No dobra, mata, ile ja przepłaciłem:
filtr oleju 35
filtr paliwa 32
filtr powietrza 75
klocki ham. 170 kurrrr...
szczęki ham. 170
łącznik stabilizatora 95/szt.
gumy wahacza 189
filtr transmisji 98
olej dextron III castrola 195
W każdym razie, powiem tak - do powyższych cen i serwisu jakoś nie jestem całkiem przekonany, hamulce do tej pory zachowują się jakby się jeszcze klocki nie ułożyły, a nawet czuć jakby było coraz gorzej, do tego bez pytania jebli mię swoją wielgaśną nalepkę reklamową na tylnej klapie

Strach ją odklejać przy mrozach, żeby nie zeszła z lakierem.
Poza tym, nie cierpię serwisów, w których traktują mnie jak w jakimś gównianym ASO - dawaj kluczyki, powiedz co chcesz naprawić i spier...., zadzwonimy, kiedy samochód będzie do odbioru, względnie weź se kawę, siądź i nie przeszkadzaj. Rozumiem, że mechanicy nie lubią jak patrzy im się na ręce, ale w końcu moja fura to moje drugie dziecko i nie będzie se tam jakiś kolo grzebał jak mu sie podoba
