Parę latek temu kupiłem uaza i miał zepsutą pompę paliwa.
Ale ponieważ uaz mój odpala bezpośrednio z gazu to praktycznie pompa mi nie była potrzebna


Więc postanowiłem ją naprawić kupiłem zestawik naprawczy (uszczelki,zaworki, membranę) i wymieniłem te elementy.
Wszystko było ok nawet parę kilometrów zrobiłem na benzynie i tyle.
Miną już rok po naprawie i przyszła pora na naprawę rozrusznika a przy okazji wyjąłem i pompkę paliwa która okazała się znów nie sprawna.
I tak się zastanawiam czy to możliwe że w takim układzie paliwowym:
bak >> przewód >> pompa >> przewód >> zawór elektryczny od instalacji gazu >> gaźnik
gdy non stop śmigam na gazie i zawór między pompą a gaźnikiem jest zamknięty to pompa pompuje ciągle paliwo i wytwarza się ciśnienie za pompą które psuje np. zaworki w pompie?
Ponieważ pompy nie można wyłączyć przy jeździe na gazie (pompa mechaniczna) to może powinien być jeszcze jeden układ który umożliwi pompie pompowanie paliwa z powrotem do baku. Albo zastąpić pompę wersją elektryczną.
Co o tym sądzicie?