generalnie to...ziew...Bogusław Stawski pisze: byle nikt nie przyniósł laptopa z virtualnym połączeniem z listą i jarząbkiem, bo wtedy na pewno nic nie wyjdzie!!!
Ratowanie Bronka
Moderator: Student
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
To przywieź mi cwaniaku Bronka 78 na białych blachach... chociaż w zasadzie wszystko już wymieniłem, choć wg. prawa Murphiego właśnie wszystko może teraz się sprd. Pewnie walnie mi skrzynia biegów (tak czuję już od pół roku i teraz wali w wał po wkluczeniu i ruszeniu i to pożądnie - tylni krzyżak wału wymieniłem - Kardan i podwójne jego krzyżaki są OK - Jarząbek q. powiedz coś jak jesteś taki mądry!!!). Ogólnie rzecz biorąc import nowych części do Amerykanów z tego "sympatycznego i miłego" kraju (HWD) jest droższy niż bezpośrednio np z Kanady pachnącej żywicą. Ostatnio nie było nawet Bronka drugiej generacji na www.mobile.de - zwykle było z osiem po średnio 1000Euro za trupy i po 3000E za zrobione.
Ziew...jak nie masz nic do powiedzenia albo zabrakło ci kasztanów (to do C&J, bo w międzyczasie się odezwał)... bleeee
Wiesz banan, ty to się znasz na ludziach (ale za co lubisz tego kasztana to nie wiem) ten qts co był ze mną u ciebie wlazł mi latem na dach bronka zanim mogłem interweniować - bo chciał zobaczyc widok na jezioro - i... wgniótł mi dach - H/J jeden złamany - już nigdy go nigdzie nie zabiorę ze sobą.
Ciao
Ziew...jak nie masz nic do powiedzenia albo zabrakło ci kasztanów (to do C&J, bo w międzyczasie się odezwał)... bleeee
Wiesz banan, ty to się znasz na ludziach (ale za co lubisz tego kasztana to nie wiem) ten qts co był ze mną u ciebie wlazł mi latem na dach bronka zanim mogłem interweniować - bo chciał zobaczyc widok na jezioro - i... wgniótł mi dach - H/J jeden złamany - już nigdy go nigdzie nie zabiorę ze sobą.
Ciao
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
automat?Bogusław Stawski pisze:Pewnie walnie mi skrzynia biegów (tak czuję już od pół roku i teraz wali w wał po wkluczeniu i ruszeniu i to pożądnie - tylni krzyżak wału wymieniłem - Kardan i podwójne jego krzyżaki są OK - Jarząbek q. powiedz coś jak jesteś taki mądry!!!). Ziew...jak nie masz nic do powiedzenia albo zabrakło ci kasztanów (to do C&J, bo w międzyczasie się odezwał)... bleeee
to se olej zmień
i kup OLEJ, a nie gówno po trzy zeta za litr
a jak manual to na stół go...i ratować jak jeszcze nie wybuchł
"...ziew..."
[nie pozdrawiam]
#noichuj
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
twoje też?Bogusław Stawski pisze:W Polsce - nawet te po 90 r. są zajebane, zasyfione, nieserwisowane, z zajechanymi pompami wspomagania ukł. kier. (b.drogie), rozjechanymi skrzyniami biegów, brakami w elektryce, połamanymi fotelami (grubasy pow 150kg - widziałem takiego Bronka), zardzewiałe na wszystkich krawędziach, nie zapalające, dziury w karoserii, obsyfiałe uszczelki, itp. I wszyscy chcą ...

