Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Czyli wszystko to co każdy jeżdzący w terenie posiadac powinien...

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
wyparawaoffroad.pl
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: sob sie 26, 2017 10:47 pm
Kontaktowanie:

Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: wyparawaoffroad.pl » sob lis 25, 2017 3:00 pm

Witam,
Problem noclegu na moich wypadach zarówno po górach jak i nad morzem rozwiązywał śpiwór wraz z karimatą. Trzeba pamiętać ,że w wędrówkach pieszych liczy się każdy kilogram. Z czasem do tego zestawu doszło ponczo - peleryna z której można było zrobić zadaszenie. Nie dawała ona jednak w pełni komfortu cieplnego w przypadku wiatru i problemem był brak drzew na których można ją umocować (np: w górach skalistych -np. Tatrach Wysokich). Kolejnym rozwiązaniem był „bivy bag” inaczej mówiąc worek do spania. Miałem w nim na stałe włożoną karimatę i tak całość zwinięta i przytroczona została do plecaka. Plusem tego rozwiązania była jego masa która nieznacznie wzrosła. Jako bivy bag używałem worka-pokrowca na śpiwór legii cudzoziemskiej sprawdził mi się super!! Zapewnia on ochronę od deszczu, wilgoci i wiatru. Został on wykonany z materiału podobnego do gore-tex (tylko znacznie bardziej odporny na przetarcia i uszkodzenia)odprowadzający parę wodna na zewnątrz.

Obrazek

Gdy do moich wypraw dołączyła moja żona dalej opieraliśmy nasze noclegi na jak najmniejszym i najlżejszym sprzęcie. Były to praktycznie wędrówki piesze.

Gdy do naszych wypraw dołączyła córka zamieniliśmy kijki trekkingowe na rowery – doszliśmy do wniosku ,że czas pomyśleć o namiocie. Ze względu na jakość materiałów i system składania oraz cenę zdecydowaliśmy się na namiot „2seconds easy 2” z Decatlonu. Muszę przyznać szczerze ,że na początku byłem dość sceptycznie nastawiony do tego namiotu (miałem okazję testować kilka innych namiotów). Namiot sprawdzał się rewelacyjnie - dla nas i do naszego biwakowania był idealny.

Obrazek

Pojawienie się drugiej córki spowodowało pojawienie się też samochodu – Toyki :D Nie mieściliśmy się już w starym namiocie więc kupiliśmy namiot z Decathlonu – „Quechua 2 seconds easy 3” – jest to jeden z lepszych namiotów jakie miałem. Szybkość rozkładania to jakieś 5 minut i składania to max. 10 minut wraz z napompowaniem materaca i rozłożeniem śpiworów. Jest to jego największa zaleta, chociaż warto też zwrócić tutaj uwagę na jakość użytych materiałów oraz małe wymiary po złożeniu. Dla naszej wygody do środka wkładałem pompowany materac o wymiarach 200 x 140 cm. Świetnie nam się sprawdził podczas podróży po Polsce jak i w wyprawie na Bałkany. O czym możecie poczytać na mojej stronie:
http://wyprawaoffroad.pl/2016/11/10/europa/

Obrazek

Obrazek

Docelowo miałem zamiar zbudować platformę – bagażnik dachowy w formie skrzyni w której znajdował by się wspomniany wyżej namiot wraz z materacem, śpiworami. Na czas spania skrzynia rozkładała by się w bok pojazdu tworząc platformę o wymiarach 2 x 2 m gdzie podparciem bocznym jest drabinka stanowiącą wejście na dach podobnie jak w typowych namiotach dachowych. Wydawało mi się to rozwiązanie idealne:
- wszystkie rzeczy do spania w jednym miejscu
- dodatkowe miejsce w bagażniku (miejsce po namiocie,materacu itd)
- wysokość pojazdu zapewnia: bezpieczeństwo przed drobnym robactwem z gleby, stanowi izolacie cieplną od ziemi oraz w
ciepłych krajach zapewnia lepszą wentylacje namiotu

W czasie podróży po Bałkanach okazało się ,że znalezienie dobrego miejsce na biwakowanie jest problematyczne np. blisko dużych miast, w rejonach chętnie odwiedzanych przez turystów (na wszystkich naszych wyprawach śpimy "na dziko"). Kolejnym z faktów który dał mi do myślenia jest perspektywa dalszych wypraw - nie zawsze do ciepłych krajów. Przydatne okazały się też relacje moich kolegów z podróży po Skandynawii , gdzie w okresie letnim potrafi padać kilka razy dziennie i nie przerwanie przez wiele dni.

Zanim podjąłem decyzję o budowie kabiny, spisałem sobie wszystkie zalety i wady takiego rozwiązania. Porównałem je z zaletami namiotu dachowego.

Zalety kabiny sypialnej:
– możliwość spania w każdym dostępnym miejscu (parkingi stacji benzynowych, postoje na autostradach, w centrach miast, na plażach, lesie, górach , na lodzie, śniegu itp.)

– czas potrzebny do przygotowania kabiny do snu ogranicza się jedynie do czasu położenia się do niej – odpada tutaj rozkładanie jakichkolwiek części namiotu , pompowania materaca , rozwijania śpiworów itp. jest to szczególnie przydatne gdy zmorzy nas sen ,a nie możemy znaleźć odpowiedniego miejsca na obozowisko.

– niewrażliwość na pogodę – tworzywo sztuczne jest całkowicie odporne na warunki atmosferyczne. Nie posiada żadnych ruchomych komponentów mechanicznych które mogły by się popsuć chociażby w wyniku silnego wiatru lub zamarznięcia, ani elementów metalowych które mogły by ulec korozji. Także zastosowanie tkanin wodoodpornych w namiotach nie jest do końca dobrym rozwiązaniem – potrzebują one bowiem odpowiedniego czasu schnięcia i suszenia by nie zgniły.

– nie ma potrzeby garażowania pojazdu z taką kabiną ani demontażu jej na zimę.

- dzięki kabinie możemy zaoszczędzić miejsce w bagażniku – wszystkie rzeczy do spania są już na miejscu.

- kwestia bezpieczeństwa w przypadku spania w rejonie występowania dzikich zwierząt i to zarówno małych (skorpiony, węże) jak i dużych (tygrysy, niedźwiedzie, wilki). Nie ma możliwości wtargnięcia tych zwierząt do wnętrza, tak samo jak nie ma zagrożenia ze strony przypadkowych osób.

– komfort snu – bez wychodzenia z pojazdu możemy przygotować się do spania niezależnie od warunków atmosferycznych.W wnętrzu kabiny możemy ustawić wybraną temperaturę (niezależne ogrzewanie postojowe suche np."webasto") ,a latem schłodzić dzięki dobrze dobranej wentylacji. Śpimy na materacu typowo sypialnym dzięki czemu komfort snu jest dużo wyższy niż np. w namiocie.

– koszt budowy kabiny jest niższy od ceny zakupu średniej klasy namiotu dachowego znanych firm.

Wady kabiny sypialnej:

– opracowanie i budowa kabiny od podstaw ze względu na brak na rynku tego typu konstrukcji

– zwiększenie wysokości pojazdu

– wzrost zużycia paliwa – średnio o 1L/100km

Zalety namiotu dachowego:

– łatwość zakupu i montażu

– różnorodność oferty dostępnej w Polsce

– możliwość wykorzystania zwykłych namiotów –pod warunkiem przygotowania odpowiedniego bagażnika dachowego- platformy

Wady namiotu dachowego:

-nie umożliwia spania w przygodnych miejscach parkingi w miastach, autostradach, stacjach benzynowych, na poboczu, będziemy zwracać na siebie uwagę

– wrażliwość na warunki atmosferyczne – silny wiatr, intensywne opady deszczu , śnieg, mróz

– zapewnia komfort cieplny w czasie dodatnich temperatur

– konieczność wyjścia z wnętrza pojazdu w celu jego rozłożenia i dostania się do niego

– wymaga czasu na rozłożenie i złożenie

– nie zapewnia bezpieczeństwa przed dużymi dzikimi zwierzętami jak i przypadkowymi osobami

– konieczność okresowego suszenia i wietrzenia

– konieczność ściągania na zimę – zalecane w przypadku pojazdów nie garażowanych

– zajmujemy miejsce w bagażniku – wszystkie rzeczy do spania musimy gdzieś przechowywać

– podnosi wysokość pojazdu

– zwiększa zużycie paliwa

– cena

Ostatecznie postanowiłem zbudować kabinę sypialną zwana też hochdach lub kurnikiem. W połowie października 2016 roku powstały pierwsze plany stworzenia kabiny , najpierw odręczne, nie zwymiarowane . Później powstały plany w skali 1:100 oraz miniaturowy model kabiny. Przy jej projektowaniu musiałem uwzględnić to że, jest nas czwórka – wpłynęło to na kształt i wymiary przez to też kabina wystaje poza obrys dachu. Elementem kończącym prace nad nią było pomalowanie całego samochodu. Więcej o samej budowie kabiny na stronie
http://wyprawaoffroad.pl/2017/08/09/bud ... sypialnej/

Kabina sypialna swój ostateczny test przeszła w czasie naszej wyprawy do Włoch w czasie której pokonaliśmy 10127 km w 37 dni. Sprawdziła się ona idealnie zapewniała nam możliwość biwakowania zarówno na dzikich plażach Sardynii jak i na parking u stóp Etny ( na 1910 m n.p.m temperatura o godz.22 wynosiła jedynie 10’C a o godzenie 5-6 rano spadła do 2’C ). Cała relacja z wyprawy do Włoch na stronie.
http://wyprawaoffroad.pl/2017/08/30/wyprawa-do-wloch/

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
selim
 
 
Posty: 4788
Rejestracja: pn paź 24, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Sląsk

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: selim » sob lis 25, 2017 10:15 pm

zepsułeś fajny samochód
ale
grunt ,że jesteś zadowolony
gg4987422
LR D2 -skurwiel
Rakieta - resorak nie-do-zajechania

Awatar użytkownika
piotrck
 
 
Posty: 14780
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 11:04 am
Lokalizacja: Kielce

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: piotrck » ndz lut 11, 2018 8:46 pm

A jak ma się sprawa z namiotem zintegrowanym z dachem jak ma VW T4 california. Widziałem że do Toyoty robią takowe ale moje pytanie czy ktoś sam wykonał takie ustrojstwo. Bo cena tego namiotu do tojki to jedyne 38tys.
A rozwiązanie ciekawe bo wejście do namiotu bezpośrednio z auta , no i w razie W można ogrzewać webastem.

Adamo
 
 
Posty: 8253
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: Adamo » ndz lut 11, 2018 9:12 pm

Chyba Bert gdzieś pisał, że zrobił przejście z auta do dachowca🙄

Awatar użytkownika
rudypajero.koszalin
Posty: 1895
Rejestracja: sob gru 03, 2005 10:13 pm
Lokalizacja: koszalin
Kontaktowanie:

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: rudypajero.koszalin » ndz lut 11, 2018 10:52 pm

Projekt super :)2 estetyka auta ucierpiała, ale rozumiem że górę wzięły wzgledy praktyczne.
Sam się zastanawiam czy na moim autku zastosować podobne rozwiązanie, czy iść w podnoszony dach ze szmatą.
Alkohol spożywany z umiarem, nie szkodzi nawet w dużych ilościach.

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: bert » pn lut 12, 2018 1:09 am

Adamo pisze:
ndz lut 11, 2018 9:12 pm
Chyba Bert gdzieś pisał, że zrobił przejście z auta do dachowca🙄

zrobił i nawet nadal ma ale namioty dachowe to łajno
nigdy więcej żadnego
szmata to jest dobra do podłogi nie do mieszkania ;)
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
piotrck
 
 
Posty: 14780
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 11:04 am
Lokalizacja: Kielce

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: piotrck » pn lut 12, 2018 7:31 am

Mówię o czymś takim.
Obrazek

Awatar użytkownika
sebastian2357
Posty: 697
Rejestracja: śr kwie 29, 2009 10:03 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: sebastian2357 » pn lut 12, 2018 7:42 am

piotrck pisze:
pn lut 12, 2018 7:31 am
Mówię o czymś takim.
Obrazek
To jest fajowe rozwiązanie. Wadą jest nieodwracalna modyfikacja auta.

Na tym kanale jest to dosc dobrze opisane https://www.youtube.com/watch?v=riMTgFHr7GY
TRJ120 '07 jest
KZJ95 '97 była
BJ73 '89 była
Samurai '93 rdzewieje pod domem

Awatar użytkownika
piotrck
 
 
Posty: 14780
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 11:04 am
Lokalizacja: Kielce

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: piotrck » pn lut 12, 2018 8:01 am

Nieodwracalna zmiana , mały problem. Myślałem o wejściu do tego namiotu przez szyberdach czy czymś podobnym.

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: bert » pn lut 12, 2018 8:48 am

wadą jest to, że w razie deszczu ( a już szczególnie gdy deszczem zacina) te szmaty wilgną potem zamknięte na cały dzień gniją, wieczorem w razie kilkudniowego deszczu znów wilgna potem znów w zamknięciu gniją. Kilka dni deszczowych mi mamy jeden wielki syf.


Namiot ma płaska podstawę, dach żadnego auta współcześnie użytkowanego płaski nie jest, zatem dach trzeba wywalić. Wycinając dach bezpowrotnie go niszczysz.
Potem kleisz namiot do tego co z dachu zostało. Musisz to zrobić szczelnie na calutkiej powierzchni przylegania inaczej będziesz miał przecieki do środka.

To co na zdjęciach powyżej to nie namiot nasadzony na auto tylko uchylny dach, niemniej moim zdaniem ma wszystkie wady namiotu. Do Maroko może i dobre, tam mało i rzadko pada
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
sebastian2357
Posty: 697
Rejestracja: śr kwie 29, 2009 10:03 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: sebastian2357 » pn lut 12, 2018 9:08 am

bert pisze:
pn lut 12, 2018 8:48 am
wadą jest to, że w razie deszczu ( a już szczególnie gdy deszczem zacina) te szmaty wilgną potem zamknięte na cały dzień gniją, wieczorem w razie kilkudniowego deszczu znów wilgna potem znów w zamknięciu gniją. Kilka dni deszczowych mi mamy jeden wielki syf.


Namiot ma płaska podstawę, dach żadnego auta współcześnie użytkowanego płaski nie jest, zatem dach trzeba wywalić. Wycinając dach bezpowrotnie go niszczysz.
Potem kleisz namiot do tego co z dachu zostało. Musisz to zrobić szczelnie na calutkiej powierzchni przylegania inaczej będziesz miał przecieki do środka.

To co na zdjęciach powyżej to nie namiot nasadzony na auto tylko uchylny dach, niemniej moim zdaniem ma wszystkie wady namiotu. Do Maroko może i dobre, tam mało i rzadko pada
Dokładnie, cały dach jest wycięty, dlatego mówie o nieodracalnej zmianie auta. Do tego jak już sie robic cos tak poważnego to trzeba to zrobic porządnie- wiec tanio nie bedzie. BTW, ja w dwie osoby spie po prostu w aucie i tyle.
TRJ120 '07 jest
KZJ95 '97 była
BJ73 '89 była
Samurai '93 rdzewieje pod domem

Awatar użytkownika
piotrck
 
 
Posty: 14780
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 11:04 am
Lokalizacja: Kielce

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: piotrck » pn lut 12, 2018 9:31 am

Przekonaliście mnie :)16
Ale spanie w aucie do mnie nie przemawia , za mało miejsca pod dachem . Jak pada to przebranie się jest czynnością mega akrobatyczną .
Zostaje w takim przypadku przy zwykłym namiocie . A jak będę się wybierał w zimniejsze rejony to ........chyba jednak spanie w aucie
Trzeba o zabudowie szufladowej pomyśleć.

Ps. Staram się wybierać termin wyjazdów na drugą połowę sierpnia ............i w 90% mam pogodę bez deszczu . Ale to południowe kierunki w większości .

Awatar użytkownika
sebastian2357
Posty: 697
Rejestracja: śr kwie 29, 2009 10:03 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: sebastian2357 » pn lut 12, 2018 9:42 am

U mnie zabudowa szufladowa jest na równo kiedy złoży sie siedzenia i nie ma problemu. Fakt przebieranie sie jest utrudnione ale wykonalne. Wady spania w aucie nie sa tak duże żebym myslał o drastycznych przeróbkach. Moim zdaniem dużo lepiej niz w namiocie.

Samochód służy na codzień i kilka razy w roku na wyjazdy, dlatego nie chce ograniczać żadnych funkcjonalnosci.
TRJ120 '07 jest
KZJ95 '97 była
BJ73 '89 była
Samurai '93 rdzewieje pod domem

Awatar użytkownika
jradek
 
 
Posty: 15385
Rejestracja: wt lip 26, 2011 8:41 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz/DE

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: jradek » pn lut 12, 2018 10:53 am

piotrck pisze:
pn lut 12, 2018 9:31 am
Przekonaliście mnie :)16...
Mój kolega ma w Pajero bardzo porządną zabudowę z możliości spania. Ja mam takie samo Pajero, ale bez zabudowy. Oglądałem go jak się gimnastykuje, aby się wgramolić na lulu i jakoś się zniechęciłem do zabudów, o przebraniu się nie mam mowy, ale trzba przyznać, że chłopak ma 190 cm.
Ja jakiś czas temu wyćwiczyłem inaczej. Kanapę przesunąłem do przodu (w pajero ma płozy), oparcie połozyłem do tyłu, wyjąłem zagłówki. Za leżącym oparciem dałem skrzynki (duże), które mam w aucie dwie, jedna za drugą. Na siedisko kanapy, które jest troche niżej położyłem mały materac dmuchany i na to normalny materac. Uyskałem w ten sposób całkowicie płaską powierzchnię ze spaniem o wymiarach 80*185. Jeżdżę sam, więc wiecej nie potrzebuję. Całość tego łóżka jest jakieś 30cm nad podłogą bagażnika, pozwala to się w miarę swobodnie przebrać w aucie (jest jeszcze miejsce nad głową). Nie miałem okazji wypróbować tego rozwiązania w boju, więc nie powiem, że jest zajebiste/idealne, ale przymiarki pod domnem owglądają obiecująco.
Z maniotu nie zrezygnuję, ale dobrze jest mieć alternatywę.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.

Awatar użytkownika
Patrik
 
 
Posty: 164
Rejestracja: czw mar 03, 2005 4:05 pm
Lokalizacja: Trzebnica

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: Patrik » śr lut 14, 2018 2:24 pm

A ja polecam namiot dachowy, ale nie szmaciany tylko z dachem twardym np. Maggiolina
Sam mam Columbusa i jest bardzo dobry. Nigdy nie przemókł, nie zgnił itp. Mam go od prawie trzech lat.
Zalet jest kilka- szybko jest gotowe wyro (pościel zostaje w środku, nie dostaje się pył), jest dodatkowe przestrzeń do przeworzenia, w naszym wypadku ubrania, dodatkowe koce itd. Jest ciepło w zimne noce, ludzie śpiący na ziemi narzekali, że zmarzli, my na dachu nigdy.
Pobudka też mogła być później niż innych osób- wychodzisz i zamykasz skorupę. Gotowe.
Dach stroną z tworzywa zawsze ustawiam w kierunku wschodu- nie robi się gorąco z samego rana.
Można to zdemontować i założyć na kolejnym aucie.

Mogliśmy przy kupnie przymierzyć się do modeli z płaskim i skośnym dachem. Zdecydowanie lepiej w Columbusie. Można prawie stanąć, w trzy osoby usiąść, a w modelch z płaskim dachem jest 92cm wewnątrz- za nisko.
Jedyne obawy to była wodoodporność- sprawdził się doskonale.

Obrazek

Rozłożony:

Obrazek

Obrazek
GU4 TD4.2T

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: bert » śr lut 14, 2018 5:24 pm

Patrik pisze:
śr lut 14, 2018 2:24 pm
A ja polecam namiot dachowy, ale nie szmaciany tylko z dachem twardym np. Maggiolina
Sam mam Columbusa i jest bardzo dobry. Nigdy nie przemókł, nie zgnił itp. Mam go od prawie trzech lat.
Zalet jest kilka- szybko jest gotowe wyro (pościel zostaje w środku, nie dostaje się pył), jest dodatkowe przestrzeń do przeworzenia, w naszym wypadku ubrania, dodatkowe koce itd. Jest ciepło w zimne noce, ludzie śpiący na ziemi narzekali, że zmarzli, my na dachu nigdy.
Pobudka też mogła być później niż innych osób- wychodzisz i zamykasz skorupę. Gotowe.
Dach stroną z tworzywa zawsze ustawiam w kierunku wschodu- nie robi się gorąco z samego rana.
Można to zdemontować i założyć na kolejnym aucie.

Mogliśmy przy kupnie przymierzyć się do modeli z płaskim i skośnym dachem. Zdecydowanie lepiej w Columbusie. Można prawie stanąć, w trzy osoby usiąść, a w modelch z płaskim dachem jest 92cm wewnątrz- za nisko.
Jedyne obawy to była wodoodporność- sprawdził się doskonale.

Obrazek

Rozłożony:

Obrazek

Obrazek
trzy lata i z sześć wyjazdów po dwa tygodnie... (tak statystycznie to nawet buty Salomon wytrwają ;) )
na takiej zasadzie (a jeszcze jak pada to do pensjonatu) to kilka lat pociągnie. Jedź na kilka tygodni ciągiem, traf w kiepska pogodę, niech Ci z tydzień poleje noc w noc to potem opowiesz nam czy mokre szmaty zamknięte w mydelniczce są ciągle jak nowe

ja opowiem, że nie. Dwa może trzy dni jeszcze jeszcze potem nie ma bola. No chyba, że ściany z folili
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
Patrik
 
 
Posty: 164
Rejestracja: czw mar 03, 2005 4:05 pm
Lokalizacja: Trzebnica

Re: Problem noclegu- namiot, namiot dachowy czy kabina sypialna?

Post autor: Patrik » śr lut 14, 2018 6:49 pm

Dokładnie z folii :lol:
Nie miałem potrzeby, ale są w Maggiolinie ceraty dogrzewające ściany. Pewnie kiedyś kupię i ocenię. Czytałem bloga pary z Anglii , która jechała Disco do Australii i doceniali te folie szczególnie w upałach, bo nie nagrzewało się spanie tak szybko.
A wyjazdy mam miesięczne, na 2 tygodnie nie chcę mi się ruszać z domu 8)

Dokładnie tak jak piszesz- jak będzię tydzień lało to namiot szmaciany przemoknie, bo nie ma pola siłowego nad nim. W takiej skorupie jest napewno lepiej i dłużej będzie sucho, dodatkowo w czasie jazdy pada tylko na laminat, a w szmaciance cały czas na pokrowiec i namiot w środku.
Nie chcę spierać się w akademickim problemie, ale coś trzeba mieć do spania i ja nie sparzyłem się tym zakupem, a wielokrotnie widziałem przewagę w porównaniu do innych rozwiązań. Dlatego dorzuciłem swojego kasztana 8) :wink:
GU4 TD4.2T

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyposażenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość