www.forum4x4.pl

Witam szukałem trochę na ten temat, były jakieś tam wzmianki ale konkretnego tematu nie znalazłem więc ja zakładam

Słyszałem kilka pozytywnych opinii o tym gaźniku w UAZie ale to coś w stylu "kolega kolegi ma i sobie chwali"
Więc pytam Was jak to jest naprawdę z tymi gaźnikami, jak z mocą no i ze spalaniem ?

jasne ...gaźnik od 1500 poj do 2500... na pewno będzie dobrze działał

Mnie nie stać na jazdę na samej benzynie ale jak mi się gaz skończy (baniak ma tylko30 litrów) to na benzynie dalej jedzie i nie ma jakiejś drastycznej różnicy w osiągach na szosie

Adampio pisze:Mnie nie stać na jazdę na samej benzynie ale jak mi się gaz skończy (baniak ma tylko30 litrów) to na benzynie dalej jedzie i nie ma jakiejś drastycznej różnicy w osiągach na szosie

To u Ciebie siedzi taki właśnie gaźnik ?

Paweł93 pisze:To u Ciebie siedzi taki właśnie gaźnik ?

Przeca już pisałem w innym wątku. Ale nie dla tego, że lepszy tylko dlatego, że taki już był zamontowany.

Adampio pisze:Przeca już pisałem w innym wątku. Ale nie dla tego, że lepszy tylko dlatego, że taki już był zamontowany.

A no jo zapomniałem Pisałeś że miałeś awarie a jak z mocą i ze spalaniem ?

Paweł93 pisze:a jak z mocą i ze spalaniem ?

Nie mam bladego pojęcia bo jeżdżę (ściślej jeździłem jeszcze 3 miesiące temu) na gazie, a gaźnik służy(ł) do odpalania.

gri74 pisze:jasne ...gaźnik od 1500 poj do 2500... na pewno będzie dobrze działał

co sie odzywa jak się nie zna
kupiłem prawie nowy K126gu, w oczekiwaniu na przesyłkę włożyłem polonezowski, jak przyszedł k126 to odłożyłem go na półkę i już pewnie do niego nie wrócę

polonez to inna jakość, też powątpiewałem ale polecam. Wcześniej max 85km/h z ogromnym wysiłkiem jeździłem, teraz na spokojnie 100km/h idzie, dużo lepiej się reguluje, można wstawić dwugardzielowy mikser z dwoma reduktorami co też zrobiłem, wszystko pasuje i śmiga, chociaż ma jedną dużą wadę którą ma każdy polonezowski z dużym przebiegiem... zasysa powietrze przez oś przepustnicy, więc jak kupować to tylko w ekstra stanie

chudy2 pisze:

gri74 pisze:jasne ...gaźnik od 1500 poj do 2500... na pewno będzie dobrze działał

co sie odzywa jak się nie zna
kupiłem prawie nowy K126gu, w oczekiwaniu na przesyłkę włożyłem polonezowski, jak przyszedł k126 to odłożyłem go na półkę i już pewnie do niego nie wrócę

polonez to inna jakość, też powątpiewałem ale polecam. Wcześniej max 85km/h z ogromnym wysiłkiem jeździłem, teraz na spokojnie 100km/h idzie, dużo lepiej się reguluje, można wstawić dwugardzielowy mikser z dwoma reduktorami co też zrobiłem, wszystko pasuje i śmiga, chociaż ma jedną dużą wadę którą ma każdy polonezowski z dużym przebiegiem... zasysa powietrze przez oś przepustnicy, więc jak kupować to tylko w ekstra stanie

Jak taki miód to se chyba do uza założe

znafca się odezwał ....

chudy2 pisze:polonez to inna jakość, też powątpiewałem ale polecam. Wcześniej max 85km/h z ogromnym wysiłkiem jeździłem, teraz na spokojnie 100km/h idzie, dużo lepiej się reguluje, można wstawić dwugardzielowy mikser z dwoma reduktorami co też zrobiłem, wszystko pasuje i śmiga, chociaż ma jedną dużą wadę którą ma każdy polonezowski z dużym przebiegiem... zasysa powietrze przez oś przepustnicy, więc jak kupować to tylko w ekstra stanie

A jak tam spalanie ?

nie mierzyłem spalania... tragedii nie ma

No to może popróbuje z tym gaźnikiem ale to za jakiś czas narazie muszę zrobić pompę wody jak bym już zakładał to dam znać, a jak by ktoś jeszcze miał jakieś informacje na temat tego gaźnika w UAZie to pisać

Musisz mieć jeszxcze świadomość, że do tego gaźnika musisz założyć inną obudowę filtra powietrza albo coś rzeźbić z przejściówką.

Paweł93 pisze:No to może popróbuje z tym gaźnikiem..... a jak by ktoś jeszcze miał jakieś informacje na temat tego gaźnika w UAZie to pisać

Można próbować z tym gaźnikiem, ale trzeba dobierać indywidualnie dysze pod silnik i ma to sens gdy się jeździ. na benzynie bo na gazie to nie ma wpływu
Z doborem dysz ma problemów, bo dysze dobiera się od poloneza, nysy, żuka, dużego fiata. Tam były podobne gaźniki ale miały rożne dysze i zwężki, imożna dobrać do konkretnego motoru.

Dobór samej dyszy to jeszcze nie wszystko.Chodzi jeszcze o średnicę gardzieli gaźnika bo ta decyduje o ilości dostarczanego powietrza dla silnika.Różnica w pojemności jest znaczna i trzeba dostarczać znacznie więcej mieszanki a tym samym powietrza.Nie wiem czy da sie osiągnąć odpowiednią moc na tym gaźniku.

carinus pisze:Dobór samej dyszy to jeszcze nie wszystko.Chodzi jeszcze o średnicę gardzieli gaźnika bo ta decyduje o ilości dostarczanego powietrza dla silnika.Różnica w pojemności jest znaczna i trzeba dostarczać znacznie więcej mieszanki a tym samym powietrza.Nie wiem czy da sie osiągnąć odpowiednią moc na tym gaźniku.

No i właśnie o to chodzi, jedni mówią że jest super inni mają wątpliwości

Paweł93
każdy ma inne potrzeby stad i różne odpowiedzi. Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie, szczegolnie że na gaźniku samochod śie nie kończy. Ja np. zupelnie przypadkowo odkrylem jak ważna role odgrywa podcisnieniowy regulator zaplonu

Adampio pisze: Ja np. zupelnie przypadkowo odkrylem jak ważna role odgrywa podcisnieniowy regulator zaplonu

Znaczy, odpiąłeś od niego podciśnienie i w ten sposób się dowiedziałeś?

tarhim pisze:Znaczy, odpiąłeś od niego podciśnienie i w ten sposób się dowiedziałeś?

Prawie. Mając jeszcze zupełne blade pojecie o samochodach (UAZ był moim pierwszym w ogóle automobilem, kupionym parę miesięcy po zrobieniu prawa jazdy i był to pierwszy automobil w mojej rodzinie najbliższej) szukałem powodu nagłego zmułowacenia mojego kochanego Osiołka. No i przez przypadek wykryłem, że jakaś plastikowa rurka się majda w rejonie rozdzielacza. Po jej długości doszedłem do przekonania, ze chyba zsunęła się z takiej metalowej rurki na takim okrągłym "czymś" poniżej kopułki z kablami idącymi do świec. Okazało się być to prawdą bo przywrócenie połączenia wróciło wigor samochodowi. Ale jeszcze przez jakiś czas po tym nie wiedziałem do czego ta rurka służy, tylko znalem zależność: ta konkretna rurka luzem to auto źle przyspiesza. A ponieważ silnik ciurkał jak głupi olejem oboma wyjściami wału korbowego to często sprawdzałem jego poziom i przy tej czynności co jakiś czas wyraźnie złośliwie spadała rzeczona rurka.

carinus pisze:Dobór samej dyszy to jeszcze nie wszystko.Chodzi jeszcze o średnicę gardzieli gaźnika bo ta decyduje o ilości dostarczanego powietrza dla silnika....

Dokładnie. Przecież napisałem że nie tylko dysze ale i zwężki( tu nie rozpisywałem się jakie-ale wiadomoże gardziel to tez zwężka). Po zatym to aby uzyskac dobre parametry pracy na silnikach gaz-21 czasami naewt na normalnym gażniku trzeba dobrac indywidualnie ilosc dostarczanego powietrza.

Zaraz ktoś na forum opracuje turbinkę doładowującą powietrze w gaźnik i będą montować gaźniki od malucha
A swoją drogą ciekawe jak by zachował się silnik gdyby takowy wentylatorek na 12V rurą doprowadzić do gaźnika, przed rozruchem uruchomić i wio.Ale jak obliczyć stosunek paliwo-powietrze 1:16 .Czy po otwarciu zaworu ssącego ilość powietrza wtłaczanego do cylindra nie byłaby zbyt wielka .Należałoby podłączyć takowy przez płynną regulacje potencjometrem i w trakcie odpalenia i po nim również regulować siłę wtłaczania.Jednak w momencie zamknięcia obydwu zaworów następowałby w gaźniku wzrost chwilowy ciśnienia bo wentylatorek by pracował cały czas i po otwarciu zaworu ssącego następowałoby zbyt gwałtowne napełnienie komory spalania a jednocześnie to samo ciśnienie blokowałoby wypływ paliwa z gaźnika ( chyba ). Zapraszam do dyskusji nad tą szaloną teorią

Co do gaźnika poloneza w UAzie to powiem tak założyłem takowy do mojego Uaza i auto jeździło,

- gaźnik poloneza mniej awaryjny, ja zastosowałem orginalny filtr powietrza z poloneza,
- niestety zużycie benzyny większe i silnik znacznie słabszy niż na orginalnym gaźniku,
- jedyny plus tego rozwiązania to praktycznie bezawaryjny gaźnik,

ja przerobiłem cztery fabrycznie nowe gaźniki orginalne i każdy miał wady produkcyjne, może taki pech....

pozdrawiam

@niklewicz: lejesz miód na moje serce
Pierwszego swojego UAZ-a kupiłem z dwugardzielowym gaźnikiem od Wołgi (w czasach gdy LPG był na tyle nowinką, że w Warszawie tankowało się tylko w gazowni miejskiej na Woli ) i ładnych parę hektolitrow benzyny na nim przepaliłem. Ale były z nim wieczne problemy, łącznie z blokowaniem się przepustnicy drugiego przelotu w stanie otwartym. Dlatego po jakimś czasie olałem większe spalanie (o blisko 1,5l) i zamontowałem zwykły gaźnik jednogardzielowy.
A dla mnie jedyną wadą gaźnika od Poloneza jest brak okienka

Nikt nie zabroni montowania tego gaźnika ale to nie jest najlepsze wyjście.Z tego względu całkowicie zrezygnowałem z gaźnika w swoim UAZ-ie i jestem zachwycony osiągami silnika pracującego tylko na LPG.Dla desperatów z gaźnikiem poloneza pozostaje jedynie pogodzić sie z gorszymi osiągami i patrząc na kolor świec dobrac odpowiednią dawke paliwa bawiąc się dyszami.Można prościej to zrobić wkręcając sondę lambda w kolektor,podłączyć miernik za 12zł i sprawdzac w czasie jazdy skład mieszanki żeby nie przepalać paliwa albo zaworów.