pokrowce na wymiar

Czyli wszystko to co każdy jeżdzący w terenie posiadac powinien...

Moderator: Marcin-Kraków

Awatar użytkownika
JackY61
Posty: 1558
Rejestracja: czw cze 02, 2005 6:38 pm
Lokalizacja: Opole, Poznań, Istebna
Kontaktowanie:

pokrowce na wymiar

Post autor: JackY61 » sob sie 13, 2005 10:23 pm

Witam,
mam pytanie do grupowiczow czy wiedza gdzie w naszym kraju zrobia mi na wymiar pokrowce (rowniez ze stelarzem). Konkretnie chodzi mi o takie rzeczy ja np wozek dzieciecy, ktory niedlugo wyladuje na bagazniku na dachu i chcialbym go dobrze zapakowac a nastepnie przytwierdzic go do ow bagaznika. Wybrazam to sobie jako aluminowy szkielet (szescian, prostopadloscian) i na to nalozona brezentowa oslona.
Chodzi o to by caly pokrowiec mozliwie ciasno przylegal do wozka i przez to byl jak najmniejszy. Mam kupe, rzeczy do zapakowania wiec kazdy centymetr bedzie potrzeby. Uprzedzajac pytania w stylu "a nie masz w patrolu bagaznika za siedzieniami?" odpowiadam, ze mam, ale jezdza w nim psy.

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » sob sie 13, 2005 10:39 pm

Prawie każdy tapicer lub firma szyjąca (klejąca) plandeki lub wzmocnij bagażnik dachowy i daj tam psy nowofunlandy bardzo dobrze znoszą zimno i wiatr tylko pomyśl o jakimś pojdełku bo z miski się wychlapie
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » sob sie 13, 2005 11:04 pm

wózek-spacerówka czy gondola, zresztą wsio ryba i tak wożenie go na bagażniku będzie diabelnie niewygodne;
ciagle będzie cię wkurzać zdejmowanie i upychanie go z powrotem, najlepiej jednak mieć go z tyłu - tam gdzie psy, a odgrodzić rodzajem siatki na obręczy. to tak z moich doswiadczeń.. nim moje córki wyrosły z wózków, udało mi się potargać kilka bagazników róznej maści i osiwieć od tego gównianego procederu.. - współczuję szczerze :lol: :wink:
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nahen » ndz sie 14, 2005 12:51 am

A może na bagażnik na stałe jakąś skrzynkę sztywną z alu albo tworzywa na wózek zapodać otwierasz i wrzucasz, otwierasz i wyrzucasz dno i wieko obć grubą gąbką coby dociskała wózek i niwelowała ryzyko telepawki zawartości. Myslę że to najwygodniejsze by było. A taka skrzynka zawsze sie przyda potem na jakieś wyprawowe szpeje :P

Pozdrawiam
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
JackY61
Posty: 1558
Rejestracja: czw cze 02, 2005 6:38 pm
Lokalizacja: Opole, Poznań, Istebna
Kontaktowanie:

Post autor: JackY61 » ndz sie 14, 2005 11:24 am

darkman pisze:wózek-spacerówka czy gondola, zresztą wsio ryba i tak wożenie go na bagażniku będzie diabelnie niewygodne;
ciagle będzie cię wkurzać zdejmowanie i upychanie go z powrotem, najlepiej jednak mieć go z tyłu - tam gdzie psy, a odgrodzić rodzajem siatki na obręczy. to tak z moich doswiadczeń.. nim moje córki wyrosły z wózków, udało mi się potargać kilka bagazników róznej maści i osiwieć od tego gównianego procederu.. - współczuję szczerze :lol: :wink:
No niestety kolego nie nada...
Mam nowofunlanda (90kg miecha i kosci + drugie tyle futra) a do tego zona ma labradora (tez nie takie male bydle). Mimo duzego rozmiaru bagaznika patrola jakbym tam wsadzil jeszcze wozek to psy bylyby przyduszone do szyb. To zdejmowanie to nie az taki problem, bo wsadzalbym go na dach tylko w momencie dluzszego wyjazdu. Na miejscu jak jestesmy w gorach to psy i tak zostawiamy w domu, jadac gdzes z dzieckiem, wiec wtedy wozek moze jezdzic z tylu w bagazniku.

Co do duzych skrzyn to niby mozna, ale taki pokrowiec nie zwiekszal by specjalnie wagi takiej paczki - bylby relatywnie wygodny.

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » ndz sie 14, 2005 11:40 am

no to faktycznie nie da rady, lepiej na dachu, tylko niewygodnie;
mam dwa wyżły nerwowe nieco, ale najlepiej lubią jeździć na przednim siedzeniu z nosami na szybie, domyć się nie da w zasadzie więc też nie mam lekko :lol:
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
JackY61
Posty: 1558
Rejestracja: czw cze 02, 2005 6:38 pm
Lokalizacja: Opole, Poznań, Istebna
Kontaktowanie:

Post autor: JackY61 » ndz sie 14, 2005 1:15 pm

darkman pisze:mam dwa wyżły nerwowe nieco, ale najlepiej lubią jeździć na przednim siedzeniu z nosami na szybie, domyć się nie da w zasadzie więc też nie mam lekko :lol:
stary to nic w porownaniu do sierscia labradora - tych cholernych klakow nie mozna wysprzatac z bagaznika, wbijaja sie we wszystko. A do tego fafle nowofunlanda. Po 4h jezdzie wyglada jakbym bydlo w bagazniku przewozil haha.

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » ndz sie 14, 2005 3:58 pm

no super, dodałeś mi otuchy bo właśnie żona zdecydowała, że dokupimy biszkopta albo czekoladę do kompletu :lol: :lol: :oops: , jestem zachwycony :-?
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » ndz sie 14, 2005 8:01 pm

JackY61 pisze:
darkman pisze: z nosami na szybie, domyć się nie da :lol:
stary to nic w porownaniu do sierscia labradora - tych cholernych klakow nie mozna wysprzatac z bagaznika, wbijaja sie we wszystko..
U mnie lablador i jamnik -znam , wiem , współczuję w niedoli :)16
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
JackY61
Posty: 1558
Rejestracja: czw cze 02, 2005 6:38 pm
Lokalizacja: Opole, Poznań, Istebna
Kontaktowanie:

Post autor: JackY61 » ndz sie 14, 2005 8:33 pm

darkman pisze:no super, dodałeś mi otuchy bo właśnie żona zdecydowała, że dokupimy biszkopta albo czekoladę do kompletu :lol: :lol: :oops: , jestem zachwycony :-?
Stary, boj sie boga.... to chyba najglupsza rasa psa jaka chodzi po tej ziemi. Powaznie, inteligencja dorownuja chyba gumowej kaczce. Zeby je czegos nauczyc to bez tresera i godzin nauki chyba sie nie obedzie. Opanowanie przez nowofunlanda takich komend jak "siad","stoj","noga","lapa","druga lapa", "zostaw","wez"... zajelo mu pare dni. Z labradorem probowalem zrobic to samo, ale poleglem... po paru dniach nauki bez skutku zrezygnowalem. Mam wrazenie, ze ten pies nie moze przez 2 sek. ustac w miejscu.
Pozatym zapomnij o ciemnych ciuchach. Czarne juz nigdy nie bedzie czarne - mozesz je wyrzuc (oczywiscie w przypadku tego biszkoptowego).
To tyle na temat labradorow. Zrobisz oczywisice jak zechcesz, ale nie daj sie zwiesc tym "niewinnym" oczom - zeby tego psa to prawdziwa szarancza - zezre ci pol chaty hahaha.

ps
czy ten temat zdola jeszcze wrocic do meritum... ? :D

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » ndz sie 14, 2005 9:13 pm

Bez brawury najpierw kufry- pies upodabnia się do swojego właściciela a najczęściej stara się zdominować stado jakim jest w tym przypadku rodzina a że labrador jest psem o nieprzeciętnej inteligencji olał Twoje szkolenie jak za swojego przewodnika uznał Twoją żonę .Rasa to nie jest pozbawiona wad jedną już wymieniłeś to sierść rzeczywiscie horor i nie do opanowania nawet w lodówce można znaleść jak się leni, druga to łakomstwo nie spotykane u innych ras i w zasadzie brak agresji ale czy to wada.Zalet nie będę wymieniał dodam tylko tyle że nie ma innych psów które tak się cieszą , jest to chodząca radość
Suka jest żony i nie ma zbyt dużej pasji myśliwskiej po prostu mnie olewa ale i tak ją lubię
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
JackY61
Posty: 1558
Rejestracja: czw cze 02, 2005 6:38 pm
Lokalizacja: Opole, Poznań, Istebna
Kontaktowanie:

