www.forum4x4.pl

po ostatnim wyjeździe stoliczek, że tak powiem się "rozkurwił", a miał do tego prawo, gdyż był starszy ode mnie co najmniej 2 razy plus 2 lata i jedno pianie koguta.
pytanie brzmi :
czy motać stoliczek na drzwiach tylnych, czy może zakupić jakiś w jednym z supermarketów typu biedronka czy może kupić renomowanej firmy produkującej sprzęt turystyczny. wymiary pe-er-erl stajla są doskonałe gdyż komponują się optymalnie z przestrznią bagażową i domknięciem tylnych wrót. wysokość też powinna być standardowa co sprzyja łączeniu stoliczków

Stoliczek ważna rzecz bo to są najlepsze wspomnienia szczególnie jak się je łączy.

Zawsze możesz kupić taki klasik stajl - http://allegro.pl/stolik-turystyczny-i1735415822.html

Wowos pisze:Zawsze możesz kupić taki klasik stajl - http://allegro.pl/stolik-turystyczny-i1735415822.html

przez ten stoliczek moja mama ma do dziś blizny na rękach z wyjazdu nad Solinę w 81' bo się stoliczek był złożył gdy stanęła na nim gorąca zupa.
Pięć lat temu kupiłem w realu coś tego typu
http://www.nokaut.pl/krzeselka-wedkarsk ... kland.html
kosztował wtedy coś koło 50 zyli.
jakby policzyć to robił kilkaset razy bo nieraz w ciągu dnia składany i rozkładany kilka razy, nie ma nawet śladów użytkowania.

Aluminowy blat z profili zamkniętych pływa. Można se serwować na nim w jeziorku.

bo te nasze wspaniałe polskie to po rozłożeniu trzeba zabezpieczyć przed złożeniem.
Chodzi o odgięcie zawiasików do samego końca.

no teraz to ja to też już wiem. Ale tak czy inaczej jest niestabilny, przez idiotyczną konstrukcję nóg - tzn że nie ma 4 nóg, tylko dwie wygięte rurki. Żeby wiec był w pełni stabilny wymagane są dwie równoległe idealnie równe powierzchnie, co w plenerze jest niemal nieosiągalne.
Dziwię się że wykupili na allegro wszystkie 10 i to po niemałej cenie. To chyba projekcja wspomnień z dawnych czasów, bo stolik to straszne hawno.

cofnąłem swoje wyposażenie do starego modelu i jest szczebelkowy oddałem młodszemu

co kto lubi
Proponuje do kompleciku
http://allegro.pl/skladane-krzeslo-z-pr ... 92405.html

ciężkie, nieporęczne i niewygodne ale jaki stajl

Ja przejżałem dostępne stoliki. Wszystkie mi z jakiegoś powodu nie leżały, albo długo się rozkłada, albo nie stabilny, albo nie wiadomo gdzie go schować. Sprawa się bardzo śmiesznie rozwiązała. Pragnąc dozbroić bagażnik dachowy pokryłem go blachą ryflowaną z aluminium, jednak ponieważ jeżdżę z dziećmi, które kochają otwierany dach, zostawiłem w nim dziurę. Został więc kawał blachy. Uznałem jednak, że czasami mogę jednak chcieć wykorzystać tę część dachu, umocowałem więc blachę na demontowanych zawiasach. Jak była na zawiasach, to czemu nie zrobić z niej spojlera (dojazd do RO, UA czy innego miejsca asfaltami z prędkością 120 km i z kołem i skrzyniami na dachu). No dobra ale jak już miejsce docelowe się osiągnie spoiler jest nie potrzebny, a blacha zostaje - co zrobić - no zrobić stolik Tak też on powstał i jest. Włąśnie sprawdził się w RO. Spoiler też ok, z badań wynika, że 1,5-2 L oszczędności na 100km. Pozostało do wykończenia tylko miejsce do przewożenia blatu - będzie wsuwany pod bagażnik.

To tyle - piszę to jako ciekawostkę, tak więc można się śmiać do rospuchu . Jak zwkle dla wielu przekombinowane rozwiązanie - ale działa

no ale, że jak?

foty pokaże i będzie że tak

jeszcze się nie spotkałem z jego rozwiązaniami które by były z dupy (oprócz tego że na słabym prachu)

stacja Navi, podgrzewany prysznic, pełna zabudowa szufladowa, no wiele by tu wymieniać wszystko działa!!

zdarzyło mi się nawet normalny obiad dostać w ciężkiej dupie (zupa, drugie danie z wielu składników) ot takie wygody a żoncia Grzesia zawsze pachnąca i wypielęgnowana

a my tylko jak te gnojniki żuczki z wyciągniętą ręką...

Krzyś, dzięki za dobre słowo, ale moje innowacje przy Twojej turystycznej i przenośnej desce klozetowej z Ukrainy są niczym Pozdrowienia od Zosi, następnym razem ode mnie dostaniesz parówkę z "wkładką" (jak za starych czasów)

No dobra, poszperałem i są jakieś zdjęcia, bo opis jest skomplikowany

1) Rzeczona "dziura" w bagażniku i tymczasowo zamontowany blat stolika.



2) Rzeczony spoiler na zawiasach stosowanych przy burtach w zabudowach skrzyniowych na ciężarówkach - łatwo rozpinane, można go położyć i spokojnie załadować tę przestrzeń



3) Rezczony stolik



4) Nogi, szybko montowane, obecnie 70cm ale będą 60cm - trza je gdzieś wozić, mają regulację do niwelowania nierówności



5) Rzeczone przygotowanie do montażu pod bagażnikiem - wsuwany na szynach - to soooon



No to tyle, nie namawiam, nie zachęcam do tego rozwiązania. Tak to sobie wymyśliłem w moim camperze.

no, no
ale czy nadaje się do łączenia?

To zależy czy inny stolik jest gotowy do współpracy, znaczy czy kompatybilność jest zachowana

Serio, to nie myślałem o tym, różnorodność spotykanych stolików jest duża, trudno się do wszystkich dostosować, ale ma ważną zaletę, kłądziesz sam blat pomiędzy dwoma innymi stolikamu o podobnej wysokości i masz stół weselny .
Kładłem też go na skrzynkach wyprawowych i robił za błyskawiczny stoliczek.

GrzechoS - pomysł pierwsza klasa

pomysł niczego sobie, u nas w aucie jeden stolik w drzwiach tylnych zmotany a drugi na dachu sie wozi jak trzeba I jeden i drugi się przydaje.

Solidny z tworzywa jakowegoś, za marne 70 zyla z jiska w Wałbrzychu...
Nie składa się samoczynnie, stabilny, dość duży (w parchu po długości bagażnika, od drugiego rzędu siedzeń do drzwi).
Metalowa konstrukcja nóg i ramy.
Nogi (jako żem podłej postury )należy uchlastać, jak również za wysoki do krzesełek z decathlonu.


Uploaded with ImageShack.us

Grzesiu..

Ten spojler faktycznie takie oszczednosci daje?

Tak mi wychodzi z obliczeń. Oczywiście ważne jest jak szybko planujesz jechać i ile bagażu władować na dach. Przy 120 to faktycznie jest k.o 1,5 - 2l. Może mi się uda załapac na "Nocny" to sobie dokładnie obejżysz (bo chyba też planujesz odwiedziny).

Jak termin przesuna to tak. Inaczej bedzie dupa, bo na Wilcze jestesmy zapisani.