Grand ZJ '97 - problem z elektryka wogole nie zapala zegarow
Moderator: Mroczny
Grand ZJ '97 - problem z elektryka wogole nie zapala zegarow
Wlasnie mi umarl jeep - po wsadzeniu kluczyka do stacyjki przy otwartych drzwiach dzwoni dzwonek, t.j. 'wykrywa' kluczyk ale po przekreceniu nic sie nie dzieje, t.j. nawet nie zapalaja sie kontrolki jak to zwykle bylo przed odpaleniem.
Jaka jest potrzebna nasadka zeby rozebrac kolumne kieronicy - srubki sa bardzo gleboko - wygladaja ze 'odwrotnosc' torxa t.j. potrzeba malej nasadki gwiazdkowej...tylko jaki to ma byc rozmiar?
Chcialbym zaczac od sprawdzenia stacyjki ...prawde mowiac to juz zaczalem of alarmu 'Predki' ktory wczesniej szwankowal, i juz wlasnie wyciolem go w pien ale to nic nie dalo - zreszta odciecie zaplonu odcinalo tylko zaplon a nie wszystkie zegary i kontrolki na desce.
Co do usterki - jechalem polna droga i przejechalem przez mala kaluze, jeep przejechal jakies 50-100 metrow i zaczal sie krztusic, po czym zgasl silnik i zgasly wszystkie kontrolki na desce.
Jesli sam sie nie uporam - gdzie we Wroclawiu dobry elektryk, ktory moglby sie zajac Jeepem - najlepiej w okolicach Muchoboru bo juz dzisiaj przezylem holowanie przez pol miasta i bez wspomagania ham.i kierow. jechalo sie fatalnie - nie mowiac o nieciekawej minie ojca potem wachajacego swad ze sprzegla swojego plaszczaka (BMW 2.5TD)
Jaka jest potrzebna nasadka zeby rozebrac kolumne kieronicy - srubki sa bardzo gleboko - wygladaja ze 'odwrotnosc' torxa t.j. potrzeba malej nasadki gwiazdkowej...tylko jaki to ma byc rozmiar?
Chcialbym zaczac od sprawdzenia stacyjki ...prawde mowiac to juz zaczalem of alarmu 'Predki' ktory wczesniej szwankowal, i juz wlasnie wyciolem go w pien ale to nic nie dalo - zreszta odciecie zaplonu odcinalo tylko zaplon a nie wszystkie zegary i kontrolki na desce.
Co do usterki - jechalem polna droga i przejechalem przez mala kaluze, jeep przejechal jakies 50-100 metrow i zaczal sie krztusic, po czym zgasl silnik i zgasly wszystkie kontrolki na desce.
Jesli sam sie nie uporam - gdzie we Wroclawiu dobry elektryk, ktory moglby sie zajac Jeepem - najlepiej w okolicach Muchoboru bo juz dzisiaj przezylem holowanie przez pol miasta i bez wspomagania ham.i kierow. jechalo sie fatalnie - nie mowiac o nieciekawej minie ojca potem wachajacego swad ze sprzegla swojego plaszczaka (BMW 2.5TD)
Re: Grand ZJ '97 - problem z elektryka wogole nie zapala zeg
.... oczywiscie wszystkie (chyba) bezpieczniki i przekazniki sprawdzilem.
Tj. Malutkie bezpieczniki z prawej strony pod schowkiem oraz skrzyneczke
bezpiecznikow 'MAXI FUSE' i przekaznikow przy silniku. Czy wersja z silnikiem 2.5TD ('Wloski') miala jeszcze gdzies bezpieczniki / przekazniki?
Wg ksiazki Haynes mogly byc tez w samych schowku 'na rekawiczki' albo po otwarciu prawych drzwi z boku deski
Tj. Malutkie bezpieczniki z prawej strony pod schowkiem oraz skrzyneczke
bezpiecznikow 'MAXI FUSE' i przekaznikow przy silniku. Czy wersja z silnikiem 2.5TD ('Wloski') miala jeszcze gdzies bezpieczniki / przekazniki?
Wg ksiazki Haynes mogly byc tez w samych schowku 'na rekawiczki' albo po otwarciu prawych drzwi z boku deski
Problem czesciowo rozwiazany
Wyglada ze czesciowo rozwiazalem problem.
Wczoraj po wlozeniu kluczyka i przekrecenia go wysluchalem ze w desce z prawej strony (gdzies za schowkiem) bzyczy przekaznik. Gdy tak sie przysluchiwalem po chwili zaskoczyl i zapalily sie zegary i wszystko wrocilo do normy. T.j. do czasu gdy nie probowalem wlaczyc wycieraczek.
Slychac ze ten przekaznik zaczyna wariowac, po chwili zapala sie lampka ABS a potemwszystko gasnie. Wtedy trzeba wylaczyc kluczyk i wlaczyc z powrotem czekajac chwile az zapala sie na nowo zegary. Co ciekawe objaw ten pojawia sie niezaleznie od tego ktore wycieraczki probuje uruchomic (t.j. przod czy tyl, czy tez spryskiwacz szyby...chociaz podejrzewam ze to drugie z powodu automatycznego zalaczania wycieraczek po spryskaniu szyby).
I teraz mam zagwostke zanim sie zabiore za prucie calej tapicerki - co ma przekaznik od wycieraczek do calej elektryki deski, t.j. wszystkie inne rzeczy dzialaja...chyba ze to jakas zmota blokady antynapadowej, ktora ktorys z poprzednich uzytkownikow sobie wymyslil a ktora sie teraz uaktywnila (tj. wcisnij oba wylaczniki wycieraczek, plujac przez prawe ramie...)
Ma ktos z was jakis pomysl, patrze na schematy w manualu Haynesa i jakos nic mi nie przychodzi do glowy.
Wczoraj po wlozeniu kluczyka i przekrecenia go wysluchalem ze w desce z prawej strony (gdzies za schowkiem) bzyczy przekaznik. Gdy tak sie przysluchiwalem po chwili zaskoczyl i zapalily sie zegary i wszystko wrocilo do normy. T.j. do czasu gdy nie probowalem wlaczyc wycieraczek.
Slychac ze ten przekaznik zaczyna wariowac, po chwili zapala sie lampka ABS a potemwszystko gasnie. Wtedy trzeba wylaczyc kluczyk i wlaczyc z powrotem czekajac chwile az zapala sie na nowo zegary. Co ciekawe objaw ten pojawia sie niezaleznie od tego ktore wycieraczki probuje uruchomic (t.j. przod czy tyl, czy tez spryskiwacz szyby...chociaz podejrzewam ze to drugie z powodu automatycznego zalaczania wycieraczek po spryskaniu szyby).
I teraz mam zagwostke zanim sie zabiore za prucie calej tapicerki - co ma przekaznik od wycieraczek do calej elektryki deski, t.j. wszystkie inne rzeczy dzialaja...chyba ze to jakas zmota blokady antynapadowej, ktora ktorys z poprzednich uzytkownikow sobie wymyslil a ktora sie teraz uaktywnila (tj. wcisnij oba wylaczniki wycieraczek, plujac przez prawe ramie...)
Ma ktos z was jakis pomysl, patrze na schematy w manualu Haynesa i jakos nic mi nie przychodzi do glowy.
Re: Problem czesciowo rozwiazany...CD
No i przejrzalem jeszcze raz haynesa - widac ze ten sam modul, ktory steruje wycieraczkami, sluzy tez do ABSu i ma tez polaczenie z 'alarmem' firmowym ...po prostu genialne! Wyglada ze bedzie trzeba wymienic ta kostke....a dostep do niej nie jest zbyt latwy 
Ma ktos na zbyciu ''intermittent wiper module";)