#noichuj
generalnie...ziew (skąd ja to znam, ale...
takie były dopóki się nie zabrałem za nie...
przeszedłem kilka warsztatów, które potrafiły tylko wymieniać części (ja nie umiem) i dopiero znalazłem kolesia, który wszystko czuje i umie naprawić, dorobić, zamienić, itd., a nie tylko wymienić na nową część z USA za co najmniej $200.
Jak się (nie daj Boże spotkamy kiedyś) to zobaczysz...w każdym razie wszystko będzie działało i będą estetyczne (niebiesko białym 78 cały czas przecie poSUVam. Jak zobaczysz w lusterku wstecznym wielkie potwory z potężnymi grilami i zderzakami na wysokości Twojej szyby tylniej (czy tam plandeczki) szybko zbliżające się do ciebie - to będę ja...skromny i sympatyczny człowiek, który już nigdy z dziećmi nie zrobi zwierzątek z kasztanów, bo mu się źle kojarzą...
takie były dopóki się nie zabrałem za nie...
przeszedłem kilka warsztatów, które potrafiły tylko wymieniać części (ja nie umiem) i dopiero znalazłem kolesia, który wszystko czuje i umie naprawić, dorobić, zamienić, itd., a nie tylko wymienić na nową część z USA za co najmniej $200.
Jak się (nie daj Boże spotkamy kiedyś) to zobaczysz...w każdym razie wszystko będzie działało i będą estetyczne (niebiesko białym 78 cały czas przecie poSUVam. Jak zobaczysz w lusterku wstecznym wielkie potwory z potężnymi grilami i zderzakami na wysokości Twojej szyby tylniej (czy tam plandeczki) szybko zbliżające się do ciebie - to będę ja...skromny i sympatyczny człowiek, który już nigdy z dziećmi nie zrobi zwierzątek z kasztanów, bo mu się źle kojarzą...
Te Bronki - to całe moje życie...pogoniłem Heterę (czerwona kartka i wypadła z gry) zostały mi dwie malizny też pci żeńskiej i dwa Bronki.
W '78 została mi podłoga (wspawanie + wykładzina [zamówiłem nową z Usa bo w Polsce nikt nie umie wytłoczyć]) + trochę blacharki na błotnikach, bo poszła po zimie + naprawa oryginalnych foteli w skaju (tak, tak) i jazda jak nie walnie mi ta skrzynia manualna (ale wezmę na stów jak cj kazali i zobaczymy skąd to walenie).
'80 był w stanie rozkładu - jak facet sprzedawał to odpalił i wydawało się, że wszystko dobrze, ale powiedział, że sam nie dojedzie, bo trzebaby przegląd, itp itd uje móje dzikie węże. oszołomiony w miarę dobrym lakierem z zewnątrz (nowy) w środku niestety gnił (ale już zrobione jest) oraz mnóstwem części wymienionych (amory, tarcze, bębny, wymienione przednie błotniki i drzwi od pickupa F150, itd) kupiłem badziewie i naprawiam. Na pace dostałem reduktor i oryginalną skrzynie czterobiegową oraz --- cały most tylni z półosiami, bo fagas wsadził trzybiegową i długi wał od F150 którego posiadał też i zrobił se pickupa bronco. Skrzynie oryginalną chyba chciał naprawić bo rozebrał ale pogubił części (wałek główny, itp.) i olał. Więc na razie mam pickupa, któremu kończona jest podłoga i hardtop, który się spierdolił z auta, bo nie był przykręcony, jak się okazało, podczas przywózki na holowniku...ale mój koleś-mechanik-złota rączka-pocałowałbym go w dupę za to co robi z autami, ale nie jest w moim typie i woli pieniądze, powiedział, że za jakieś 500 zł wszystko się dorobi, podczas gdy inni "wybitni mechanicy, którzy mnie oszukiwali (bo inaczej takiego hujstwa nie da się określić) mówili, żebym se bilet kupował na aeroplan do Hameryki coby skrzynię nową przywieźć. O Dio...jakich ja debili spotykałem w życiu co się tak znali na Amerykanach...tragedia.
Kraus,
istnieje malutkie prawdopodobieństwo, że może przyjść pora w przyszłym roku, że będę sprzedawał Bronco 80 - ale nic już w nim nie pogrzebież, bo będzie wszystko zrobione. Będziesz mógł sobie zrobić super wykładzinę i skórzane fotele i zamontować GPS i DVD jak będziesz chciał. (no klimy nie ma biedak - a siedemdziesiąty ósmy ma).
Znam barana, który zajebał Bronka na pomocy drogowej z 90 roku - można o nim powiedzieć, że rusza i to już jest sukces - jego dzieci ciągały auta na 4x4 na suchym latem nie mówiąc o rajdach po ulicach, bo automat trzeba do dechy (zapala na śrubokręt - jak będziesz chciał wiedzieć co to znaczy to zapytaj), ma qtas drugiego z Ambasady usa bez papierów - mówię mu sprzedaj pan obydwa za 10tys - i po kłopocie, on na to, że poprzekłada części z drugiego i opierdoli jakiemuś debilowi za 20tys. Tragedia.l HMWD.
Ciao
W '78 została mi podłoga (wspawanie + wykładzina [zamówiłem nową z Usa bo w Polsce nikt nie umie wytłoczyć]) + trochę blacharki na błotnikach, bo poszła po zimie + naprawa oryginalnych foteli w skaju (tak, tak) i jazda jak nie walnie mi ta skrzynia manualna (ale wezmę na stów jak cj kazali i zobaczymy skąd to walenie).
'80 był w stanie rozkładu - jak facet sprzedawał to odpalił i wydawało się, że wszystko dobrze, ale powiedział, że sam nie dojedzie, bo trzebaby przegląd, itp itd uje móje dzikie węże. oszołomiony w miarę dobrym lakierem z zewnątrz (nowy) w środku niestety gnił (ale już zrobione jest) oraz mnóstwem części wymienionych (amory, tarcze, bębny, wymienione przednie błotniki i drzwi od pickupa F150, itd) kupiłem badziewie i naprawiam. Na pace dostałem reduktor i oryginalną skrzynie czterobiegową oraz --- cały most tylni z półosiami, bo fagas wsadził trzybiegową i długi wał od F150 którego posiadał też i zrobił se pickupa bronco. Skrzynie oryginalną chyba chciał naprawić bo rozebrał ale pogubił części (wałek główny, itp.) i olał. Więc na razie mam pickupa, któremu kończona jest podłoga i hardtop, który się spierdolił z auta, bo nie był przykręcony, jak się okazało, podczas przywózki na holowniku...ale mój koleś-mechanik-złota rączka-pocałowałbym go w dupę za to co robi z autami, ale nie jest w moim typie i woli pieniądze, powiedział, że za jakieś 500 zł wszystko się dorobi, podczas gdy inni "wybitni mechanicy, którzy mnie oszukiwali (bo inaczej takiego hujstwa nie da się określić) mówili, żebym se bilet kupował na aeroplan do Hameryki coby skrzynię nową przywieźć. O Dio...jakich ja debili spotykałem w życiu co się tak znali na Amerykanach...tragedia.
Kraus,
istnieje malutkie prawdopodobieństwo, że może przyjść pora w przyszłym roku, że będę sprzedawał Bronco 80 - ale nic już w nim nie pogrzebież, bo będzie wszystko zrobione. Będziesz mógł sobie zrobić super wykładzinę i skórzane fotele i zamontować GPS i DVD jak będziesz chciał. (no klimy nie ma biedak - a siedemdziesiąty ósmy ma).
Znam barana, który zajebał Bronka na pomocy drogowej z 90 roku - można o nim powiedzieć, że rusza i to już jest sukces - jego dzieci ciągały auta na 4x4 na suchym latem nie mówiąc o rajdach po ulicach, bo automat trzeba do dechy (zapala na śrubokręt - jak będziesz chciał wiedzieć co to znaczy to zapytaj), ma qtas drugiego z Ambasady usa bez papierów - mówię mu sprzedaj pan obydwa za 10tys - i po kłopocie, on na to, że poprzekłada części z drugiego i opierdoli jakiemuś debilowi za 20tys. Tragedia.l HMWD.
Ciao
Może byś mi tak fotke posłał ?
pawel.kraus@poczta.fm
To że w pszyszłym roku to nawet dobrze bo na dzień dzisiejszy to walcze z LJ 80.
I obok fotki napisz takimi małymi ,małymi literkami orientacyjną cene.
pawel.kraus@poczta.fm
To że w pszyszłym roku to nawet dobrze bo na dzień dzisiejszy to walcze z LJ 80.
I obok fotki napisz takimi małymi ,małymi literkami orientacyjną cene.

SZANUJ LAS!...bo i ty mozesz zostac kiedys partyzantem!
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Bogusław Stawski pisze:generalnie Jak zobaczysz w lusterku wstecznym wielkie potwory z potężnymi grilami i zderzakami na wysokości Twojej szyby tylniej (czy tam plandeczki) szybko zbliżające się do ciebie - to będę ja...skromny i sympatyczny człowiek, który już nigdy z dziećmi nie zrobi zwierzątek z kasztanów, bo mu się źle kojarzą...



nie masz takiego zasięgu

#noichuj
to szukaj na mobile.de - tam trafiają się okresy suszy ale idzie kupić, zadzwoń, przyjedź - jest człowiek który ci nim do warszawy przyjedzie i tyle...ja sam ani kasy nie wyłoże, a ty powinieneś sam go dokładnie obejrzeć przed kupnem...Bogusław Stawski pisze:To przywieź mi cwaniaku Bronka 78 na białych blachach...
noo...bez komentarza...był jakiś dziwny....Bogusław Stawski pisze: Wiesz banan, ty to się znasz na ludziach (ale za co lubisz tego kasztana to nie wiem) ten qts co był ze mną u ciebie wlazł mi latem na dach bronka zanim mogłem interweniować - bo chciał zobaczyc widok na jezioro - i... wgniótł mi dach - H/J jeden złamany - już nigdy go nigdzie nie zabiorę ze sobą.
Ciao

Paweł, jak wyjadę czarnym XLT '80 w przyszłym tygodniu, to zrobię parę zdjęć i Ci prześlę, a na razie dysponuję tylko paroma zdjęciami Bronco 78, który jest przyjacielem na całe życie, a nie zwykłym zbywalnym samochodem. Choć wszystko pewnie ma swoją cenę. Może jak wejdziemy do unii, to będzie trochę łatwiej kupować staruszki. Zdjęcia CUSTOM '78 na priva wysyłam.
szacuneczek Boguś.........
jak tam biało-błękitny...
nadal sie spisuje tak jak roz temu??
a kiedy to będzie okazyja piwerko jakoweś spić
może na kaszubie wpadniesz?
bo ja sie hyba do centrum nie wybieram:(
pozdrufka wielkie..........i szacuneczek za miłość..........do tych pięknych
terenówek oczywiście:)
jak tam biało-błękitny...

a kiedy to będzie okazyja piwerko jakoweś spić

bo ja sie hyba do centrum nie wybieram:(
pozdrufka wielkie..........i szacuneczek za miłość..........do tych pięknych
terenówek oczywiście:)
Range Rover Classic Pickup/discovery 3,9
NIE pisać mi PW, mail w profilu.
NIE pisać mi PW, mail w profilu.
Kraus - nie wszystko złoto, co się świeci - wiesz, że na zdjęciach i w TV świat jest zawsze bardziej kolorowy i piękniejszy, tylko my po tej stronie lustra mamy przestrane (Arystoteles???). Jeszcze podłoga, wykładzina (już zamówiłem ze Stanów), restauracja oryginalnych foteli ze skaju, odnowa i lakierowanie błotników (gniją i dziury na wylot - nie widać - mówiłem, że na zdjęciach wygląda lepiej), zmiana lakieru na masce i dachu na niebieski (były trzy oryginalne wersje kolorystyczne więc nie popełniam grzechu - zmieniam na inną wersję - oczywiście środek między listwami alu pozostanie biały - przecież to CUSTOM) i mogę już być z siebie dumny - jeśli skrzynia nie padnie (pisałem o tym).
Jak to z Amerykanami --> kupujesz za kwotę A + remontujesz, odbudowywujesz, wymieniasz, naprawiasz - za kwotę A x 2. I nie znam żadnego właściciela Blazera, który miałby inaczej. Taka jest nasza pasja, hobby, etc. "To nasza misja od Boga..." (Blues Brothers). Na twoim miejscu rozejrzałbym się za Blazerem K5 - pełno ich na Podbeskidziu - sam przegapiłem brykę z 79 za 17tys w dieslu - właściciel powiedział, że wszystko chodzi, tylko trzeba wymienić krzyżak - pasuje od Poloneza - i już się wtedy przestraszyłemk, co jeszcze jest tam od Poloneza?!?!?!. Generalnie kup jednego z mocnymi papierami, a drugiegi najlepiej bez (będzie taniej) na części - i złóż jednego. W Wawie jest Blazer K5 w nowszej budzie '89 - wszystko sprawne (nawet skrzynia nowa- bo walnęła) - facet spuścił z 30 na 25tys, bo nie ma chętnych - każdy się boi, że strucel się rozsypie. Wiesz jak to jest z Amerykanami - ludziska sprzedają zwykle po trzech latach nieserwisowania i dolewania wody z kramnu do Chłodnicy, bez wymiany filtra oleju, nie mówiąc o oleju i świecach. Miałem takiego Chevroleta Silverado C1500 Pickup z krótką kabiną i długą paką - był super i działało wszystko - wsadziłem prawie drugie tyle (np. tarcze ham. były popękane), a następny właściciel jeszcze dychę, żeby zrobić na bóstwo i teraz sprzedaje je za 24tys w stanie idealnym.
Krisi, dzięki za pozdrowienia. Bardzo bym chciał, ale organizatorzy Kaszubii zawsze robią przejazdy między patykami, co boli karoserię mojego Bronka - i moją kieszeń - powgniatane błotniki, pogięte zderzaki - jakieś 3tys bólu po ostatniej imprezie, na której się widzieliśmy, ale, ale - robię drugiego Bronka, który ma solidne zderzaki i nie będzie się bał bólu. Pojedziemy razem w grupie na wiosnę na Kaszubii. Zapewniam.
Cześć
Jak to z Amerykanami --> kupujesz za kwotę A + remontujesz, odbudowywujesz, wymieniasz, naprawiasz - za kwotę A x 2. I nie znam żadnego właściciela Blazera, który miałby inaczej. Taka jest nasza pasja, hobby, etc. "To nasza misja od Boga..." (Blues Brothers). Na twoim miejscu rozejrzałbym się za Blazerem K5 - pełno ich na Podbeskidziu - sam przegapiłem brykę z 79 za 17tys w dieslu - właściciel powiedział, że wszystko chodzi, tylko trzeba wymienić krzyżak - pasuje od Poloneza - i już się wtedy przestraszyłemk, co jeszcze jest tam od Poloneza?!?!?!. Generalnie kup jednego z mocnymi papierami, a drugiegi najlepiej bez (będzie taniej) na części - i złóż jednego. W Wawie jest Blazer K5 w nowszej budzie '89 - wszystko sprawne (nawet skrzynia nowa- bo walnęła) - facet spuścił z 30 na 25tys, bo nie ma chętnych - każdy się boi, że strucel się rozsypie. Wiesz jak to jest z Amerykanami - ludziska sprzedają zwykle po trzech latach nieserwisowania i dolewania wody z kramnu do Chłodnicy, bez wymiany filtra oleju, nie mówiąc o oleju i świecach. Miałem takiego Chevroleta Silverado C1500 Pickup z krótką kabiną i długą paką - był super i działało wszystko - wsadziłem prawie drugie tyle (np. tarcze ham. były popękane), a następny właściciel jeszcze dychę, żeby zrobić na bóstwo i teraz sprzedaje je za 24tys w stanie idealnym.
Krisi, dzięki za pozdrowienia. Bardzo bym chciał, ale organizatorzy Kaszubii zawsze robią przejazdy między patykami, co boli karoserię mojego Bronka - i moją kieszeń - powgniatane błotniki, pogięte zderzaki - jakieś 3tys bólu po ostatniej imprezie, na której się widzieliśmy, ale, ale - robię drugiego Bronka, który ma solidne zderzaki i nie będzie się bał bólu. Pojedziemy razem w grupie na wiosnę na Kaszubii. Zapewniam.
Cześć
- Marek Glinka
- Posty: 616
- Rejestracja: ndz paź 20, 2002 12:45 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Marek Glinka
- Posty: 616
- Rejestracja: ndz paź 20, 2002 12:45 pm
- Lokalizacja: Warszawa
a ja takiego spotkalem na ulicy kiedys i pstryknalem pare fotek:
http://c0l0r.home.comcast.net/br1.jpg
http://c0l0r.home.comcast.net/br2.jpg
http://c0l0r.home.comcast.net/br3.jpg
http://c0l0r.home.comcast.net/br4.jpg
Ostatnio zmieniony wt lut 10, 2004 2:42 pm przez color, łącznie zmieniany 1 raz.
FJ Cruiser czarny i Xploder Sport zardzewialy
- Marek Glinka
- Posty: 616
- Rejestracja: ndz paź 20, 2002 12:45 pm
- Lokalizacja: Warszawa
No teraz to już chyba napewno się............
Color czy jesteś zorientowany ile tam trzeba zapłacić za doprowadzenie do takiego stanu. Chodzi mi o blacharkę, lakier i tapicerkę. Zdaję sobie sprawę, że to zależy od wielu rzeczy ale tak powiedzmy .....średnio.

Color czy jesteś zorientowany ile tam trzeba zapłacić za doprowadzenie do takiego stanu. Chodzi mi o blacharkę, lakier i tapicerkę. Zdaję sobie sprawę, że to zależy od wielu rzeczy ale tak powiedzmy .....średnio.
Marecki jestem......
Toyota Hilux 2,4D to już historia

Chevy Blazer M1009 6,2D też chyba podzieli losy Hila


Toyota Hilux 2,4D to już historia



Chevy Blazer M1009 6,2D też chyba podzieli losy Hila


ok, popytalem troche kolegow.
ceny zwyczajnych bronco (czyli mniej lub bardziej zwykle zniszczonych) z konca lat 60 oscyluja od 3 do 6 tys $$$, a egzemplarzy dopieszczonych - takich np jak ten na moich zdjeciach - to lekko liczac 18-20 tysiecy, a czasem i wiecej. masz wiec jakies 15 tysiecy $$$ warta odbudowe...
ceny zwyczajnych bronco (czyli mniej lub bardziej zwykle zniszczonych) z konca lat 60 oscyluja od 3 do 6 tys $$$, a egzemplarzy dopieszczonych - takich np jak ten na moich zdjeciach - to lekko liczac 18-20 tysiecy, a czasem i wiecej. masz wiec jakies 15 tysiecy $$$ warta odbudowe...
FJ Cruiser czarny i Xploder Sport zardzewialy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość