kompresor kolka 35"

Czyli wszystko to co każdy jeżdzący w terenie posiadac powinien...

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
sbst
 
 
Posty: 1489
Rejestracja: sob lip 31, 2010 6:55 pm
Lokalizacja: Centrala ;)

kompresor kolka 35"

Post autor: sbst » pn sty 26, 2015 10:08 pm

Heja ludziska.
Nie znalazlem nic swiezego na ten temat, a moj poprzedni zoltek kompresoren 60l escape dogorywa po dzielnej, 4 letniej sluzbie
Stad pomyslalem ze czas na jego emeryturke i sprawic cos mocniejszego
Co w rozsadnych piniendzach? Kolka 35".
Mysle cos kolo150l/min zeby dodac temu procesu nieco szybkosci ;-)
Czy poza opcja tej samej firmy ktos cos rozsadnego moze polecic?
Ostatnio zmieniony wt sty 27, 2015 12:58 pm przez sbst, łącznie zmieniany 1 raz.
PATROLnięty ;)

~----oo----/ LAWETA (przyczepa) - 2x4,5m, 1800/2500kg -moge sie podzielic :)21

Awatar użytkownika
sbst
 
 
Posty: 1489
Rejestracja: sob lip 31, 2010 6:55 pm
Lokalizacja: Centrala ;)

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: sbst » wt sty 27, 2015 7:18 am

Ale cisza, nikt tu nie dmucha? :)21
A t-max? Warto doplacac? Sa jakies roznice konstrukcyjne czy doplacam za zajebistosc lakieru?
Zwlaszcza ze na swojego e-chinczyka nie moglem narzekac poki sam go nie skatowalem pompujac 7 kol pod rzad...
PATROLnięty ;)

~----oo----/ LAWETA (przyczepa) - 2x4,5m, 1800/2500kg -moge sie podzielic :)21

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: rokfor32 » wt sty 27, 2015 7:37 am

Bierz T-maxa tego 160L/min. Też chińczyk przecie - ale jednak inaczej wykonany, niż te dwutłokowe, chociażby ma zabezpieczenie ciśnieniowe.

Do ciągłej roboty sa viairy - ale maja mniejszą wydajność, a cenę odjechaną.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: Zibi » wt sty 27, 2015 8:36 am

Pierdzielisz rokfor. Podstawowym kryterium jest tlok i dostepnosc czesci. Sa albo tloki z tworzywa powleczone membrana albo z metalu. I jedne i drugie sa wymienne ale dostep do czesci jest slaby. Metalowe sie nie wyginaja. A z zewnatrz nie da sie stwierdzic co w srodku siedzi. Wszystko zalezy wiec od uczciwosci sprzedawcy. A t-max to przecie tylko brand chinszczyzny.

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: rokfor32 » wt sty 27, 2015 11:36 am

Nie Zibi. Widziałem już wiele zepsutych tych dwutłokowych - i wszystkie padały z powodu spalenia silnika. Niby pisze na nich "duty cycle 33%" (a i to w wersji max), i niby mają mieć termiczne zabezpieczenie silnika. Ale realnie, przy trzecim zestawie dużych kapci pompowanych jednym ciągiem - odlatuja w kosmos. Druga przyczyna ich palenia się - to brak zaworka bezpieczeństwa. To wychodzi zimą - bo pompując koło często obladza się końcówka, i powietrze przestaje lecieć. Wówczas kompresor pracuje nie na 1 bar, a na 15, i również zabezpieczenie termiczne nie zdąży wtedy zadziałać.

Trzecia ich wada - to brak filtrowania powietrza zasysanego (ale to akurat chyba wszystkie chińczyki). A kompresor zwykle kładzie się na glebie, wibrując podnosi on pył.

Też byłem sceptyczny co do tego dużego t-maxa - ale miałem okazje pomacać to trochę dokładniej (acz bez rozbierania i zaglądania do środka), i robił o wiele lepsze wrażenie od tamtych. Mowa oczywiście o tej wersji 160L/min, jednotłokowym.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: rokfor32 » wt sty 27, 2015 11:45 am

Miałem też viaira 480C - niestety odjechał sobie razem z moim 4R. Ale tam różnica w jakości była jak przepaść - on miał 100% dyty cycle dla ciśnień poniżej 5 bar (albo coś kole tego) - i faktycznie mógł się kręcić cały dzień, bo przy trzecim zestawie kapci to się silnik dopiero zaczynał rozgrzewać :wink: , a hałasował przy tym nie bardziej niż lodówka :wink: Wada - nie był za szybki, coś koło 50 L jedynie.

Tak na marginesie, jak już o tym temat - ostatnio wpadł mi w łapki oryginalny kompresor zawieszenia ze starego lexa. Lat ze 25, pordzewiały i brzydki - ale pracuje cichutko, i wydaje się dosyć wydajny. Jakość wykonania podzespołów - cóż, nie zaglądałem w bebechy, ale to nie było urządzenie przewidziane na rok gwarancji, i używanie ze dwa razy w tym czasie ... :wink: . Pomierzę parametry jak nie zapomnę, i zapodam tu wynik, bo może to być też niegłupia, i niskobudżetowa opcja, bo takie kompresory zawieszenia idzie za grosze wyhaczyć.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
sbst
 
 
Posty: 1489
Rejestracja: sob lip 31, 2010 6:55 pm
Lokalizacja: Centrala ;)

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: sbst » wt sty 27, 2015 1:14 pm

Rokfor ja wulkanizatorni nie otwieram :)21 owszem viair'y są super, zwłaszcza te z butlą 9,5l, ale na moje potrzeby z armaty do muchy.
to jakbym sobie plantacje herbaty otworzył bo herbate lubie ;)
ten mały żółtek za 200 służył wiernie, zabiłem go przez swoją głupote pompując 7x 35" od zera po kolei...........
a tak śmigał aż miło 4 lata. i śmiga nadal, tyle że nie trzyma ciśnienia i dobija ledwie co.
co mi po zapyleniu, wibracjach jak pompuje zagnojone koło :D

z tym kompresorem klimy/zawieszenia nieglupie, ale nikt nie ma konkretnych patentów tylko słyszał, widział
a aż takiego zacięcia na ten temat akurat nie mam ;) jakby było coś ready to tak, ale explorację odpuszczam ;)
PATROLnięty ;)

~----oo----/ LAWETA (przyczepa) - 2x4,5m, 1800/2500kg -moge sie podzielic :)21

Awatar użytkownika
bsh
Posty: 624
Rejestracja: pt paź 05, 2012 9:58 am

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: bsh » wt sty 27, 2015 2:32 pm

ekhem... skoro stary za 200zl starczyl i zabiles go swiadomie przeciazajac - to dlaczego szukasz czegos innego? Kup taki sam i uzywaj dalej, tylko daj mu odetchnac czasem :D Moim skromnym zdaniem spelnial swoje zadanie - kup drugi identyczny to bedziesz mial przynajmniej kilka czesci na ewentualna podmiane w razie w.

Ja mam taki:
http://www.sklep.winch.com.pl/produkt/k ... owy_a,1576

Daje rade, grzeje sie ale dziala. Jedynie koncowki do aku sa lipne i musze je w koncu wymienic na jakies solidniejsze, ale na ta chwile jest ok. Titanium mam blisko wiec u nich kupilem.
Ostatnio zmieniony wt sty 27, 2015 2:38 pm przez bsh, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sbst
 
 
Posty: 1489
Rejestracja: sob lip 31, 2010 6:55 pm
Lokalizacja: Centrala ;)

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: sbst » wt sty 27, 2015 2:35 pm

ale mozna szybciej i lepiej :D apetyt rośnie w miarę jedzenia.
za długo to trwa, 60l/min przy tych balonach podnosi nie tylko ciśnienie w oponach ale i moje wewnętrzne ;)
PATROLnięty ;)

~----oo----/ LAWETA (przyczepa) - 2x4,5m, 1800/2500kg -moge sie podzielic :)21

Awatar użytkownika
bsh
Posty: 624
Rejestracja: pt paź 05, 2012 9:58 am

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: bsh » wt sty 27, 2015 2:41 pm

No to masz wszystkie chinole:
http://www.aliexpress.com/category/2000 ... -pump.html

Przegladnij i poszukaj kto ci w PL sprzeda taki jak wybrales :D

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: rokfor32 » wt sty 27, 2015 6:54 pm

sbst pisze:[...]
co mi po zapyleniu, wibracjach jak pompuje zagnojone koło :D

z tym kompresorem klimy/zawieszenia nieglupie, ale nikt nie ma konkretnych patentów tylko słyszał, widział
a aż takiego zacięcia na ten temat akurat nie mam ;) jakby było coś ready to tak, ale explorację odpuszczam ;)
Ad pierwsze - chodzi o to - co wciąga kompresor. Jak wciąga piach z powietrzem - to się tłok i uszczelnienia jego wycieraja ekspresowo - pamiętaj że to sa wszystko tzw. kompresory bezsmarowe.

Ad dwa - kompresor klimy zaadaptowany jako kompresor powietrza to ja mam od dawna :wink: jak się ma 35", i żągluje ciśnieniem często - to jedyna sensowna opcja - bo takowy dmucha takiego kapcia w minutę :wink: Kiedyś opisywałem, jak trzeba taka adaptację zrobić - ale pewnie przepadło w czeluściach serwera :wink:

Co kompresora zawieszenia - se podłączyłem go dzisiaj do kapcia 33/12,5R15. Niestety na zasilaczu - niestety bo zasilacz słabawy, i pod obciążeniem wydalał jedynie 11V. Zapiety pood instalację auta (z odpalonym silnikiem) kręciło się to zdecydowanie raźniej - ale nie miałem już dzisiaj czasu na zabawę z domajstrowaniem kabelka, i powtórzenie testu.

W wersji zamulonej (na zasilaczu) powyższego kapcia pompowało 5 minut do 1,0 bara, i 11,5 minuty do 2,0 bara. Szału brak - ale też pokazuje to zapas mocy w napędzie sprężarki, bo spadek wydajności wraz ze wzrostem ciśnienia jest minimalny. Grzanie sie po tych prawie 12 minutach pracy - ledwie wyczuwalne. Powyższe tempo pompowania odpowiada mniej więcej 40 L/min - sądze ze przy zasilaniu na 13,8 - 14,4V skoczy to do 60L/min. Uważam, że przyzwoicie, jak na sprężarkę ze złomu, i w cenie złomu ... :)21
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
sbst
 
 
Posty: 1489
Rejestracja: sob lip 31, 2010 6:55 pm
Lokalizacja: Centrala ;)

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: sbst » wt sty 27, 2015 7:08 pm

A jaka konkretnie masz sprezarke? Fabryka i wywalona klima czy cos dokladales?
PATROLnięty ;)

~----oo----/ LAWETA (przyczepa) - 2x4,5m, 1800/2500kg -moge sie podzielic :)21

Awatar użytkownika
plum76
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 67
Rejestracja: ndz wrz 07, 2008 11:21 pm
Lokalizacja: WARKA

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: plum76 » wt sty 27, 2015 9:34 pm

ja mam tego t-max, jego wada to wielkość ale rzeczywiście robi robotę.

w uzj40 mam nadzieję miec kompresor ze sprężarki klimy jak inżynier pamieta.

temat agregatu zawieszenia przerobić na kompresor jest ciekawy i może być nawet tani.

Paweł
fj40+1uz=uzj40

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Re: kompresor kolka 35"

Post autor: rokfor32 » wt sty 27, 2015 10:25 pm

Fabryczna sprężarka klimy, plus dołożony układ zamkniętego obiegu oleju (czyli odolejacz powietrza, i nawrót oleju do sprężarki). Wydajność tego jest taka - że przy przekroczeniu 2,5 tysi obrotów silnika albo pasek od sprężerki się pali, albo wąż do pompowania wybucha - bo powietrze nie nadąża spierdzielać końcówką, i w wężu rośnie powyżej 15 bar ... :)21 Obliczeniowo - jak mnie pamięć nie myli, to ze sprężarki denso wychodził wydatek na poziomie coś ponad 400 L/min przy 3 tysiach obrotów (sprężarki) :wink: Tak obrazowo - tam jest w korpusie upchnięte 10 tłoczków o średnicy i skoku podobnym jak w tych chińskich kompresorkach :wink:

Co do sprężarki zawieszenia - to z lexa to nie jest żaden agregat wycudowany - a zwyczajny kompresorek tłokowy, bo lex miał normalne pneumatyczne zawieszenie, a nie wydumki z hydro :wink:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyposażenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość