Koniec z Bledowska ????

Wycieczki, te dalekie i te bliskie... Turystyczne wyjazdy za granice itp.

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
egon4x4
 
 
Posty: 179
Rejestracja: sob lut 18, 2006 1:59 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/UK

Post autor: egon4x4 » śr mar 01, 2006 8:43 pm

zacytuje Krecika: "Popularyzacja offroadu w polsce to kręcenie sobie bata na samego siebie"
i podpisuje sie (niestety) pod tym oburacz. Pamietam sprzed kilku lat podobna dyskusje na S.p. Liscie off-road nt. jak to nalezy o 4x4 glosno mowic, propagowac sport etc. i tez wtedy bylem przeciw. Dopoki sport jest niszowy, doputy jest spokoj. Pozniej zaczynaja sie licencje, kontrole, zakazy, nakazy, organizacja etc... Niestety to proces nieuchronny, mozna go tylko probowac nieprzyspieszac, albo spowialniac (jak kto woli). W Polsce zaczyna sie teraz okres przejsciowy pomiedzy brakiem problemu a calkowitym banem na 4x4
Bytuje czas jakis w UK i widze jaka bedzie przyszlosc 4x4 w Polsce - tu sie nie tylko ze nie da zjechac autem z drogi publicznej: tu sie nie da zjechac z tej drogi rowerem nawet, piechota nawet sie nie da na przelaj przez pola i na gorke... :-( Wszystko prywatne, spoleczne, panstwowe - ogrodzone, znaki, ostrzezenia...
Tak bedzie i w Polsce za 10-15 lat. I tak mamy dobrze, ze jest duze zalesienie i ze sa to Lasy Panstwowe i wstep (bez pojazdow) wolny...

No coz - Ukraina i Rumunia dlugo jeszcze nie, wiec glowa do gory :-)

A ekoterroryzm to temat na calkiem osobny watek.
... ale oo ssso chhhoozzi ???

Egon GR'93

Awatar użytkownika
egon4x4
 
 
Posty: 179
Rejestracja: sob lut 18, 2006 1:59 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/UK

Post autor: egon4x4 » śr mar 01, 2006 8:48 pm

aaa...
nie musze dodawac ze w UK najmniejszych szans nie ma, zeby jakiekolwiek auto przygotowane do terenu, ktore nie jest wlasnoscia jakichs Sluzb, przeszlo badania techniczne. :o
I to wystarczy, wcale nie trzeba bedzie ekoterrorystow - tak naprawde stanowcze egzekwowanie istniejacych juz w Polsce przepisow nt. dopuszczania pojazdow do ruchu skutecznie zalatwi caly amatorski off-road :-(
Juz niedlugo, obawiam sie :-(
Obym jak najdluzej sie mylil...
:roll:
... ale oo ssso chhhoozzi ???

Egon GR'93

Awatar użytkownika
egon4x4
 
 
Posty: 179
Rejestracja: sob lut 18, 2006 1:59 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/UK

Post autor: egon4x4 » śr mar 01, 2006 8:55 pm

sebastian dziurdzik pisze:propos: co tam napisane w tym artykule w swiecie nauki (czy jak mu tam) - bo mi skrot nie dziala i strony nie roztwiera :(

szczelajom czy jak?

seb
Brazer,
otoz One pisza, ze ekosystem Pustyni zagrozony :o
i ze minog strumieniowy w Przemszy siedzi ??
i ze 4x4, Zydzi i cyklisci,
i ze mandaty 500 PLN a jak sad to kilka tysiecy z cala bezwzglednoscia...
i ze Gmina bleble
itp itd

Ale co fakt to fakt - pamietam wyglad Gory Prawdy sprzed 10 i 5 lat (zieloniutkie zbocze i boczkiem niesmiala drozka/sciezka na dol) a teraz? Cale zbocze to same podjazdy i zjazdy dwu- i jednosladow... :-(
Nie lubie tloku... podobnie jak i Ty
... ale oo ssso chhhoozzi ???

Egon GR'93

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Post autor: seburaj » czw mar 02, 2006 9:50 am

no fuckt... coraz wiecej tam narodu łofrołdowego tam sie zjeżdża, sytuacja zaczyna przypominac Mazury lat temu pietnascie i dzis... tlok, buractwo i brak profesjonalizmu (mowie oczywiscie o mazurach :) )

ergo nie ma co jezdzic na pustynie we weekend, a juz szczgolnie w sobote - z żalem stwierdzam że ryzyko zderzenia czołowego z napiym ofrołdowcem wyskakujacycm z zakretu naprzeciw jest duze... :(

kładów też coraz wiecej, a oni szybciej jezdza... moturów tez nie brakuje... taki lajf... a najgorsze sa te KONIE :) wy wiecie jakie one dziury w piochu robią tymi swoimi raciczkami-kopytkami ?!?!? :o

a tak powaznie - mandat to mi moga dac jak mnie złapią - a złapią mnie potencjalnie na kilku bardziej i duzych oficjalnych wjazdach na pustynie, np w Kluczach przy górze prawdy albo w tej wiosce wczesniej (dziury w mózgu mam i zapomnialem nazwy :) )

ergo - wjezdzac bede po cichu, w innych miejscach i spokojniutko sobie jezdzic w malo uczeszczanych miejscach... nie czyniac szkod poza rozgrzebaniem piachu, spaleniem w postaci ogniska kilku usychajacych (ostatnio mocno) krzoków i ew. zrobieniem nieekologicznej bo ludzkiej kupy :wink:

ale sie rozpisalem
ale na nudnej naradzie jestem i jest nudno ;)

seb
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Post autor: seburaj » czw mar 02, 2006 9:53 am

egon4x4 pisze:otoz One pisza, ze ekosystem Pustyni zagrozony :o
i ze minog strumieniowy w Przemszy siedzi ??
toć to fakt stwierdzony przeca, ten minetonóg znaczy

kiedys go nawet widzialem w trakcie puszczania pawia, ale myslalem ze to zwida z gatunku halucyacji po nadużyciu :)21 a moze to yeti bylo, sam nie wiem

seb
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Post autor: animaldziobak » wt cze 27, 2006 7:03 pm

Witam wszystkich. Jest to mój debiucik na tym forum. Mam pajero longa z 89 i dwa tygodnie temu pojechałem z żoną i dziećmi właśnie na pustynię. Nie miałem daleko z hutek więc..... pojarka se radziła, było gorąco i takie tam. Zona pierwszy raz, choć tam mieszkała od małego widziała Przemszę, za co dostałem przebaczenie po zakupie wózka. Cały widz z Pustynią, jak rozmawiałem ze starostwem to są niewybuchy po poligonie, więc zgody nie ma i nie będzie (na własną odpowiedzialność, strażników też nie ma bo nie ma pieniędzy) Szukam więc i się włuczę po okolicach Olkusza- w Nadleśnictwie nie dadzą zgody na wjazd do lasu, reszta jest prywatna. Poszperam koło Ogrodzieńca może coś z drogi polnej wyczaję a jak znajde to dam znać. Co do upalaczy to się im dziwię, bo jak z żoną zjeżdżałem z punktu na dąbrówce w dół to ludzie się patrzyli ale bez piorunów w oczach (samochodzik cicho i spokojnie zjechał - bez hałasu - )apropo koleś jakimś dużym cieżarowym ludzi wozi więc jednak chyba legala ma. Jeśli o przyszłość jazdy chodzi, to w Zabrzu gdzie mieszkam zostały mi hałdy i kawałek lasu w Rokietnicy. Pozdrawiam i do zobaczyska

Awatar użytkownika
grzes
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: pt lip 16, 2004 8:36 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: grzes » śr cze 28, 2006 3:03 pm

a gdzie jezdzisz po haldach tak dokladniej i w lesie rokietnickim.. ?
w sumie tos mnie pocieszyl bo Bledowska jest jak najbardziej ok do jezdzenia...

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Post autor: animaldziobak » pt cze 30, 2006 6:11 pm

hałdy to w chebziu koło średnicówki a w rokitnicy na zakręcie w stronę bytomia jest taka niepozorna drużka i tam się wbijam. czasem ktoś biega sobie, ostatnio koleśia podwiozłem bo już siły nie miał do miechowic w bytomiu.
Pojarka 3.0 v6 89 r long, KUMHO KL-71 33x12,5x15 i Escape 12000lbs
Volvo TGB 11
tel. 606-301-656

Awatar użytkownika
grzes
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: pt lip 16, 2004 8:36 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: grzes » czw gru 21, 2006 10:11 pm

Napisz mi blizej jak sie wbic na te drozke i haldy :) bo bym gdzies poejzdzil :)

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Post autor: animaldziobak » śr gru 27, 2006 1:24 pm

Co do hałd to włśnie kończą ciąg dalszy średnicówki więc już ich nie ma. Co do lasów w Rokietnicy to jak się jedzie na Bytom na łuku drogi w prawo jest droga do domków jednorodzinnych. Zaraz na początku tej drogi jest w prawo przez rów wąska ścieżka. To właśnie tam.
Pojarka 3.0 v6 89 r long, KUMHO KL-71 33x12,5x15 i Escape 12000lbs
Volvo TGB 11
tel. 606-301-656

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » sob sty 06, 2007 4:43 pm

egon4x4 pisze:aaa...
nie musze dodawac ze w UK najmniejszych szans nie ma, zeby jakiekolwiek auto przygotowane do terenu, ktore nie jest wlasnoscia jakichs Sluzb, przeszlo badania techniczne. :o
Izalatwi caly amatorski off-road :-(
Juz niedlugo, obawiam sie :-(
Obym jak najdluzej sie mylil...
:roll:
ejze, chyba cos Ci sie popierniczylo, do mnie przyjezdza cala kupa angoli tak podrutowanymi autami, tak poobkladanymi badziewiem, pospawanym za stodola, moze oni z innego UK ?
Pozdrawiam
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
Zuku
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: śr lis 29, 2006 2:49 pm
Lokalizacja: Olkusz

Post autor: Zuku » czw sty 25, 2007 5:59 pm

CZe
Ja w sprawie pustyni - "chluba" okolic Olkusza - każdy kto był to wie że zostało tylko trochę piachu od strony Chechła. Na tablicy się chwalą że sam feld. Rommel czołgi z Afrika Korps ćwiczył - jak są tacy cwani to dlaczego wtedy nie zabronili?. Zakaz zakazem a ludziska jeżdżą. Jak ktoś sobie kupi coś 4x4 to zaraz na pustynię (sam tak zrobiłem :lol:) żeby sprawdzić. Przemsza tam gdzie się jeździ jest sucha jak pieprz. Było jedno bagienko - trzeba było wyciągać. Wojsko jeździ starami - pewnie nie niszczą piachu tylko my. A Pustynia pewnie zniknie (czytaj zarośnie) jak zamkną kopalnię i nie będą pompować wody. Więc używajmy póki jest. I jeszcze jedno - jedziesz drogą - źle, za szybko, za wolno, jedziesz po bezdrożach - źle, za szybko, za wolno. Najlepiej stać pod budką z piwem, prosić o zeta i nie myśleć za wiele. ( I takim sposobem wyszła mi teoria spisku)
23DTR '94
OK

Awatar użytkownika
egon4x4
 
 
Posty: 179
Rejestracja: sob lut 18, 2006 1:59 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/UK

Post autor: egon4x4 » czw sty 25, 2007 10:43 pm

Norbert, ja nie wiem z jakiego oni sa UK i jak to zalatwiaja i na co maja porejestrowane te druty.
Fakt, ze farmerzy tu poruszaja sie badziewnym badziewiem czesto, ale to kasta uprzywilejowana.
Pewnikiem i tu sie da duzo zalatwic, ale ja (jeszcze :wink: ) nie wiem jak...
W kazdym razie mojego GRa by tu nie puscili na MOTcie pewnie.
A moze robil ktos MOT zmotanego sprzeta i wie?

Pozdro.
... ale oo ssso chhhoozzi ???

Egon GR'93

Awatar użytkownika
Chrząścik Tomasz
Posty: 487
Rejestracja: czw lis 09, 2006 10:59 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Chrząścik Tomasz » ndz sty 28, 2007 12:48 am

jak padnie off-road, to ja się piszę pod tą budkę z piwem.
CHRZĄSZCZU TEAM
dos tres diamentos
gg 7660070
komóra 24h 604-41-70-37

Awatar użytkownika
Balkandriver
Posty: 343
Rejestracja: sob paź 22, 2005 5:56 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Balkandriver » śr sty 31, 2007 8:13 pm

Chrząścik Tomasz pisze:jak padnie off-road, to ja się piszę pod tą budkę z piwem.
Nie padnie. Ale piwko można spożyć - właśnie, żeby nie padł.Bo liderzy jedynie słusznej opcji nie wiedzą na szczęście, co to off-road i oby się nie dowiedzieli, bo wtedy to jak spróbują podziałać w tym sektorze ... nieee , to mój koszmarny sen! :evil:
Co do Pustyni i Lasów Państwowych ogólnie - mam mieszane uczucia z przewagą braku uczuć do czynnika ludzko-urzędniczego.
Z jednej strony rozumiem zielonomundurowych, bo niektórzy ludziska (bardzo ich wielu) to jak wpadną choćby 50 m w las, to bydła narobią , że żal du.ę ściska.
Z drugiej strony nie rozumiem czepiania się człowieka, który wjechał w "kontrowersyjny" lasek w jedno auto, z rodziną na pokładzie, spokojnie, bez dewastacji. Jestem fotografem i więcej temu laskowi mogę pomóc, niż zaszkodzić,dokumentując ekosystem i po prostu pokazując piękno przyrody.
Jeszcze mandatu nie zapłaciłem, ale w końcu mi się argumenty skończą.

I dlatego kocham Bałkany, bo tam mogę wjechać WSZĘDZIE, jeśli tylko mój sprzęt na to pozwoli! Jeździłem po strumieniach, po łąkach, po lasach, bez ograniczeń, pod bokiem służb leśnych i granicznych (na granicę BiH i CSG zjechałem polem bez drogi, na azymut i wszystko odbyło się z uśmiechem).
To samo tyczy się plaży - spróbujcie pojeździć sobie, ot, tak "z marszu" po plaży :o na naszym wybrzeżu :)3
A w Albanii można to zrobić o każdej porze dnia i nocy i nikomu to nie przeszkadza :)2 :)2

A leśnicy i inna zielona maść powinna 20 lat temu zastanowić się , jak uratować pustynię, bo teraz ich jęki o zniszczeniu ekosystemu przez 4x4 są żenadą.
Pozdrawiam

BALKANDRIVER
Frontera Long 2.8 TDi
http://www.fotolandia4x4.com - relacje, zdjęcia.

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » sob kwie 21, 2007 3:22 pm

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
margod
 
 
Posty: 1101
Rejestracja: ndz gru 24, 2006 3:41 pm
Lokalizacja: Czeladź
Kontaktowanie:

Post autor: margod » sob kwie 21, 2007 7:26 pm

Władze gminy Klucze przed kilkoma dniami podjęły rozmowy z elektrociepłowniami Kraków i Tychy, by wykarczowały porastające pustynię drzewa wykorzystując je jako biopaliwo.
Niech wpuszczą nas tam, to wykarczujemy tę pustynie jak się patrzy :D

Awatar użytkownika
DziadekRocky
 
 
Posty: 117
Rejestracja: wt lut 06, 2007 10:33 pm
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: DziadekRocky » sob kwie 21, 2007 7:54 pm

No niewiem ,ja bym tak ambiwalentnie nie podchodził do tematu. Fakt że prawie cała zarosła ,ale i tak jest ładna. wolę jednak przejść ją pieszo i pooglądać jakieś endemity. :)2 Tak myślę :lol:
Cztery łapy, cztery łapy!

Awatar użytkownika
Chrząścik Tomasz
Posty: 487
Rejestracja: czw lis 09, 2006 10:59 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Chrząścik Tomasz » śr kwie 25, 2007 6:08 pm

Drogi Dziadku, a Ty jeździsz sam swoim 4x4 syfem, czy jesteś pilotem? ja tam chodzić lubię, ale muszę przyznać, że dużo więcej zobaczyłem jeżdżąc...
CHRZĄSZCZU TEAM
dos tres diamentos
gg 7660070
komóra 24h 604-41-70-37

Awatar użytkownika
DziadekRocky
 
 
Posty: 117
Rejestracja: wt lut 06, 2007 10:33 pm
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: DziadekRocky » śr kwie 25, 2007 7:04 pm

Chrząścik Tomasz pisze:Drogi Dziadku, a Ty jeździsz sam swoim 4x4 syfem, czy jesteś pilotem? ja tam chodzić lubię, ale muszę przyznać, że dużo więcej zobaczyłem jeżdżąc...
Drogi Tomaszu ,sam jeżdżę ale syfa mam 1 rok i nie wjedzie wszędzie,szczególnie na szczyty gór.Chodzę już po górach 44 lata,mam odznakę GOT złotą dużą(jak nie wiesz co to, zapytaj dziadka).Schodziłem wszystkie polskie góry i dużo innych i nie wyobrażam sobie mojego syfa jak wspina się po łańcuchach.Jak nie ruszysz dupy z auta to zobaczysz 25% tego co mógłbyś zobaczyć i przeżyć. pozdrawiam.Bez urazy. :wink: :wink:
Cztery łapy, cztery łapy!

Awatar użytkownika
a-d-i-k
 
 
Posty: 250
Rejestracja: pn lip 17, 2006 1:54 pm
Lokalizacja: Zakopane

Post autor: a-d-i-k » śr kwie 25, 2007 8:24 pm

troszkę offtopic błędowskiej. Dziadku, ja też chodzę po górach, ale odkąd mam Nivkę zwiedziłem masę miejsc, gdzie piechotką pewnie bym nie poszedł. Kilka razy w miesiącu znajduję nowe trasy w rejonie podtatrza. Jest masę takich miejsc, gdzie jeszcze wciąż można pojeździć po śniegu (pomimo ciepłych i słonecznych dni). Tak więc jazda samochodem też może przysporzyć nowych wrażeń i pomóc w odkryciu bardzo ciekawych miejsc, do których pewnie piechotką by Ci się zbytnio nie chciało dotrzeć.
Pozdrawiam, A-d-i-k
________
Łada NIVA 1,7i 03/04' + LPG sekwencja... piykna, że hej!

Awatar użytkownika
DziadekRocky
 
 
Posty: 117
Rejestracja: wt lut 06, 2007 10:33 pm
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: DziadekRocky » śr kwie 25, 2007 8:58 pm

Pewnie nie, chociaż kto wie.Do leniwych nie należę ,ale jest w tym sporo racji co piszesz. Ja jednak wolę szerokie panoramy z wysokości 2000m :D :D
Cztery łapy, cztery łapy!

Awatar użytkownika
a-d-i-k
 
 
Posty: 250
Rejestracja: pn lip 17, 2006 1:54 pm
Lokalizacja: Zakopane

Post autor: a-d-i-k » śr kwie 25, 2007 10:14 pm

zgadza się. Ja w tym roku odkryłem inne Tatry. Tatry z dala od Tatr, widziane z Butorowego czy Bachledzkiego Wierchu. Tam są piękne tereny, gdzie spokojnie można pojeździć. Szczególnie wiosną wprawiając w zdumienie lokalnych górali, którzy nie raz wołają zdziwieni "Ka zeście tu wjecholi do chuja". Czasami też tak wołają, jak im się na pole najedzie, ale to inna bajka i inne emocje :)
U góry cisza, spokój, pustka. Czasami ktoś koniem przejedzie, skuterem śnieżnym, czy sporadycznie quadem. Samochodów tam nie ma. A i dobrze, że nie ma....
Ale na błędowską chętnie bym wreszcie pojechał, wracając do tematu :)
Pozdrawiam, A-d-i-k
________
Łada NIVA 1,7i 03/04' + LPG sekwencja... piykna, że hej!

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » czw kwie 26, 2007 8:31 pm

To juz bylo w wątku, ale warto przypomniec:
mowiac o "jezdzeniu po Bledowskiej" mamy na myśli szerszą okolice - a nie samą "pustynie".
Wkoło jest duzo ciekawych miejsc i nie ma sensu wjezdzac do rezerwatu czy na teren wojskowy.

Bylem tam 2 lata temu (niestety, nie wiem dokladnie gdzie, bo jechalem za grupą :)) - ale bylo m.in.:
- duzo piasku:

http://pezet.fajnafotka.pl/default_EntT ... photoNr=87

- strome zjazdy/podjazdy:

http://pezet.fajnafotka.pl/default_EntT ... hotoNr=114

- a nawet fajna woda i bloto:

http://pezet.fajnafotka.pl/default_EntT ... hotoNr=140

A jakby komus sie chcialo przerzucic galerie, to wiecej zdjec tu:
http://pezet.fajnafotka.pl/
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » czw maja 10, 2007 8:06 am

Wyglada na to, ze jednak koniec z Bledowska:

http://www.polskieradio.pl/jedynka/news.aspx?iID=7824
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wycieczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości