
Zadawoałem sobie pytanie czy nie mozna by tego czymś jakoś nie zasatąpic (co moze wydac sie dziwne bo niby jak??)
Na pomsył wpadłem jeżdząc Preszakiem mojego brata (czerwony kabriolet).

Nie dziwcie sie nie byl to klasyczny Porszak tylko ok. 50 letn ciagnik rolniczy, który ma zrówno blokade jaki i (tuuu jest ten pomysł) NIEZALEŻNE HAMULCE NA KAŻDE Z KÓŁ.
Moze zalozyc drugi obieg do tylnego mostu i jak sie którez zacznie slizgac to je przychamowac drugie pociagbnie wtedy cala moca??
Panowie specjalici co wy nato?
Czy nie było by to tańsze i moze calkiem praktyczne rozwiazanie??

