www.forum4x4.pl

W niedzielę 28-go chcemy ja z Marcinem i Michałem (o ile będzie mógł) zrobić to:
http://pl.wikiloc.com/wikiloc/view.do?id=7428399
Plan jest taki, że spotykamy się w sobotę jakoś takoś po południu lub wieczorem w:
http://www.eholiday.pl/noclegi-vu3317.html
Marcin to zaproponował, ale ja się boję noclegów za 5 dych, no zobaczymy.
W niedzielę rano nieśpiesznie robimy traskę, oglądając okolicę.
Kończymy ogniskiem w miejscu końcowym, czyli pięknym (oby) półwyspie jeziora Śniadrwy.
Jeżeli ktoś ma ochotę się podłączyć to zapraszamy.
Za noclegami będę dzwonił w poniedziałek.

Fajny plan - ale może zacząć w piątek wieczorem - NIedziela na powrót?

No niestety, Marcin moze zaczac w sobote od 15 czy jakos tak. Ja w piatek to nie wiem czy bym do polnocy zdazyl do tego agro. Powrot niedziela, podejrzewam ze ok 21-22 bede w Wawie.

Ja "nalegam" na niedzielę, w soboty moja pilotka tyra.

Mi by pasowało dolecieć przed 20.
Najlepiej ok.19, ale żeby nie było to większego ciśnienia nie mam, poproszę tylko kogoś o przysługę (w razie czego).

Jaka przysluge?



Jak dobrze przycisne to auto bede mial sprawne w co najmniej 95 procentach.

Kumpla, któregoś poproszę to matulę moją weźmie i podjedzie z nią na zbiórki - jest przedstawicielem pro******* . Zawsze w niedzielę wożę ją po okolicznych wsiach do klientów, bo nie ma prawa jazdy a czasami bywa i zabawnie, ale i groźnie.

Ja po niedzielnych wojażach samochód ogarnąłem - pękła podstawa filtra oleju . Olej na szczęście nie leciał mocno ale od spodu zarzygany cały włącznie z tylnym mostem a nawet wylazło trochę na zderzak . Przynajmniej się zakonserwował.
Nie wiedzieć też czemu mam hamulec ręczny tylko na jedno koło, ale to zabiorę z parkingu jedną kostkę z chodnika i problem rozwiązany .

W tą niedzielę też jedziemy się szwendać, będzie delikatnie żeby czego nie rozdupczyć.

Ja to jednak mam nudne życie.

E:
Ronny był na tej trasie, filmik zrobił
https://www.youtube.com/watch?v=3bWkgKw18bs

ta trasa to żaden off-road, w większości asfalt, trochę równych jak stół szutrów.

znane mi rejony doskonale.

krajoznawczo - w kilku miejscach przebiega obok b. fajnych miejsc, ale je omija.

ogólnie jest ładnie, ale lepiej osobówką lecieć

Widać że się nie znasz .

Ważna przygoda, a ona nas sama znajdzie .W razie czego już my jej sami poszukamy.

Damian pisze:ta trasa to żaden...

Zawsze mozesz podrzucic nam swoje traki z tamtych okolic, albo nawet pojechac z nami jako przewodnik.

i tak najlepiej ja tylko sugeruję właśnie, żeby ten track zalać mlekiem i dać psu

btw, trasa nad jeziorem skrodzkim przez las jest nielegalna. od strony wschodniej znaków nie ma, bo wjeżdża się polnymi drogami, od strony asfaltu stoją zakazy wjazdu - można dojechać tylko do parkingu leśnego

i leśnicy się tam kręcą, zwłaszcza w dni powszednie

jradek pisze:

Damian pisze:ta trasa to żaden...

Zawsze mozesz podrzucic nam swoje traki z tamtych okolic, albo nawet pojechac z nami jako przewodnik.

chętnie, ale w tym terminie nie mogę.
tracków nie udostępniam z powodów których tu nie będę przytaczał.
ale mogę na maila coś podpowiedzieć w drodze wyjątku

jradek pisze: Kończymy ogniskiem w miejscu końcowym, czyli pięknym (oby) półwyspie jeziora Śniadrwy.

Którym?

Krees pisze:

jradek pisze: Kończymy ogniskiem w miejscu końcowym, czyli pięknym (oby) półwyspie jeziora Śniadrwy.

Którym?

Wstawił Radek mapę.

Dla ułatwienia, w tym miejscu.

Fajny pomysł, szkoda tylko że termin koliduje.

Jak dobrze pojdzie zdaze wrocic z wojazy. A dzis kontrolnie utopilem auto w blocie. Pajero mnie wyciagalo

Damian pisze:ta trasa to żaden off-road, w większości asfalt, trochę równych jak stół szutrów.

znane mi rejony doskonale.

krajoznawczo - w kilku miejscach przebiega obok b. fajnych miejsc, ale je omija.

ogólnie jest ładnie, ale lepiej osobówką lecieć

Chcę zrobić małą korektę trasy .
Podrzucisz choćby nazwy tych Twoim zdaniem fajnych miejsc.
Nie musi być madafaka terenów, te sami (przypadkiem) znajdziemy, chodzi o coś co warto byłoby zobaczyć czy przejechać już tam będąc.

Ja muszę/chciałbym bujnąć się Carską Drogą więc ten kawałek zostaje. Coś dalej

idzie na maila do radka

Dzięki .

Ja tez dzieki, do zobaczenia jutro

Ja już pod strzechą .

Marcingalloper pisze:Ja już pod strzechą .

Jak było?
Czekamy na zdjęcia.

Młodzieżowo .

Wszyscy jechaliśmy oddzielnie a na miejsce dotarliśmy ok.19 w odstępach może 10min. Michał dotarł pierwszy, my drudzy Radek jako ostatni i gdy poszliśmy się zameldować do ... powiedzmy hotelu to szef był w lekkim szoku że my w ogóle tam się zjawiliśmy - dodam że Radek dzwonił wcześniej i "rezerwował". Ponoć często dzwonią i nie przyjeżdżają .
Dostaliśmy pokoje i zaczęliśmy coś w rodzaju biesiady , sami w sali bankietowej (tak gdzieś na 200 osób) i całym hotelu . Marta mi się ulotniła na górę gdzieś tak około nie wiem której, i jak skończyliśmy posiedzenie na dole to udaliśmy się w pokoje. W naszym tak pizgało (mimo że szefo ogrzewanie uruchomił) że już na holu słychać było szczękanie zębów Marty . Ja już dawno tak nie zmarzłem .
Odpał z rana, ósma śniadanie i ok. 9 to my już jechaliśmy.
Droga to głównie szutry i inne boczne drogi. Tam szczerze powiedziawszy jest teraz problem ze znalezieniem jakiejś drogi czy miejsca by pójść jak dzik w kartofle i coś zryć. Bo albo rezerwat, albo prywata ogrodzona drutem kolczastym, albo lasy, albo poligony. . Nam się podobało, taki luźna trasa turystyczna .
Zdjęcia muszę przebrać, zasłonić numery, twarze to i niewiele będzie do oglądania , chłopaki pewnie coś tam wstawią ja też ale muszę się umyć, wygrzać i wyspać .

Spoko, spoko, ogarnij się

Poczekamy, fajnie że wyjazd Wam się udał

Tez na miejscu juz