jak wyżej... wszystkie modele...
Moderator: Student
-
Zbowid
-

- Posty: 11903
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
- Lokalizacja: Bystrzejowice
Post
autor: Zbowid » ndz maja 09, 2004 9:00 pm
Witajcie,
Ostatnio miałem duzo problemów związanych z łożyskiem wyciskowym do sprzęgła. Każde poważniejsze brodzenie kończyło sie zatarciem i rozj..waleniem łożyska . Sprawa raczej mało śmieszna
Na pewno winą był brak osłony(podziekowania dla Pawła

) albo i nie koniecznie...
W kążdym bądź razie czy ktos próbował modyfikować, podebrać, ulepszyć ten mechanizm

5
Czekam na info

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. 
-
hydraulik
- jestem tu nowy...

- Posty: 52
- Rejestracja: wt mar 09, 2004 7:02 pm
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Post
autor: hydraulik » ndz maja 09, 2004 9:13 pm
Słyszałem że coś motają z dociskiem i łożyskiem od VW golfa.A ponadto ja jeżdze bez osłony łożysko mi pól roku wyje i nic się nie dzieje.
-
Arendzik
- jestem tu nowy...

- Posty: 93
- Rejestracja: czw lut 12, 2004 9:40 am
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Arendzik » ndz maja 09, 2004 9:56 pm
hydraulik pisze:Słyszałem że coś motają z dociskiem i łożyskiem od VW golfa.A ponadto ja jeżdze bez osłony łożysko mi pól roku wyje i nic się nie dzieje.
Mi ostatnio zaczelo rzezic i to tak, ze czasami silnik na wolnych obrotach gasnie po wcisnieciu sprzegla. Tez tak miales? Bo jesli tak to znaczy sie, ze jeszcze troche to g...no wytrzyma. Wielka niepewnosc targa dusza moja wiec powaznie pytam ile to moze wytrzymac?
Ew. czym zastapic oryginalne?
Arendzik
UAZ '89+LPG
-
vandall1
-

- Posty: 10415
- Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: vandall1 » ndz maja 09, 2004 10:46 pm
Ja pierdziu-jak miło się to czyta-taka beztroska....
Po pierwsze

słona musi być,żeby na sprzegło nie szło duże błoto i kamienie.Tudzież żeby trawy nie nawijać,tudzież żeby sobie łba nie przefrezować w kanale.Modyfikacja:w dolnej cześci wyciać okno i wstawić kawałek blachy perforowanej-na cześci stożkowej,albo walcowej osłony.Poprawi to spływ wody i chłodzenie sprzegła.Bez tego miałem czasem "przypały".
Po drugie:łozysko dociskowe własciwe to żuk-taniocha ,natomiast obsada chyba nie pasuje-ale przeważnie jest dobra.
Po trzecie:zatarte łozysko/silnik gasnie-no nieżle/ natychmiast do wymiany,chyba że chcecie docisk wymieniać /łapki szlag trafi jak juz nie trafił/.
-
hydraulik
- jestem tu nowy...

- Posty: 52
- Rejestracja: wt mar 09, 2004 7:02 pm
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Post
autor: hydraulik » pn maja 10, 2004 7:04 am
CZekam aż mi się całkiem łożysko rozsypie,a docisk i tak przy tej okazji wymienie.A co do osłony to faktycznie przydaje się ,nieraz w błocie ciężko wycisnąć sprzęgło.
-
Arendzik
- jestem tu nowy...

- Posty: 93
- Rejestracja: czw lut 12, 2004 9:40 am
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Arendzik » pn maja 10, 2004 4:39 pm
vandall1 pisze:Ja pierdziu-jak miło się to czyta-taka beztroska....
Po drugie:łozysko dociskowe własciwe to żuk-taniocha ,natomiast obsada chyba nie pasuje-ale przeważnie jest dobra.
Po trzecie:zatarte łozysko/silnik gasnie-no nieżle/ natychmiast do wymiany,chyba że chcecie docisk wymieniać /łapki szlag trafi jak juz nie trafił/.
Silnik czasami gasnie na wolnych obrotach...
A lozysko zaniemoglo na dniach wiec jeszcze nie jest tak zle z ta beztroska.
Arendzik
UAZ '89+LPG
-
Zbowid
-

- Posty: 11903
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
- Lokalizacja: Bystrzejowice
Post
autor: Zbowid » pn maja 10, 2004 7:06 pm
No dobra ale moze ktoś próbował zmian lub ma jakies wynalazki?
Czyżby nikt?????

Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. 
-
romanowicz_z3 car469b

- Posty: 328
- Rejestracja: wt maja 20, 2003 4:34 pm
- Lokalizacja: Kraków
Post
autor: romanowicz_z3 car469b » pn maja 10, 2004 8:48 pm
Zbowid? a czy ty masz takie łożysko ze stałym smarowaniem? bo w szpejach wołgowskich mi się takie zaplątało

tak mi się przynajmniej widzi, tylko gdzie ten wężyk podłączyć... no ale na pewno lepsze od zwykłego...
pozdr
Paweł
Tzarrr!!
-
vandall1
-

- Posty: 10415
- Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: vandall1 » wt maja 11, 2004 12:37 am
Ten weżyk wyprowadza sie przez obudowe na zewnatrz do smarowniczki.Ale to smaruje tylko przesuw po tulei skrzyni.Samo łozysko jest kryte i pchanie smaru w ta rurkę nic nie da.
-
cowboy_3151

- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
- Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki
Post
autor: cowboy_3151 » wt maja 11, 2004 10:00 am
vandall1 pisze:Ten weżyk wyprowadza sie przez obudowe na zewnatrz do smarowniczki.Ale to smaruje tylko przesuw po tulei skrzyni.Samo łozysko jest kryte i pchanie smaru w ta rurkę nic nie da.
W brew temu co sadzisz to daje i to dużo, poprostu łożysko wytrzymuje dłużej, a i jak już lekko piszczy to czasami pomaga.
-
Arendzik
- jestem tu nowy...

- Posty: 93
- Rejestracja: czw lut 12, 2004 9:40 am
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Arendzik » wt maja 11, 2004 12:54 pm
cowboy_3151 pisze:vandall1 pisze:Ten weżyk wyprowadza sie przez obudowe na zewnatrz do smarowniczki.Ale to smaruje tylko przesuw po tulei skrzyni.Samo łozysko jest kryte i pchanie smaru w ta rurkę nic nie da.
W brew temu co sadzisz to daje i to dużo, poprostu łożysko wytrzymuje dłużej, a i jak już lekko piszczy to czasami pomaga.
To ja mam pytanie: czy do tej smarowniczki mozna sie dostac bez wyjmowania silnika/skrzyni b.? Szukalem czegos takiego w moim U-469 ale nie znalazlem. Czy pozniejsze UAZy byly pozbawione tej smarowniczki? Sprawdzilem w ksiazce MONu i tam pisza o smarowniczce lozyska.
Arendzik
UAZ '89+LPG
-
cowboy_3151

- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
- Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki
Post
autor: cowboy_3151 » wt maja 11, 2004 2:04 pm
Arendzik pisze:
To ja mam pytanie: czy do tej smarowniczki mozna sie dostac bez wyjmowania silnika/skrzyni b.?
Oczywiście można.
Trzeba sprawdzić czy ona jest tam wogóle zamontowana. najlepiej od spodu. Znajduje się ona ( owtór w którym powinien byc wężyk) patrzac od przodu silnika z lewej strony na obudowie sprzegła. W używanych uazach jest tam prawie zawsze tylko dziura. Właściwa smarowniczka znajduje sie na koncu wężyka beśposrednio w przesówce łożyska wyciskiwego-( w uzywanych uazach przeważnie tylko otwór w przesówce) aby go zobaczyć należy odkręcić osłonę sprzegła od dołu(blachę) i wtedy widać go od strony tej opisywanej dziury w obudowie sprzegła, oczywiście od dołu.
Co do smarowania to ja stosuje troche inny sposób od opisywanego w instrukcji. W miejsce weżyka, smarowniczki wkrecam koncówke od przewodu od smarownicy pasuje i smarownicą wciskam troche smaru. Sposób ten jest może troch bardziej pracochłonny, ale przy braku orginalnej smarowniczki jedyny mi znany,umożliwjający posmarowanie łożyśka bez wyciągania skrzyni i taka ilością smaru jaką akurat się chcę i potrzeba.
-
Arendzik
- jestem tu nowy...