Ma ktos na zbyciu ''intermittent wiper module";)
..ale to chyba jednak nie kostka
wyglada ze to chyba niekoniecznie jednak ten modul 
....objawy sa tez podobne po wlaczeniu radia
wiec ryje dalej ...

....objawy sa tez podobne po wlaczeniu radia
wiec ryje dalej ...
zdjecie
<img src='http://photos1.blogger.com/blogger/4915 ... 4.jpg'></a> wrzucilem obrazek skrzynki bezpiecznikowo-przekaznikowej ktora znajduje sie po prawej stronie pod deska - czy ma ktos moze rozpiske co robi ktory przekaznik. Gdzie tez moge znalezc dobre schematy do ZJta - najlepiej konkretnie do wersji 2.5 TD (rocznik '97) te w ksiazce Haynesa sa delikatnie mowiac do du...[/img]
obrazek jeszcze raz

jeszcze raz obrazek - uzylem niewlasciwego tagu HTML
widzisz , z 2,5 td to kiepściutko , 995 Grandów na forum to benzyny 4,0 lub 5,2 l
natomiast jeżeli coś ci pomoze rozpiska do tych model i to zobacz tu :
http://jeep.avtograd.ru/Grand_Cherokee/fuses/index.htm
i tu :
http://jeep.avtograd.ru/Grand_Cherokee/ ... _block.htm
opis z numerkami modułów i bezpieczników

natomiast jeżeli coś ci pomoze rozpiska do tych model i to zobacz tu :
http://jeep.avtograd.ru/Grand_Cherokee/fuses/index.htm
i tu :
http://jeep.avtograd.ru/Grand_Cherokee/ ... _block.htm
opis z numerkami modułów i bezpieczników

Michał Bartosiak

a tak wyglada strona kierowcy po wyrezaniu 'alarmu' firmy Predki - straszna rzezba byla - a jak gowniano podlaczone - w niektorych miejscach ponacinana izolacja i kabelki na skretke owiniete tasma izolacyjna
a cala skrzyneczka na plastikowych opaskach kablowych podwieszona do innych kabli pod decha.
P.S. po wycieciu alarmu samochod chwilowo dzialal ale to niestety nie wina alarmu bo problem nadal sie pojawia a raczej pojawial...bo po ostatnim probnym wlaczeniu wycieraczek/radia znowu wywalilo deche, ale tym razem tak ze juz sie nie wlacza mimo ze radio/wycieraczki sa wylaczone. Podejrzewam ze w/w wisialy gdzies na wspolnej masie, ktora byla 'nadgryziona przez zab czasu' i przy wiekszym obciazeniu nie dawala rady...i w koncu sie calkiem upalila - niestety ogledziny/obwachanie nie pozwolily ustalic gdzie to moglo nastapic. Podejrzewam ze to musiala byc masa, bo gdyby bylo zwarcie to lecialyby ktores bezpieczniki, a tu nic takiego sie nie dzieje ...chyba ze polecial ktorys z tych dwoch srebrnych ktore widac na wczesniejszym zdjeciu...automatyczne bezpieczniki przeciazeniowe...moze sie ktorys zawiesil w otwartej pozycji...jutro za dnia bede musial sprawdzic miernikiem. Jak tak dalej pojdzie sam bede mogl napisac ksiazke o elektryce w ZJci

Ooo, dzieki
szukalem na avtogradzie ale z 'bratnim jezykiem' u mnie slabo wiec probowalem przez babelfisha tlumaczenia na angielski i jakos nie moglem sie do tego dokopac.
p.s. tak patrze na ten obrazek i troche mnie zastanawia ten duzy przekaznik u mnie na zdjeciu niestety nie widac (jest taki duzy zolty w lewym gornym rogu) jesli dobrze interpretuje to "przekaznik anteny" ?
troche duzo ma stykow jak na zalaczanie anteny elektrycznej....ktora
zreszta nie byla instalowana we wszystkich modelach
Co do rozbiorki...to jest troche chociaz jeepa generalnie bardzo przyjemnie sie rozbiera - np pokrywe slupka wystarczylo pociagnac w dol (jest na zatrzaskach) - trzeba bylo sciagnac zeby uwolnic gorna czesc plastiku zaslaniajacego bok.
do tego sruba (z tego co pamietam chyba z lbem 8mm) mocujaca plastik do panelika z bezpiecznikami i chyba dwa blachowkrety, do tego jescze dwie sruby od strony fotela mocujace plastik do progu. Chociaz nie wiem czy sciagniecie plastiku nie bedzie blokowane przez schowek a ten zeby sciagnac trzeba zaczac od lewej strony i sciagnac plastik pod kierownica zeby uwolnic plastik w kolumnie pod radiem, ten z kolei jest na kilku blachowkretach...z czego dwa po wyciagnieciu popielniczki. Jak bys sie zabieral do rozbiorki i mial z czym problem to wal smialo chociaz wszystko idzie w miare intuicyjnie...t.j. jak po odkreceniu wszystkich widocznych srubek cos trzyma i przy delikatnym 'szarpaniu' nie puszcza znaczy sie ze nie jest na wcisk i trzeba odkrecic element z drugiej strony zeby sie dobrac do kolejnych srubek.
szukalem na avtogradzie ale z 'bratnim jezykiem' u mnie slabo wiec probowalem przez babelfisha tlumaczenia na angielski i jakos nie moglem sie do tego dokopac.
p.s. tak patrze na ten obrazek i troche mnie zastanawia ten duzy przekaznik u mnie na zdjeciu niestety nie widac (jest taki duzy zolty w lewym gornym rogu) jesli dobrze interpretuje to "przekaznik anteny" ?
troche duzo ma stykow jak na zalaczanie anteny elektrycznej....ktora
zreszta nie byla instalowana we wszystkich modelach
Co do rozbiorki...to jest troche chociaz jeepa generalnie bardzo przyjemnie sie rozbiera - np pokrywe slupka wystarczylo pociagnac w dol (jest na zatrzaskach) - trzeba bylo sciagnac zeby uwolnic gorna czesc plastiku zaslaniajacego bok.
do tego sruba (z tego co pamietam chyba z lbem 8mm) mocujaca plastik do panelika z bezpiecznikami i chyba dwa blachowkrety, do tego jescze dwie sruby od strony fotela mocujace plastik do progu. Chociaz nie wiem czy sciagniecie plastiku nie bedzie blokowane przez schowek a ten zeby sciagnac trzeba zaczac od lewej strony i sciagnac plastik pod kierownica zeby uwolnic plastik w kolumnie pod radiem, ten z kolei jest na kilku blachowkretach...z czego dwa po wyciagnieciu popielniczki. Jak bys sie zabieral do rozbiorki i mial z czym problem to wal smialo chociaz wszystko idzie w miare intuicyjnie...t.j. jak po odkreceniu wszystkich widocznych srubek cos trzyma i przy delikatnym 'szarpaniu' nie puszcza znaczy sie ze nie jest na wcisk i trzeba odkrecic element z drugiej strony zeby sie dobrac do kolejnych srubek.
Ryjac dalej widze ze za ta blacha po lewej stronie kierownicy jest jakas druga 'plastikowa skrzynka' - czy ktos wie co to jest...tj..drugi komputer? glowny jest pod tylnym siedzeniem a od ABSu z tego co mi sie wydaje to jest pod centralnym podlokietnikiem. I czy da sie to jakos delikatnie wyluskac - kable sa podpiete do tego od tylu i od spodu ale jakos nie bardzo widze mozliwosc ich odpiecia...a co wazniejsze pozniejszego poprawnego podpiecia, biorac pod uwage jak tam jest ciasno.
SUKCES !!! ... no prawie
Znalazlem dzisiaj, ze zasilanie nie podchodzi pod + przekaznika wycieraczek ... wiec co robic....podciagnalem tam zasilanie bezposrednio z akumulatora i prawie ze 'robi'...tj. swieca juz kontrolki etc.... ale przy probie rozruchu gasna (slychac jakies klikanie za deska ale zagladajac tam nie widze zadnego przekaznika ;( wyglada ze moze tam byc jakis bezpiecznik przeciazeniowy groego wywala?)
Wyjmojac przekaznik rozruchowy przy przekreceniu kluczyka nie pojawia sie napiecie na cewce przekaznika...ale spinajac mu styki na krotko to kreci rozrucznikiem ... i ZAPALA! ...co ciekawe niezaleznie od stanu immobilizera...co tez ciekawe przy takim obejsciu zasilania wycieraczek po rozbrojeniu immobilisera juz sie potem nie uzbraja - t.j. zamyka drzwi ale dioda pod szyba juz nie miga.
P.S. do czego jest przekaznik polaczony z jakims czujnikiem od srodka na lewym blotniku? Czujnik wyglada jak termistorowy czujnik temperatury, a moze to jakis udarowy?
Wyjmojac przekaznik rozruchowy przy przekreceniu kluczyka nie pojawia sie napiecie na cewce przekaznika...ale spinajac mu styki na krotko to kreci rozrucznikiem ... i ZAPALA! ...co ciekawe niezaleznie od stanu immobilizera...co tez ciekawe przy takim obejsciu zasilania wycieraczek po rozbrojeniu immobilisera juz sie potem nie uzbraja - t.j. zamyka drzwi ale dioda pod szyba juz nie miga.
P.S. do czego jest przekaznik polaczony z jakims czujnikiem od srodka na lewym blotniku? Czujnik wyglada jak termistorowy czujnik temperatury, a moze to jakis udarowy?
CALKOWITY SUKCES!
Znalazlem problem - kabel idacy pod stacyjke wisial chyba na jednym wlosku - przy pomiarze dawal 12V ale bez obciazenia, przy zalaczeniu czegokolwiek niestety siadalo praktycznie do zera.
Przeszylem na nowo i dziala juz jak powinien

Przeszylem na nowo i dziala juz jak powinien

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość