tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Adampio
 
 
Posty: 903
Rejestracja: śr kwie 03, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Adampio » pt wrz 02, 2011 12:09 pm

Szanowni!
Wczoraj dumnie zapakowałem tubę smaru do nowej smarownicy z gumianym wężykiem i czteroszczękową końcowką, zapiąłem tęże końcówke na kalamitce zwrotnicy i co? I dupa :x
Smar nie wchodzi w kalamitkę tylko wypływa na zewnątrz mimo, że smarowniczka drożna :o
Co robię nie tak?

EDEK:):):):)
Posty: 511
Rejestracja: pt gru 04, 2009 9:59 pm
Lokalizacja: MIROSŁAWIEC zach-pom

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: EDEK:):):):) » pt wrz 02, 2011 1:10 pm

Należy zatrudnić pracownika z conajmniej magisterką coby trzymał dumnie ( czyt.dociskał ) końcówkę na wężyku do kalamitki a ty zmaszyście będziesz pompował smarownicą.Dopuszcza się pomruki niezadowolenia w kierunku magistra za zbyt wielką ilość smaru którą zmarnuje ( czyt. potrąć mu z pensji ) :)21 :)21
A na poważnie wykręć kalamitkę i zobacz czy pod nią nie ma syfu,piachu nie wpompowałeś, czy oby tam nie zrobił sie twardy zator 8) .
Bóg stworzył czołgi by siały zamęt i zniszczenie

Awatar użytkownika
maks-69
 
 
Posty: 139
Rejestracja: pt maja 21, 2010 6:53 am
Lokalizacja: Gdańsk-

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: maks-69 » pt wrz 02, 2011 1:55 pm

Weż większą igłę i wciśnij kulkę na kalamitce , a najlepiej zmień kalamitkę , mimo smaru kulki potrafią przyrdzewieć do obudowy !
TERRANO I -89r 2.4 +LPG(Z24i)
MAKS

Adampio
 
 
Posty: 903
Rejestracja: śr kwie 03, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Adampio » pt wrz 02, 2011 2:58 pm

@EDEK i @maks: jak już pisalem kalamitka jest drożna bo ją wykreciłem i na luzno smar przez nią przechodził, Nie sprawdzałem tylko czy głębiej (nad górnym sworzniem) jest miekki smar). Według ksiązki trzeba pompowac aż smar się pokaże spod uszczelki kuli zwrotnicy*) a obecnie kule mam suche.
[EDIT]* zełgałem, tak się smaruje krzyżaki. O kulach znane mi instrukcje milczą :oops:
Ostatnio zmieniony ndz wrz 04, 2011 9:29 pm przez Adampio, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Balu-Balu
 
 
Posty: 5312
Rejestracja: czw mar 15, 2007 9:56 am
Lokalizacja: GWE
Kontaktowanie:

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Balu-Balu » pt wrz 02, 2011 3:08 pm

A którą ręką naciskasz na dźwignię smarownicy ?? Są leworęczne i praworęczne. Nie wolno zamieniać rąk. :)21 :)21
Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"

Adampio
 
 
Posty: 903
Rejestracja: śr kwie 03, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Adampio » pt wrz 02, 2011 3:43 pm

Balu-Balu pisze:Są leworęczne i praworęczne
No nie, leworęcznej bym nawet nie kupił! :)21
No chyba że mnie w sklepie oszukali? :o

EDEK:):):):)
Posty: 511
Rejestracja: pt gru 04, 2009 9:59 pm
Lokalizacja: MIROSŁAWIEC zach-pom

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: EDEK:):):):) » sob wrz 03, 2011 4:10 am

A smar wypiernicza przez kalamitkę z powrotem czy po prostu nie chce wejść wogóle ?? Bo jak przez kalamitkę to sprężynka w kalamitce pękła :-?
Bóg stworzył czołgi by siały zamęt i zniszczenie

Awatar użytkownika
Balu-Balu
 
 
Posty: 5312
Rejestracja: czw mar 15, 2007 9:56 am
Lokalizacja: GWE
Kontaktowanie:

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Balu-Balu » sob wrz 03, 2011 6:33 am

Dobra, ktoś Ci to musi wreszcie powiedzieć. Masz niesprawnego Uaza :)21 :)21
Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"

Awatar użytkownika
maks-69
 
 
Posty: 139
Rejestracja: pt maja 21, 2010 6:53 am
Lokalizacja: Gdańsk-

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: maks-69 » sob wrz 03, 2011 2:27 pm

Poprostu, może być już opór smaru i nie ma gdzie więcej wcisnąć !.chociaż :roll: zawsze powinien wychodzić z drugiej strony przez jakąś szczelinę . jezeli mechanizm nie jest dluugo używany smar potrafi zmienić się w jakieś g---no i zapchać wszystko , kiedyś tak mialem , pomogła tawotnica pneumatyczna i to też nie odrazu >
TERRANO I -89r 2.4 +LPG(Z24i)
MAKS

EDEK:):):):)
Posty: 511
Rejestracja: pt gru 04, 2009 9:59 pm
Lokalizacja: MIROSŁAWIEC zach-pom

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: EDEK:):):):) » sob wrz 03, 2011 3:32 pm

Podejdz na pierwszy warsztat ciężarówek i weż od chłopaków przebijaki do smarowania .To takie drobne urządzonka do odblokowywania zatkanych przewodów smarujących, jak maja to niech ci powiedza jak użyć :)21
Bóg stworzył czołgi by siały zamęt i zniszczenie

piotr-stihl
Posty: 1748
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Pabianice

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: piotr-stihl » sob wrz 03, 2011 8:08 pm

co tu dywagować
kalamitka do kosza lub mocniejsza smarowniczka

bo zrobi się brazyliski serial z dupereli
VITARA 2.0 V6-24v. sprzedana
mitsubishi L200 2.5 TDI sprzedane

obecnie nissan navara 2.5 tdi

Awatar użytkownika
opty
 
 
Posty: 152
Rejestracja: wt maja 22, 2007 4:23 pm
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kontaktowanie:

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: opty » sob wrz 03, 2011 11:42 pm

Adampio pisze:@EDEK i @maks: jak już pisalem kalamitka jest drożna bo ją wykreciłem i na luzno smar przez nią przechodził, Nie sprawdzałem tylko czy głębiej (nad górnym sworzniem) jest miekki smar). Według ksiązki trzeba pompowac aż smar się pokaże spod uszczelki kuli zwrotnicy a obecnie kule mam suche.
Z mojego doświadczenia proponuję dwie rzeczy:
- oczyścić i podgrzać zwrotnice (ja użyłem opalarki)
- wykręcić kalamitkę i wkręcić wężyk towotnicy bezpośrednio w zwrotnicę
Jaromir Świerczyński
UAZ 31512 89 r., http://www.remek4x4.opty.com.pl/ - strona mojego pilota ;)

Awatar użytkownika
Marcin_75
Posty: 575
Rejestracja: ndz kwie 17, 2005 2:08 pm
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Marcin_75 » ndz wrz 04, 2011 10:12 am

Gówniana końcówka smarownicy (wiem, bo też taką mam). "Na sucho" smar leci przez kalamitkę, ale jak tylko jest opór, to ucieka bokiem. Jak robisz sam, to lepsza jest metalowa końcowka - przynajmniej można próbować to docisnąć...
Pozdrawiam!
Marcin

Edgarowski
 
 
Posty: 215
Rejestracja: ndz lis 11, 2007 7:34 pm
Lokalizacja: miasto

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Edgarowski » ndz wrz 04, 2011 8:01 pm

Pewnie kupiłeś towotnice na bazarze od ruskiego lub innego stwora za 20 zł bo ja taką kupiłem do smarowania Uaza na giełdzie samochodowej, nową w pudełku i sytuacja była podobna. Najpierw wężyk -wyskoczyła końcówka z jednej po zaklejeniu taśmą wyskoczyła z drugiej strony jak próbowałam smar wcisnąć.
Na sztywnej końcówce mimo że kalamitki były drożne smar nie chciał wejść tylko wyłaził bokiem. Po paru próbach się wk.... i wy.... towotnicę na złom.
Na giełdzie staroci kupiłem towotnicę chyba od Syreny i jest git.
Edgar z Gór.

Adampio
 
 
Posty: 903
Rejestracja: śr kwie 03, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Adampio » ndz wrz 04, 2011 8:53 pm

Edgarowski pisze:Pewnie kupiłeś towotnice na bazarze od ruskiego lub innego stwora za 20 zł
kupiłem w porządnym sklepie z narzędziami, niemiecką, za 90 złotych :P

Adampio
 
 
Posty: 903
Rejestracja: śr kwie 03, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Adampio » ndz wrz 04, 2011 9:12 pm

opty pisze:Z mojego doświadczenia proponuję (...)
- wykręcić kalamitkę i wkręcić wężyk towotnicy bezpośrednio w zwrotnicę
Opty, jesteś WIELKI! !! !!
Wkręciłem wężyk i bez kłopotu wpakowałem w zwrotnicę 1/2 naboju smaru (tyle zostało po poprzednich eksperymentach). Jutro muszę kupić następny pojemnik :D
Tylko mnie niepokoi gdzie ten smar się podziewa. Czy tego smaru było tak mało i na razie oblepia przegub (mimo że sprzęgiełko piasty jest mocno upaprane smarem), czy też idzie on sobie wzdłuż półosi do dyfra :o
I tak ciekawa refleksja: nigdzie nie mogę znaleźć ile pakować smaru w zwrotnicę przez kalamitkę, a przeczytałem już sporo instrukcji, w tym wszystkie do obsłużiwania i riemonta 469 i 3151x z Uazbuki. Te same instrukcje jasno podają np. ile smaru w pompę wodną a ile w krzyżaki.

Awatar użytkownika
GikroV
 
 
Posty: 1041
Rejestracja: ndz lut 19, 2006 10:48 am
Lokalizacja: Koszalin, Rosnowo (Airport Zegrze Pomorskie)

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: GikroV » ndz wrz 04, 2011 9:23 pm

Adampio pisze:
opty pisze:Z mojego doświadczenia proponuję (...)
- wykręcić kalamitkę i wkręcić wężyk towotnicy bezpośrednio w zwrotnicę
Opty, jesteś WIELKI! !! !!
Wkręciłem wężyk i bez kłopotu wpakowałem w zwrotnicę 1/2 naboju smaru (tyle zostało po poprzednich eksperymentach). Jutro muszę kupić następny pojemnik :D
Tylko mnie niepokoi gdzie ten smar się podziewa. Czy tego smaru było tak mało i na razie oblepia przegub (mimo że sprzęgiełko piasty jest mocno upaprane smarem), czy też idzie on sobie wzdłuż półosi do dyfra :o
I tak ciekawa refleksja: nigdzie nie mogę znaleźć ile pakować smaru w zwrotnicę przez kalamitkę, a przeczytałem już sporo instrukcji, w tym wszystkie do obsłużiwania i riemonta 469 i 3151x z Uazbuki. Te same instrukcje jasno podają np. ile smaru w pompę wodną a ile w krzyżaki.
Zwrotnica - pół kilo ?
UAZ 469B: Radiostacja WD-43 / RD-115ZT (uazy.pl)

Awatar użytkownika
Didymos
Posty: 2164
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 3:30 pm
Lokalizacja: Węgrów

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Didymos » pn wrz 05, 2011 9:49 am

Po pół kilo w kule przy montażu, w czasie eksploatacji raczej cały smar stamtąd nie wyparuje.
Jak walnięty jest uszczelniacz półosi, to smar pójdzie do dyfra.
SJ416
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.

Adampio
 
 
Posty: 903
Rejestracja: śr kwie 03, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Adampio » pn wrz 05, 2011 11:03 am

Didymos pisze:Jak walnięty jest uszczelniacz półosi, to smar pójdzie do dyfra.
Sam to napisałem. Problem gdzie znaleźć kryształową kulę, w której się stan rzeczonego uszczelniacza zobaczy. :-?

Awatar użytkownika
GikroV
 
 
Posty: 1041
Rejestracja: ndz lut 19, 2006 10:48 am
Lokalizacja: Koszalin, Rosnowo (Airport Zegrze Pomorskie)

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: GikroV » pn wrz 05, 2011 2:58 pm

Adampio pisze:
Didymos pisze:Jak walnięty jest uszczelniacz półosi, to smar pójdzie do dyfra.
Sam to napisałem. Problem gdzie znaleźć kryształową kulę, w której się stan rzeczonego uszczelniacza zobaczy. :-?
No to chyba tylko półoś wyjąć i zobaczyć z pomocą latareczki jak wnętrze mostu wygląda. Przy okazji naładować w przegub smaru jeśli brakło tak co by owe pół kilo było :)21
UAZ 469B: Radiostacja WD-43 / RD-115ZT (uazy.pl)

Awatar użytkownika
Marcin_75
Posty: 575
Rejestracja: ndz kwie 17, 2005 2:08 pm
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Marcin_75 » pn wrz 05, 2011 6:16 pm

Jak uszczelniacz jest walnięty, to olej z mostu będzie rozrzedzał smar - da się to raczej zauważyć.
Pozdrawiam!
Marcin

452
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 4
Rejestracja: pn maja 10, 2010 1:13 pm

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: 452 » czw wrz 08, 2011 11:07 am

Witam

Ostatnio przerabiałem ten sam problem przy sprawnej tawotnicy i drożnym smarowniku nie dało się nic wcisnąć do zwrotnicy. Okazało się, że sworzeń nie miał nawierconego poprzecznego otworu.

Pozdrawiam

Adampio
 
 
Posty: 903
Rejestracja: śr kwie 03, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: Adampio » czw wrz 08, 2011 12:51 pm

452 pisze:Okazało się, że sworzeń nie miał nawierconego poprzecznego otworu
To jest ciekawe zagadnienie. Czy mam rozumieć, że u Ciebie górny sworzeń mial od góry nieprzelotowy otwór M10 i tylko brakowało otworu poprzecznego ? Jeśli tak w jaki sposób byłby smarowany dolny sworzeń nawet gdyby miał ten otwór poprzeczny? (AFAIR oba sworznie są takie same)

452
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 4
Rejestracja: pn maja 10, 2010 1:13 pm

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: 452 » czw wrz 08, 2011 2:26 pm

Zgadza się. Otwór M10 był "ślepy", a w dolny sworzeń zawsze coś wpadnie gdy całość się rozgrzeje pod warunkiem, że jest tam jeszcze jakiś smar. Kiedyś spotkałem się z patentem polegającym na wmontowaniu smarownika w pokrywę dolnego sworznia.

Awatar użytkownika
luk94
 
 
Posty: 200
Rejestracja: śr paź 14, 2009 3:35 pm
Lokalizacja: podkarpacie

Re: tajniki smarowania smarownicą ręczną z węzykiem

Post autor: luk94 » sob lis 07, 2015 8:20 pm

Witajcie odgrzewam,

Ktoś może na szybko podrzucić jakie gwinty są na kalamitkach? Chodzi mi o zwrotnice przeguby kuliste, oski ogólnie wszystkie;) Bo siedze nad alledrogo i chciałbym kupić komplet kalamitek na wymianę.
Uaz 469b, 2,1 TD 1980r.== przebudowa na 2,8D w trakcie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości