Problem z pompą paliwa...chyba.
Moderator: Student
Problem z pompą paliwa...chyba.
Witam po dłuzszej przerwie...w ostatnim czasie wystepuje niekiedy problem z odpaleniem autka. Zazwyczaj na cieplym silniku. Podczas odpalania silnik zaskoczy na chwilke i zaraz zgaśnie. Jesli chce ponownie go odpalić jest już nie mały problem tzn. trzeba kręcić rozrusznikiem z dobrych kilka sekund. Wygląda jakgdyby pompa nie podawała paliwa. Podczas pracy silnika na zewnątrz w poblizu zbiornika slychać bardzo wyraznie brzęczenie pompy...nierowne brzeczenie jakby czasami zwalniała lub przycierala sie. (Kiedyś chyba ciszej chodziła)
Mysle ze to moze byc ta przyczyna ale nie jestem pewiem.
Jesli ktoś z Szanownych Kolegów miał do czynienia z podobnym przypadkiem to prosze o jakieś rady.
Ewentualnie od czego możnaby było taka pompe wstawić, czy musi być oryginał??
Pozdrawiam.
Mysle ze to moze byc ta przyczyna ale nie jestem pewiem.
Jesli ktoś z Szanownych Kolegów miał do czynienia z podobnym przypadkiem to prosze o jakieś rady.
Ewentualnie od czego możnaby było taka pompe wstawić, czy musi być oryginał??
Pozdrawiam.
Re: Problem z pompą paliwa...chyba.
wymianiasz tylko pompke, reszta zostajeNavy pisze: Ewentualnie od czego możnaby było taka pompe wstawić, czy musi być oryginał??

http://www.allegro.pl/item264771654_pom ... i_geo.html
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 41
- Rejestracja: śr sie 29, 2007 7:25 pm
- Lokalizacja: Okolice Łodzi, Pabianice, Ksawerów
Ja mam równierz problem z paliwem- Odpala, wszystko kjakoś działa dopuki nie przekrocze jakichś 1200 obrotów, wtedy ciśnienie paliwa na listwie spada i zaczyna się szarpanka. Jechać się jakoś da chociaż boli jak wyprzedza cię cienki 700 zapakowany po sam dach. Musze zajrzeć ale jakoś czasu brak.
Jeśli nie masz po co żyć, żyj innym na złość!
Dzieki Koledzy za odpowiedzi! Co do kabli WN to mam nówki NGK + świece wiec to raczej nie to. Co do odgłosów pompy to...słychać ją ale jakos nierówno, raz ciszej , raz głośniej....poprostu tak jakos nierówno brzęczy, niekiedy jakby przerywała na chwilke...pewnie trza by było sprawdzic cisnienie ale brak przyrządów itd...
Pewnie trzeba bedzie zakupić nowa pompke....tylko to grzebanie mnie przeraża bo ponoć trzeba zbiornik wyjąć...tak przynajmniej jest napisane w "manualu".
Pozdrowionka.
Pewnie trzeba bedzie zakupić nowa pompke....tylko to grzebanie mnie przeraża bo ponoć trzeba zbiornik wyjąć...tak przynajmniej jest napisane w "manualu".
Pozdrowionka.
heh... temat pompy będę ćwiczył jutro u siebie.
A, że jest to już trzecia w dwuletniej karierze tego bolidu w moich rękach, a czwarta, lub piąta wogóle, to zamierzam zastosować ktoki radykalne.
W wersji pierwszej - zrobię rewizję w bagażniku, żeby można się było do nie łatwo dostać bez kazdorazowego zdejmowania zbiornika.
Wersja druga - i to jest duzo bardziej prawdopodobne - przedłużę smok w baku i zastosuję pompę z BMW E30 montowaną na przewodzie.
Upchnę ją gdzieś w ramie i będzie git.
Bo normalnie szlag mnie w końcu trafi i będzie jakieś nieszczęście, no.
Ile można?
A, że jest to już trzecia w dwuletniej karierze tego bolidu w moich rękach, a czwarta, lub piąta wogóle, to zamierzam zastosować ktoki radykalne.
W wersji pierwszej - zrobię rewizję w bagażniku, żeby można się było do nie łatwo dostać bez kazdorazowego zdejmowania zbiornika.
Wersja druga - i to jest duzo bardziej prawdopodobne - przedłużę smok w baku i zastosuję pompę z BMW E30 montowaną na przewodzie.
Upchnę ją gdzieś w ramie i będzie git.
Bo normalnie szlag mnie w końcu trafi i będzie jakieś nieszczęście, no.
Ile można?
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 41
- Rejestracja: śr sie 29, 2007 7:25 pm
- Lokalizacja: Okolice Łodzi, Pabianice, Ksawerów
Ja póki co pompy nie dotykam bo na razie nie mam czasu. Jak przyjdę z pracy to odpocznę z godzinkę i idę do garażu montować lifta. Roboty sobie tylko narobiłem bo jak się robi dla siebie to by należało wszystko zedrzeć i malować-konserwować, więc tak robie a że to robota na miesiąc to już inna sprawa. Już dwa tygodnie jeżdżę rowerem do pracy (9 Km w jedną stronę pod górkę i zazwyczaj pod wiatr, z powrotem zazwyczaj też pod górkę i pod wiatr
) Oj narobiłem sobie roboty atu końca nie widać, tylko śnieg... nieważne, problem jest taki, że na wolnych pracuje bez zarzutu, powyżej 1500 zaczyna przerywać (spada ciśnienie paliwa-sprawdzone). Zastanawiam się czy to nie filtr paliwa ale to było by zbyt łatwe. Wyjścia są cztery, pompa w zbiorniku, pompa wysokiego ciśnienia na przewodzie, regulator ciśnienia, filtr paliwa. Jak zrobię to się pochwale. Pozdro

Jeśli nie masz po co żyć, żyj innym na złość!
... jakiego lifta robisz? zawiechy czy budy?Kamil23 pisze:Ja póki co pompy nie dotykam bo na razie nie mam czasu. Jak przyjdę z pracy to odpocznę z godzinkę i idę do garażu montować lifta. Roboty sobie tylko narobiłem bo jak się robi dla siebie to by należało wszystko zedrzeć i malować-konserwować, więc tak robie a że to robota na miesiąc to już inna sprawa. Już dwa tygodnie jeżdżę rowerem do pracy (9 Km w jedną stronę pod górkę i zazwyczaj pod wiatr, z powrotem zazwyczaj też pod górkę i pod wiatr) Oj narobiłem sobie roboty atu końca nie widać, tylko śnieg... nieważne, problem jest taki, że na wolnych pracuje bez zarzutu, powyżej 1500 zaczyna przerywać (spada ciśnienie paliwa-sprawdzone). Zastanawiam się czy to nie filtr paliwa ale to było by zbyt łatwe. Wyjścia są cztery, pompa w zbiorniku, pompa wysokiego ciśnienia na przewodzie, regulator ciśnienia, filtr paliwa. Jak zrobię to się pochwale. Pozdro
FON 666 131 133
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 41
- Rejestracja: śr sie 29, 2007 7:25 pm
- Lokalizacja: Okolice Łodzi, Pabianice, Ksawerów
W skład zestawu wchodzą; dłuższe i grubsze sprężyny, mocowania łamanych wahaczy opuszczone 3 cale, mocowania obniżone do ramion wahacza tzw. Radius arms, "wąs" układu kierowniczego, dłuższe łączniki stabilizatora, śrubki i inne ustrojstwa, podkłady pomiędzy tylni resor a most, długie amortyzatory na przód i tył i długie śruby do łączenia tylny most-resor. Jeśli chodzi Ci po głowie pomysł samodzielnego wykonania takiego lifta to raczej jest to długa droga przez mękę i może się nie udać. Sam miałem zamiar wykombinować to własnymi rękami ale trafił się taki zestaw więc brałem w ciemno (faktycznie jak kupowałem to było ciemno, padał deszcz i kupowałem to na parkingu stacji benzynowej w Andrespolu koło Łodzi). Część już zamontowałem (wszystkie uchwyty) ale jak coś to mogę jakieś foto zrobić i wrzucić. Na razie jeszcze walczę z rdzą i brudem ale zostało niewiele brudnej roboty.
Jeśli nie masz po co żyć, żyj innym na złość!
- Broncosaurus
- Posty: 1630
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
- Lokalizacja: Podkowa Lesna
witajStudent pisze:heh... temat pompy będę ćwiczył jutro u siebie.
A, że jest to już trzecia w dwuletniej karierze tego bolidu w moich rękach, a czwarta, lub piąta wogóle, to zamierzam zastosować ktoki radykalne.
W wersji pierwszej - zrobię rewizję w bagażniku, żeby można się było do nie łatwo dostać bez kazdorazowego zdejmowania zbiornika.
Wersja druga - i to jest duzo bardziej prawdopodobne - przedłużę smok w baku i zastosuję pompę z BMW E30 montowaną na przewodzie.
Upchnę ją gdzieś w ramie i będzie git.
Bo normalnie szlag mnie w końcu trafi i będzie jakieś nieszczęście, no.
Ile można?
temat pompy juz przerobilem, wymienialem na nowa lecz za drugim razem juz zalozylem od poloneza trucka za burtowa, zbiornik paliwa od malucha i znalazlo sie jeszcze miejsce na zbiornik lpg.
Na razie chodzi skonczylem wczoraj jest tylko problem z tankowaniem -odpowietrzenie - i z wskaznikiem paliwa ale to zrobie pozniej.
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 41
- Rejestracja: śr sie 29, 2007 7:25 pm
- Lokalizacja: Okolice Łodzi, Pabianice, Ksawerów
Wąs też jest a przewody są drugie ale jakoś niewiele dłuższe od tych co mam. Przewody to nie problem, w razie czego zmienię ich punkt mocowania. Z powodu że jestem zby dokładny i robię to jeszcze sobie to do świąt chyba nie wyjadę. Już zaczynam się zastanawiać czy nie przerobić ramion "radius". Mam w zestawie mocowania opuszczane ale w fabrycznym miejscu zamocowania. Taka konfiguracja daje tylko zakres ruchu koła w górę i w dół o jakieś 4 cale. Przedłużenie ramion i przesunięcie mocowania do tyłu daje nam około 8 do 9 cali więc dwa razy tyle. Kupiłem w niedzielę całą ramę z mostami, silnikiem i reduktorem oraz automatyczną skrzynią więc części trochę przybędzie i jest z czego wybierać. Nawet alusy i tylny zderzak jest. Za zestaw skasowano mnie 1400pln, może to dużo a może mało, ważne że jest i mniej-więcej pasuje (niektóre dziury trzeba było skorygować ale to nwina złego ustawienia elementów przed spawaniem w USA co mnie troszkę zdenerwowało, może i oni robią to w chinach). Na domiar złego wiem kto ma explorera na części i już myślę na temat przekładki dana28 na dana35 i 7.5cala na 8.8cala tylnego mostu. Na razie zabieram się ostro za to co mam, trzeba skończyć to tak jak jest a potem myśleć o dalszych modach. Korci mnie silnik 4.0 z explo ale nie, to zbyt wiele jak na raz. Jestem spłukany i koniec. Czasami marzenia są zbyt odwarzne a nawet szalone. Zdjęcia postaram się zrobić ale nie mam aparatu a z telefonu mogą być słabe. Zobaczymy, jak coś to się postaram. Pozdro.
Jeśli nie masz po co żyć, żyj innym na złość!
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 41
- Rejestracja: śr sie 29, 2007 7:25 pm
- Lokalizacja: Okolice Łodzi, Pabianice, Ksawerów
Sie manko. Kontynuje temat problemu z obrotami powyżej 1500. Wymieniłem pompe na drugą i............nic, to samo a nawet gorzej! Człowiek się stara, prosi, głaszcze, mówi do samochodu a ten nie chce jeździć. Wk....łem się ostatecznie, nabluzgałem na niego, postraszyłem, że potne go na blachy albo wstawię silnik od starego merca 2.4D i też nic! Myślę sobie zacznę od filtra przed pompą wysokiego ciśnienia (taki plastikowy dynks do którego dochodzą 4 przewody z paliwem, dwa do przodu i dwa do tyłu) Chciałem odkręcić miskę żeby dobrać się do filtra a ta ani drgnie! Skończyły się czułe słówka, byłem i tak dość zły więc złapałem młotek i trzask-prask połamałem miskę w pi..du (miałem drugą w zapasie
) No i okazało się ,że uszczelka pod tą miską jest przerwana więc byle jaka aby pasowała i zakręcam, odpalam, paliwo leci z pod samochodu. Ręce i cycki opadły, co jest k..wa. Jakimś cudem urwałem rurkę od powrotu paliwa z regulatora ciśnienia. Kilka soczystych wiązek i prę sprzedanych kopów w koła i założona cała obudowa wraz z miską i filtrem z innego bronka. Odpalam w końcu i......................................................................................................... ......................................działa! Obroty normalne, żadnych problemów, zerkam jeszcze na ciśnienie paliwa, jest sztywno 2.5atm, dodaje gazu i ciśnienie bez zmian. Nareszcie. Jednym z objawów Które wskazywały by na nieszczelność w układzie była głośna praca pompki paliwa-tak jakby coś się w niej miało zaraz urwać albo wskazywało by to na ogromne zużycie pompki. Po uszczelnieniu układu pompka pracuje naprawdę cicho, więc jeśli komuś grechocze pompka paliwa niech szuka gdzie łapie lewe powietrze do układu paliwowego. Mam nadzieje że komuś pomogę jesli będzie miał taki sam problem. Broncomaniacy łaczcie się! Pozdrawiam.

Jeśli nie masz po co żyć, żyj innym na złość!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości