www.forum4x4.pl

Ponieważ zmieniam Parcha na Hilla potrzebuje troche informacji co z czasem wsadzić mu na mordkę. Do ARB za bardzo przekonania nie mam- po ilości negatywnych postów na forum na ich temat raczej nie jestem skłonny zapłacić 7k+ żeby się samemu przekonać. Szukam czego o podobnej estetyce za w miarę rozsądną cenę. Ironman proponuje do modelu 2011+ wersję deluxe za 4200. Tylko pytanie czy nie jest to jakiś badziewny chińczyk z naklejką "Ironman".

Rozczaruje Cie - Ironman to najpewniej chinczyk z naklejka, swoja teze opieram na widzianym w tym roku TJMie w Bad Kissingen - napis byl taki Made in China, designed in Australia... i w obecnej chwili wiekszosc szpeju jest tak robiona i tego lepszego i tego gorszego...

Kwestia gustu i wygody czy chcesz placic 4200zl za takie cos, czy np. poszukac na naszym rynku producentow a sa tacy i moze cos wyrzezbia za troche mniej , a bedziesz mial wplyw na koncowy produkt...

Przez chińczyka z naklejką rozumiem produkt sprzedawany pod trylionem marek, na zasadzie "fajnie by było mieć coś takiego w ofercie więc znajdźcie jakieś badziewie na którym możemy nakleić nasz znaczek". Jesli produkt został wykonany na specjalne zamówienie danej firmy, a na hali produkcyjnej przebywał Hans z grubum kablem elektrycznym, gorąco wierze że z tego produktu coś może być. Ponieważ zderzak ma być zakładany na auto z salonu, szukam rozwiązania dedykowanego. Nie znam przyzwoitych firm robiących solidnie takie akcesoria za rozsądną cenę, a w mojej kilkuletniej przygodzie z Y60 spotkałem więle które twierdzą że są profesjonalne a potem odkrywam że np. otwór pod Snorkel został wycięty dłutem w słupku bezpieczeństwa...
Z tego co widziałem na maualach, zamocowanie zderzaka w nowym hillu, w przeciwieństwie do parcha, wymaga troche rzeźby.

Templar pisze: Ponieważ zderzak ma być zakładany na auto z salonu, szukam rozwiązania dedykowanego.

Dedykowane są wykonywane jednostkowo na zamówienie.
Poszukaj rozsądnego wykonawcę i zrobi ci wg twojej fantazji.

Specjalnie podkreślam rozsądnego, bo często w nowych autach są ograniczenia np. kontrolowana strefa zgniotu.
Jak ktoś ci bezmyślnie naspawa na to jakąś szynę, to później w razie W możesz się nieprzyjemnie zdziwić że np. poduszki nie działają.

Templar pisze: Ironman proponuje do modelu 2011+ wersję deluxe za 4200. Tylko pytanie czy nie jest to jakiś badziewny chińczyk z naklejką "Ironman".

za tą kwote to niech ktoś Ci ładny i lekki zderzak zrobi, a homologację będzie miał identyczną

lbl78 pisze: za tą kwote to niech ktoś Ci ładny i lekki zderzak zrobi, a homologację będzie miał identyczną

Właśnie homologacja, dlatego narzekają na ARB że miękkie i się gną. Po to właśnie się gną aby spełniać wymogi homologacji dla aut produkowanych od któregoś tam roku. Założysz za mocny bez homologacji, będziesz miał dzwona zrobisz komuś kuku i zrobi się spory problem. Było już opisywane na forum...

ARB raczej nie ma i nigdy nie miało homologacji. Tak samo jak czujników do poduszek jak niektórzy wpierali użytkownikom Toyot.

90% zderzaków także te markowane jako ARB pochodzi z 2 firm - chińskiej i malezyjskiej. Malezyjska to sinoore - bardzo dobra jakość, niektórzy sprzedawcy kupowali od nas i sprzedawali dalej jako arb. Chińska ciut gorsza ale oferuje też w wersji aluminiowej. Uważam, ze za taki zderzak możesz dać do 3 tyś z płytą pod wyciągarkę - jeśli to ma być wiecej to lepiej rób na zamówienie w jednym z warsztatów.

Kostuch pisze:[...]
Jak ktoś ci bezmyślnie naspawa na to jakąś szynę, to później w razie W możesz się nieprzyjemnie zdziwić że np. poduszki nie działają.

