Idź pan, weź pan, daj pan spokój

Ciągać ten cały majdan (nadbagaż

), po pierwszym użyciu wszystko wędzarnią jedzie, strata czasu na organizację opału, cięcie, sprzątanie, etc. Może i dobre (?) na biwak stacjonarny. W trasie, gdy jedzie się do określonego celu (celów), mając pewne założone ramy czasowe, to z dupy rozwiązanie (IMO).
Dla ludzi, którzy chcą zjeść ciastko i mieć ciastko (czyt: jechać na biwak, i mieć różnego rodzaju komfort) powstały profi pola kempingowe (prąd, klima, w łazience "ciepła woda osobno, zimna osobno, kafelki, srelki, duperelki..."

), przyczepy/kampery/nadstawki, z wyposażeniem: prysznicem, kibelkiem, i (a jakże!) ogrzewaniem...

"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."