Strona 1 z 1

regulować sprzęgło czy coś innego

: śr sie 17, 2011 6:42 pm
autor: pixak
Ostatnio słychać dzwonienie spod osłony sprzęgła. Na jałowym biegu i jak jadę wolniej też. Skok jałowy sprzęgła jakieś 4cm, jak docisnę pedał sprzęgła ( pedały mam w podłodze, silnik oryginał ) tak ze 3 cm to dzwonienie ustaje. Troszkę wcześniej regulowałem na tych cięgnach, ale chyba za mało albo cholera nie to :oops: . Jutro spróbuje bardziej podregulować.
Więcej coś da się zrobić bez zrzucania skrzyni ze sprzęgłem? np. po odkręceniu osłony? chodzi o te łapki docisku? Zastanawiam się czy to nie łożysko już walnęło. Wolę dmuchać na zimne, ostatnio padło mi łożysko w moście i go zmieliło, a wyczytałem w tym co mogłem znależć na forum, że może być łożysko sypnięte.
Z góry dzięki za info

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: śr sie 17, 2011 7:30 pm
autor: GikroV
Zdejmij dolną osłonę sprzęgła i popatrz, podotykaj. Ale przy wyłączonym silniku :)21
Dzwonienie powodować może sporo rzeczy. Najlepiej uważnie się przyjrzeć co ma luz albo co trzeszczy.

Wg. instrukcji skok jałowy pedały sprzęgła ma mieć od 28 do 38 mm. Jeśli jest za duży i nie ma sprężyn albo są ściorane to może nawet łapa dzwonić niekoniecznie łożysko.

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: śr sie 17, 2011 9:45 pm
autor: pixak
ok sprawdzę. Zapomniałem cholera dodać :o , że przy ruszaniu uazina robi kangurki, dlatego tak mi się wydaje, że sprzegło się kończy, docisk lub coś od niego. Jutro tam zajrzę to popytam Was więcej 8) Akurat "jeszcze" :wink: sprzęgła w Uazie nie robiłem.

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: pt sie 19, 2011 9:21 am
autor: Adampio
pixak pisze:przy ruszaniu uazina robi kangurki
Mogły sie zetrzeć albo odkręcic srubki regulacyjne łapek docisku

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: pt sie 19, 2011 11:22 am
autor: Balu-Balu
albo rozpadły się sprężynki w tarczy :x

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: pt sie 19, 2011 8:37 pm
autor: pixak
dokręciłem do końca śrubę od regulacji, pedał sprzęgła twardy od razu (chyba popuszcze jutro trochę ), sprzęgło bierze przy końcu przy ruszaniu, kangurków raczej nie ma, dzwonienie słychać ale połowę co wcześniej, ale jednak słychać i podczas wolnej jazdy.
To tylko regulowałem>
Obrazek

olej się zbiera i są krople na otworze osłony sprzegła, a między miską olejową a osłoną sprzegła jest dużo olejo-błota i śrub nie widziałem, jak próbowałem się do tego dobrać żeby osłonę ściągnąć to mi do oka, nosa i uszu świństwo nawpadało :o no i się wkurzyłem bo czapki nie miałem mojej monterskiej a mi wszystko we włosy szło :)21 , niestety brak kanału. Jutro to wyczyszczę po niemiecku na błysk :wink: , znajdę co trzeba odkręcić. Aha czy osłona sprzęgła schodzi sama czy jest z czymś połączona jeszcze, jakieś tam wyżej ramię widziałem?
Jako że nie mam kanału nie chce żeby mi na głowę coś spadło :o Tu foto poniżej, tam osłona była przykręcona jeszcze do czegoś, powyżej widać rozrusznik. Kurde tyle tam syfu że nic nie widać, do foto doszyściłem
Obrazek

Aha z tego co czytałem że jak olej jest to sznur łojowy puszcza i lipa ze sprzęgłem ?
p.s. Miałem do roboty most ostatnio, zapłon bo zalałem, zbliżają się hamulce z przodu, no i teraz chyba sprzęgło :)21 . Cały czas coś nowego Uaz mnie uczy :wink: o losie

