hi-lifta zawsze warto mieć
w sytuacjach awaryjnych [trzeba robić to z rozwagą, punkty podparcia nie są pewne] podnosiłem discovery za hak holowniczy, patrola za hak holowniczy i za przedni oryginalny zderzak [ma wzmocnienia od środka w pewnym miejscu]
wyciągałem nim z błota patrola [opony kompletnie zalepione, pomagał sobie kołami i jakoś poszło] z taśmą do spinania ładunku
teraz mam adapter do felg [płytę pod podnośnik dorobiłem z wodoodpornej sklejki, klocki też mam - kiedyś do czegoś się przydadzą

], całość popryskałem smarem grafitowym - to naprawdę polecam - chodzi jak marzenie
a i tak to ledwie połowa jego zastosowań
natomiast nie pozbywał bym się jakiegoś małego podnośnika najlepiej hydraulicznego - czasem trzeba podnieść coś pod podwoziem
rada - obejrzyj samochód, najlepiej jeśli możesz przymierzyć do niego podnośnik kolegi, popatrz w których miejscach mógłbyś podnosić, może jest ich więcej niż to z pozoru wygląda
[chociaz oczywiście najlepsze byłyby progi i zderzaki przystosowane]