Post autor: JackY61 » ndz sie 14, 2005 9:24 pm

klucz13 pisze:Bez brawury najpierw kufry- pies upodabnia się do swojego właściciela a najczęściej stara się zdominować stado jakim jest w tym przypadku rodzina a że labrador jest psem o nieprzeciętnej inteligencji olał Twoje szkolenie jak za swojego przewodnika uznał Twoją żonę .Rasa to nie jest pozbawiona wad jedną już wymieniłeś to sierść rzeczywiscie horor i nie do opanowania nawet w lodówce można znaleść jak się leni, druga to łakomstwo nie spotykane u innych ras i w zasadzie brak agresji ale czy to wada.Zalet nie będę wymieniał dodam tylko tyle że nie ma innych psów które tak się cieszą , jest to chodząca radość
Suka jest żony i nie ma zbyt dużej pasji myśliwskiej po prostu mnie olewa ale i tak ją lubię
Zone to wogole olewa - nawet nie przychodzi jak ja wola. No chyba, ze zona ma w rece cos do jedzenia. Co do jedzenia to tez niesamowite. Czasami musze pilnowac jak jedza razem, bo labrador potrafi zjesc cala swoja miske i wlozyc pysk w miske nowofunlanda. Co do cieszenia sie powinienes zobaczyc nowofundlanda. Jak sie cieszy to chata sie trzesie hehe - niestety niektorzy ludzie tego nie wytrzymuja i laduja na ziemi - co slabsze jednostki musza zapierac sie o sciany.

Dobra starczy o tych siersciuchach, w koncu to forum 4x4 jeszcze troche i moderator mi watek wykasuje.

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » ndz sie 14, 2005 9:40 pm

well.. no to przyszłość widzę w świetlistych kolorach, jak wyzły mi urosły to myślałem, ze to już koniec katklizmów :)3 :)3
no ale prawda jest taka, że zawsze chciałem mieć labradora, bo wygląda jak pies po prostu, a koń jaki jest każdy widzi i o to chodzi :)2
jednakowoż trzy psy to lekka faza.. :)8
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » ndz sie 14, 2005 9:43 pm

Miałem weimara dlugowłosego to dopiero był odjazd bardziej pier...ty odemnie
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
JackY61
Posty: 1558
Rejestracja: czw cze 02, 2005 6:38 pm
Lokalizacja: Opole, Poznań, Istebna
Kontaktowanie:

Post autor: JackY61 » pn sie 15, 2005 10:40 am

darkman pisze: jednakowoż trzy psy to lekka faza.. :)8
Mam dwa psy, dwa koty, dwa zowie i do tego dwojke dzieciakow. To teraz mi powiedz kto ma wieksza faze hehe. Dobrze, ze dwoch zon jeszcze nie mam :D :D Pozatym pies to super sprawa. Jak sie ma warunki na ich trzymanie, trzy psy to wcale nie tak duzo. Gorzej jest tylko na spacerach, zapanowanie czasem nad trzema to juz wieksza sztuka. Moje jak poczuja jakiegos innego zwierza to zadne tam "stoj" nie zadziala. Leca w dluga a ja moge je tylko probowac dogonic - niezly sport, przynajmniej troche ruchu mam.
Ostatnio zmieniony pn sie 15, 2005 11:02 am przez JackY61, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » pn sie 15, 2005 11:00 am

ty weź przemyśl tą drugą żonę...
miał byś wtedy dwa pełne komplety
:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » pn sie 15, 2005 11:59 am

pola trochę zaposiadłem, to ze spacerami nie ma problemu, otwieram drzwi i wio.. ale moje wyzlaki to leniwe bestie są i tak śpią pod drzwiami miast biegać
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
AndrzejM
 
 
Posty: 295
Rejestracja: wt lip 19, 2005 8:07 pm
Lokalizacja: Kielce, Wolica

Post autor: AndrzejM » pn sie 15, 2005 12:49 pm

Ładnie się kasztani o pieskach.. Sam też mam ale... Wracając do tematu ;-)

Ja mam podobny problem z tym że do kwadratu. Mam syncia (1,5 roku), za chwilę kolejnych dwóch się pojawi na świecie. Także mam w środku do zapięcia 3 foteliki. Do tego wózek (bliźniaczy!!) do zapakowania. I inne graty jakie na wyjazdach z dziećmi są konieczne. A w bagażniku butla 80 litrów na gaz do zapalniczki i zapas na pionowo. Jak to w XJ'cie. Nie wiem na 100% ale wydaje się, że w Patrolu bagażnik jest jednak ciut większy ;-) Może mi coś doradzicie? Ja się zastanawiam nad małą pczyczepką na cały dziecięcy szpej lekką zgrabną, w miarę hermetycznie zamykaną. Może Tobie Jack też się coś takiego by zdało. Zawsze to opory mniejsze ciągnąć coś za sobą, niż załadować dach tak jak w reklamie IKEA ;-)

A później dodajesz wyjście mocy, małego cardana i napęd w przyczepce pomaga w trudnych chwilach :D :D :D :D :D 6x6 sięrobi :)
XJ LTD 4.0 '90

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » pn sie 15, 2005 4:27 pm

AndrzejM pisze:Ładnie się kasztani o pieskach.. Sam też mam ale... Wracając do tematu ;-)

Ja mam podobny problem z tym że do kwadratu. Mam syncia (1,5 roku), za chwilę kolejnych dwóch się pojawi na świecie. Także mam w środku do zapięcia 3 foteliki. Do tego wózek (bliźniaczy!!) do zapakowania. I inne graty jakie na wyjazdach z dziećmi są konieczne. A w bagażniku butla 80 litrów na gaz do zapalniczki i zapas na pionowo. Jak to w XJ'cie. Nie wiem na 100% ale wydaje się, że w Patrolu bagażnik jest jednak ciut większy ;-) Może mi coś doradzicie? Ja się zastanawiam nad małą pczyczepką na cały dziecięcy szpej lekką zgrabną, w miarę hermetycznie zamykaną. Może Tobie Jack też się coś takiego by zdało. Zawsze to opory mniejsze ciągnąć coś za sobą, niż załadować dach tak jak w reklamie IKEA ;-)

A później dodajesz wyjście mocy, małego cardana i napęd w przyczepce pomaga w trudnych chwilach :D :D :D :D :D 6x6 sięrobi :)
Kup sobie szmelcwagena busa i dasz radę :)2
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » pn sie 15, 2005 4:45 pm

no jest idea, przemyśl :)21 bo z tą przyczepą to .. wiesz gleba :)3
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
AndrzejM
 
 
Posty: 295
Rejestracja: wt lip 19, 2005 8:07 pm
Lokalizacja: Kielce, Wolica

Post autor: AndrzejM » pn sie 15, 2005 5:43 pm

Załamka.... Panowie ja chyba fora pomyliłem... :o :o :o
XJ LTD 4.0 '90

Awatar użytkownika
AndrzejM
 
 
Posty: 295
Rejestracja: wt lip 19, 2005 8:07 pm
Lokalizacja: Kielce, Wolica

Post autor: AndrzejM » pn sie 15, 2005 5:59 pm

Dla tych co uwazają że przyczepa to qpa:

Obrazek

I co Wy na to?
XJ LTD 4.0 '90

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » pn sie 15, 2005 6:38 pm

AndrzejM pisze:Dla tych co uwazają że przyczepa to qpa:

Obrazek

I co Wy na to?

Z Agencji Mienia Wojskowego mażesz kupić kuchnię polową ma fajne podwozię na 16 calowych laczkach w terenie robi świetnie a jak zostawisz jeden kocioł to ciepłą zupkę z wkładką regeneracyjną zawsze można pochlipać
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » pn sie 15, 2005 6:49 pm

AndrzejM pisze:Dla tych co uwazają że przyczepa to qpa:

Obrazek

I co Wy na to?
noo.. qpa :)21 trafne określenie :lol: :lol:
słuchaj Klucza !! jest taka wersja katr/katr opisana w którymś ze starszych OR`ów :)10 :)1
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
JackY61
Posty: 1558
Rejestracja: czw cze 02, 2005 6:38 pm
Lokalizacja: Opole, Poznań, Istebna
Kontaktowanie:

Post autor: JackY61 » pn sie 15, 2005 8:13 pm

AndrzejM pisze:Ładnie się kasztani o pieskach.. Sam też mam ale... Wracając do tematu ;-)
ciach...
Moim pierwszym samochodem byl XJ 3dr 4.0L HO z '91 Sport. Super samochod. Poniewaz mialem znajomych co mieli serwis samochodow amerykanskich znalem tez sporo ludzi, ktorzy jezdzili amerykancami przerobionymi na gaz. Ja osobiscie stwierdzilem, ze nigdy nie przerobie XJ'a na gaz. Nie znam sie zbyt na samochodach, ale sadze, ze jakby producent przewidzial dla silnika paliwa gazowe to gdzies w instrukcji byloby to napisane... - to taka moja wlasna opinia. Pierwsze co bym zrobil to wywalil bym bombe z samochodu :-)
Ja osobiscie nie lubie jezdzic z przyczepka, juz bym wolal wieksze opory z tytulu wiekszego bagaznika na dachu. Przyczepka to tez wieksze opory powietrza plus jeszcze opory toczenia dodatkowej pary kol wg mnie.

ps

ale z tymi blizniakami to ci stary wyszlo :D gratulacje :)2 :)2

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyposażenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości