Strona 1 z 3
Baba kupuje samochód.
: czw lip 05, 2007 8:50 am
autor: fynn
No dobrze.. odważę się.

aczkolwiek boje się jak cholera.
Kobieta, lat 27 - to ja - ubzdurała sobie zakup samochodu. Ponieważ zostałam wychowana przez faceta (mojego tatę ) wszelkie samochody a'la Mercedesy klasy A odpadają - padłabym w nich na klaustrofobię.
No i .... zobaczyłam w jednym z komisów Forda Explorera... obok niego Jeepa Grand Cherokee. Wsiadłam do jednego i drugiego. Ford 4,0 benzyna rocznik 1999, GC - rocznik 97. 5,2 benzyna. Obydwa - wersje amerykańskie, automaty. Odpaliłam silnik - i zakochałam się, od pierwszego zaskoczenia - nie chciałam wysiąść. Przestronne wnętrza, to kojące warczenie - ja się urodziłam TYLKO do prowadzenia takich samochodów.
Nie znam sie jeszcze na tych wszystkich przekładniach, zawieszeniach, amortyzatorach, układach jezdnych ale wytrwale czytam i przyswajam (całe forum

)
Proszę Was - facetów - by kobietę pokierować - tylko jaj nie robić. Bliższy sercu jest FORD - nie wiem dlaczego, nie mam pojęcia, czuję go aż w środku żołądka. Najchętniej JUŻ bym pojechała i zabrała go stamtąd ale rozsądek zwycięża. A może rozsądniej byłoby nabyć jednak Jeep'a?
Wytłumaczcie mi to wszystko łopatologicznie, napiszcie za i przeciw (tylko błagam nie schodźcie z EX nagle na Pajero - bo jest tak w większości wątków z których później ja jako baba nic nie rozumiem).
Częśc rzeczy już przetrwaiłam z tego działu - np.
nalezy uważać na skrzynię rozdzielczą Borg Warner - wadliwa konstrukcja - siada po 100 tysiącach a wymiana jest bardzo kosztowna - siada sama z siebie - ma po porstu wadę konstrukcyjną.
- tylko - tzn co mam sprawdzić?
z tyłu są amortyzatory zintegrowane z regulazją NIVO
- we wszystkich jest to NIVO?
Ktoś jeszcze pisał o jakiejś wadzie fabrycznej.
Aż się boje wracac by zobaczyc odpowiedzi. Znajdzie się jakiś facet, który poświęci mi chwilę?

: czw lip 05, 2007 9:02 am
autor: JarekK
W sprawie forda nie pomogę - ale witamy w Wielkopolsce kolejną miłośniczkę 4x4

: czw lip 05, 2007 9:22 am
autor: fynn
Miłośniczka miłośniczka ale jeszcze chciałabym jeździć czymś

: czw lip 05, 2007 9:24 am
autor: selim
Jesli juz koniecznie Ford - to kup z motorem słabszym
mniej problemów jest
: czw lip 05, 2007 9:32 am
autor: fynn
Nie powiedziane, że koniecznie - dlatego proszę Was o pomoc.
Jesli juz koniecznie Ford - to kup z motorem słabszym
mniej problemów jest
a jakieś uzasadnienie? Jakie to problemy.
Raany jak Was za język trzeba ciągnąć. Rozumiem, że jestem kobietą ale wiedzę z budowy samochodu też umiem przyswoić.

: czw lip 05, 2007 9:42 am
autor: selim
jest tańszy w utrzymaniu -dostępność części
i mniej awaryjny
chodzi o silnik 156KM lub 165KM
a czemu koniecznie ? - bo mi się osobiście tym źle jeździ
ale to subiektywna ocena

: czw lip 05, 2007 10:57 am
autor: Mikado
nie wiem czy aby to reguła, ale wersja I explo jest znacznie bardziej żywotna i mniej awaryjna od II
moje wrażenia: jeździ mi się super, w terenie samochód bardzo dzielny, ale nie jest to suzuka

, awaryjność w normie

: czw lip 05, 2007 11:13 am
autor: fynn
wersja I explo jest znacznie bardziej żywotna i mniej awaryjna od II
ychy - a I czym sie rózni od II?
W terenie to pomykac bardzo nie zamierzam - jedynie wjazdy na drogi polne czy leśne - tam gdzie można się zakotwiczyc na polowanie.
Mnie interesuje co na dzień dobry po zakupie musze wymienić w takim Fordzie. Co sprawdzić DOKŁADNIE przy zakupie - na co zwrócić szczególną uwagę. Na "trzęsiawkę" i tak wjedzie zanim wywale na niego 27 000.
Cos poza tym? Co najczęściej siada w takim Fordzie?
To może jednak Jeepa...
: czw lip 05, 2007 11:19 am
autor: Mikado
jak na drogi polne i leśne to sobie byle co

znaczy to co Ci się podoba, a nie patrz na inne walory
może jednak jeepa
może LR może ....
co wybierzesz będzie dobre.... słyszałem, że nawet panda 4x4 sobie radzi

: czw lip 05, 2007 11:44 am
autor: fynn
co wybierzesz będzie dobre.... słyszałem, że nawet panda 4x4 sobie radzi
ychy... jakby co to TICO też moge w garazu postawić..
Konstruktywne doradzanie

: czw lip 05, 2007 11:59 am
autor: wilkens
ychy... jakby co to TICO też moge w garazu postawić..
Konstruktywne doradzanie

Czesc
Tak jak napisali przedmowcy. Kup sobie to co si sie podoba

Nie przeraza Cie ewentualna paliwozernosc wysokolitrazowych silnikow to i na serwis bedzie Cie stac - tak mniemam.
Szukaj Navigatora
Pozdrawiam
: czw lip 05, 2007 12:04 pm
autor: Broncosaurus
LR'a

: czw lip 05, 2007 12:28 pm
autor: Adamo
..., że tak zapytam: Zdajesz sobie sprawę ile te auta palą

: czw lip 05, 2007 12:35 pm
autor: fynn
Chryste - ja nie z landrynek, które nie mają pojęcia o tym co to silnik 5,2 czy 4,0 6V - nie wsiadam w szpilkach i klapkach do samochodu, nie noszę złotych torebek i ku***a mać WIEM ILE TE SAMOCHODY PALĄ.... Podają, że od 14 do 20 litrów a tak naprawdę Jeep GC na trasie potrafi spalić od 20 - 24 litrów rocznik 2000.
Czy jeszcze mam sie tłumaczyć? Nie kupuje samochodu dla szpanu, by ładnie wyglądał tylko po to by pojechać nim na wakacje a w weekendy jeździć nim na polowania do lasu i mieć gdzie wpieprzyć dzika, koziołka czy byka...
Tak trudno jest pojąc że bab też czasami ma jaja?

- stereotypy jak zwykle...
Dziękuję tym, którzy doradzili cokolwiek aczkolwiek niewiele pomogło... Poszperam sama - jak kupię na pewno zamieszczę zdjęcie i sie pochwalę.
Wyboru i tak dokonam między tymi 2.
: czw lip 05, 2007 12:44 pm
autor: wilkens
fynn pisze:Chryste - ja nie z landrynek, które nie mają pojęcia o tym co to silnik 5,2 czy 4,0 6V - nie wsiadam w szpilkach i klapkach do samochodu, nie noszę złotych torebek i ku***a mać WIEM ILE TE SAMOCHODY PALĄ.... Podają, że od 14 do 20 litrów a tak naprawdę Jeep GC na trasie potrafi spalić od 20 - 24 litrów rocznik 2000.
Czy jeszcze mam sie tłumaczyć? Nie kupuje samochodu dla szpanu, by ładnie wyglądał tylko po to by pojechać nim na wakacje a w weekendy jeździć nim na polowania do lasu i mieć gdzie wpieprzyć dzika, koziołka czy byka...
Tak trudno jest pojąc że bab też czasami ma jaja?

- stereotypy jak zwykle...
Dziękuję tym, którzy doradzili cokolwiek aczkolwiek niewiele pomogło... Poszperam sama - jak kupię na pewno zamieszczę zdjęcie i sie pochwalę.
Wyboru i tak dokonam między tymi 2.
O w morde, ale mi cisnienie podskoczylo
Sam juz nie wiem o co Ci biega
Jezeli pytasz ogolnie co sprawdzic kupujac uzywany samochod, nie wazne czy osobowy, terenowy itd? to odpowiedz jest uniwersalna:
- ogledziny organoleptyczne, najlepiej w obecnosci kogos, dla ktorego nie wiaze sie to z emocjami
- przyda sie ETG (czujnik do pomiaru powlok niemagnetycznych), ktorym pedzlujemy po elementach karoserii (nie przyda sie na plastikach)
- zabieramy pojazd do zaprzyjaznionego warsztatu gdzie dokonujemy stosownych sprawdzen na specjalistycznym sprzecie
- badamy dokumentacje pochodzenia pojazdu pod katem ilosci wlascicieli, przebiegu, historii w innych Krajach itd
- negocjujemy cene lub sobie odpuszczamy
AMEN
: czw lip 05, 2007 12:47 pm
autor: selim
fynn pisze:
Czy jeszcze mam sie tłumaczyć? Nie kupuje samochodu dla szpanu, by ładnie wyglądał tylko po to by pojechać nim na wakacje a w weekendy jeździć nim na polowania do lasu i mieć gdzie wpieprzyć dzika, koziołka czy byka...
hm...
: czw lip 05, 2007 12:53 pm
autor: fynn
selim pisze:hm..
Rozumiem, że samochody terenowe i polowania (czy może chodzi o sztucer?) są nie dla kobiet wg Ciebie...
Czy nie wiesz co to byk albo koziołek?
: czw lip 05, 2007 12:55 pm
autor: fynn
- przyda sie ETG (czujnik do pomiaru powlok niemagnetycznych), ktorym pedzlujemy po elementach karoserii (nie przyda sie na plastikach)
o i to jest coś co mi pomoże a nie durne pytania ile to pali

: czw lip 05, 2007 1:45 pm
autor: Adamo
fynn pisze:Chryste - ja nie z landrynek, które nie mają pojęcia o tym co to silnik 5,2 czy 4,0 6V - nie wsiadam w szpilkach i klapkach do samochodu, nie noszę złotych torebek i ku***a mać WIEM ILE TE SAMOCHODY PALĄ.... Podają, że od 14 do 20 litrów a tak naprawdę Jeep GC na trasie potrafi spalić od 20 - 24 litrów rocznik 2000.
Jakaś nadmiernie spięta jesteś. Weź troche wyluzuj...

Pytanie wcale nie było głupie i nie miało nic wspólnego z tym, że jesteś kobietą. Jak zajrzysz na forum
www.jeep.org.pl to zobaczysz, że najwięcej to jest pytań po kupieniu jeepa jak go naprawić, bo pali znacznie wiecej niż się komuś wydawało

Pytają głównie faceci

Teraz tak bardziej merytorycznie to też się kiedyś zastanawiałem czy kupić jeepa czy explozję. Po wnikliwej analizie wybrałem jeepa, bo ma kilka zalet w porównaniu z explozją:
-stały napęd na 4 koła (bardzo fajne w zimie)
-mniejsze gabaryty (łatwiej znaleźć miejsce do zaparkowania)
- lepszy stosunek mocy do masy
- lepsza dostępność do części
- silnik który naprawdę trudno zajechać
- dźwięk silnika V8
Co do forda to nie pomogę ale jak bedziesz miała jakieś pytania o jeepa to śmiało

: czw lip 05, 2007 1:50 pm
autor: fynn
Jakaś nadmiernie spięta jesteś. Weź troche wyluzuj...
Nie jestem spieta tylko drażnią mnie ludzie, którzy na zadane pytanie odpowiadają mi pytaniem retorycznym - czy wiem ile to pali - dlatego też wyjaśniłam krótko, rzeczowo i konkretnie kim nie jestem a kim jestem żeby nie było wątpliwości, że nie trafiono na damę z yorkiem
Adamo - dziękuję.
: czw lip 05, 2007 1:53 pm
autor: Adamo
Ależ proszę bardzo

Zajrzyj na
www.jeep.org.pl
Jest tam bardzo dużo informacji jak kupować jeepa i na co zwracać uwagę.
: czw lip 05, 2007 1:59 pm
autor: fynn
Adamo jeszcze jedno - gdybys miał wybór między Jeepem 1999 - przebieh ok 180 000 km a Jeppem '97 ale z fakturami za przeglądy, udokumentowanym przebiegiem (coś ok. 200 000) to skłonny byłbys do zakupu którego....
2 lata odgrywają jakąś różnice w Jeep-ie?
Acha i co to jest skrzynia "QUADRA-TRACK"
jEST JESZCZE 5,9 GAZ - ale jaki to gaz to juz nie raczyli napisać - tam muszę zadzwonić.
i 5,9 beznzyna też jest.
: czw lip 05, 2007 2:11 pm
autor: Adamo
fynn pisze:Adamo jeszcze jedno - gdybys miał wybór między Jeepem 1999 - przebieh ok 180 000 km a Jeppem '97 ale z fakturami za przeglądy, udokumentowanym przebiegiem (coś ok. 200 000) to skłonny byłbys do zakupu którego....
2 lata odgrywają jakąś różnice w Jeep-ie?
Acha i co to jest skrzynia "QUADRA-TRACK"
jEST JESZCZE 5,9 GAZ - ale jaki to gaz to juz nie raczyli napisać - tam muszę zadzwonić.
i 5,9 beznzyna też jest.
Ten z 1999 jeśli wygląda tak jak ten z 1997 to znaczy, że nie jest z 1999, bo produkowali je do 1998. Od 1999 wszedł model WJ.
Bardziej trzeba patrzeć na stan auta niż na rocznik. Jeśli ma być z gazem to tylko sekwencja (nie wierz w bajki, że dobrze jeździ na starszej inastalacji)
5,9 jest trochę mocniejszy ale nie ma to wiekszego znaczenia. Natomiast trochę części jest innych i może być gorzej z dostępnością. Pali jeszcze więcej niż 5,2

QUADRA-TRACK to rodzaj reduktora, który przekazuje napęd na tył, a jak się zaczyna ślizgać to dopina przód. Po zapięciu reduktora blokuje tył z przodem na stałe.
: pt lip 06, 2007 8:28 am
autor: rkosa
Ja tez mialem do wyboru Explorera w nowszej budzie (1995, 156KM), Grand Cherokee (1997) i Range Rovera (1992). Wybor padl na tego pierwszego ze wzgledu na ... kobiete. To ona wybrala po przejazdzkach tymi autami. W gruncie auto bylo kupowane dla niej
Jezeli wybierzesz Explorera, to:
- sprawdz skrzynie i poprawnosc przelaczania wszystkich biegow,
- z rozrzadem powinno byc w porzadku (jezeli to faktycznie 1999r.), w przeciwnym wypadku potwierdz jego wymiane,
- ponadto sprawdzic tak, jak w przypadku innych aut - najlepiej pojechac do zaprzyjaznionego warsztatu i niech mechanik sprawdzi.
Czesci - nie ma problemow, w razie czego kupuje sie drugiego - rozbitego.
Ogolnie auto jest idealne jako "dupowoz" z zacieciem do jazdy polnej. Na trasie to po prostu ideal - cichy, w miare zwawy, leciutko przelaczajaca skrzynia. Ze spalaniem na trasie mozna zejsc do 13-14 l przy normalnej jezdzie na tempomacie 90-100km/h. W miescie 18l (silnik 156KM).
: pt lip 06, 2007 8:53 am
autor: fynn
rkosa - jesteś zadowolony? A raczej żona? Duzo awarii?