Raczej zadziałają za szybko gdy g-sensor wychwyci duże opóźnienie

Panowie- to po co ludzie te zderzaki zakładają ? Pomijam aspekt że fura fajnie wygląda pod domem (dobra- wiem, kangury, łosie i inne badziewie na drogach...). Czy poduchy nie reagują na przeciążenie a nie na osiągnięcie pewnej strefy zgniotu? Kiedyś była to kuleczka umieszczana we frezie na mikrosłiczu. Teraz jakaś bardziej zaawansowana elektronika. Przy stalowy zderzaku poduszka chyba właśnie strzeli wcześniej osiągając szybciej zadaną wartość (brak strefy zgniotu).
Zaznaczam że moja wypowiedz to typowy "nie znam się więc się wypowiem"

nie znasz się ale masz rację, oczywiście teoretyczną

z perspektywy czasu to mnie wychodzi, ze auto ważniejsze ma progi od zderzaka...


oczywiście - mowa o turystycznym sprzęcie do czochrania w lżejszym lagrze niż przeprawa sensu stricte gdzie drzewa i auto mają często kursy kolizyjne

Mroczny pisze: oczywiście - mowa o turystycznym sprzęcie do czochrania w lżejszym lagrze niż przeprawa sensu stricte gdzie drzewa i auto mają często kursy kolizyjne

wszytko zależy od pojmowania słowa turystyka

dla mnie to to co ja uskuteczniam od tych kilku lat

Mroczny pisze:dla mnie to to co ja uskuteczniam od tych kilku lat

wstaw jeszcze zdjęcie z turystycznego przejazdu łąki z kaczeńcami zakończonego wjebaniem Patrola po.. progi właśnie..

wiesz... no

Na tym właśnie polega turystyka, z okna nie mógł sięgnąć po kwiatka to przykucnął.
Bardzo miło tym sposobem zbiera się również grzyby .

Zibi pisze:ARB raczej nie ma i nigdy nie miało homologacji.

\\
Nie mogę teraz odszukać zdaje się że Wojtek_W opisywał jak ktoś z jego znajomych lub rodziny, wysłał na tamten świat policjanta. Policjant wymusił ale zderzak był nieoryginalny i zaczął się ostry dym, sądy, bigli...
Sam ARB nie mam to nie wiem, gdzieś mi się obiło że ma, więc przepraszam...

jak dobrze kojarzę to auta produkowane od roku 2007 (nie pomnę od jakiego miesiaca)
muszą mieć przednie zderzaki "terenowe" (cokolowiek to znaczy) z homologacją

kiedyś taki wątek już był, trz się tylko przekopać przez archiwum

to raczej w odwrotnie
auta które seryjnie miały stalowy zderzak i są wyprodukowane przed 95 albo 1 rejestracja w kraju była przed przystąpieniem polski do UE mogę mieć cokolwiek reszta ma mieć homo

auta zarejestrowane pierwszy raz na terenie eu po 2007 roku mają mieć zderzaki homologowane. A ARB nie ma homologacji na europę.

Zibi pisze:auta zarejestrowane pierwszy raz na terenie eu po 2007 roku mają mieć zderzaki homologowane.

Nie na terenie EU tylko PL. Auto zarejestrowane na zachodzie np. w 1990, a sprowadzone do Polski i zarejestrowane w 2010 musi mieć zderzak z homologacją.

Dz.U.2007.192.1393
5) w par. 7 dodaje się ust. 11 w brzmieniu:
[...] przednie orurowanie lub dodatkowy przedni zderzak, mające służyć do ochrony pojazdu przed uszkodzeniami w razie zderzenia z innym przedmiotem, mogą być zamontowane wyłącznie w pojazdach, dla których zostały homologowane. [...]
Dotyczy pojazdów rejestrowanych po raz pierwszy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej po dniu 20 października 2007 r

http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=77&t=43930

Zgadza się, masz rację mój błąd. Zasugerowałem się dyrektywą unijną z 2005 roku, która wprowadziła te definicje.

Gdyby ktoś chciał dokąłdniej poczytać odnośnie wymiarów, definicji itd

http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 177:PL:PDF

Sawa GR pisze:

Zibi pisze:ARB raczej nie ma i nigdy nie miało homologacji.

\\
Nie mogę teraz odszukać zdaje się że Wojtek_W opisywał jak ktoś z jego znajomych lub rodziny, wysłał na tamten świat policjanta. Policjant wymusił ale zderzak był nieoryginalny i zaczął się ostry dym, sądy, bigli...
Sam ARB nie mam to nie wiem, gdzieś mi się obiło że ma, więc przepraszam...

Dokladnie u nas tak bylo

A sam ARB homologacje znaczy TUV czy (jakos tak) ma. Mam nawet gdzies kwity od swojego. Mozna do nich napisac i przysla kopie. Tylko jakos tak smiesznie jest, ze traci homologacje po montazu bullbara (gownianego zreszta jak caly ARB).

Wg. informacji na stronie sklepu4x4, przy ARB nie ma adnotacji że zderzak ten nie jest dopuszczony do ruchu. Przy pozostałych zostało zaznaczone "brak homologacji".

A jakikolwiek zdyrzok ma to homologacje? Jak ona wygląda?