No tak, ale LPG to propan-butan - cząsteczki małe 3 i 4 węglowe, które chyba szczególnie sie nie "zwijąją" - rotacja na wiązaniach pojedynczych jest możliwa, ale nie są to związki 20-węglowe które mogą przyjmować naprawdę chore konformacje

Teoretycznie można "zwinąć" 4 węglowy łańcuch ale jest to tak niekorzystne energetycznie że cząsteczka taka sama nie będzie istnieć w takiej formie.
A co do składu samej benzyny to nie wiem, bo nie pamiętam ile w takich związkach jest wiązań podwójnych, ale myślę ze trochę jest co może skutecznie "usztywnia" taką cząsteczkę.
A co do prośby o wypowiedź psychologa to albo napisze coś o "samospełniającej sie przepowiedni" albo o efekcie "placebo"
Żeby nie było że sie czepiam - magnetyzer kiedyś miałem w plaskaczu - ale było to po wymianie wałków, gaźnika itp.. więc nie wiem czy wogóle coś to dało

Ale fakt - był.
Może jakis fachowiec się wypowie, może ktoś dostał do magnetyzera instrukcję obsługi z opisem (teorią) działania?
Zastanawia mnie też jedno: jakby działanie magnetyzerów było takie super i do tego udowodnione to chyba fabryki seryjnie by to montowały bo koszt byłby dla nich zblizony do zera.
Trooper. Isuzu Trooper.