- Posty: 93
- Rejestracja: czw lut 12, 2004 9:40 am
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Arendzik » wt maja 11, 2004 6:31 pm
Co do smarowania to ja stosuje troche inny sposób od opisywanego w instrukcji. W miejsce weżyka, smarowniczki wkrecam koncówke od przewodu od smarownicy pasuje i smarownicą wciskam troche smaru. Sposób ten jest może troch bardziej pracochłonny, ale przy braku orginalnej smarowniczki jedyny mi znany,umożliwjający posmarowanie łożyśka bez wyciągania skrzyni i taka ilością smaru jaką akurat się chcę i potrzeba.
Dzieki, to wlasnie tsza bedzie zrobic. Moze troche podratuje lozysko.
Arendzik
UAZ '89+LPG
-
Zbowid
-

- Posty: 11903
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
- Lokalizacja: Bystrzejowice
Post
autor: Zbowid » wt maja 11, 2004 6:57 pm
Paweł.... a może byś odstapił to łozysko? No wiesz tak po koleżeńsku - a flaszkę i tak przyjdzie czas wypić
No to jak? Dajesz?
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. 
-
vandall1
-

- Posty: 10415
- Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: vandall1 » wt maja 11, 2004 8:02 pm
cowboy_3151 pisze:vandall1 pisze:Ten weżyk wyprowadza sie przez obudowe na zewnatrz do smarowniczki.Ale to smaruje tylko przesuw po tulei skrzyni.Samo łozysko jest kryte i pchanie smaru w ta rurkę nic nie da.
W brew temu co sadzisz to daje i to dużo, poprostu łożysko wytrzymuje dłużej, a i jak już lekko piszczy to czasami pomaga.
Pomaga,pomaga-na piszczenie przy przesuwie,ale samo łożysko jest przecież kryte!Przy nadgorliwości to mozna pewnie sobie nawet tarczę sprzęgła w ten sposób nasmarować
A propos tego nieszczęsnego wężyka wyprowadzanego na zewnątrz:przy jego braku rozważyłbym możliwość wkręcenia w to miejsce jakiegoś elastyka od hamulców-tak żeby wyszedł przez słuzbową dziurę w obudowie.Na tym wyprowadzonym /i zamocowanym/końcu zapodałbym klasyczną smarowniczkę.Albo tak jak cowboy-z dołu przez obudowę-tyż dobry sposób

-
Zapala
- jestem tu nowy...

- Posty: 16
- Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:41 am
- Lokalizacja: Sosnowiec (Śląskie)
Post
autor: Zapala » śr maja 12, 2004 9:01 am
A jak już jesteśmy przy tym smarowaniu tulei sprzęgła: to jaki smar powinno zastosować się w tym miejscu: grafitowy, ŁT czy jeszcze jakiś inny?
-
pilmar

- Posty: 1917
- Rejestracja: pt maja 09, 2003 9:20 pm
- Lokalizacja: Białobrzegi n.Pilicą
Post
autor: pilmar » śr maja 12, 2004 3:25 pm
ŁT 43, co do smarowania łozyska bez jego wyjmowania, ja zrobiłem wewnątrz tulei wyciskowej trzy kanały przez które smar ma się przedostawać do otworów( które są tam orginalnie) a nimi do kulek łożyska. Przy takim rozwiązaniu myślę stosować rzadszy smar od łt 43, np podwoziowy, i jestem pewien że smar się tam dostanie.
-
vandall1
-

- Posty: 10415
- Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: vandall1 » śr maja 12, 2004 8:26 pm
Pilmar-to Ty mówisz,że w biezni wewnętrznej łożyska są otwory doprowadzające smar do kulek?Czy żle to odczytałem?Kilka razy miałem to łozysko w łapie,ale nic takiego nie zauważyłem.Muszę sprawdzic...

-
romanowicz_z3 car469b

- Posty: 328
- Rejestracja: wt maja 20, 2003 4:34 pm
- Lokalizacja: Kraków
Post
autor: romanowicz_z3 car469b » śr maja 12, 2004 8:34 pm
Zbowid pisze:Paweł.... a może byś odstapił to łozysko? No wiesz tak po koleżeńsku - a flaszkę i tak przyjdzie czas wypić
No to jak? Dajesz?
w sobotę może będzie jeszcze jedno takie, w tym mam jakiegoś buraka z przewodem, pęknięty - jak załatwię 2 to ci wyślę... w sobotę będę wiedział więc prosze o cierpliwość
pozdr
Tzarrr!!
-
Zbowid
-

- Posty: 11903
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
- Lokalizacja: Bystrzejowice
Post
autor: Zbowid » czw maja 13, 2004 1:14 pm
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. 
-
Arendzik
- jestem tu nowy...

- Posty: 93
- Rejestracja: czw lut 12, 2004 9:40 am
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Arendzik » wt maja 18, 2004 11:35 am
vandall1 pisze:Pilmar-to Ty mówisz,że w biezni wewnętrznej łożyska są otwory doprowadzające smar do kulek?Czy żle to odczytałem?Kilka razy miałem to łozysko w łapie,ale nic takiego nie zauważyłem.Muszę sprawdzic...

Wlasnie zakupilem lozysko z obudowa. Wyglada na to, ze racje maja twierdzacy, iz smar smaruje zarowno przesuw jak i lozysko. sa tam dziurki przez ktore smar moze dojsc pomiedzy bieznie lozyska, do kulek.
Arendzik
UAZ '89+LPG
-
cowboy_3151

- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
- Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki
Post
autor: cowboy_3151 » wt maja 18, 2004 11:51 am
Prawdopodobnie te które są bez mozliwości smarowania nie są orginalnymi do uaza. Byc może to ostatnia wersja żuka czy inna modyfikacja. Bo co do oznaczen na łozyskach do bywa różnie- np. Takie samo oznaczenie powinno byc to samo, a akurat w uazie ma jeszce pierscień wytoczony do zamontowania blokady i po zakupie nie uazowskiego nie daje sie prawidłowo zamontować bez uzycia tokarki.
-
opty
-

- Posty: 152
- Rejestracja: wt maja 22, 2007 4:23 pm
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
-
Kontaktowanie:
Post
autor: opty » pt gru 17, 2010 11:38 pm
cowboy_3151 pisze:Arendzik pisze:
To ja mam pytanie: czy do tej smarowniczki mozna sie dostac bez wyjmowania silnika/skrzyni b.?
Oczywiście można.
Trzeba sprawdzić czy ona jest tam wogóle zamontowana. najlepiej od spodu. Znajduje się ona ( owtór w którym powinien byc wężyk) patrzac od przodu silnika z lewej strony na obudowie sprzegła. W używanych uazach jest tam prawie zawsze tylko dziura...
Wątek stary, ale dla mnie nowa sprawa - właśnie idąc tropem terkotania w okolicach sprzęgła namierzyłem ową dziurę

Co jest nie tak z tymi smarowniczkami? Jeśli ich brakuje to widocznie ktoś celowo wymontował. Dlaczego!?
-
GikroV
-

- Posty: 1041
- Rejestracja: ndz lut 19, 2006 10:48 am
- Lokalizacja: Koszalin, Rosnowo (Airport Zegrze Pomorskie)
Post
autor: GikroV » sob gru 18, 2010 1:10 am
opty pisze:cowboy_3151 pisze:Arendzik pisze:
To ja mam pytanie: czy do tej smarowniczki mozna sie dostac bez wyjmowania silnika/skrzyni b.?
Oczywiście można.
Trzeba sprawdzić czy ona jest tam wogóle zamontowana. najlepiej od spodu. Znajduje się ona ( owtór w którym powinien byc wężyk) patrzac od przodu silnika z lewej strony na obudowie sprzegła. W używanych uazach jest tam prawie zawsze tylko dziura...
Wątek stary, ale dla mnie nowa sprawa - właśnie idąc tropem terkotania w okolicach sprzęgła namierzyłem ową dziurę

Co jest nie tak z tymi smarowniczkami? Jeśli ich brakuje to widocznie ktoś celowo wymontował. Dlaczego!?
Lub zapomniał zamontować po wymianie sprzęgła, ewentualnie mu sie nie chciało. Nie sądzę żeby od wibracji mogła się zgubić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości