Profilaktycznie można by kupić 15-stke - będziesz miał spory zapas bezpieczeństwa. Chodzi głównie wolniejsze zużycie w warunkach offroadowych.wojtek_pl pisze:Pytanie zbliżone: do swojtego autka to jaką taśmę kupować 10 T czy 15 T .
Auto ok 1.7 tony z kierowcą ma.
I pytanie pomocnicze: Jakiej wytrzymałości / wielkości muszą być szekle do tego kinetyka coby się nie pourywały ?
A co do szekli - je kupuje się raczej ze względu na prześwit, a nie na wytrzymałość. Minimalny sensowny prześwit (czyli wchodzą 2 końcówki taśm) ma szekla 2 tonowa (12t siły zrywającej).
Jednak częściej pasuje do zaczepów aut i więcej końcówek taśm do się włożyć w szeklę 3,25 T i taka bym polecał ( 3, 25 T razy 6 = 19,5 Tony wytrzymałości na zrywanie) . Oczywiście większa o jeden rozmiar szekla (4,75T) jeszcze wygodniej pomieści końcówki taśm, ale będzie też cięższa.
Wygodniejsze w użyciu z taśmami sa szekle omega (w kszatłcie greckiej litery omega) - taśma układa się na nich we właściwej osi, czyli na swożniu i po środku korpusu, a nie na bokach korpusu. Po za tym mają większy prześwit i nie załamuja w kształt "U" uszu taśmy (nie zmniejszając tym jej wytrzymałości).
No i oczywiście szekla powinna być przyzwoitej jakości, a nie "z gliny" kupiona w agromie. Przyzwoite szekle na ogół mają wybitą wartośc dopuszczalnego obciążenia roboczego (WLL - working load limit albo DOR - po polsku)