www.forum4x4.pl

Hello,
Panie i Panowie jak to jest z tą homologacją zderzaków.
Słyszałem, że auto rejestrowane w PL po 2007 roku nie może mieć zmienionego zderzaka na metalowy (np. fabryka4x4) bo nie będzie miało homologacji. Czyli nie przejdzie przeglądu ? Czy na ew. bum będzie problem z ubezpieczycielem ?
Jak to wygląda tak od strony prawnej oraz jak jest w praktyce ?

pozdrawiam

nowe auta to zło ... zakazy nakazy , homologacje , wybuchające silniki .. 3.0 i podobne ...

no niestety, ale pojawiło się dziecko i ukochanej wymagania wzrosły - a aby samemu jeździć (turystycznie) to można motocykl mieć - jazda solo to nie to. No więc musi być nowe, ciche i w miarę wygodne. No i teraz sprawdzam wszelkie ew. pułapki.

Nie dość że auto musi być z przed jesieni 2007, to na dodatek musi być wtedy zarejestrowane w Polsce. Wóz sprowadzony niedawno, mimo, że stary, nie może być. W praktyce idzie zarejestrować rożne rzeczy, byle nie doszło do jakiej tragedii. Z drugiej strony komu na prawdę potrzebny stalowy zderzak? Ja sie cieszę przyciętym i usztywnionm od spodu plastikiem, mimo, że mogę legalnie mieć żelazo.

a czy mogą / pojawiają się ew. problemy z białymi czapkami ?

5) w § 7 dodaje się ust. 11 w brzmieniu:
"11. W przypadku samochodu osobowego, samochodu ciężarowego lub pojazdu specjalnego, których dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 3,5 t, przednie orurowanie lub dodatkowy przedni zderzak, mające służyć ochronie pojazdu przed uszkodzeniami w razie zderzenia z innym przedmiotem, mogą być zamontowane wyłącznie w pojazdach dla których zostały homologowane. Przepis ten nie dotyczy tych urządzeń o masie poniżej 0,5 kg przeznaczonych wyłącznie do ochrony reflektorów. Dotyczy pojazdów, rejestrowanych po raz pierwszy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej po dniu 20 października 2007 r.";

Taki przepis pojawił się w październiku 2007 i dotyczy pojazdów zarejestrowanych po 20.10.2007 r Dz.U 2007/192/1393

teraz jest kwestia interpretacji określenia dodatkowy przedni zderzak.

No właśnie... no bo jeśli wstawimy metalowy ZAMIAST

apede pisze:No właśnie... no bo jeśli wstawimy metalowy ZAMIAST

Takie spory interpretacyjne może i są zabawne przy kwestionowaniu legalności zderzaka przez diagnostę czy policjanta podczas kontroli.
Jednak gdy ubezpieczyciel wda się w spór zamiast wypłacać dożywotnio rentę osobie poszkodowanej w ewentualnym wypadku, to już nie będzie lajtowo. Tu są coraz cwańsze i będą starać się wywinąć od odpowiedzialności lub mieć podstawę do ewentualnego regresu.

jarekstryszawa pisze:Takie spory interpretacyjne może i są zabawne przy kwestionowaniu legalności zderzaka przez diagnostę czy policjanta podczas kontroli.
Jednak gdy ubezpieczyciel wda się w spór zamiast wypłacać dożywotnio rentę osobie poszkodowanej w ewentualnym wypadku, to już nie będzie lajtowo. Tu są coraz cwańsze i będą starać się wywinąć od odpowiedzialności lub mieć podstawę do ewentualnego regresu.

No właśnie, więc ja osobiście poszedłem nie w stronę zderzaka, a płyty pod windę, które to rozwiązanie ma jeszcze inne zalety......