

Moderator: Mroczny
tomekjeep pisze:Witam!
Pisalem juz, ze mialem problem Death Wobble. Jak na razie, odpukac, problem rozwiazany. Wymienilem wszystkie zuzyte elementy zawieszenia, ustawilem zbieznosc, stwierdzil to bardzo dobry fachowiec od jeepow, raczej pewny. Swoja droga, to byla dziwna sprawa. Po pierwszej wymianie wszystkiego dalej auto wpadalo w wibracje. Ja siedzialem na forach amerykanskich, on pod samochodem no i ustalilismy, ze.... wszystko powinno byc dobrze. No wiec mechanik zdemontowal wszystkie nowo zalozone czesci, zlozyl... no i chodzi. No i teraz pojawia sie pytanie. Czy to mozliwe, zeby samochodem jechalo sie mniej pewnie i mniej komfortowo niz BMW 316 Compact, ktore mialem wczesniej? Wymienione zostaly: drazek Panharda, tylne amortyzatory, drazek kierowniczy i 3 koncowki, krzyzak, 1 sworzen, zregenerowana przekladnia kierownicza. Samochod nie wpada w te wibracje, ale jak wjezdzam w jakas dziure to mam wrazenie jakbym mial utwardzone zawieszenie sportowe! Czy to moze byc wina wielkich opon? Mam Fuldy Tramp 4x4 265/70/15. Nie jezdze, przynajmniej na razie w teren, chcialbym miec auto ktorym mozna wygodnie jezdzic po miescie, ale jak na razie, to nie za bardzo jest to mozliwe! dodam, ze wczesniej nie mialem jeepa, wiec nie wiem jak jezdza inne. Jezdzilem dodgem grand caravanem i amerykanskim taurusem i tamtymi sie po prostu plynie! A na warszawskich drogach plyne tylko jak jade po idealnie rownym asfalcie!
Ja nie pytalem czy mam Death Wobble, tylko mowilem, ze mam Death Wobble, bo je mialem (po naprawie zawieszenia jak na razie jest spoko). Objawy byly wlasnie takie jak napisales. A OPROCZ Death Wobble mialem inne problemy, ale to raczej wina juz samych kol. Akurat jezeli chodzi o Death Wobble, to mam problem rozpracowany. Jezeli ktos ma Death Wobble, to sluze rada i pomoca, bo juz wiem o co dokladnie chodzi w tej zapierajacej dech w piersiach usterce.kejtar pisze:Death Wobble to masz tylko wtedy gdy jak udezysz w dziure czy jakas nierownosc na asfalcie to tak wszystko zaczyna drgac i trzesc sie ze nie mozesz opanowac jeepa i masz smierc w oczach. Ustaja te wszystkie symptomy tylko i wylacznie wtedy gdy sie zatrzymasz kompletnie a po zatrzymaniu potrzebne nowe siedzenie, bo w tym nie dosc ze sa plamki to sa rownierz wyrwane kawalki tapicerki gdy nawet posladki usiluja sie zacisnac tak zeby utrzymac sie na siedzeniu.
Jesli inne masz problemy: tzn ze nierowno chodzi, troche go buja, telepie na boki, to nie masz Death Wobble.
a może podzielisz się informacjami??tomekjeep pisze:
Ja nie pytalem czy mam Death Wobble, tylko mowilem, ze mam Death Wobble, bo je mialem (po naprawie zawieszenia jak na razie jest spoko). Objawy byly wlasnie takie jak napisales. A OPROCZ Death Wobble mialem inne problemy, ale to raczej wina juz samych kol. Akurat jezeli chodzi o Death Wobble, to mam problem rozpracowany. Jezeli ktos ma Death Wobble, to sluze rada i pomoca, bo juz wiem o co dokladnie chodzi w tej zapierajacej dech w piersiach usterce.
co prawda nie mam peepa wiec na to wasze death wobble bede mowil swojsko padaczkatomekjeep pisze:kosa, mowie powaznie, na amerykanskich forach znalazlem odpowiedz na nurtujace nas wszystkich pytanie co z tym Death Wobble. Teraz ogladam film z dziewczyna, wiec nie za bardzo jest czas, ale moge przetlumaczyc te artykuly z angielskiego. Death Wobble to nie jest jakas konkretna usterka, to wynik dzialania roznych przeciwstawnych sil, ktore sie ujawniaja tylko w nadwoziach ktore nie sa na ramie. W takich wypadkach, zwlaszcza w polaczeniu z duzymi kolami nakladaja sie na siebie rozne sily (wertepy, sila napedowa, sila skretu) ktore sa przenoszone na kierownice. Stad czesto nie tzreba wymieniac wszystkich czesci, tylko np. sam amor skretu (pod warunkiem ze masz ustawiona zbieznosc i wywazone kola) i juz jest dobrze, bo redukcja drgan jest wystarczajaca. Czasem moze tez byc tak, ze wymienisz za duzo, przegniesz i drgania i tak beda przechodzic. Stad bardzo czesto DW znika po zmianie kol na mniejsze albo po ich dopompowaniu albo wypuszczeniu powietrza. Chodzi generalnie o to, zeby w poszukiwaniu DW sprawdzac przede wszystkim kola, trackbar, amor skretu. Czesto wymiana jednej z tych czesci leczy Jeepa z DW. Czasem wymiana wszystkeigo nei pomaga i tzreba wymienic np. tylko 2 z nich. Eh... dluga historia, w USA jest co najmniej kilka stron poswieconych samemu DW. Jakby ktos mial problemy z tym to sluze tymi artykulami i ewentualnym przetlumaczeniem.
Brak ramy nie ma nic do tego. Tego powodem jest raczej typ ukladu sterowniczego: tzw odwrocone Y (inverted Y).tomekjeep pisze:Death Wobble to nie jest jakas konkretna usterka, to wynik dzialania roznych przeciwstawnych sil, ktore sie ujawniaja tylko w nadwoziach ktore nie sa na ramie.
Rozmiar kola nie ma nic do tego czy DW istnieje czy nie.W takich wypadkach, zwlaszcza w polaczeniu z duzymi kolami
To nie takie proste: amortyzator skretu czesto "chowa" prawdziwy problem. Teoretycznie biorac dobrze ustawione auto powinno byc na tyle sprawne ze amortyzator skretu nie jest potrzebny.nakladaja sie na siebie rozne sily (wertepy, sila napedowa, sila skretu) ktore sa przenoszone na kierownice. Stad czesto nie tzreba wymieniac wszystkich czesci, tylko np. sam amor skretu (pod warunkiem ze masz ustawiona zbieznosc i wywazone kola) i juz jest dobrze, bo redukcja drgan jest wystarczajaca.
To prawda: wymiana na slepo czesci to zly pomyslCzasem moze tez byc tak, ze wymienisz za duzo, przegniesz i drgania i tak beda przechodzic.
Znowu nie: problem z kolami glownie ma doczynienia jesli chodzi o wywazenie i miekkos/sztywnosc gumy wraz z plaszczyzna kontaktu. Nigdy nie spotkalem sie z tym zeby byly powodem DW. Jesli zmiana kol pomogla tzn ze to co sie dzialo to nie bylo DW.Stad bardzo czesto DW znika po zmianie kol na mniejsze albo po ich dopompowaniu albo wypuszczeniu powietrza.
Najwazniejsza rzeczy jesli chodzi o DW to jest ustawienie zbierznosci kol i gumy na wahaczach (control arms?). Luzy na wszelkich innych guman (dolna guma od trackbar) i luzy na tie rod i drag link tez nie pomagaja oczywiscie ale ogolne zalozenie jest ze problemy z ukladem sterowniczym (tzn ze luzy) by sie czulo juz przedtem zanim DW wyszlo. Jesli byly i nie bylo nic zrobione to jest to zaniedbanie samochodu i nie mozna nic innego winicChodzi generalnie o to, zeby w poszukiwaniu DW sprawdzac przede wszystkim kola, trackbar, amor skretu. Czesto wymiana jednej z tych czesci leczy Jeepa z DW. Czasem wymiana wszystkeigo nei pomaga i tzreba wymienic np. tylko 2 z nich. Eh... dluga historia, w USA jest co najmniej kilka stron poswieconych samemu DW. Jakby ktos mial problemy z tym to sluze tymi artykulami i ewentualnym przetlumaczeniem.
Nie no spoko, tylko wiesz, wielu uzytkownikow forum ma DW, z ich opisow jasno to wynika i dzieje sie to juz dosc dlugo, ja tez mialem ten problem. Na polskich forach nie moglem znalezc jakiegos spojnego opisu sytuacji albo rozwiazania, ale udalo mi sie znalezc w USA. Nie jestem mechanikiem i napisalem mniej wiecej to co pamietam, i ze jak ktos chce to mu moge link wyslac i przetlumaczyc. Tyle. A tu zaraz lawina krytyki. Tak czy siak, jezeli ktos jest zainteresowany to na priv, tu nie bede pisal, bo pewnie mnie jakis moderator zaraz skasujeKasprol pisze:i czemu sie cisnieniujesz![]()
![]()
natym forum jest kilkudziesieciu uzytkowników i zawsze bedzie miał kilkadziesiat róznych odpowiedzi na nowe zagadnienie
![]()
![]()
musisz sie przyzwyczaic i umiec selekcjonowac
![]()
E tam, słabo szukałeś..:tomekjeep pisze: (...)Na polskich forach nie moglem znalezc jakiegos spojnego opisu sytuacji albo rozwiazania, (...)
Szukalem dobrze, to tez czytalem, na samym poczatku zreszta. Nie ma tam rozwiazania konkretnego.zu-tec pisze:E tam, słabo szukałeś..:tomekjeep pisze: (...)Na polskich forach nie moglem znalezc jakiegos spojnego opisu sytuacji albo rozwiazania, (...)
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=5257
P.S. - do terenooofki się już przyzwyczaiłeś![]()
to ze jest zlozony to wlasnie pisalem...Misiek Bielsko pisze:13. Luzy na mocowaniach panharda.
@Tomekjeep
Nie pieriezywaj z tym wycinaniem, po pierdoly pociskasz, nikt ci tu nic nie wytnie, jesli piszesz konkrety. A twierdzisz, ze znasz konkretne rozwiazanie problemu itp., a potem podajesz to, co juz i tak wiekszosc ludzi wie. Nie ma jednego rozwiazania, bo problem jest zlozony...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość