Post
autor: QL » wt lis 15, 2011 10:04 pm
a z trzeciej strony , choc już nie mam Rangera (od ostatniej wiosny), to muszę przyznać że blacharsko to wyjątkowy shit. Miałem wrażenie że takie "papierowe" to to, co zresztą widać na jednym zdjęciu.
Tym bardziej te pancerne zderzaki kontrastują dla mnie z reszta blachy Rangera.
Ale i tak bardzo lubiłem to auto, poza jakością lakieru i wrażeniem byle jakiej cieniutkiej blachy nie miałem zastrzeżeń. Fajne było.
Praca na warsztacie jest zdrowa. Spaceruje się w poszukiwaniu narzędzi które przed chwilą tu były...