Strona 1 z 3
czy warto zmieniac silnik
: czw lis 05, 2009 8:30 pm
autor: miki_mi2
Witam.Pytanie dotyczy zamiany silnika MB z 2,4d na 3,0d.Czy jest w tym sens?Moc przecież niewiele większa a silnik 3,0 o wiele cięższy.Mam pod maską teraz 2.4d i robi tak se.Nie ukrywam ,że kasa akurat potrzebna a silnik 3,0 leży sprawny i się kurzy...

.Doradźcie

Re: czy warto zmieniac silnik
: czw lis 05, 2009 8:40 pm
autor: klucz13
miki_mi2 pisze:Witam.Pytanie dotyczy zamiany silnika MB z 2,4d na 3,0d.Czy jest w tym sens?Moc przecież niewiele większa a silnik 3,0 o wiele cięższy.Mam pod maską teraz 2.4d i robi tak se.Nie ukrywam ,że kasa akurat potrzebna a silnik 3,0 leży sprawny i się kurzy...

.Doradźcie

Oba nadają się do snopowiązałki lub drezyny kolejowej

Re: czy warto zmieniac silnik
: czw lis 05, 2009 8:50 pm
autor: miki_mi2
co racja to racja

ale jak na moje aktualne wymagania może być ten klekot.
Re: czy warto zmieniac silnik
: czw lis 05, 2009 8:51 pm
autor: radek4x4
3.0 jak się wkręci na obroty to zapierdziela jakoś choć co benzyna to benzyna...
Re: czy warto zmieniac silnik
: pt lis 06, 2009 12:16 pm
autor: Frolik
miki_mi2 pisze:Witam.Pytanie dotyczy zamiany silnika MB z 2,4d na 3,0d.Czy jest w tym sens?Moc przecież niewiele większa a silnik 3,0 o wiele cięższy.Mam pod maską teraz 2.4d i robi tak se.Nie ukrywam ,że kasa akurat potrzebna a silnik 3,0 leży sprawny i się kurzy...

.Doradźcie

jak kasa potrzebna a silnik sie kurzy, to sprzedaj tego 3.0
pewnie wiecej za niego dostaniesz niz za 2.4
Re: czy warto zmieniac silnik
: pt lis 06, 2009 1:34 pm
autor: miki_mi2
Eh sprzedaje jednak.dzięki za rady
Re: czy warto zmieniac silnik
: sob lis 07, 2009 9:51 am
autor: carinus
Przyjedz do mnie,masz niedaleko,porównamy sobie nasze silniki.Mam jeszcze prawie oryginała.Zobaczysz czy diesel jest lepszy.
Re: czy warto zmieniac silnik
: ndz lis 08, 2009 8:11 pm
autor: miki_mi2
okej mogę przyjechać tylko instalacja mi się zwęgliła i muszę to zrekonstruować

na dniach.a skąd jesteś?
Re: czy warto zmieniac silnik
: pn lis 09, 2009 3:50 pm
autor: carinus
miki_mi2 pisze:okej mogę przyjechać tylko instalacja mi się zwęgliła i muszę to zrekonstruować

na dniach.a skąd jesteś?
Poszło na PW.
Re: czy warto zmieniac silnik
: śr lis 11, 2009 11:35 am
autor: kuboszek
a ile za te 3,0 chcesz
Re: czy warto zmieniac silnik
: śr lis 11, 2009 1:52 pm
autor: miki_mi2
kuboszek pisze:a ile za te 3,0 chcesz
ze skrzynią i osprzętem 1000zl wszystko sprawne.
Re: czy warto zmieniac silnik
: śr lis 18, 2009 5:05 pm
autor: Bart03
sprzedaj dziada bo sie tylko narobisz a efekt i tak bedzie marny - 2,4 to ciezki klamor a 3,0 z jednym dodatkowym garem wkleja sie z uazem w bloto zanim go jeszcze zobaczy

Re: czy warto zmieniac silnik
: śr lis 18, 2009 5:37 pm
autor: Misiek Cypr
3.0 ladniej brzmi
I tak 2.5 Wolga lepiej jedzie nawetr z gazem, jakies 100kgm lzejszy tez jest
Re: czy warto zmieniac silnik
: czw lis 19, 2009 12:24 pm
autor: Balu-Balu
Bart03 pisze:sprzedaj dziada bo sie tylko narobisz a efekt i tak bedzie marny - 2,4 to ciezki klamor a 3,0 z jednym dodatkowym garem wkleja sie z uazem w bloto zanim go jeszcze zobaczy

Miałem 2,4D a teraz mam 3,0D i nie widzę różnicy w wklejaniu.
Przesadzacie z tą wagą. Nie jest tak źle.

Ma lepszy nacisk na przednią oś i się nie ślizga
Mam skrzynię też od MB i kilogramy się wyrównały.

Re: czy warto zmieniac silnik
: pn kwie 04, 2011 7:28 pm
autor: stodwa
A zwróciłeś uwagę na minimalny prześwit między miską olejową a mostem??
Do jazdy po płaszczyźnie to jeszcze rozumiem , ale na szaleństwo w teren to zupełne nieporozumienie. Najkrótsza droga do zarżnięcia silnika jeśli w pore nie zauważysz dziurawej michy.
Re: czy warto zmieniac silnik
: pn kwie 04, 2011 8:19 pm
autor: Balu-Balu
Re: czy warto zmieniac silnik
: wt kwie 05, 2011 7:43 am
autor: anabol
Balu czemu jesteś taki ostry kolega tylko troszczy sie żeby Ci nie obróciło panewek

Re: czy warto zmieniac silnik
: wt kwie 05, 2011 8:07 am
autor: Balu-Balu
Re: czy warto zmieniac silnik
: wt kwie 05, 2011 8:23 pm
autor: Marcin_75
Re: czy warto zmieniac silnik
: śr kwie 06, 2011 7:52 am
autor: Balu-Balu
Dwa lata to za mało na zarżnięcie

Właściwie trzy ale prawie rok garażował. Jeździłem w różnym terenie, trawersy, zjazdy i podjazdy i ciśnienie zawsze było. Nie jest to miska ja w geli ale na razie robi.
Gdzie widzisz dziurę w misce

Most nawet jej nie wącha a co dopiero dotyka

Jeśli chodzi o oryginalny kształt to racja, jest przerobiona. Silnik też oryginalnie w czym innym jeździł

Re: czy warto zmieniac silnik
: śr kwie 06, 2011 8:17 am
autor: Takayuki
Balu, miałem kiedyś pytać. Jak na prawie 'pionowych' podjazdach, też próbowałeś? Boję się u siebie sprawdzać punkt graniczny - nie wiem, czy te kilkanaście sekund bez oleju silnik przeżyje

Re: czy warto zmieniac silnik
: śr kwie 06, 2011 8:27 am
autor: Marcin_75
Balu-Balu pisze:Gdzie widzisz dziurę w misce

Most nawet jej nie wącha a co dopiero dotyka
Łojtam, łojtam, żartowałem przecież

Re: czy warto zmieniac silnik
: śr kwie 06, 2011 8:32 am
autor: Balu-Balu
Jak mówię, dwa lata testów w terenie i auto żyje. Na podjazdach i zjazdach gdy auto stanie do opląbowania próby to silnik gaszę. Bardziej dla zahamowania (ręczny był słaby) niż z obawy o silnik

Być może takie zachowanie oszczędziło mi motor ale pewny nie jestem. Profilaktycznie wlałem do oleju taki uszlachetniacz co to umożliwia pracę silnika przy krótkotrwałym braku ciśnienia oleju. Po prostu dmucham na zimne ale efekt jest.

Re: czy warto zmieniac silnik
: czw kwie 14, 2011 2:45 pm
autor: Balu-Balu
Re: czy warto zmieniac silnik
: czw kwie 14, 2011 3:05 pm
autor: Takayuki
To wygląda jak zwykłe 300 z dołożonym turbo - pompa wtryskowa bez aldy i sterowania automatem - od wersji bez turbo albo przeróbka, jakaś zmota z kolektorami [intercooler?], z rurkami do smarowania turbo też - na dole w misce powinny być 2 dziury na powrót smarowania turbiny i separator oleju - nie ma, na filtrze oleju wyjścia na chłodnice pięknie zaślepione... do tego turbo ma większą miskę olejową, ciężko tu zobaczyć na obrazku czy duża czy mała jest. Cena jak na części dobra, pomyślimy, zwłaszcza w kontekście mojej niezdiagnozowanej jeszcze głowicy