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: sob sie 20, 2011 5:44 am
autor: chudy2
-jak olej się zbiera to najpewniej puścił sznur i najlepsze rozwiązanie to wyjęcie całego silnikia i zlikwidowanie wszystkich wycieków a sznur i tak po miesiącu będzie cieknąć ale mniej :)21 należy zwrócić uwagę na wyrobienie odrzutnika oleju i w razie czego przefrezować a najlepiej to żeby jakiś magik tam simmering zastosował... co do innych uszczelnień to oryginalne korkowe uszczelki moczy się najpierw we wrzątku, wtedy są plastyczne i można je dopasować nie łamiąc ich, nie stosować silikonu, zajebiście dobre są uszczelki w płynie, trzyma to to bajecznie ale drogie
-brzęczenie sprzęgła to często pęknięta sprężyna na tarczy
-sprzęgło trzeba podciągać jak najmniej żeby docisk był jak największy żeby np kiedy wspinasz się pod górkę to nie puszczało
-zasyfione sprzęgło po wyjęciu jeśli nie jest całkiem zajechane da się wyczyścić w rozpuszczalniku
-osłona ta z dołu trzyma się na 4 śrubach, kołnierz na 4 szpilkach, do kołnierza przymocowany jest rozrusznik, polecam poszukać na google katalogu części do uaza to wszystko będzie jasne
-hamulce chociażby wypieszczone i tak trzeba remontować przynajmniej raz w roku, regulować raz na dwa miesiące i naprawiać czasami :)

ale nie po to masz uaza żeby było lekko :)

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: sob sie 20, 2011 6:37 am
autor: pixak
Hej dzięki :lol: dużo jaśniej
mam Uaza właśnie po to żeby się uczyć, trochę mi trudniej jak komuś kto miał styczność więcej z mechaniką lub w szkole się uczył i zna przynajmniej terminy i podstawy rozebranego auta, choć i to nie wszyscy (jak mój kumpel po samochodówce), ja całe życie związany byłem z biologią i chemią, no i czasem w instrukcji te nazwy a szczególnie średnio dokładne rysunki "kredka" :wink: robią mętlik. Zawsze coś się grzebało jednak całe życie, to w Simsonie, to ciągniku. Najgorzej czasem że robię wszystko sam, a jakby ktoś obeznany raz mi pokazał czy powiedział to by było łatwiej :)21 ale kto mówił że z Uazem łatwo :wink: ale i tak lepiej jak z babą :)21

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: sob sie 20, 2011 8:05 am
autor: pixak
już wiem co tam dodatkowo osłonę trzyma, wzmacniacz mocowania osłony sprzęgła przykręcany do bloku silnika i osłony.

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: sob sie 20, 2011 10:41 pm
autor: pixak
hej ściągnąłem osłonę, poszła sprężyna tulei sprzęgła. Wisiała urwana część na tulei, cała tulej lata i bzęczy. Jak lekko docisnę to dociska się łożysko i jest ok. Na wyłączonym silniku jak ruszam widełkami do wyłączania sprzęgła to ten komplet: tuleja, złączka łożyska i łożysko lata, po lekkim dociśnięciu już nie - chyba tak to łożysko działa? czy latac tam na boki nic nie powinno
No i moje pytanie gdzie do diaska ta sprężyna odciągająca złączki jest przymocowana z drugiej strony (z jednej do złączek). szukałem i nic nie widziałem. może mi się o 180 stopni te tuleje przekręciły, gwint od smarowniczki mam od strony siedzenia kierowcy, a zaczep sprężyny od pasażera - w katalogu jakby odwrotnie teraz widzę, a z drugiej strony nie patrzyłem :)9 o co by się zaczepiało.
dodatkowo fotorelacja :P
ogólny rzut>
Obrazek

sprężyna>
Obrazek

tuleja z łozyskiem>
Obrazek

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: pn sie 22, 2011 7:19 pm
autor: losiek
nie wiem czy dobrze widze ale chyba ta sprezyna o ktorej mowisz powinna być zaczepiona do skrzyni biegów.

Jak chcesz to odezwij sie na gg: 2683386 bo sam wlasnie teraz robilem sprzeglo a jutro juz tylko skrzynke włozyc :) to Ci dopomoge tyle ile bede mogl.

o ogolnie to ta sprezyna jest po stronie kierowcy. chyba ci to obrocilo po prostu jak sie urwało.

Re: regulować sprzęgło czy coś innego

: wt sie 23, 2011 8:48 pm
autor: pixak
masz rację jest po stronie kierowcy, jak ściągnąłem widełki to było widać małe uszko na blaszce przy wałku sprzęgłowym, sciągając widełki mozna obrócić tuleje i wszystko mi spasowało. założenie sprężyny bez odsuwania skrzyni to tragedia, gdyby nie pomoc 10-letnie chrześnicy to bym jej sam nie założył, małe rączki lepsze niż małe kombinerki :D