Strona 1 z 1

Pasy bezpieczenstwa??

: wt maja 11, 2004 8:12 pm
autor: jose
Witam Panowie!
Mam pytanko odnosnie pasow bezpieczenstwa w UAZ'ie. Posiadacie takowe? Moze inne fotele? Co radzicie zrobic z miejscem pracy kierowcy :)5
:lol:


Pozdr
jose

: wt maja 11, 2004 8:29 pm
autor: wupasek
tez sie chetnie dowiem jakie pasy zalozyc do oryginalnych foteli bo czasem by sie przydaly a zmiany foteli nie planuje

: wt maja 11, 2004 8:41 pm
autor: vandall1
Pasy to mozna założyć jak jest do czego /klatka/.Nowsze stelaże plandeki mają mocowania pasów jak wiecie,ale bym im nie ufał.

: wt maja 11, 2004 8:49 pm
autor: jose
to moze kubleki :D +pasy szelkowe ;)

: wt maja 11, 2004 8:54 pm
autor: Mercenaryy
Ja mam dorobione pasy do klatki .Zapina sie do zaczepów umieszczonych
pomiędzy fotelami (nieorginalne).

Bardzo ładnie to wygląda :)2

: wt maja 11, 2004 9:05 pm
autor: Szwagier
Posiadam siedzenia z Lancii. Są one założone na oryginalne stelaże Uazowskie.


Pasy pasują od nich jak ulał. Niewiem jak Ty ale ja w swoim samochodzie posiadam zaczepy do pasów bezpieczeństwa - na podłodze od wewnętrznych stron siedzeń, a mocowanie górne na stelażach na węźle nad siedzeniiami, a resztę do siedzenia - czyli trzy punkty.
Mam zwijane pasy. Zwijarke zamocowałem na śrubie od mocowania stelaża do budy Tylko trza uważać aby zwijarka za bardzo nie zaczepiała o siedzenia, bo nie będzie się zabardzo zwijać.
Pasy są od niezydintyfikowanego pojazdu, Szwedzkie, ale chyba każde pasują.

Na tylnych siedzeniach brak pasów bo po co? Za bardzo nikt tam nie jeździ.


Po co pasy?
Już kilka razy obiłem sobie morde o kierownice z powodu braku pasów, ale gdy je zamontowałem ani razu.. Kto ich niema radze - zamontujcie - bezpieczniej! :)2

: wt maja 11, 2004 10:42 pm
autor: jose
haha... ja nie mam tylnej kanapy :D lecz w tamtym miejscu bede psa wozil wiec chyba bede musial tez dla psa gnizdo do pasow gdzies tam ulokowac ;)


pozdr
jose

: śr maja 12, 2004 12:49 am
autor: vandall1
jose pisze:to moze kubleki :D +pasy szelkowe ;)
Taki zestaw jest dobry do krótkich ekstremów.Na dalsze trasy-kiepsko bo nie idzie pozycji zmienić.
Najlepsze są półkubełki-czyli cos a la Opel GSI:stosunkowo waskie,twardawe,z dobrym trzymaniem bocznym.Tapczany typu merc są po prostu za szerokie-miałem tez kiedyś siedzonka z fiesty-w sam raz i nie przeszkadzały w dostepie do pokryw centralnych.
Pasy,zdaje sie nie wymagane w samochodach otwartych-to piorunem trza zakładać,zwłaszcza że kierownica i ta oska od wycieraczek to konkretne zagrożenie dziurą w głowie.Każde bezwładnościowe powinny dać radę-szelki to kłopot w uzyciu i tak jak z kubełkami-extrem.Zwijadło,czyli rolka powinno być poziom i pion bo inaczej blokuje przy rozwijaniu.Góra do klatki oczywiście /no klatka jest przecież/

: śr maja 12, 2004 12:18 pm
autor: Władek
Mam do nieoryginalnych foteli. Montaż do klatki, chyba, że przy hamowaniu chcesz sobie na plecy ściągnąć cały stelaż od plandeki! :lol:
Czy warto? Żle się czuję bez pasów w aucie, szkody nie zrobią a pomóc zawsze pomogą!

: śr maja 12, 2004 4:01 pm
autor: jose
dzieki wielkie, teraz chyba cos juz wymysle :)

dzieki raz jeszcze za wszystkie RE

pozdr
jose

: śr maja 12, 2004 4:50 pm
autor: Władek
jose pisze:dzieki wielkie, teraz chyba cos juz wymysle :)

dzieki raz jeszcze za wszystkie RE

pozdr
jose
Ktoś znany zabił się ostatnio w terenie. pasy miał, ale ich nie zapiął... Chyba jednak coś na rzeczy jest, choć był (jest?) taki polityk, który twierdził z sejmowej mównicy, że obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa jest synonimem holocaustu i obowiązek zapinania narusza jego wolność osobistą. :o
No cóż, ale to był polityk, trzeba mu wiele wybaczyć! :)20

: śr maja 12, 2004 5:09 pm
autor: wojtasM461
przeciez pasy szelkowe wcale nie muszą byc na sztywno.sa tez szelki z rolka i działaja jak normalne pasy a lepiej trzyamają,tak mi sie wydaje.

: śr maja 12, 2004 5:15 pm
autor: Władek
wojtasM461 pisze:przeciez pasy szelkowe wcale nie muszą byc na sztywno.sa tez szelki z rolka i działaja jak normalne pasy a lepiej trzyamają,tak mi sie wydaje.

Jasne i oczywiste! Idzie o to, żeby w ogóle były, obojętnie jakiego typu. Szelkowe, jak rozumiem, to takie, które "zintegrowane są" z fotelem. Trzeba więc zwrócić uwagę na mocowanie fotela, aby w przypadku ostrego wdępnięcia na hamulec nie wyprowadzić się przez przednią szybę razem z fotelem! To nie katapulta! :lol:

: śr maja 12, 2004 7:26 pm
autor: jose
... to UAZ ;) :D a co do tego naglego hamowania to UAZ'em ciezko :lol:



pozdr
jose

: śr maja 12, 2004 7:27 pm
autor: pilmar
pasy takie nie trzymają się fotela

: śr maja 12, 2004 7:32 pm
autor: Władek
pilmar pisze:pasy takie nie trzymają się fotela

Objaśnij mnię, proszę, czego się trzymają?
Żeby niedomówień nie było! Nie robię sobie jaj! :lol:

: śr maja 12, 2004 7:39 pm
autor: pilmar
bądź mocnego punktu nadwozia za siedzeniem, bądź klatki- takie lejce z tyłu.

: śr maja 12, 2004 7:43 pm
autor: Władek
pilmar pisze:bądź mocnego punktu nadwozia za siedzeniem, bądź klatki- takie lejce z tyłu.
Z podziękowaniem! :lol:

: śr maja 12, 2004 7:51 pm
autor: wojtasM461
Władek pisze:
pilmar pisze:pasy takie nie trzymają się fotela

Objaśnij mnię, proszę, czego się trzymają?
Żeby niedomówień nie było! Nie robię sobie jaj! :lol:
pasy szelkowe powinny być prawidłowo montowane alego do klatki (pałąka poprzecznego) na wysokości barków kierowcy,albo nizej,w kazym razie nie moga byc montowane bezpośrednio za fotelem do
podłogi

: śr maja 12, 2004 7:53 pm
autor: Władek
wojtasM461 pisze:w kazym razie nie moga byc montowane bezpośrednio za fotelem do
podłogi
A to znów dlaczego? Czy ma to jakiekolwiek znaczenie dla rozkładu sił na pasach???

: śr maja 12, 2004 8:07 pm
autor: pilmar
cisły by tułów do podłogi a nie do oparcia

: śr maja 12, 2004 8:09 pm
autor: wojtasM461
ano ma1
w przepisach Pzm i innych takich badziewiastych instytucji jest własnie wskazówka ze tak pasy nie powinne byc zamontowane, i juz.
Nie dyskutowac tylko robic!! :)21

: śr maja 12, 2004 8:11 pm
autor: vandall1
Bez watpienia szelki trzymaja lepiej,a jeszcze lepiej 5-cio punktowe,bo zapobiegają "wyjechaniu"spod pasów.Chodzi jednak o to ze tego typu pasy są znacznie bardziej kłopotliwe w zapinaniu i w sytuacjach jazdy z częstym wysiadaniem-mogą pozostawać nie zapięte.Pewnie,jest to pewien szpan tak jak i kubełki-ale dość niepraktyczny przy dłuższych trasach.
Po za tym pasami szelkowymi zapinamy się "na twardo"i nie jest obojetna ich szerokość.Tańsze pasy-dwucalowe skutkują sinymi pręgami po pewnym czasie,szersze-trzy calowe są zdecydowanie lepsze ale i znacznie droższe.
Jeszcze jedna sprawa:tylne mocowanie pasów szelkowych.Otóż,aby dobrze trzymały-powinny trzymać w okolicy ramion co często wymusza dziurawienie oparcia/kubełki to mają/;rozstaw między wspórkami zagłówka będzie pewnie za mały.Szelki muszą mieć prowadzenie,na dodatek przepisy wymagają by to mocowanie końcowe było w poziomie,z max odchyłką +-20 stopni.To wyklucza mocowanie do podłogi za fotelem-czyli zostaje poprzeczka klatki i wywalenie tylnych foteli.Mocowanie do podłogi powoduje luzowanie pasa na wybojach i możliwość złamania oparcia przy kraksie-czyli nietrzymanie delikwenta.
Już się nie mądrzę wiecej,bo i tak każdy zrobi po swojemu :roll:

: śr maja 12, 2004 10:26 pm
autor: CLIMBER
jose pisze:... to UAZ ;) :D a co do tego naglego hamowania to UAZ'em ciezko :lol:


gwarantuje ci ze przy spotkaniu z drzewem zatrzymasz sie błyskawicznie wrecz natychmiast :)21


pozdr
jose