Namiot na wyjazdy.

[Adamek]

To rozkladanie w trimiga mnie najbardziej przekonuje.

To jest największa zaleta tego namiotu.
Przyjeżdżasz po ciemnicy na miejsce biwaku wyciągasz namiot z pokrowca - bah! i stoi.
Jak sobie przypominam walkę z marabutem... a dodatkowo jak leje deszcz... o fak... zanim postawisz namiot to już cały mokry ty i namiot w środku.

Też biorę Quechua 2" tylko wezmę sobie mały III bo tylko na dwie osoby i cena śmieszna 200zł...

Dla mnie wazne tez, co by nie przemakal. Do dzis mi dupa sie trzesie jak sobie przypomne ostatni wypad w wakacje do Walii..... Kuzwa wszystko mokre, zimno jak uj.... Nigdy wiecej, lepiej by mi bylo pod autem.

[Kabal]

quechua nie dość, że nie przemaka, to jeszcze szybko schnie i nie wykazuje tendencji do gnicia. My z pożyczoną od PiRomana tłukliśmy się przez ponad dwa tygodnie i prawie co noc lało i wiało, a w namiocie sucho. Na koniec dobrze wysuszyłem, wywietrzyłem i namiot jak nowy Brakowało przedsionka i wersji AIR, rano zaduch przeokrutny, wieczorem za gorąco itd.

[Adamek]

Milo to wiedziec.

A macie jakies sposoby na dogrzanie w namiocie ? Czasami jest tak kurewsko zimno ze az sie prosi - szczegolnie jak dziecki na pokladzie.

[kpeugeot]

na materac położyć jeden śpiwór a pozostałymi się przykryć i przytulic do dzieciaków,
my w takich przypadkach z żonką wrzucamy maluch między nas a sami śpimy od zewnątrz bo przynajmniej się dziewczyny nie rozkryją

[RudeBoy]

Milo to wiedziec.

A macie jakies sposoby na dogrzanie w namiocie ? Czasami jest tak kurewsko zimno ze az sie prosi - szczegolnie jak dziecki na pokladzie.

Jeden zajebisty i skuteczny.

Dwa śpiwory lewy + prawy z możliwością łączenia ze sobą. Nic tak nie grzeje jak 36,6 obok.
+ kocyk z polary na extremalny chłód.

[brodafidela]

Do flaszek PET wlać gorącej wody (owinąc koszulką żeby nie poparzyło) i każdemu w spiwór...

[milczacy12]

Ja mam ten:
http://www.decathlon.com.pl/PL/t4-1-b-173291803/
Dłużej się rozkłada o jakieś 2-3 minuty od 2-3 seconds, ale komfort jest o niebo lepszy (rodzina 2 + 2 małych dzieci).
Sprawdził się w górach i nie zamieniłbym go na mniejszy.

lepiej napisz jak długo go rozstawiacie po nabraniu doświadczenia i pełny zgraniu
i ile miejsca zajmuje w bagażniku

ja SAM rozstawiałem go za drugim razem ok 15 min. Upierdliwe jest wkładanie szkieletu, zaletą to, że najpierw stawiasz tropik, a dopiero potem wpinasz w środku sypialnię.
W bagażniku zajmuje jakieś 60x30x30cm, dość ciężki.

[Adamek]

Myslalem raczej o zagrzaniu zanim sie wbije w spiwory, takie wstepne chwilowe.

[sbst]

[quote="RudeBoy]Jeden zajebisty i skuteczny. Dwa śpiwory lewy + prawy z możliwością łączenia ze sobą. Nic tak nie grzeje jak 36,6 obok.[/quote]

dokladnie
to mega opcja i jak masz dobre spiworki tak spinane, zadne hiper duper kocyki, podgrzewacze, sracze nie pomogą

[maks-69]

Podejrzewam iż koledze chodzi bardziej o jakiś promiennik gazowy , ja odpalam na chwilę małą kuchenke na kaertridże i można sie ugotować jak się przepaluje !

[Adamek]

Dokladnie cos w ten desen.

[Metale]

Ja mam ten:
http://www.decathlon.com.pl/PL/t4-1-b-173291803/
Dłużej się rozkłada o jakieś 2-3 minuty od 2-3 seconds, ale komfort jest o niebo lepszy (rodzina 2 + 2 małych dzieci).
Sprawdził się w górach i nie zamieniłbym go na mniejszy.

lepiej napisz jak długo go rozstawiacie po nabraniu doświadczenia i pełny zgraniu
i ile miejsca zajmuje w bagażniku

Ale
1. Nie wystają mi nogi na zewnątrz
2. Mogę się przeciagnąć w namiocie, zjeść żarcie w tropiku,
3. Rzeczy pierwszej potrzeby trzymać przy sobie a nie w samochodzie
4. Czasy rozbicia mieliśmy podobne, jeżeli Ci doliczyć ustawianie samochodu i rozwijanie rolety
5. Jest ciepło, przestronnie i wygodnie
A miejsca w disco Ci dostatek, bardziej mi zagracały torby żony

[Adamek]

Se dzis zanabylem QUECHUA i musze powiedziec ze jestem mega zadowolony. Rozklada to to sie w 2 sekundy, sklada w 30 sek. Lekki , nie przemaka, bo lalem po nim wezem ogrodowym dosc mocno. Normalnie zajebista sprawa.

