
Wczoraj wieczorem pomagałem kumplowi odpalić malucha na kable bo aku i alternator siadł... Było ciemno, w pewnej chwili podszedł facet i pyta czy nie pożyczyć latarki. Jak już udało się odpalić to gość zaczął opowiadać o latareczce a była bardzo zmyślna: 5 czy 6 diód LED, można ustawić ile świeci itd.. ale jedno co nas zaskoczyło to to że miała korbke z boku i z tego co mówił to 1 minuta kręcenia dawała 20 świecenia



Do samochodu na wszelki wypadek dobry patent jednak na dłuższe świecenie się nie nadaje... chyba, że ktoś lubi kręcić
