bebechy tylnego mostu? od czego pasują?

[Frolik]

Mam pytanie: od jakiego innego auta będą pasowac do uaza bebechy od tylnego mostu? chodzi o przełozenie 8/41. Ktoś powiedział mi o żuku starego typu? to możliwe? a jak wygląda sprawa z Warszawą, Tarpanem z silnikiem S21?

ktoś ma jakies doswiadczenia w tym zakresie?



Kiedys mialem uaza z silnikiem perkinsa i wtedy własciciel mi powiedział, że włozyl do jego mostów przełozenia od tarpana z silnikiem perkinsa... o ile dobrze pamiętam, to wałek atakujący w tarpanie perkinsie miał 9 albo 10 zebow...

[Takayuki]

Od żuka i tarpana pasują, ale kwestia zębów - nie pamiętam jakie to ma przełożenia.
Jeśli zmieniasz cały wkład - żuk ma słabszy kosz satelit - 2 a nie 4 jak w uazie oryginalnie.
Jeśli zmieniasz tylko sam wałek atakujący i koło talerzowe - występują 2 rodzaje mocowania talerza do obudowy kosza satelit, na zwykłe śruby, i na takie śmieszne szpilki z owalnym łbem - może się okazać, że jedno z drugim nie spasuje.

W ogóle, zepsuło się, że wymieniasz bebechy? Można kupić oryginały uazowskie za kilka stów, dobrze wyregulować, i mieć po problemie bez kombinacji.

[Frolik]

W ogóle, zepsuło się, że wymieniasz bebechy? Można kupić oryginały uazowskie za kilka stów, dobrze wyregulować, i mieć po problemie bez kombinacji.

Tak, rozsypało sie, 3 zęby w ataku wyłamane całkiem, talerz tez do wyrzucenia...

[Takayuki]

Nie wiem czy to przypadek czy reguła, ale mi się mosty sypały mniej lub bardziej - podmieniane na żukowskie, używki uazowe i różne cuda.
Potem drugi uaz kupiony z szybkimi przełożeniami, też się posypały.
Zainwestowałem coś z 600 pln na nowy komplet talerz + atak + obudowa z satelitami + nowe łożyska. Poskładałem, dokładnie regulując podkładkami.
UAZ zrobił 15k km na zwykłym silniku + drugie tyle na 300 turbo z mercedesa - i jeździ.
Nie wiem czy kwestia spokojnej jazdy - nie katuję samochodu bez sensu, czy regulacji i skasowania luzów... ale działa.

[carinus]

Tutaj wszystko po trochę daje szanse na przeżycie mechanizmu przez wiele kilometrów.Na pewno sztuką jest poskładac most aby luzy były odpowiednie i to daje najwieksza szansę na długie życie.Dodatkowo szybkie przełożenia maja nieco mocniejszą konstrukcję z powodu masywniejszych zębów.

[Frolik]

Dodatkowo szybkie przełożenia maja nieco mocniejszą konstrukcję z powodu masywniejszych zębów.

Pewnie dlatego gdy mialem uaza z perkinsem (miał własnie szybkie przełożenia), to przez 10 lat miałem zero problemów z mostem...

[carinus]

Jednak nawet masywnośc zębów nie pomoże jak powstanie nadmierny luz i gwałtowne uderzenie zetnie wszystko w drobny mak.

[Takayuki]

[quote="Frolik"Pewnie dlatego gdy mialem uaza z perkinsem (miał własnie szybkie przełożenia), to przez 10 lat miałem zero problemów z mostem...[/quote]
A tak z ciekawości, przez te 10 lat ile zrobiłeś tym km i ile razy rozbierałeś most do regulacji? Ja swój nowy przez te 30 tysięcy - dwa razy...

[ub40]

...ja, po remoncie generalnym mostu tylnego zrobilem 60 tysięcy km /na poprzednim ogórku/....mysle, że chodzi do dzisiaj

[Frolik]

[quote="Frolik"Pewnie dlatego gdy mialem uaza z perkinsem (miał własnie szybkie przełożenia), to przez 10 lat miałem zero problemów z mostem...

A tak z ciekawości, przez te 10 lat ile zrobiłeś tym km i ile razy rozbierałeś most do regulacji? Ja swój nowy przez te 30 tysięcy - dwa razy...[/quote]

Jakieś 15 tys km, most nierozbierany przez ten czas. Potem auto zostało rozebrane na części gdyż było mocno skorodowane, mosty kupil znajomy i był z nich bardzo zadowolony.