www.forum4x4.pl

... czy pakowanie się na pobliskie po pierdółki do boxu dachowego 650L to dobry pomysł czy zły

Jak w srodku brakuje miejsca to dobry.

W krzakach ciezko sie z tym porusza. Chyba mala przyczepka lepsiejsza.

Chyba se jaja robisz.

Wolisz z przyczepka niz box?

Ja ze 2 razy na wyjebke wzialem "futeral na tesciowa" i bylem mocno zadowolony.

http://www.youtube.com/watch?v=rhCbNpmw3LM
wolę takie coś

Box na takie wycieczki to super pomysł. Pakowny, wygodny dostęp z progu, aerodynamiczny. A co do krzaków to nie ma tragedii- z namiotami dachowymi jakoś ludzie jeżdżą i nawet w całosci je do domu dowożą
Ma tylko jedną wadę- nie wygląda tak męsko jak te pudełka z Bundeswehry Dla niektorych jest to nie do przyjecia...

.....czyli z boxem jak lampami na dachu można jeździć latami i nic , a czasami jeden wyjazd i nima .

Wojtek_W pisze:Chyba se jaja robisz.

Wolisz z przyczepka niz box?

Ja ze 2 razy na wyjebke wzialem "futeral na tesciowa" i bylem mocno zadowolony.

Jedno i drugie dobre, zalezy gdzie sie czlek wybiera. Ale do boxow nic nie mam, sa dobre.

.... kupię boxa na mojego czrnego longa - z pomiędzy złończeń będzie wystawać gustowna falbanka koronkowa , oczywiście box czarny połysk .

Box to super sprawa z jednym ale... Mianowicie na takie np. popierdułki w terenie warto go przygotować (i nie chodzi o białe falbanki ) Po ostatnim sezonie na Bałkanach z boksem na dachu musze go zmodyfikować lekko a dokładnie to zespawać z alu rame pasującą do wytłoczeń w dnie boxu coby go wzmocnić bo pęka na mocowaniach do relingów. Do tego chyba dokupie dodatkowe relingi na dach i będzie go można normalnie eksploatować - w sensie obciązyć więcej niż te katalogowe 50 kg