Panele ledowe ???

[PiRoman]

A no właśnie Panowie. I na tym polega różnica między produktem tanim i dobrym. Dobry ma jasno określone parametry, których się zawsze trzyma. A tani ma określone a trzyma się ich mniej więcej. I to niezależnie od tego czy produkt jest no name czy jakiś markowy. Po prostu dla przecietnego Kowalskiego, Chi, Schmitha, Conwaya jest to wystarczające i już. Moze sobie wybrać no name lub coś brandowanego, de facto podobnego, jeśli ma ochotę.
Dopiero w produktach dedykowanych do spacjalistycznych i na prawdę profesjonalnych zadań są potrzebne precyzyjne parametry które są precyzyjnie powtarzalne i precyzyjnie przestrzegane. To już przeważnie kosztuje krotność tych brandowanych popularnych. No i nie w każdym przypadku jest to potrzebne.
To samo pewnie dotyczy wszystkich innych sprzętów i produktów popularnych. Czy ktoś sprawdza czarność ekranu tv z mediamarktu lub deklarowana moc radia samochodowego philipsa? No nie, wierzymy że jest to 4x120W, pomimo ze to przeczy fizyce i jesteśmy najfajniejsi pod remizą... Ale jeśli budujemy echosondę do łodzi podwodnej, albo sprzęt do rozmowy z obcymi cywilizacjami, to wypada żeby 5W to było 5W, a nie od 2,25 do 5,78...

Ale będąc rasowym ofrołdowcem należy absolutnie wymagać od producenta polskiego lub importera też polskiego zeby produkt miał 30 stopni kąta rozsyłu, a jeśli się okaże że ma 36 to należy przegryźć mu tchawicę, w czterech miejscach. Co innego jeśli kupujemy sami na aliekspresie. Wtedy wiemy ze reklamacje u chińczyków to na berdyczów i się godzimy ze mają mniej więcej. A rodzina i znajomi i tak nie zmierzą kąta, bo wystarczy że mamy zajebistą lamkę z tą ledą i piorunkiem w logo...

[PiRoman]

A no właśnie Panowie. I na tym polega różnica między produktem tanim i dobrym. Dobry ma jasno określone parametry, których się zawsze trzyma. A tani ma określone a trzyma się ich mniej więcej. I to niezależnie od tego czy produkt jest no name czy jakiś markowy. Po prostu dla przecietnego Kowalskiego, Chi, Schmitha, Conwaya jest to wystarczające i już. Moze sobie wybrać no name lub coś brandowanego, de facto podobnego, jeśli ma ochotę.
Dopiero w produktach dedykowanych do spacjalistycznych i na prawdę profesjonalnych zadań są potrzebne precyzyjne parametry które są precyzyjnie powtarzalne i precyzyjnie przestrzegane. To już przeważnie kosztuje krotność tych brandowanych popularnych. No i nie w każdym przypadku jest to potrzebne.
To samo pewnie dotyczy wszystkich innych sprzętów i produktów popularnych. Czy ktoś sprawdza czarność ekranu tv z mediamarktu lub deklarowana moc radia samochodowego philipsa? No nie, wierzymy że jest to 4x120W, pomimo ze to przeczy fizyce i jesteśmy najfajniejsi pod remizą... Ale jeśli budujemy echosondę do łodzi podwodnej, albo sprzęt do rozmowy z obcymi cywilizacjami, to wypada żeby 5W to było 5W, a nie od 2,25 do 5,78...

Ale będąc rasowym ofrołdowcem należy absolutnie wymagać od producenta polskiego lub importera też polskiego zeby produkt miał 30 stopni kąta rozsyłu, a jeśli się okaże że ma 36 to należy przegryźć mu tchawicę, w czterech miejscach. Co innego jeśli kupujemy sami na aliekspresie. Wtedy wiemy ze reklamacje u chińczyków to na berdyczów i się godzimy ze mają mniej więcej. A rodzina i znajomi i tak nie zmierzą kąta, bo wystarczy że mamy zajebistą lamkę z tą ledą i piorunkiem w logo...

[Wojtek_W]

Tez wlasnie to wyzej chyba napisalem.

Ale...
Ja moge placic za marke jak idzie w parze z jakoscia. Jak to tylko rebrandowany chinczyk to mam dupie paryiotzm lokalny.
Dokladnie tak wlasnie bylo z pierwszymi ledbarami co wzielismy do zmoty. 5k zlotych za sam napis, ladniejsze pudelko , instrukcje i jakas naklejke na auto. A z zewnetrz i w srodku dokladnie jedno i to samo. W takim przypadku jedno i drugie jest produktem dobrym, ale tylko jedno tanim.

[miastek]

Też tak kiedyś kupiłem właśnie ledhidera a później ten sam halogen za prawie 1/3 ceny tylko bez znaczka

[Liroz]

Brawo miastek, wprawdzie nie sądzę żeby Twoja konstrukcja pozbawiona była "chorób wieku dziecięcego" tudzież w przeliczeniu na pieniądze opłacalna (bo te kwestie wypracowuje się przez lata), ale chociaż w tym katastrofalnym dla Polski zalewie chińszczyzny pokazałeś że "my nie gęsi..."

[sbst]

no i się znowu zacznie....

[piotrck]

nic się nie zacznie Liroz ma rację w tym temacie że niedługo nic już nie będziemy produkować w Polsce

[Sygma]

nic się nie zacznie Liroz ma rację w tym temacie że niedługo nic już nie będziemy produkować w Polsce

bo i po co ?
skoro to samo można zrobić w Chinach za sporo mniejsze pieniądze.. i bez problemów jakie napotyka się w kraju
mało patriotyczne
ale kto chce zapłacić za ten sam produkt 50% więcej ?
sporo do życzenia pozostawia też postawa tzw. "polskich producentów"...

... ale o tym już było

[sbst]

nic się nie zacznie Liroz ma rację w tym temacie że niedługo nic już nie będziemy produkować w Polsce

a czemu? bo to spisek światowy czy zwykła ekonomia?
w temacie postawy mieliśmy i tu przykłady i to tyczy wszelkich branż.
czemu lepiej pojechać na narty do Francji niż Zakopanego?
bo tam zrozumieli dawno temu ze lyzeczka a nie chochla.... i w miarę szanują turystów a nie skrzywieni ze jeszcze wymagania mają... to samo Chińczycy. myślą i pracują a nie tylko kombinuja i chwali im się. inna rzecz to ochrona patentowa itp. ale tego nie przeskoczy nikt jak widac.
dopoki taka będzie postawa będziemy w dupe dostawać i tyle.

[piotrck]

czyli bedziemy żyć z socjalu bo szkoły nie wykształcą samych inżynierów od bio i nano technologi i innych wysokozaawansowanych zawodów a pani co robiła np. szczotki jutro będzie składać nanochipy w chinskiej fabryce ? w chinskiej fabryce będziemy jedynie zwykłymi robolami a jedyni co będą Paniska to pracownicy budżetówki ,
przecież polscy przedsiębiorcy to krwiopijcy z tandetnymi produktami , nie mówmy o tych co po układzie i naiwności innych biją szmalec na płynnym metalu i rzadkim gównie zarabiając kokosy
problem w tym że ekipa trzymająca władzę nie daje kasy na innowacje i nowe technologie tylko na aquaparki , nie wspominając o doposażanie szkoł i eliminację słabych wykładowców

[Sygma]

problem w tym że ekipa trzymająca władzę nie daje kasy na innowacje i nowe technologie

komu ma dawać tą kasę i dlaczego ?

nie wspominając o doposażanie szkoł i eliminację słabych wykładowców

no i dochodzimy do ciekawej sytuacji...
można eliminować słabych wykładowców a nie można eliminować słabych producentów ?
no weź.......

[Sztanca]

ekipa trzymająca władzę nie daje kasy na innowacje i nowe technologie

a jakie masz nowe technologie z Polski?
ja znam np. Grafen, ostatnio dostali dotację...

[piotrck]

chorera ja nie jestem wspólnikiem Liroza
ale wam zaszedł za skórę
wyeliminujmy słabych i chorych zostaną same mocne jednostki , gdzieś już to słyszałem

[Sygma]

prawo dżungli i wzmocnienie gatunku ?
od tysięcy lat zasada obowiązuje w przyrodzie

[Liroz]

nic się nie zacznie Liroz ma rację w tym temacie że niedługo nic już nie będziemy produkować w Polsce

bo i po co ?
skoro to samo można zrobić w Chinach za sporo mniejsze pieniądze.. i bez problemów jakie napotyka się w kraju
mało patriotyczne
ale kto chce zapłacić za ten sam produkt 50% więcej ?
sporo do życzenia pozostawia też postawa tzw. "polskich producentów"...

... ale o tym już było

Bo i po co? Bo pieniądze nie powstają z niczego, jedynym ich prawdziwym źródłem jest produkcja, eksport i wydobycie surowców. Jeśli tego zabraknie to następuje ogólne zubożenie. Czego jesteśmy teraz w Polsce świadkami. Możesz być mega cwaniakiem, w biednym kraju i tak będziesz niczym więcej niż mieszkańcem biednego kraju.

[ernil]

Cóż, to wiadomo niestety nie od dzisiaj.
Ale łatwiej rządzi się ludźmi, którzy są biedni, sfrustrowani, niedouczeni i najlepiej pijani. To też wiadome od dawna.
Problem polega na tym, że na tle "technicznym" raczej z innymi nie wygramy. Infrastrukturę mamy zacofaną, a to co rokowało zostało sprzedane. Powinniśmy się kształcić, ale nawet tego nie robimy. Ze szkolnictwa zrobiliśmy wylęgarnie tumiwisizmu i roszczeniowej postawy życiowej. Także sprawa jest przegrana "masowo". Możemy ją wygrać tylko "jednostkowo". Czyli rodzina i najbliższe otoczenie.
A to już zależy od nas i tu możemy się popisać.
Kupno lampek od Czajników nic nie zmieni. Co najwyżej tyle, że jak nie kupię ich u Liroza, to zostanie mi kasa na wycieczkę, na której pokażę piękno świata dzieciom.
Dopóki będą klienci na lampkę Liroza - dobrze dla niego. Nie będzie - trudno. Takie prawo rynku. Znaczy, że zająć powinien się czymś innym. Mało tego. Szkodził państwu, bo robił nie to, co było potrzebne klientowi, a więc naraził państwo co najmniej na utratę zysków
To tak pół żartem oczywiście, ale niestety. Rynek stał się globalny i dostosowany do potrzeb przeciętnego Kowalskiego. Przecięty Kowalski zaś chce lampkę tanią i dobrą. Nie drogą i najlepszą.

[Sygma]

Bo i po co? Bo pieniądze nie powstają z niczego, jedynym ich prawdziwym źródłem jest produkcja, eksport i wydobycie surowców.

Tylko dalej nie piszesz jednej rzeczy...
Po co produkować coś w kraju, co jest zbliżonej/porównywalnej jakości to co importowane ale 2-3 razy droższe ? Trzeba w końcu przyjąć do wiadomości, że nie mamy już gospodarki lokalnej a globalną. Dzisiaj możesz za pośrednictwem sieci zamówić/kupić produkt w dowolnej części świata... i spokojnie poczekać aż dostaniesz go pod drzwi.
Jak ktoś chce przepłacać za trochę inne opakowanie i inne napisy tego samego produktu (i wysłuchiwać arogancji oraz kłamstw sprzedającego)... to czemu nie.
Prawo rynku.

Jeżeli nasz system nie potrafi coś sam stworzyć (produkcja) z uwagi na jego ułomność (wszechobecne związki zawodowe, koszty wytworzenia, obłożenia skarbowe itp)..
powinien stworzyć warunki do tego, by obcy kapitał rozpoczął produkcję u nas.

Dlaczego Czesi mają Skodę a my nie ?
Proste....
Jak VW usiadł do rozmów z FSO to związki zawodowe dały swoją listę życzeń... VW wstał i podziękował za miłe spotkanie.

Takich przykładów można dać spooooro.

[Kabal]

problem w tym że ekipa trzymająca władzę nie daje kasy na innowacje i nowe technologie tylko na aquaparki , nie wspominając o doposażanie szkoł i eliminację słabych wykładowców

http://www.eitplus.pl/ o tym słyszał? Na placu przed siedzibą stoi tabliczka - 650 milionów ta impreza. Jak władzy nie popieram, tak bez przesady. Problem jest inny i nie wynika z braku kasy, tylko mentalności - uczelnie nie chcą współpracować z firmami, a firmy z uczelniami. Zresztą całe PPP(P*) jest patologiczne w Polsce, z jednej strony większość takich imprez to wałki, z drugiej, nawet jeśli nie, to wypada sprawdzić, bo zwykle to jednak wałki



*prokurator

[miastek]

Brawo miastek, wprawdzie nie sądzę żeby Twoja konstrukcja pozbawiona była "chorób wieku dziecięcego" tudzież w przeliczeniu na pieniądze opłacalna (bo te kwestie wypracowuje się przez lata), ale chociaż w tym katastrofalnym dla Polski zalewie chińszczyzny pokazałeś że "my nie gęsi..."

To jest prototyp, kolejne będą ulepszane na bieżąco. Co do opłacalności to gdybym sprzedawał je po 1000pln to nawet ciekawe pieniądze by zostawały ale nie taki był zamysł projektu

[Liroz]

Bo i po co? Bo pieniądze nie powstają z niczego, jedynym ich prawdziwym źródłem jest produkcja, eksport i wydobycie surowców.

Tylko dalej nie piszesz jednej rzeczy...
Po co produkować coś w kraju, co jest zbliżonej/porównywalnej jakości to co importowane ale 2-3 razy droższe ? Trzeba w końcu przyjąć do wiadomości, że nie mamy już gospodarki lokalnej a globalną. Dzisiaj możesz za pośrednictwem sieci zamówić/kupić produkt w dowolnej części świata... i spokojnie poczekać aż dostaniesz go pod drzwi.
Jak ktoś chce przepłacać za trochę inne opakowanie i inne napisy tego samego produktu (i wysłuchiwać arogancji oraz kłamstw sprzedającego)... to czemu nie.
Prawo rynku.

Jeżeli nasz system nie potrafi coś sam stworzyć (produkcja) z uwagi na jego ułomność (wszechobecne związki zawodowe, koszty wytworzenia, obłożenia skarbowe itp)..
powinien stworzyć warunki do tego, by obcy kapitał rozpoczął produkcję u nas.

Dlaczego Czesi mają Skodę a my nie ?
Proste....
Jak VW usiadł do rozmów z FSO to związki zawodowe dały swoją listę życzeń... VW wstał i podziękował za miłe spotkanie.

Takich przykładów można dać spooooro.

No i fajnie, już i tak 2 na 3 toczydła na szosach w PL to wageny symbolizujące wyrobnictwo i brak stylu, a jeszcze mieliby przejąć FSO? Z tego co wiem coś tam się dzieje...

Spytam wprost, jak wyobrażasz sobie dalszą egzystencję tego kraju czyli nas wszystkich, bez produkcji? Co ma zostać, rolnictwo, leśnictwo i KGHM? I to nie takiej że przychodzą jacyś Finowie czy Niemcy, robią szum że zatrudnią 400 osób, robią konferencję prasową z baranem burmistrzem i wicewojewodą, dostają zwolnienie od podatków, po czym zatrudniają 50 osób za lichy pieniądz w wynajętej hali.
W tej chwili polski rząd ma pieniądze na wszystko tylko nie na realne wsparcie polskich firm z możliwością eksportu. Owszem, są fundusze które wydają na "szkolenia", "konferencje" i obsługę administracyjną.
Chińców trzeba po prostu krótko za mordę przyblokować bo to nie jest żadna zdrowa konkurencja, to jest system z zupełnie innymi płacami i kosztami. Gdyby Zachód wpuścił kiedyś za komuny produkty z RWPG np. powiedzmy mleko za pół feniga za litr na swój rynek to co by było? Masowe wymieranie tamtejszych producentów mleka ale oni oczywiście dbali o swoich ludzi więc takiej sytuacji nie było. I nie ma że wolna konkurencja i sratata.
Problem jest właśnie z takimi koncernami jak VW które robią kasę w Chinach (produkując i sprzedając samochody na ich rynku) i blokują takie działania. Głupim w tym wszystkim jest zgadnij kto.

[Wojtek_W]

Co do chinskiej produkcji to czesciowo podzielam Twoje zdanie, ale mleko sie juz rozlalo. I teraz jest wybor: dostosowac sie i czerpac z tego korzysci albo biadolic na nich i zginac.

Poza tym potrzebna Ci konkretna lekcja ekonomii.

[Liroz]

A może nie biadolić tylko posprzątać to rozlane mleko?

No dobra, będę importował chińszczyzne tak długo jak się da, odkładał kase a jednocześnie szukał upatrzonego miejsca z dala od PL. Jak ten system w końcu pierdyknie to już mnie tu nie będzie, i git.
Nie, jednak mnie nie kręci taka wersja. Może wyjadę bo to wszystko schodzi na dziady, ale się do tego nie przyłożę.

Właśnie sprzedałem pierwszą lampę do USA, MOTO3 na motor enduro. Klient zadowolony, chińczyk 3x cięższy a świeci gorzej

[Sygma]

Spytam wprost, jak wyobrażasz sobie dalszą egzystencję tego kraju czyli nas wszystkich, bez produkcji?

Banalnie prosto..
Produkcja musi się opłacać a system ma być sprzyjający inwestycjom obcego/własnego kapitału u nas w kraju.

Wiesz jak wygląda w Polsce otwarcie swojej firmy ?
Chętnie bym pokazał za porównania jak wygląda otwarcie dużej firmy na Białorusi. Jak byś to zobaczył... to byś się zdziwił.
Jeżeli osiągniemy połowę tego co Białoruś, będzie u nas dobrze.

Tam jest tak ciekawie... że jak ktoś przeszkadza inwestorowi albo niedostatecznie mu pomaga
dzieją się z nim różne dziwne rzeczy


Jeżeli tego nie poprawimy to małe i średnie firmy nie będą się dobrze rozwijać.
Jeżeli nie weźmie się za mordę związków zawodowych... żaden duży kapitał nie wejdzie do kraju. (patrz VW, TOYOTA itp itd)
Jeżeli urzędnik swoją jedną decyzją (bez żadnych konsekwencji) będzie mógł "zlikwidować firmę" to też nie będzie rozwoju..... o exporcie nie wspomnę. Odzyskanie podatku VAT to droga przez mękę i kontrole.

Więc po co exportować ?



... a wracając do LEDów.
Jesteśmy już globalną wioską.. i ten proces się będzie dalej rozwijał. Czy ja kupuję w Chinach, Polsce USA czy jeszcze gdzieś indziej nie ma dla mnie znaczenia.
Kupuje produkt tańszy ale spełniający moje wymagania.
Jeżeli teraz uważasz, że konkurujesz tylko z rynkiem krajowym i tylko do tego sprowadzasz całe dywagacje... to nie idziesz do przodu.

[Liroz]

A co Ci po tych koncernach? Ich celem istnienia jest ssanie kasy a nie dawanie. Przychodzą, wykorzystują, odchodzą. Taki sam z tego pożytek jak otwieranie się na bambusowe wyroby...

[Sygma]

Skoro te jak nazwałeś "bambusowe" nie odbiegają jakoś mocno jakością od krajowych..
a są znacząco tańsze...
to po co przepłacać ?


... ale jak kto tam woli. Rynek sam to ureguluje.