II Bułgaria - Jumrukczał 2009, czerwiec

[selim]

Za rok - to zrób termin lepszy

[Misiek Bielsko]

Czerwiec akurat jest najlepszy - przed sezonem, dni najdluzsze. Jest sznasa na jeszce jeden termin w tym roku, ale musi mi sie pare rzeczy wyklarowac...

[mephi]

...
wielkie sorry za niedociagniecia, zwlaszcza te bledy w roadbooku - w przyszlym roku bedzie lepiej.

Chyba żartujesz... takie błędy to nie błędy... co więcej zaraz je poprawiałeś - roadbook pierwsza klasa

...
Pogoda dopisala, nawet szkoda, ze nie popadalo troszke nocami, bo polany tak suche, ze czasem nie palilismy ognia ze wzgledow ppoz...

... czasami nawet śledzia nie można było wbić w ziemie.... tego od namiotu

...
Za rok w planach Bulgaria-Grecja i el finale grande nad Morzem Egejskim

Na tą edycję z Grecją można mnie zapisać na 100% ... zresztą żona mi oświadczyła, że nie przepuści takiej okazji

[mephi]

Nasze fotki...

http://picasaweb.google.com/MarcinKwas/ ... directlink

[grzesiekw]

Nasze fotki...

http://picasaweb.google.com/MarcinKwas/ ... directlink

Nasze ciągle nie przejrzane, pięciuset nie wrzucę
Będą w weekend.

[animaldziobak]

No i my też powróciliśmy do polskiej rzeczywistości (deszcz, parno, u rodziców piwnica i ogród zalany) .
W ostanią dobę powrotu zrobiliśmy jeszcze sobie transalpinę (ubiegłoroczny nocleg N3 niedostępny - był długo pod wodą ). Droga na Urdele od N3 oberwana. Do przełęczy ze skrzyżowaniem la`strategica z 67c transalpiną to już prawie asfalt. szeroka droga gładsza od naszych asfaltów. Powrót bardzo fajowy - 2 noce na kempingu SInemorec - straciłem okulary w falach, w Burgas szybkie uzupełnienie zapasów okularowych za jedyne 32 lewa. brzegiem morza do pomorie, słonecznego brzegu - terenówka to tylko na bulwar. super kimanie dwie noce na klifie na południe od obzoru. za rok max dwa bedzie tam piekny ośrodek bo plany deweloperki juz są na zdjęciach. następnie do Varny - delfinarium - super sprawa dla dzieci, ale oznaczenie dojazdu dupiate. Albena- miasto zamkniete - same hotele - bałczik - ładne ogrody, przyladek kaliakra - wjazd płatny, okolica bez drzewka najmniejszego, piękna farma wiatraków. Kolejne spanie przy granicy z rumunia - duranculak. potem jeden strzał - constanca, bukareszt, piteszti i na deser obiadokolacje trasa transfogarska (7c). spanie na końcu drogi i tutaj piekny deszcz przez całą noc.

Co w przyszłym roku to jeszcze nie wiemy, ale gdyby transport z grecji do polski miśkolota był możliwy to czemu nie. Jak to moja żona stwierdziła jak nie bedzie mozliwy to tez czemu nie. Teraz to jeszcze Maramuresz i koniec wakacji. Za tydzień bede na jurzei oby nie lało

Fotki niebawem.

[Selekta]

Melduje że ekipa LC7 i Gella również cali i zdrowi dotarli do kraju z kilkoma nawałnicami po drodze ale bez przygód z tym związanych. Pełni wrażeń i zaszczepieni bakcylem zwiedzania świata w ten właśnie sposób. )

Wielkie dzięki dla Miśka za super trasę.

[grzesiekw]

Nasze fotki...

http://picasaweb.google.com/MarcinKwas/ ... directlink

Nasze ciągle nie przejrzane, pięciuset nie wrzucę
Będą w weekend.

uff, są:
http://www.flickr.com/photos/g_werstler ... 662965313/

[seburaj]

No i my też powróciliśmy do polskiej rzeczywistości (deszcz, parno, u rodziców piwnica i ogród zalany) .

aaaa. to Ciebie wczoraj spotkałem przed Krakowem

[Misiek Bielsko]

Alez sie ci bankowcy w robocie od rana opierdaalaja
BTW - Animaldziobak tez z Twojej branzy...

[seburaj]

ić łazienku suszyć

[Misiek Bielsko]

Auto musze wysprzatac, ale jakas niemoc od rana....

[animaldziobak]

Tak to ja byłem we wlasnej osobie wraz z rodzinką, u rodziców już spoko - przepompownia w nagawczynie ruszyła i woda z piwnicy odpłyneła, a w zabrzu wszystko po staremu - nic nie zalało, bo na górce mieszkam .
A bankowcy się nie opierda.... tylko mają na wszystko czas. w dobie "kryzysu" to wszystko trzeba przemyśleć.
BTW strucel spalił 675 l benzyny i z analizy wyszło spalanie w okolicach 14,2 l /100 km się ździwiłem mile. widać też na których stacjach kantowali co do ilości wlewanego paliwa. 3 szt mi wyszły. spalanie w najlepszym momencie to 10,4 (od devy do oradei) od 21.00 do 1:30 czasu rumuńskiego, najgorsze to 24 l/100 na długich podjazdach transfogarska i transalpina + la`strategica. max wyszło 28,5, na asfalcie po tankowaniu na pewnej stacji.

[grzesiekw]

BTW strucel spalił 675 l benzyny i z analizy wyszło spalanie w okolicach 14,2 l /100 km się ździwiłem mile. widać też na których stacjach kantowali co do ilości wlewanego paliwa. 3 szt mi wyszły. spalanie w najlepszym momencie to 10,4 (od devy do oradei) od 21.00 do 1:30 czasu rumuńskiego, najgorsze to 24 l/100 na długich podjazdach transfogarska i transalpina + la`strategica. max wyszło 28,5, na asfalcie po tankowaniu na pewnej stacji.

Trzeba było przyciąc linkę gazu, miałbyś spalanie jak moja dyskoteka, całego roadbooka opitoliłem na jednym baku

[animaldziobak]

Trzeba było przyciąc linkę gazu, miałbyś spalanie jak moja dyskoteka, całego roadbooka opitoliłem na jednym baku

Dizel to dizel, a ja swojej benzynki za nic nie podmienię, chyba że na jakiś silnik na wodę .
Zbiornik to ja mam 70 litrów więc nie da się tego osiągnąć. chyba że na fabrycznych kółkach 215x15.

[mephi]

BTW strucel spalił 675 l benzyny i z analizy wyszło spalanie w okolicach 14,2 l /100 km się ździwiłem mile. widać też na których stacjach kantowali co do ilości wlewanego paliwa. 3 szt mi wyszły. spalanie w najlepszym momencie to 10,4 (od devy do oradei) od 21.00 do 1:30 czasu rumuńskiego, najgorsze to 24 l/100 na długich podjazdach transfogarska i transalpina + la`strategica. max wyszło 28,5, na asfalcie po tankowaniu na pewnej stacji.

Mój spalił tylko 100 mniej - ok 580 litrów, średnia mi wyszła 13L/100,
całkiem nieźle biorąc pod uwagę obciążenie auta, opory toczenia (33/12,5/15) i kurnik ze skrzyniami na dachu.
Trasa wyszła 11L/100, co dziwne w terenie nie spalił o wiele więcej.. ale nie liczyłem ile...
Co do tankowania, to po zalaniu jeszcze gdzieś w Serbii w górach, w kierunku Macedonii zaczął dymić(na czarno) jak szalony,
ale skotłował wszystko = filtr paliwa do wymiany ... ale najgorzej było z filtrem powietrza, sami widzieliście jak wyglądał - to jednak
chyba przez turbinę, która ma nieco większe doładowanie...

[animaldziobak]

http://picasaweb.google.pl/animaldzioba ... rukcza2009#

link do kilku zdjęć z wyjazdu.

[poziom]

My również wróciliśmy w całości, średnio na wyjeździe wyszło 9,2 l/100km (to do statystyk) + jedna zgubiona gumka od amortyzatora/ca. 4kkm + dętka. Czyli, że dobrze.

Dzięki, było świetnie!


ps. kluczową kwestią ,na następny raz, jest znalezienie winnicy z agroturystycznymi ambicjami w okolicach Szegedu

[poziom]

i jeszcze jedno:
wracając wbiliśmy sie w straszny korek, spędzili nas z autostrady przed Nowym Sadem, wepchnęli w kukurydzę. Korek był na 5-6 godzin, przejazdy mostem kolejowym, itp. - koszmar!
Serbowie coś bluźnili na temat m.i. naszego Prezydenta .


Po przyjeździe do kraju okazało się, że to Lech K. tam był. Pozamykali drogi i autostrady, paraliżując cały region.

[mephi]

ps. kluczową kwestią ,na następny raz, jest znalezienie winnicy z agroturystycznymi ambicjami w okolicach Szegedu

A wam się udało ?

[Misiek Bielsko]

Poziomka z Pegazem to zawsze sobie jakis korek znajda

[mephi]

Nas też zganiali z autostrady... ale przynajmniej na stacje benz.... i nie trwało to więcej niż 1h...

[poziom]

ps. kluczową kwestią ,na następny raz, jest znalezienie winnicy z agroturystycznymi ambicjami w okolicach Szegedu

A wam się udało ?

Jeszcze nie.
Ale do następnego razu coś znajdziemy.

[Misiek Bielsko]

Zdjęcia Serka (S3r):
http://picasaweb.google.pl/s3R.nicki.1/ ... oByS3RNick#