Strona 1 z 2
hi lift - jak dbac???
: śr wrz 24, 2003 2:34 pm
autor: CzarekN
Witajcie
Zakupilem uzywanego lifta bez instrukcji.
Sa na nim jeszcze slady ostatniego rajdu (2002r.)
Troche ciezko chodzi!
Moge go karcherem wyszorowac (mechanizm ublocony)?
A czym pozniej nasmarowac? WD 40?
Z gory dzieki za info!
Pzdr
Czarek
: śr wrz 24, 2003 2:41 pm
autor: BĄKU
WD 40 to trzymaj jak w błocku i piachu w terenie nie będzie chciał przeskakiwać na bolcach, możesz go dobrze umyć i smarem grafitowym potraktować a najlepiej grafitowo-molibdenowy.

Re: hi lift - jak dbac???
: śr wrz 24, 2003 2:57 pm
autor: czesław&jarząbek
CzarekN pisze:Witajcie
Zakupilem uzywanego lifta bez instrukcji.
Sa na nim jeszcze slady ostatniego rajdu (2002r.)
Troche ciezko chodzi!
Moge go karcherem wyszorowac (mechanizm ublocony)?
A czym pozniej nasmarowac? WD 40?
Z gory dzieki za info!
Pzdr
Czarek
w instrukcji stoi zeby umyć wodą i trzymać na sucho
smarowanie powoduje ze lepi sie do mechanizmu piach i błoto i sie zaciera
: śr wrz 24, 2003 2:58 pm
autor: CzarekN
Aby go dobrze umyc i nasmarowac to sie go rozbiera, czy nie trzeba?
Pzdr
Czarek
Re: hi lift - jak dbac???
: śr wrz 24, 2003 3:01 pm
autor: CzarekN
[quote="czesław&jarząbek]
w instrukcji stoi zeby umyć wodą i trzymać na sucho
smarowanie powoduje ze lepi sie do mechanizmu piach i błoto i sie zaciera[/quote]
Hm, wiec jak?
Smarowac, czy nie
Pzdr
Czarek
: śr wrz 24, 2003 3:10 pm
autor: czesław&jarząbek
nie, posmarkać wd najwyżej i wysuszyć
: śr wrz 24, 2003 3:13 pm
autor: CzarekN
OK! Brzmi sensownie!
Spadam na chate pobawic sie troche nowym szpejem!
Dzieki za informacje!
Sa jeszcze jakies szczegolnosci, o ktorych trzeba pamietac posiadajac lifta?
Pzdr
Czarek
: śr wrz 24, 2003 3:22 pm
autor: BĄKU
CzarekN pisze:
Sa jeszcze jakies szczegolnosci, o ktorych trzeba pamietac posiadajac lifta?
Nie zgubić w błocku, pamiętać , że może odbić wajcha przy opuszczaniu, co kurewsko boli.

: śr wrz 24, 2003 3:23 pm
autor: czesław&jarząbek
tak
stać zawsze z boku
trzymać rure dwoma łapami
uważać zeby sam nie zaczął jechać

: śr wrz 24, 2003 3:55 pm
autor: leszek
i na stromych podjazdach/zjazdach jak na czymś utkniesz to albo przywiąż auto albo załatw coć do łapania samochodu

o mały włos tak właśnie auta nie straciłem,uciekło bydle w środku lasu na qrewsko stromym podjeżdzie.

: śr wrz 24, 2003 4:58 pm
autor: zbig
leszek pisze:..uciekło bydle w środku lasu na qrewsko stromym podjeżdzie.

Myślałem że pod górę, to tylko lawiny zap..ją..

: śr wrz 24, 2003 5:08 pm
autor: pancziki
Ja miałem kitajski farmjack i pod góre chodził zawsze a w dół co drugi raz.
próbowałem mycia, smarowania , wd40 mołtek pilnik i nic.
pomogło dopiero wymienienie na oryginal hilift

: śr wrz 24, 2003 9:12 pm
autor: niedz
uwazaj z blotem, mnie raz zawiodl gdy ostro wkleilem i walka byla okrotna, blota opor, i troche sie ubrudzil i nagle kibel - zatrzymal sie i w dol juz nie chcial isc

jak go lekko wyczyscilem - to w koncu udalo sie sprowadzic auto do parteru, ale bylo grubo, nadmienie ze hilifta mam oryginalnego, po porstu trzeba uwazac zeby blocko nie weszlo w mechanizm no i podstawa jest deko chwiejna
: czw wrz 25, 2003 6:59 am
autor: CzarekN
Zajebiste dzieki za informacje!
Czytajac wasze posty mozna stweirdzic, ze czasami hiliftem mozna wiecej zepsuc niz naprawic.
Bede sie stosowal do waszych rad i uczyl na wlasnych bledach (pt. Polak potrafi

)
Wczoraj umylem lifta karcherem, popsikalem troche wd40 i wyprobowalem na aucie.
Jest fajnie, suza lekka, wiec autko pomyka w gore, ze hej!
Pozdrowionka
Czarek
: pn wrz 29, 2003 9:42 am
autor: GAZFAN
uwaga przy opuszczaniu.. na odbijajaca wajche.. kciuka mi zmiazdzylo. kosc byla w dziewieciu kawalkach. A bol jak...!
: pn wrz 29, 2003 11:15 am
autor: CLIMBER
Nie nachylaj sie nad wajchą jak odbije i dostaniesz w głowe to ci sie odechce wyjazdów w teren na długi czas
: pn wrz 29, 2003 11:26 am
autor: CzarekN
No widze, ze to same instrukcje z zycia wziete
Szkoda tylko, ze okupione wielkimi bolami!
Postaram sie nie odkrywac kola po raz drugi!
Pzdr
Czarek
: pn wrz 29, 2003 11:55 am
autor: krzyś
BĄKU pisze:CzarekN pisze:
Sa jeszcze jakies szczegolnosci, o ktorych trzeba pamietac posiadajac lifta?
Nie zgubić w błocku, pamiętać , że może odbić wajcha przy opuszczaniu, co
kurewsko boli.

ano boli..... po sobotcie i mesiugesiu wyciąganym a raczej podnoszonym z błocka mam dziś zaj......limo pod prawym okiem , mało brakło a bym se w łocko trafił i by było.............
uważać na zabłocone ręce zanim sie dotkniesz hilifta wytrzeć.

6
: pn wrz 29, 2003 12:03 pm
autor: czesław&jarząbek
i w żadnym [cenzura] wypadku nie włazić pod auto podniesione tylko na lifcie

6
: pn wrz 29, 2003 12:07 pm
autor: wrc
czeslaw wlazl i dlatego taki wredny jest

: pn wrz 29, 2003 12:08 pm
autor: pancziki
czesław wredny

5

: pn wrz 29, 2003 12:13 pm
autor: CzarekN
Oj to chyba troche bolalo!
Wspolczuje!
Generalnie to duzo zalezy chyba takze o punktow podparcia lifta.
Powinno sie zrobic gniazda, czy mozna po latwiznie na plaskim???
Widzialem kiedys otwory w zderzaku na lifta i mysle, ze to chyba bezpieczniejsze, w przypadku np. gdy autko krzywo stoi!?
Pozdrowienia
Czarek
: pn wrz 29, 2003 12:15 pm
autor: czesław&jarząbek
wlezc nie wlazłem ale raz zmieniałem koło na lifcie a raz bym splaszczył dwóch kolesi walczacych pod autem

: pn wrz 29, 2003 3:07 pm
autor: Przemek wawa
W pionie lift ma dzialac

, a w poziomie zazwyczaj dziala

: pn wrz 29, 2003 4:10 pm
autor: BĄKU
czesław&jarząbek pisze:wlezc nie wlazłem ale raz zmieniałem koło na lifcie a raz bym splaszczył dwóch kolesi walczacych pod autem

Ale "wydusiłeś" z nich przy okazji kaskę którą ci wisieli za wcześniejsze zamówienia

5