wymiana podwozia
Moderator: Mroczny
wymiana podwozia
Witajcie
Mam dylemat ,czy wymieniać układ jezdny w jeepie z 1990 2.1 td na układ z isuzu trophera 2.8 .Mój magik tz mechanik prawi ,że jest to bardzo prosta operacja i że będę miał lepsze podwozie .Narzekałem na hamulce ,brak blokady ,nie zapina 4x4 .Proszę poradzcie czy to ma sens .
Pozdrawiam i czekam na posty.Adam
Mam dylemat ,czy wymieniać układ jezdny w jeepie z 1990 2.1 td na układ z isuzu trophera 2.8 .Mój magik tz mechanik prawi ,że jest to bardzo prosta operacja i że będę miał lepsze podwozie .Narzekałem na hamulce ,brak blokady ,nie zapina 4x4 .Proszę poradzcie czy to ma sens .
Pozdrawiam i czekam na posty.Adam
Śliczne dzięki i na pewno zweryfikuje swoja decyzję. Natomiast powracając do tematu ,co zrobić ,żeby mieć dobre auto w górach ,ponieważ do domu mam baaardzo stromo a i stok nachylony jest do południa ,więc w południe wszystko sie topi a wieczorem lodowisko .Kupiłem jeepa ,żeby dojechać a okazało sie ,że to złom .Nie ma blokady ,hamulce robiłem parokrotnie i nic nie dało ,o ręcznym pisał nie będę ,przód nie zapina i co roku na zimę motam na stałe obracając widelec i podkładając kawałeczek sztyla od młotka ,żeby nie zsuneło się z wieloklina i tak jeżdzę .Tylna klapa to chyba już za nie długo odpadnie ,silnik jak uwidzi mróz to nie chce gadać i nie odpala .Myślę ,że dość już narzekań i proszę o radę jak to wszystko zrobić bo jeepa nie sprzedam ,ponieważ sie przywiązałem do niego i koniec.Adam
- Ryszard Giedrojć
-
- Posty: 986
- Rejestracja: pn mar 07, 2005 8:25 pm
- Lokalizacja: Kozielec
Znam ten ból. Sam byłem matką.Bolesnie się przejechałem na kilku zmotach. Mechanik ci to powiedział, bo ma na zbyciu graty od Isuzu. Ide o zakład, że niczego nie pomierzył. Jeep nie ma ramy i tu nie jest tak łatwo zmotać. Taka zabawa ma sens, gdy sam to potrafisz coś takiego zrobić. Jeśli trwasz w uczuciu do tego Jeepa to nie pozostaje nic innego jak zacząć inwestowac w odbudowę, najlepiej kupując taniego anglika jako dawcę narządów.
Jeep Grand 2,7 CRD , Toyota LC RJ 70
Po prostu kupiłes zdezelowany samochód , to co sie dziwisz że tak maszŚliczne dzięki i na pewno zweryfikuje swoja decyzję. Natomiast powracając do tematu ,co zrobić ,żeby mieć dobre auto w górach ,ponieważ do domu mam baaardzo stromo a i stok nachylony jest do południa ,więc w południe wszystko sie topi a wieczorem lodowisko .Kupiłem jeepa ,żeby dojechać a okazało sie ,że to złom .Nie ma blokady ,hamulce robiłem parokrotnie i nic nie dało ,o ręcznym pisał nie będę ,przód nie zapina i co roku na zimę motam na stałe obracając widelec i podkładając kawałeczek sztyla od młotka ,żeby nie zsuneło się z wieloklina i tak jeżdzę .Tylna klapa to chyba już za nie długo odpadnie ,silnik jak uwidzi mróz to nie chce gadać i nie odpala .Myślę ,że dość już narzekań i proszę o radę jak to wszystko zrobić bo jeepa nie sprzedam ,ponieważ sie przywiązałem do niego i koniec.Adam


Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
legendary...jeepadamos48 pisze:Śliczne dzięki i na pewno zweryfikuje swoja decyzję. Natomiast powracając do tematu ,co zrobić ,żeby mieć dobre auto w górach ,ponieważ do domu mam baaardzo stromo a i stok nachylony jest do południa ,więc w południe wszystko sie topi a wieczorem lodowisko .Kupiłem jeepa ,żeby dojechać a okazało sie ,że to złom .Nie ma blokady ,hamulce robiłem parokrotnie i nic nie dało ,o ręcznym pisał nie będę ,przód nie zapina i co roku na zimę motam na stałe obracając widelec i podkładając kawałeczek sztyla od młotka ,żeby nie zsuneło się z wieloklina i tak jeżdzę .Tylna klapa to chyba już za nie długo odpadnie ,silnik jak uwidzi mróz to nie chce gadać i nie odpala .Myślę ,że dość już narzekań i proszę o radę jak to wszystko zrobić bo jeepa nie sprzedam ,ponieważ sie przywiązałem do niego i koniec.Adam

chevrolet blazer 4.3. 95r 255/55/18
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość