www.forum4x4.pl

Ciekawą alternatywą wycieczki offroadowej dla kolegów dla których tanie paliwo i takaż gorzała oraz chęć powrotu do przeszłości nie są najważniejszymi kryteriami doboru kierunku wycieczki sa Alpy austriackie.
Wróciliśmy z Zillertalu gdzie spełnialiśmy pragnienie aby sobie pochasać po trasach po których zimą jeździmy na nartach i była to bardzo udana wycieczka. Trasy w górach bajeczne choć bez głębokiego błota, co najwyżej śliskie.Przejezdne bez problemów jesli sie nie ma lęku wysokości. Jeżeli ktoś potrzebuje większej dawki adrenaliny to powinien pojeżdzić w rejonie Hintertuxu ale tam sa trasy do góry i z powrotem. My jeździliśmy na początku doliny (Fugen Hippach) gdzie można znaleźć dużo tras okrężnych i tylko do wysokości 2200 m.Ceny alkooholi są rekompensowane tanimi campingami i hotelami ( w porównaniu z ukrainą) z basenami termalnymi, saunami, masażami itd. Raj dla hedonisty. Ludzi w górach niewiele i odpowiadają na pozdrowienia kierowców. Oczekiwanie na granicach zero minut, policję widziałem tylko na autostradzie jak był wypadek a potem w Polsce co kilkadziesiąt kilometrów.

zbyszek 53 pisze:Ciekawą alternatywą wycieczki offroadowej dla kolegów dla których tanie paliwo i takaż gorzała oraz chęć powrotu do przeszłości nie są najważniejszymi kryteriami doboru kierunku wycieczki sa Alpy austriackie.
Wróciliśmy z Zillertalu gdzie spełnialiśmy pragnienie aby sobie pochasać po trasach po których zimą jeździmy na nartach i była to bardzo udana wycieczka. Trasy w górach bajeczne choć bez głębokiego błota, co najwyżej śliskie.Przejezdne bez problemów jesli sie nie ma lęku wysokości. Jeżeli ktoś potrzebuje większej dawki adrenaliny to powinien pojeżdzić w rejonie Hintertuxu ale tam sa trasy do góry i z powrotem. My jeździliśmy na początku doliny (Fugen Hippach) gdzie można znaleźć dużo tras okrężnych i tylko do wysokości 2200 m.Ceny alkooholi są rekompensowane tanimi campingami i hotelami ( w porównaniu z ukrainą) z basenami termalnymi, saunami, masażami itd. Raj dla hedonisty. Ludzi w górach niewiele i odpowiadają na pozdrowienia kierowców. Oczekiwanie na granicach zero minut, policję widziałem tylko na autostradzie jak był wypadek a potem w Polsce co kilkadziesiąt kilometrów.

hoher rifler w zillertalskich- zdobyty;) genialne miejsce, szczególnie nad tamą w schlegeis-ie:)

zbyszek 53 pisze:Ciekawą alternatywą wycieczki offroadowej dla kolegów dla których tanie paliwo i takaż gorzała oraz chęć powrotu do przeszłości nie są najważniejszymi kryteriami doboru kierunku wycieczki sa Alpy austriackie.

Dla mnie ani tanie paliwo ani tania gorzała, ani tym bardziej chęć powrotu do przyszłości nie jest kryterium wyboru kierunku podróży. Jadą na południowy-wschód Europy szukamy tam chyba czegoś zgoła innego, niż ucywilizowane do granic możliwości Alpy...

a czy mozna kupic gdzies mapy malych drog szutrowych w alpach po ktorych mozna legalnie jezdzic ?
wiem ze cos takiego istnieje , jade 8 wrzesnia na wesele do Kempten i chce wracac powoli , jakas widokowa trasa.

Drako juz jestes pisz na maila jak bylo ?
co do tras to znam tylko te we francuskich alpach...

Jesli chodzi o mapy to ja korzystałem z City nawigator wersja 9 . sa tam drogi gruntowe w górach. w samej dolinie Zillertal setki kilometrów. Jesli chodzi o cywilizację w alpach to dotyczy ona rejonów gdzie sa wyciągi dalej od tych rejonów jest dziko jak w karpatach tylko nie ma tyle śmieci

kiedys spotkalem niemca w camperze zrobionym na G , mowil ze sa takie przewodniki po alpach dla " offroaderow" , wiadomo ze glownie to male asfalty i szuterki ale z checia bym to zobaczyl. zwlaszcza ze mam ok tygodniaa czasu na poworot z Kempten. city navigatora bede mial , bo dwa dni temu zamowilem u Kosiaka

grzes. juz od tygodnia jestem w kraju juz nosi...