Ten styk czujnika powinien się zamknąć przy temperaturze cieczy chłodzącej 104-109C powodując zapalenie czerwonej lampki.
UAZ ma (teoretycznie) układ nadciśnieniowy, więc ciecz wrze w temperaturze powyżej 100C.
Sprawdzenie obwodu kontrolki:
Załączyć zapłon, zewrzeć kawałkiem przewodu styk czujnika do masy (korpusu) - wtedy powinna się zapalić czerwona lampka.
Sprawdzenie czujnika:
Zrobić sobie prosty obwód z żaróweczką 12V (może być omomierz). Czujnik włożyć do wody w blaszanym garnuszku na kuchence. Niektóre egzemplarze włączają się w temperaturze poniżej 100C. Jak się nie włączy ,a woda chwilę już wrze, to taki gorący czujnik dać na kilka sekund nad płonień kuchenki - powinien zaraz zadziałać. Można też go zagrzać w jakieś wysokowrzącej cieczy i zastosować termometr, ale to już dla wnikliwych
Polecam wyselekcjonować czujnik taki, który się włączy przy jak najniższej temperaturze.Korek,który ma zapewnić nadciśnienie jest zwykle marnej jakości i ciecz się może zagotować w niższej temperaturze, a sprawny czujnik nie zadziała. Uaza trudno jest przegrzać, najczęściej powodem jest po prostu zamknięta żaluzja.
Przy takiej cenie i dostępności tego czujnika pozostanę przy twierdzeniu, że jest nierozbieralny i nienaprawialny.
[DOPISANE PÓŹNIEJ: Jak pisałem ten post to nie wiedziałem, że tan czujnik występuje w dwóch wersjach - czytaj dalsze posty]