[RudeBoy]

Se dzis zanabylem QUECHUA i musze powiedziec ze jestem mega zadowolony. Rozklada to to sie w 2 sekundy, sklada w 30 sek. Lekki , nie przemaka, bo lalem po nim wezem ogrodowym dosc mocno. Normalnie zajebista sprawa.

jak z nim pobiwakujesz też będziesz zadowolony

[Adamek]

Zapewne. Juz jestem, wygoda i latwosc zajebista. Jak sobie pomysle nad starym namiotem, to az mam ochote go podpalic. Ale dam bratu, niech on sie meczy.

Szczegolnie zle wspominam rozbijanie wieczorem podczas deszczu, mordega jak uj.

[Stefan]

mnie jedynie przeciw 2sec quechua trzyma rozmiar do przenoszenia...
o ile w samochodzie nie przeszkadza, o tyle przy pieszych wędrówkach, albo dalej myśląc przy motocyklach jest z lekka niewygodny...
tak się mnię wydaję

[Adamek]

Etam. Zajebiscie sie wyglada z nim na plecach, jak jakis zuczek. Zaklada sie nawet na plecak i nie przeszkadza zbytnio, chyba ze wchodzisz do schroniska, to wtedy w drzwi sie nie miescisz. Zaluje tylko ze nie kupilem wiekszego piatki na ten przyklad, ale 3-4 tez da rade.

[RudeBoy]

Karwa marabut stawiany po ciemku w ulewie i wietrze...

A co do poręczności koła no to fakt. Nie jest to namiot do noszenia w/na plecaku.
W aucie tez w sumie łatwiej było upchać zwiniętą parówę niż 75cm średnicy koło.
Ja u siebie robiąc mikro zabudowę w aucie wykoncypowałem sobie tak, że te kółko + drugie mniejsze z kabina prysznicowa 2" wciskam między podłogę bagażnika a podłogę zabudowy. Elegancko odcięte od reszty fantów w aucie można nawet mokrego flaka wcisnąć.

[Adamek]

Panowie. Ja tam nie widze tragedi w tym placku na plecach/plecaku. Chyba sie zgodzicie, ze lepiej kolo na plechach, lekkie kolo niz flak ciezki ze plecy urywa.

[piotrck]

tez zanabyłem 2sec 4osobowe spore kółko ale szybkie rozkładanie/składanie wynagradza te 33" cale

[Kabal]

Panowie. Ja tam nie widze tragedi w tym placku na plecach/plecaku. Chyba sie zgodzicie, ze lepiej kolo na plechach, lekkie kolo niz flak ciezki ze plecy urywa.

Proponuję spacer w porywistym wietrze;)
W aucie wg mnie rewelka, zawsze gdzieś upchnę. Oprócz odporności na deszcz, jest też odporny na spleśnienie.
Wersja bez okienek ma kiepską wentylacje.
Stosunek cena/jakość wg mnie nie do pobicia.

[Adamek]

Panowie. Ja tam nie widze tragedi w tym placku na plecach/plecaku. Chyba sie zgodzicie, ze lepiej kolo na plechach, lekkie kolo niz flak ciezki ze plecy urywa.

Proponuję spacer w porywistym wietrze;)
W aucie wg mnie rewelka, zawsze gdzieś upchnę. Oprócz odporności na deszcz, jest też odporny na spleśnienie.
Wersja bez okienek ma kiepską wentylacje.
Stosunek cena/jakość wg mnie nie do pobicia.

Wiesz ja swoja wage mam i nie sadze zeby mna poniewieralo, ale jak ktos musi sie kotwiczyc przy silniejszym wiaterku z plackiem na garbie to fakt, odradzam.

[lysy76]

W parchu problemu nie ma...
Zwłaszcza w longu.
Na moto i piesze, to tego nie widzę. Dokładając psiwór i karimatę, robi niezły gabaryt...
Tak jak sięga fartuch podłogi, tak woda nie ma dostępu.
Wentylacja, bez tych dodatkowych okienek, jest niewystarczająca przy 3 osobach.
W deszczu przez tydzień, jedynie kondens z powietrza wydychanego.
Aa, podkładam plandekę z ciastoramy pod podłogę i nawet rozkładając się w deszczu, przy składaniu podłoga nie jest ujebana w syfie.

[rudypajero.koszalin]

Te większe Qechuy mają swoją podłogę. Zanabyłem teraz 3osobową bo poprzednia (też 3os.) nie miała przedsionka i mnie to trochę wkurzało. Ta nowa co prawda wymaga trochę więcej roboty przy rozbijaniu ( nowy bez szpilek i linek już stać nie będzie ) ale wygoda użytkowania nie porównywalna. Poprzednika ćwiczyłem dość ostro, nie jedną burzę w górach przeżył i było O.K. zero przemakania itp.

[lysy76]

O widzisz, jak dobrze że jesteś...

Komplecik do hamowania na tył znajdziesz na półce?
Tak gdzieś na ftorek...?