zimowe wycieczki

Czyli wszystko to co każdy jeżdzący w terenie posiadac powinien...

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » pn gru 04, 2006 11:20 am

Igor909 pisze:
bert pisze:google - znam goscia ktory zostal slepcem /bezpowrotnie/ po kilku kilometrach przejechanych zima w czasie mrozu ca -4*C bez przedniej szyby...
znam kilku ktorzy szybe przednia stracili bywalo, ze tracili zima.
Pozdrawiam
Norbert J. Zbróg
Może Kolega mi wytłumaczy....
dlaczego facet który jechał bez szyby przy -4 stopniach miał stracić wzrok ?? Nie widzę związku :wink:
odp igor909
pogadaj z okulista, bo ja co bym nie napisal to zawsze bedzie dla ciebie nie pojete
Norbert J. Zbróg
odp niva`94
pewnie lepiej by zrobil gdyby nie wyjal..., szyby oczywiscie
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
Igor V8
 
 
Posty: 9630
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 5:35 pm
Lokalizacja: Karłowicz4x4.pl Salonprzyczep.pl

Post autor: Igor V8 » pn gru 04, 2006 12:26 pm

bert pisze:pogadaj z okulista, bo ja co bym nie napisal to zawsze bedzie dla ciebie nie pojete
Norbert J. Zbróg
To nie tak Kolego BERT :wink:
Po prostu nie widzę związku między brakiem szyby , a utratą wzroku :wink: dlatego prosiłem o wyjaśnienie :)2
Idee Lenina wiecznie żywe ... komunista , chwilowo w konspiracji ... :)21

Awatar użytkownika
outsider
 
 
Posty: 199
Rejestracja: pn sie 28, 2006 8:15 am

Post autor: outsider » pn gru 04, 2006 1:21 pm

tak sobie to czytam i własnym oczom nie wierzę,PANOWIE zamiast wymienić się doświadczeniami i zaproponować coś konkretnego to nalatujecie na siebie jak nie przymierzając w naszym sejmie.My cacy oni be.Każdy niech wozi ze sobą co mu się żywnie podoba i twierdzi że jego ,,ekwipaż" jest naj naj i the best,ale myślę że czasami warto podpatrzyć coś od innych i nie ma wstydu skopiować do siebie,wiadomo lepsze wrogiem dobrego.
A smuna prawda bywa niestety taka że jak już nas dopadnie co miało nas dopaść to i tak najczęściej w takim miejscu że ani ludzi ani zasięgu komórki ,noc i mgła a wilki wyją.wtedy to naprawdę nasze zdrowie a czasami nawet i życie bedzie zależało wyłącznie od tego co mamy ze sobą czyli jak się przygotowaliśmy na miły wyjeżdzik typu ,,total lajcik.I od razu odpowiadam na zarzuty typu -Polska to nie syberia i do ludzi wszędzie blisko,tak tylko takich co tak myśleli to już ładny i całkiem spory cmentarzyk się zrobił.
Do kolegi berta co do całości wyposażenia to jestem za,ale w zimie bardziej wydajna i niezawodna jest lutlampa benzynowa ,zwłaszcza poniżej -10 C tak samo kuchenka,(może po prostu ja wolę stosować system ,,angielski")sprawdzone niejednokrotnie w warunkach bieszczadzkich.
Pozdrawiam.

Niva'94
 
 
Posty: 1098
Rejestracja: pn sie 23, 2004 11:18 am
Lokalizacja: Warszawa/Mińsk Mazowiecki/Łuków

Post autor: Niva'94 » pn gru 04, 2006 1:36 pm

Widzę że Kolega tu Nowy. Ja też jak pierwszy raz zaczałem przeglądać Forum, to od razu to samo mi się skojarzyło. Ale po niedługi czasie okazało się że jest to taki klimat tego Forum - przecież to tylko nasze hobby do którego należy podchodzić z pewna dozą humoru i przez ten pryzmat patrzeć na posty.

Awatar użytkownika
outsider
 
 
Posty: 199
Rejestracja: pn sie 28, 2006 8:15 am

Post autor: outsider » pn gru 04, 2006 2:24 pm

ok, de gustibus not disputandum est
a może po prostu już za stary jestem

Adamo
 
 
Posty: 8253
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Adamo » pn gru 04, 2006 2:46 pm

Na jazdy zimowe fajną rzeczą jest mały worek piasku. Jak nie można np. ruszyć pod górę po lodzie to problem rozwiązuje sypnięcie trochę piachu pod koła :)21

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » pn gru 04, 2006 6:48 pm

CzarekN pisze:
Misiek Bielsko pisze: Czy dyskusje o palniku w aucie sa nie na miejscu - widzisz w tym cos zdroznego? :o
Palnik w aucie to nie jest zbyt dobry pomysl .... wracajac do tematu.
Ryzyko, ze podczas snu sie przewroci jest zbyt duza.

Czarek
totez, w zalozeniu ma byc uzywany nie w czasie snu, ale wtedy gdy np: 1 - awaryjnie zostalismy w lesie i czekamy na pomoc a silnik padl
2 - spalismy w aucie w terenie ale oczywiscie w spiworze zatem w nocy palnik nie byl konieczny, odpalamy go na kilka kilkanascie minut przed wylezieniem z tego spiwora, czyli juz w czasie gdy nie spimy po to, by komfortowo wskoczyc w ciuchy, zrobic zarelko itp. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobic to /odpalic na jakis czas promiennik/ rowniez przed pojsciem spac, ale nie w czasie snu. /w przypadku promiennika jest to chyba oczywiste, zreszta zwracam uwagę, ze ja nigdzie nie pisalem nic na temat tego jak uzywac a tylko o tym , ze warto miec/ Zreszta w awaryjnej sytuacji nawet swieczka pomoze - jak bylem gowniarz i na sladowkach zima z namiotem latalem po bieszczadach to wlasnie swiece ogrzewaly nasze namioty - oczywiscie nikt przy nich nie zasypial
3 - odchodzac od nieszczesnego promiennika, na rzecz piecyka, uzywam w ryndzu dunskiego piecyka na benzyne ekstrakcyjna /sorki, wczesniej z rozmachu napisalem o nafcie - tego juz nie uzywam acz tez byl dobry.
piecyk to kanciak /jak wieksze pudelko na buty/, bez otwartego ognia. Nie ma sie co wywrocic, nie ma sie od czego cokolwiek zapalic. Jedyne realne zagrozenie to dotkniecie blaszanej cieplej, ale nie goracej poparzeniowo scianki. Instrukcja do niego powiada, ze mozna stosowac go w zamknietych pomieszczeniach, ja jednak zostawiam maly przeciag.
w dychotece mam mokre webasto, ale przeciez jego tez nikt nie uzywa przez cala noc.
Przypominam tez, co istotne, ze pisalem o kilkudniowy pobycie w terenie zima, bez zjezdzania do domu czy hotelu. Powtarzam jeszcze raz -kilkudniowym pobycie w terenie.
Aby dokonczyc tematow, nieszczesne gogle - otoz jak pisalem znam goscia ktory oslep, co wiecej odmrozil powaznie twarz bo jechal autem bez przedniej szyby przy mrozie ca 4*C moze ze 30 40 km.
Panowie, jezeli nie wiecie dlaczego to przypominam, mroz np 4 *C przy silnym wietrze daje efekt wielokrotnosci na minusie.
Jadac motocyklem czy plynac motorowka wiecie jak ped powietrza owiewa twarz, dodajcie do tego kilka stopni na minusie, a oko jest wilgotne.
Mam nadzieje, ze teraz wszystko jest zrozumiale

pozdrawiam
norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
Biker
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: śr mar 08, 2006 4:17 pm
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post autor: Biker » pn gru 04, 2006 8:07 pm

bert pisze:....znam goscia ktory oslep, co wiecej odmrozil powaznie twarz bo jechal autem bez przedniej szyby przy mrozie ca 4*C moze ze 30 40 km.
Panowie, jezeli nie wiecie dlaczego to przypominam, mroz np 4 *C przy silnym wietrze daje efekt wielokrotnosci na minusie.
Jadac motocyklem czy plynac motorowka wiecie jak ped powietrza owiewa twarz, dodajcie do tego kilka stopni na minusie, a oko jest wilgotne.
Myślę, że ten Twój znajomy miał jakiegoś koszmarnego pecha :( Zdarzyło mi się zrobić kilka wycieczek motocyklem zimą. Znam nawet kilka osób które robiły trasy rzędu 2000 km w styczniu . Nikt snie ponióśł jakiegoś uszczerbku na zdrowiu. Ale to taki off topic.
`96 LR Disco 300 Tdi

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » pn gru 04, 2006 8:17 pm

A na ruskim filmie widziałem jak facet sracił wzrok bo pił bez przekąsek :)21 :)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » pn gru 04, 2006 8:17 pm

Biker pisze:
bert pisze:....znam goscia ktory oslep, co wiecej odmrozil powaznie twarz bo jechal autem bez przedniej szyby przy mrozie ca 4*C moze ze 30 40 km.
Panowie, jezeli nie wiecie dlaczego to przypominam, mroz np 4 *C przy silnym wietrze daje efekt wielokrotnosci na minusie.
Jadac motocyklem czy plynac motorowka wiecie jak ped powietrza owiewa twarz, dodajcie do tego kilka stopni na minusie, a oko jest wilgotne.
Myślę, że ten Twój znajomy miał jakiegoś koszmarnego pecha :( Zdarzyło mi się zrobić kilka wycieczek motocyklem zimą. Znam nawet kilka osób które robiły trasy rzędu 2000 km w styczniu . Nikt snie ponióśł jakiegoś uszczerbku na zdrowiu. Ale to taki off topic.
z "otwarta" twarza i w mroz ? to naprawde jest pytanie, zebys nie pomyslal, ze sobie chece robie z Twojego postu
pozdrawiam
Norbert j. Zbróg
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony śr gru 06, 2006 9:09 pm przez bert, łącznie zmieniany 1 raz.
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » pn gru 04, 2006 8:18 pm

klucz13 pisze:A na ruskim filmie widziałem jak facet sracił wzrok bo pił bez przekąsek :)21 :)21
smieszne, naprawde...
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » pn gru 04, 2006 9:21 pm

bert pisze:
klucz13 pisze:A na ruskim filmie widziałem jak facet sracił wzrok bo pił bez przekąsek :)21 :)21
smieszne, naprawde...
Norbert J. Zbróg
W himalajach masz - 40 stopni niejakiego Celsjusza i potrafi piździć wiaterek z 80km/h a lokersi nie poumierali oraz himalajstów też od cholery i trochę, że tłok jak na Krupówkach :)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » pn gru 04, 2006 9:55 pm

selim pisze:
bert pisze:
klucz13 pisze:A na ruskim filmie widziałem jak facet sracił wzrok bo pił bez przekąsek :)21 :)21
smieszne, naprawde...
Norbert J. Zbróg
Bertuś , daj no linka do tej Twojej strony
poczytam se o tej Rumuni :wink:

a tak wogle - to czemu masz taki nos na kwinte spuszczony ?

ps. ja tu o flaszke sie z takim jednym załozylem ,ze wytrzymasz do konca roku :lol: ...nie zawiedz mnie
Ah..i.. Selimku, ja na kwinte ? no cos Ty ?, dzis piekny dzionek od rana w terenie, sloneczko, karkoweczka z ogniska. zyc i sie cieszyc, tym bardziej, ze jutro tez ma byc piknie. Wczoraj wieczorem wpadl Kondon Kossecki, powspominalim czasy /jakie nie napisze bo tez nie wolno/
wiesz, jakbys sie o czekolade zalozyl to co innego, ale o flaszke
zreszta pamietaj, podobno jak sie dwoch zaklada to jeden oszust a drugi glupi, to bodaj stare czeskie przyslowie.
linku Ci nie podam, bo nie wolno - przeciez wiesz
a wogole jak chcesz sobie popierniczyc to albo na towarzyskie albo na PW
bo tu nie wypada, w kazdym badz razie tu na mnie nie licz
pozdrawiam
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » pn gru 04, 2006 10:00 pm

klucz13 pisze:
bert pisze:
klucz13 pisze:A na ruskim filmie widziałem jak facet sracił wzrok bo pił bez przekąsek :)21 :)21
smieszne, naprawde...
Norbert J. Zbróg
W himalajach masz - 40 stopni niejakiego Celsjusza i potrafi piździć wiaterek z 80km/h a lokersi nie poumierali oraz himalajstów też od cholery i trochę, że tłok jak na Krupówkach :)21
wiesz, poczekaj na mroz i przejedz sie z buzka za oknem, przeciez nic Ci sie nie stanie.
Wybacz, ale dla mnie to juz naprawde koniec tematu. Pisz co chcesz.
Pozdrawiam
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » pn gru 04, 2006 10:12 pm

bert pisze:
klucz13 pisze:
bert pisze: smieszne, naprawde...
Norbert J. Zbróg
W himalajach masz - 40 stopni niejakiego Celsjusza i potrafi piździć wiaterek z 80km/h a lokersi nie poumierali oraz himalajstów też od cholery i trochę, że tłok jak na Krupówkach :)21
wiesz, poczekaj na mroz i przejedz sie z buzka za oknem, przeciez nic Ci sie nie stanie.
Wybacz, ale dla mnie to juz naprawde koniec tematu. Pisz co chcesz.
Pozdrawiam
Norbert J. Zbróg
Ściemniasz troszkę kolego i z leciutka przymulasz ale ma to odrobinkę uroku :)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
Elwood
 
 
Posty: 1374
Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
Lokalizacja: z wykopalisk...
Kontaktowanie:

Post autor: Elwood » pn gru 04, 2006 11:09 pm

A propos mrozów, Himalajów i lokalesów przy wietrze, otóż oni w takich okolicznościach przyrody mądrze siedzą w ciepełku i nosa z dziury nie wysadzą dopóki aura się nie poprawi.
Co do tego szpeju to okazuje się (przynajmniej czasami), ze sprawdzają się rzeczy"klasyczne" np: piecyk, który mozna złozyć z kilku blach (taki buriacki patencik, mało w sumie waży a hajcu daje i wspaniały do gotowania). Jezeli mamy do dyspozycji "tropik" rozwijany z listwy bagażnika na ten przykład, napalimy w takim piecyku to nawet przy dużym mrozie daje mnóstwo ciepła. Sprawdziłem!
Kiedyś daleko na Syberii widziałem taki obrazek jak przy 30st mrozie kierowca naprawiał "coś tam" w krótkim rękawku, tak się zgrzał ale wcześniej zakrył spora połać wozu pałatką i pod takim namiotem poprostu rozpalił ognisko. Nie potrzebował pomocy, uśmiechnął się tylko koralem złotych zębów.
Z opowieści ludzi, którzy spędzili nie parę dni jak ja ale kilka tygodni czy m-cy w tak trudnych warunkach to nasze goretexy i inne wynalazki wymiękają w konfrontacji z produktami naturalnymi wytwarzanymi z dziada pradziada.
To o czym pisze kolega Bert to taki mini surwiwal. Takie patenty docenia się, zawsze warto poczytać.

Pozdrawiam
Elwood
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."

Awatar użytkownika
Biker
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: śr mar 08, 2006 4:17 pm
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post autor: Biker » śr gru 06, 2006 11:49 am

bert pisze: z "otwarta" twarza i w mroz ? to naprawde jest pytanie, zebys nie pomyslal, ze sobie chcece robie z Twojego postu
pozdrawiam
Kask typo "jet" (taki jak mają policjanci) z szybą, którą co chwila trzeba otworzyć bo paruje. Pod kaskiem kominiarka bawełnian (z materiału jak na podkoszulkę). Temperatury nie pamiętam ale po jeziorach można było sobie normalnie chodzić (i nie zażyć przy okazji kąpieli).
`96 LR Disco 300 Tdi

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » śr gru 06, 2006 12:33 pm

Biker pisze:
bert pisze: z "otwarta" twarza i w mroz ? to naprawde jest pytanie, zebys nie pomyslal, ze sobie chcece robie z Twojego postu
pozdrawiam
Kask typo "jet" (taki jak mają policjanci) z szybą, którą co chwila trzeba otworzyć bo paruje. Pod kaskiem kominiarka bawełnian (z materiału jak na podkoszulkę). Temperatury nie pamiętam ale po jeziorach można było sobie normalnie chodzić (i nie zażyć przy okazji kąpieli).
zatem jednak szybka... /od szyby a nie od szybkosci/, czyli gogle
pozdrawiam
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
SławekXJ
 
 
Posty: 1066
Rejestracja: śr gru 29, 2004 2:44 pm
Lokalizacja: Krapkowice

Post autor: SławekXJ » śr gru 06, 2006 2:22 pm

bert pisze: totez, w zalozeniu ma byc uzywany nie w czasie snu, ale wtedy gdy np: 1 - awaryjnie zostalismy w lesie i czekamy na pomoc a silnik padl
2 - spalismy w aucie w terenie ale oczywiscie w spiworze zatem w nocy palnik nie byl konieczny, odpalamy go na kilka kilkanascie minut przed wylezieniem z tego spiwora, czyli juz w czasie gdy nie spimy po to, by komfortowo wskoczyc w ciuchy, zrobic zarelko itp. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobic to /odpalic na jakis czas promiennik/ rowniez przed pojsciem spac, ale nie w czasie snu. /w przypadku promiennika jest to chyba oczywiste, zreszta zwracam uwagę, ze ja nigdzie nie pisalem nic na temat tego jak uzywac a tylko o tym , ze warto miec/ Zreszta w awaryjnej sytuacji nawet swieczka pomoze - jak bylem gowniarz i na sladowkach zima z namiotem latalem po bieszczadach to wlasnie swiece ogrzewaly nasze namioty - oczywiscie nikt przy nich nie zasypial
3 - odchodzac od nieszczesnego promiennika, na rzecz piecyka, uzywam w ryndzu dunskiego piecyka na benzyne ekstrakcyjna /sorki, wczesniej z rozmachu napisalem o nafcie - tego juz nie uzywam acz tez byl dobry.
piecyk to kanciak /jak wieksze pudelko na buty/, bez otwartego ognia. Nie ma sie co wywrocic, nie ma sie od czego cokolwiek zapalic. Jedyne realne zagrozenie to dotkniecie blaszanej cieplej, ale nie goracej poparzeniowo scianki. Instrukcja do niego powiada, ze mozna stosowac go w zamknietych pomieszczeniach, ja jednak zostawiam maly przeciag.
w dychotece mam mokre webasto, ale przeciez jego tez nikt nie uzywa przez cala noc.
Przypominam tez, co istotne, ze pisalem o kilkudniowy pobycie w terenie zima, bez zjezdzania do domu czy hotelu. Powtarzam jeszcze raz -kilkudniowym pobycie w terenie.
No teraz to ma jakiś sens. Daleko od domu sprawdzają się najdziwniejsze patenty
Racja jest jak dziura w d...,każdy ma swoją:)21

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyposażenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość