Strona 1 z 2

Blacharz do UAZa potrzebny

: wt cze 07, 2011 12:12 pm
autor: sdudi
Cześć wszystkim :) nie wiem czy tu ale zapytam :) Szukam blacharza na terenie krakowa albo w okolicy co by się zajął blachą w Uazie jest troche do roboty a większość znajomych nie chce sie chytać tej robótki jak ktoś zna prosze o dane :) pozdrawiam Sylwia

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: wt cze 07, 2011 12:36 pm
autor: bilans
co mam ci napisać ...
kup migomat i do dzieła ...

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: wt cze 07, 2011 12:47 pm
autor: sdudi
niestety ale nie umiem sie tym posługiwać może ktoś znajdzie sie kto bardziej kompetentny niż ja w tym temacie ;)

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: wt cze 07, 2011 12:50 pm
autor: bilans
sdudi pisze:niestety ale nie umiem sie tym posługiwać może ktoś znajdzie sie kto bardziej kompetentny niż ja w tym temacie ;)
nic straconego
nauczysz się bez problemu :)12

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: wt cze 07, 2011 1:43 pm
autor: Takayuki
Dokładnie, też się uczyłem na UAZie spawać. Albo parę kilko blach ze złomu i do dzieła.
Żadni blacharze nie chcą się tym dziadostwem zajmować, za dużo pracy i zabawy wymaga... w tym czasie zrobią kilka osobówek/rozbitków za kilka razy większą kasę

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 08, 2011 6:34 am
autor: wieprzowina
Radzenie żeby kupić migomat i samemu zrobić se można w buty wsadzić. Nie każdy ma warunki, możliwości i do tego chce się uczyć na swoim.
Co do blacharza to pewnie każdy by się podjął - to kwestia ceny. Spuszczają Cię bo ile można wziąć za blacharkę w aucie wartym 3 tysiące?
Wyślij PW do Kasprola z forum - może by się podjął. Jeśli nie będzie chciał, napisz - dam Ci namiar na ludzi pod Niepołomicami - może by zrobili.

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 08, 2011 1:56 pm
autor: Adampio
Nie wiem jak w Krakowie ale w Warszawie nikt od osobówek sie nie podejmie bo mu sie to nie opłaca. No chyba że wyraźnie zaznaczysz że cena nie gra roli :)21
Poszukaj gdzies na zabitej prowincji. Poza tym w UAZie potrafi taniej wyjść wymieniać całe blachy na nowe zamiast łatać dziury.
A co jest konkretnie do zrobienia?

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 08, 2011 1:59 pm
autor: Adampio
A tak bajwyłej: czy ktoś z okolic Warszawy nauczyłby mnie porządnie spawać migomatem? Za zwrotem kosztów prądu + piwo :)21
Migomat miałbym swój.

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 08, 2011 2:49 pm
autor: PiRoman
Chłopaki nie zauważyli Twojego podpisu jeszcze Sylwio... :)12
Dlatego kazali Ci se zrobić samemu pewnie... :)21
A na głebokiej prowincji u uczacego się blacharza juz auto raz robiłem... dziękuję, postoję...

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 08, 2011 3:18 pm
autor: Adampio
PiRoman pisze:A na głebokiej prowincji u uczacego się blacharza juz auto raz robiłem... dziękuję, postoję...
UAZ-a, czy współczesnego plaskacza?
Wiem co piszę bo UAZ to jeszcze nie odltimer, którego za faftyljon zlotych zrobią Ci na tip-top w specjalnym warsztacie, a dla baaardzo wielu to nie jest typowe auto, po którym wiadomo czego się można spodziewać.
Ja mam na ten przykład jako trzecie auto Poldiego 1998, 100kkm przebiegu, w jednych rekach od nowości, stale na syntetyku i tylko w trasach. A mimo to mało kto go w 100-licy chce palcem tknąć bo panuje stereotyp auta dla biedoty, która się o każde 50 groszy będzi targować. No i znalazłem sobie warsztat pod Warszawą, gdzie nie marudzą i do tego ciągle pamietają, że to ten Poldi któremu nakładali nowe nakładki plastikowe na rynienki :D
A UAZ-a przez ostatnie 20 lat serwisuje 70 km od Warszawy szosą na Białystok.

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 08, 2011 8:05 pm
autor: vandall1
PiRoman pisze:Chłopaki nie zauważyli Twojego podpisu jeszcze Sylwio... :)12
Dlatego kazali Ci se zrobić samemu pewnie... :)21
.................
No parytety przeca modne teraz.
Kobitki tez spawają-widziałem w telewizi :wink: .

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 08, 2011 8:08 pm
autor: vandall1
Adampio pisze:A tak bajwyłej: czy ktoś z okolic Warszawy nauczyłby mnie porządnie spawać migomatem? Za zwrotem kosztów prądu + piwo :)21
Migomat miałbym swój.
Jak masz swój migomat,to bierzesz i jedziesz-ot cała nauka :wink:
Tam akurat nie masz za wiele do regulacji.Wprawa przychodzi z czasem.

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 08, 2011 8:21 pm
autor: Adampio
vandall1 pisze:Jak masz swój migomat,to bierzesz i jedziesz-ot cała nauka :wink:
Mam udziały w takowym ale dotychczasowe próby (sprzed kilku lat) były baaaardzo mizerne bo tak właśnie "brałem i jechałem", aż się zniechęciłem :(

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 08, 2011 9:16 pm
autor: PiRoman
Taki prawie współczesny plaskacz. Zadanie było postawione jasno, robimy na wyjściowo jeśli jest co. Jedyne, co leszcz potrafił zrobić, to napierdzielić jakiegoś biteksu 1000 puszek tam gdzie najłatwiej. Ale zweryfikować porządnie przed robota czy warto i gdzie krzywe, to już nie potrafił. A od tego powinien zacząć łepek. Byle zerżnąć klienta co ma kasy więcej niż sąsiad na klepanie żuka. Od tej pory nie będę ratował świata i dawał zarobić komuś, co w potrzebie jest.
To już druga grupa zawodowa której nie ufam jak nie uf uf... pierwsza to informatycy... :)17

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: czw cze 09, 2011 12:04 pm
autor: Marcin_75
Niestety archetyp blacharza-dłubaka z prowincji, który przez zimę na spokojnie zrobi blacharkę za tanie pieniądze powoli odchodzi w niepamięć. Ja kilka lat temu zrobiłem na Mazurach kompletną blacharkę w UAZie za 1300 zł, dwa lata później kolega u tego samego blacharza za ciut większy zakres roboty zapłacił ponad 3000, teraz "tani" blacharz za wymianę reparaturek tylnych błotników chce 1000 zł + trzeba samemu kupić lakier...

Drugi raz blacharkę robił mi kumpel, ale teraz na widok UAZa zgrzyta zębami, drżą mu ręce i zaczyna się jąkać, więc on odpada :)21

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: czw cze 09, 2011 2:01 pm
autor: sdudi
Adampio pisze:Nie wiem jak w Krakowie ale w Warszawie nikt od osobówek sie nie podejmie bo mu sie to nie opłaca. No chyba że wyraźnie zaznaczysz że cena nie gra roli :)21
Poszukaj gdzies na zabitej prowincji. Poza tym w UAZie potrafi taniej wyjść wymieniać całe blachy na nowe zamiast łatać dziury.
A co jest konkretnie do zrobienia?
No tutajn to ja sama nie wiem czy tylko łatki czy całe blachy - to najlepiej ocenić może ktoś kto to robi :) dzięki ale teren wawy i okolic zbyt daleki

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: czw cze 09, 2011 8:43 pm
autor: Adampio
sdudi pisze:No tutajn to ja sama nie wiem czy tylko łatki czy całe blachy - to najlepiej ocenić może ktoś kto to robi
Eeee, znaczy się Koleżanka nie leniwa tylko zwyczajnie niekumata????
No to wyrazy współczucia, bo nie wie jeszcze Koleżanka w co wdepnęła :o

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: czw cze 09, 2011 9:03 pm
autor: lbl78
@sdudi- możesz podjechać do Kostrza, i na ulicy dąbrowa jest gość który dłubie w blasze, potrafi coś tam z niej urzeźbiić i nawet to mu dobrze bez szpachli wychodzi :)2 pytanie czy będzie chciał się w ogóle roboty podjąć....

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: pt cze 10, 2011 12:15 pm
autor: GikroV
Marcin_75 pisze:...za wymianę reparaturek tylnych błotników chce 1000 zł + trzeba samemu kupić lakier...
yyyy... aż mi się gorąco zrobiło : / za progi pewnie ze 2500 weźmie :o

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: pt cze 10, 2011 12:29 pm
autor: wieprzowina
no ale gdyby to był łopel czy inny folckwagen to by nikogo nie dziwiło. A on mniej się urobi przy tym czy co? Czy nogami ma robić, bo tanie auto?

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: pn cze 13, 2011 11:14 pm
autor: opty
bilans pisze:co mam ci napisać ...
kup migomat i do dzieła ...
Nie zawsze trzeba spawać.
Elementy konstrukcyjne tak, ale dziury w błotnikach lub nadkolach można spokojnie żywicą załatać (lub innym syntetycznym środkiem - trochę tego jest). No i nie jest to wielka filozofia...

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 15, 2011 2:33 pm
autor: BROWAR_PL
Jak Sylvia wolna to chętnie sam się pobawię :P

może wrzuć jakieś zdjęcia to podyskutujemy co tu do roboty :)

w struclu blacharkę robią tak że za grosze ze złomu kupują ćwiartki ewentualnie kilo szpachli i ważne ze by się świeciło jak psu jaja a z uazem trzeba się pobawić.

z tylnymi błotnikami najczęściej jest tak że gnije też poprzeczka przy nich, ale tak się składa ze można to łatwo naprawić za pomocą dużego młotka i profilu bodajże 5x4 który można wbić do starego

też się uczyłem na uazie posługiwać migomatem :lol:

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 15, 2011 2:39 pm
autor: lbl78
Ty tylko o jednym :)21
dziewczynami byś sie zajął a nie UAZy spawał :wink:

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 15, 2011 2:39 pm
autor: Balu-Balu
Po co Ci foty Uaza ?? :)21 :)21

Re: Blacharz do UAZa potrzebny

: śr cze 15, 2011 2:49 pm
autor: BROWAR_PL
Balu masz racje

Sylwia masz jakieś swoje zdjęcie?? :lol: :)21 :)21

A mój uazik niestety stoi, patynki się skończyły i przy okazji nie mogę zajarzyć co to za aparat w moim jeździ :lol: