Strona 1 z 1
klucz elektryczny
: sob sie 11, 2007 8:24 am
autor: marek cieciuch
Czolem!
Uzywa ktos klucza elektrycznego z tych najtanszych t.z.n. oferowanych na Allegro w cenie do 200 pln?
Potrzebny mi jest glownie do wymiany kol raz na jakis czas.Pneumatyczny odpada z braku kompresora.Czy nie beda to pieniadze wydane na narzedzie jednokrotnego uzytku?
Marek Cieciuch
: sob sie 11, 2007 11:54 am
autor: JA'JACEK
Podaj linka na ten klucz.
: sob sie 11, 2007 1:47 pm
autor: LR_Olek
JA'JACEK pisze:Podaj linka na ten klucz.
linke do klucza aby sie nie zgubil chcesz ?

: sob sie 11, 2007 1:50 pm
autor: marek cieciuch
: sob sie 11, 2007 4:47 pm
autor: pezet
Jak masz wkretarke akumulatorowa, albo wiertarke z regulacja obrotow, to wystarczy popuscic sruby recznie, a dokonczyc wiertarka.
Sa odpowiednie koncowki do wiertarek dla kluczy nasadowych.
Ja czesto uzywam wkretarki akumulatorowej - czasem jak sa dluzsze sruby, to trzeba sie grzechotka namachac, a takie narzedzie zawsze skraca czas i ulatwia prace.
: sob sie 11, 2007 6:06 pm
autor: JA'JACEK
marek cieciuch pisze:(...) Jacek moglby czasami go podwiezc w jedna badz druga strone

Cześć, witam.
Jasne..... Jacek to tylko marzy żeby zostać naszym kurierem......

Myślę że mogli byśmy zrezygnować z połowy narzędzi.
Potrzebna czternastka..... ? Telefon, i Jacek dyma (35 km w jedną stronę) z kluczykiem.
Jak pomyśli to pojedzie skrótem i zaoszczędzi ze 2 km.
A tak na marginesie....widzę że odkąd zmieniłeś furę
(wiewiórki mi doniosły, zwłaszcza taka jedna.... siwa.
)
to Ci się łapami nakrętek nie chce przykręcać.... ? No strasznie się rozleniwiłeś....

: sob sie 11, 2007 6:32 pm
autor: kondziu
ja bym nie ufał chińskim wynalazkom i ręcznie dokrecał koła. Za dużo kręcenia nie ma i jak pisałeś za czesto tego się nie robi a i tak trzeba puźniej dla pewności wziąc klucz do rączki i sprawdzić i dokręcić
: sob sie 11, 2007 6:37 pm
autor: marek cieciuch
pezet pisze:Jak masz wkretarke akumulatorowa, albo wiertarke z regulacja obrotow, to wystarczy popuscic sruby recznie, a dokonczyc wiertarka.
.
moze to jest pomysl.Najwiecej zdrowia zabiera odkrecenie poluzowanej juz nakretki.Wulkanizatory po pneumatyku tez sprawdzaja recznie na "dwie zyly"
: sob sie 11, 2007 6:51 pm
autor: marek cieciuch
JA'JACEK pisze:
A tak na marginesie....widzê ¿e odk±d zmieni³e¶ furê
(wiewiórki mi donios³y, zw³aszcza taka jedna.... siwa.
)
to Ci siê ³apami nakrêtek nie chce przykrêcaæ.... ? No strasznie siê rozleniwi³e¶....

ta siwa to moze ktoregos swojego bulwara w teren by ruszyla wreszcie.
BTW szykujemy sie ze Szczukami niedlugo na jakies pojezdzenie , moze by skrzyknac sie wieksza grupa?
: sob sie 11, 2007 7:44 pm
autor: pezet
kondziu pisze:ja bym nie ufał chińskim wynalazkom i ręcznie dokrecał koła. Za dużo kręcenia nie ma i jak pisałeś za czesto tego się nie robi a i tak trzeba puźniej dla pewności wziąc klucz do rączki i sprawdzić i dokręcić
To chyba oczywiste!
ZAWSZE trzeba dociagnac nakretki recznie - najlepiej kluczem dyna, a po kilkudziesieciu km jeszcze raz sprawdzic.
Re: klucz elektryczny
: sob sie 11, 2007 8:33 pm
autor: Discotheque
marek cieciuch pisze:Czolem!
Uzywa ktos klucza elektrycznego z tych najtanszych t.z.n. oferowanych na Allegro w cenie do 200 pln?
Potrzebny mi jest glownie do wymiany kol raz na jakis czas. Pneumatyczny odpada z braku kompresora.Czy nie beda to pieniadze wydane na narzedzie jednokrotnego uzytku?
Marek Cieciuch
Taka sama wersja klucza tylko na 12V jest srednio mowiac do bani jezeli chodzi o zastosowanie warsztatowe.
Zasada dzialania takiego klucza polega na tym ze rozpedza sie po czym jebudu, znowu sie rozpedza i znowu jebudu i tak w kolko macieju. Toto nie dziala jak klucz pneumatyczny czyli trrrrr....
Jak ktos chce to moge tanio (70zl) oddac jedna nowa sztuke nie smigana na 12V bo mam dwa

, nadaje sie doskonale do odkrecania zapyzialych srub i dla kobiety na drodze do zmiany kola ale nie do prac warsztatowych.
: sob sie 11, 2007 9:16 pm
autor: pezet
O wiele bardziej mi sie przydaje kupiony na stacji benzynowej "klucz do kol" z teleskopowo wysuwana raczka.
Poniewaz ma polcalowe zakonczenie, mozna nasadzic dowolna koncowke i niewielkim wysilkiem poradzic sobie z zapieczonymi lub zardzewialymi srubami.
: sob sie 11, 2007 9:46 pm
autor: Discotheque
O wiele bardziej praktyczny jest klucz krzyzak z jedna koncowka 1/2" + porzadna nasadka 27mm i do kompletu rurka od podnosnika lub hi-lifta
Takim kompletem zalatwisz remont polowy podwozia + wymiane oleju w mostach

Dlatego zawsze bede twierdzil ze HiLift bez osobnej rurki to jakas schizma.
: sob sie 11, 2007 10:11 pm
autor: pezet
Krzyzak nie wszedzie wsadzisz (za przeproszeniem

), a taka wajcha wygieta pod katem 60 st jest calkiem poreczna.
Niemniej - krzyzak tez mam

: sob sie 11, 2007 11:10 pm
autor: Tapeworm
Discotheque pisze:O wiele bardziej praktyczny jest klucz krzyzak z jedna koncowka 1/2" + porzadna nasadka 27mm i do kompletu rurka od podnosnika lub hi-lifta
Ja stawiam na specjalizacje.... mam taką małą lagę, z dospawaną 27 na końcu
Nazywam ją postrachem wulkanizatorów... bo zawsze wizyta u nich kończy się podobną akcją

-Może poluzuje?
- co pan, pneumatycznym odkręcę (wulkanizator)
(po 5 minutach)

-Panie czym pan to doje.ał ?!? (w)
-tym
-

: sob sie 11, 2007 11:12 pm
autor: czesław&jarząbek
durnyś...
kół się nie dopierdala bezrozumnie tylko dokręca w sposób przemyślany.
: sob sie 11, 2007 11:17 pm
autor: JA'JACEK
Powiem więcej....... g ł u p o t a.
: sob sie 11, 2007 11:34 pm
autor: Tapeworm
Widzisz Mariuszu... nigdy nie miałem problemu z przykręceniem lub odkręceniem, nie ukręciłem też żadnej szpilki...w zasadzie to tylko dętki mi się przecierają...ale to chyba nie ma związku ze sprawą
Może to co ja myślę, że dojeba.em to wy tak dokręcacie

: sob sie 11, 2007 11:45 pm
autor: czesław&jarząbek
no w sumie...jak na ciebie popatrzeć to może tak być

: ndz sie 12, 2007 12:29 am
autor: Tapeworm

no przy tobie cienko wyglądam

no i może niutonów tyle nie mam
