www.forum4x4.pl

Panowie ( i Panie?) chciałbym sie podzielic wrażeniami z mojego wyjazdu na Mazury. Tak sie złożyło, że znajmomy poprosił mnie abym powoził kilka osób w okolicach Rucianego Nida. Spotkanie integracyjne dla pewnej firmy. OK nie ma problemu.

Wszystko było cacy i trase fajną znaleźliśmy ( ja i Kpeugot) nawet pokazaliśmy ją organizatorom - podobała sie i byli ździwieni mozliwościami Uaza - i tutaj pojawił sie problem

Nie ważne z jakiej przyczyny ale po zapięciu przodu usłyszałem znajome pyknięcie w przednim moscie z lewej strony...
Kolejna próba i to samo...

Jest godzina 10 a o 13-tej mamy zacząć wozic ludzi...
W te pędy do centrum i szukamu Uazów i ich właścicieli... - ni ma

Ale przecież są znajomi w naszych miastach - krótki telefon do Slawgu i mamy dane z naszej strony na temat najbliższych okolic. Parę telefonów i uwaga jest półoś przednia... ale prawa! Pech!

Kilka nastepnych telefonów, jeden się nie zgłaszał a pozostałe nic... skucha.
Nagle sms - jest kontakt 6 - jest facet 6 - ale jest w Warszawie....
I tutaj troche mnie ździwiło - otóż ten gościu dał nam namiary na swoją chatę, poinformował swoich rodziców o nas i naszym problemie i ofiarował mi całkiem sprawna i w niezłym stanie półoś lewą przednią. O 12 30 była sprawa zamknnięta i półoś wymieniona a samochód sprawny.

Korzystając z tego forum chciałbym podziekować temu KOLEDZE i jezeli chce to mogę imiennie podać co to za GOŚĆ

Uratował moje auto i d..pę mojego kolegi. SERDECZNIE DZIEKUJEMY

A może wy macie podobne doświadczenia?

jak dotąd miałem raz ale w drugą stronę

ale dobrze, że działa coś co jest podstawą /mam nadzieję/ ofrołdu

CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI CZŁOWIEKIEM

ode mnie - Dzięki

Zbowid a ty sie lepiej pochwal co żeś jeszcze zawojował

u mnie zweryfikowały się amory z przodu w obu mocowanie się urwało

A ja "mondry ofłordowiec" wjechałem na byle jaką suchą gałąź... dziwnie twarda była
Auto wytrzymało ale nie chłodnica... pociekła bo na wylot dwie dziury wielkości kciuka

Ale w końcu przestała cieknąć i dojechałem z mazur do Świdnik na tej samej - kolejna nauczka!!!

zarobiłeś czy dołozyłeś do imprezy

fakt działa może na razie z drugiej strony mogłem doświadczyć ale fajnie było komuś pomóc i wiem że z okolicy kilku ludzi pomagało ratować komuś dupe

dobra niech się który z kolaborantów skupi bo mi się numer telefonu zmienia i będzie nie aktualny w samopomocy.

jak to zmienić 5

masz możliwość zmian

Widzę że na moje pytanie o podobne doświadczenia bardzo mało odpowiedzi...

Konkluzja jest prosta - nikt nie jeździ dalej od domu jak 100 km lub wszyscy maja takie fury, że pozazdrościć... Gratuluje Panowie, gratuluje!

A myslałem, że oficjalnie podziękuje sie tym wszystkim dobrym ludziom spotkanym na drodze i w problemie...

No cóż - ja osobiście składam jeszcze raz podziekowanie! Tak trzymać Panowie

Wojtek_K pisze:masz możliwość zmian

y nie jest ze mnie informatyk więc niech mnie który uświadomi jak.

napisz do prezesa