to mowicie ze okolo 1000zł moze kosztowac taka zabawa

liczyłem na jakies wydatki ale nie pomyslałbym ze po 30 min od momnetu zakupu Mevricka takie ładne kolko mi peknie i bede musiał na dzien dobry wykladac 4000zł na naprawe zeby znowu jezdzic

teraz przynajmniej mam nauczke na przyszlosc nie jezdzic na 4h w trase i nie słuchac sie głupich blondynek i ich mechanikkow... Bo imbecyl powiedział pani blondi ze najlepiej i najbezpieczniej jezdzi sie na 4h a ze ja nie miałem wczesniej pojecia to tez tak zostawiłem i niestety na dobre mi to nie wyszlo

hehe ale człowiek uczy sie wkoncu na wlasnych bledach (tylko mogłoby to byc mniej kosztowne hahahahaha

) jeszcze mam mały mankament dotyczacy pompy paliwa ktora strasznie wyje przy odpalaniu przez pierwsze pare minut na benzynie jak wskoczy na gaz to wycie ustaje

:P a jak jade na benzynie to wkurza mnie wycie tej pompy cały czas

podejrzewam ze pompa tez jest do wymiany

chyba ze te samochody tak maja w co watpie ;/ pozdro all