Spotkanie Jeepniętych z Łodzi i okolic :)

[Max]

... Fotki beda jutro rano, bo dzis z modemu lece ...

uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

no to na smaka chociaz cos rzuce

[Max]

i jeszcze pare, ktore nie wkleily cos sie w poprzedni watek... jutro kolo poludnia podrzuce linke do strony z wiekszymi fotkami...

[Boom]

wwrrrrrrrrr ... już nie moge się doczekać

[Max]

wwrrrrrrrrr ... już nie moge się doczekać

na pocieszenie Ci powiem, ze jestes w wielu akcjach uchwycony jutro z ranca podlaczam sie pod Neo i zapodaje linka

[Boom]

... no może wytrwam

musicie przyznać że to ostatnie "fotograficzne ujęcie" chorendalnie spłaszyło tą górke, co

[patriik]

Palec mam w porządku, ruszam nim. Ale dzięki chłopaki za troskę.....
he he he

[AndrzejM]

Kurcze...A moja maszyna stoi w garażu a w warsztacie pełno gratów spod maski.. Ech.. Może do następnego spotkania zdążę.. Podskoczyłbym wtedy. W końcu z Kielc niedalako

Czekam na fotki

A.

[Boom]

Kurcze...A moja maszyna stoi w garażu a w warsztacie pełno gratów spod maski.. Ech.. Może do następnego spotkania zdążę.. Podskoczyłbym wtedy. W końcu z Kielc niedalako

Czekam na fotki
A.

Nie zamartwiaj się, zawsze możesz zorganizować spotkanie w okolicach Kielc i wtedy my Cię odwiedzimy
Taka podróż sentymentalna by mi się przydała - jestem absolwentem Politechniki Świętokrzyskiej. Ach te ..... akademiki

Palec mam w porządku, ruszam nim. Ale dzięki chłopaki za troskę.....

No skoro piszesz to chyba oznacza, że paluszki sprawne. Więc w czym problem

[Max]

Wrzucone... fotki mozna obejrzec na stronce jeep.maxxed.org

[Boom]

Dzięki Max, to mi się podoba.
Musimy wyciągnąć wnioski z tego wyjazdu:
1. Patriik - nie wkładać palców gdzie nie trzeba + lepsza lina
2. Boom - oponki + wystawić fakturki kolegom za holowanie
3. Max - oponki, przedni wał (dla niewtajemniczonych Max jeździł tylko na tylnym napędzie i dlatego czasem sie lubił zakopać + lepsza lina

[Max]

Musimy wyciągnąć wnioski z tego wyjazdu:
3. Max - oponki, przedni wał (dla niewtajemniczonych Max jeździł tylko na tylnym napędzie i dlatego czasem sie lubił zakopać + lepsza lina

No to fakt. Wyjazd mi szybko uswiadomil priorytety w aucie:
- przedni wal
- lina kinetyczna
- lepszy uchwyt na przod
- oponki

i pewnie kolejne dojda w trakcie nastepnych wojazy

Fajnie, ze chcialo Ci sie Boom przyjechac od siebie, bo trzymales honor ZJow, bo ja jako lekki inwalida musialem porobic troche za balast... Ale na gore piaskowa sie elegancko wgramolil nawet z napedem tylko na tyl

[Boom]

Żaden "balast". To były normalne stresy w piasku - przynajmniej coś się działo
Co do opon to typu slick tylko w formule 1 były dobre, ale już ich zabronili stosować

[AndrzejM]

Fotki super... Fajnie się bawiliście...

Nie zamartwiaj się, zawsze możesz zorganizować spotkanie w okolicach Kielc i wtedy my Cię odwiedzimy
Taka podróż sentymentalna by mi się przydała - jestem absolwentem Politechniki Świętokrzyskiej. Ach te ..... akademiki

Dobry pomysł. Tym bardziej, że w promieniu 500m od domu mam dwa nieczynne kamieniołomy, las, rzekę wraz z jej rozlewiskami... Hmm.. Trzeba pomyśleć

A.

[Max]

To ja po zalozeniu walu jak najbardziej pisze sie na explorowanie Kielecczyzny

[patriik]

To kiedy te Kielce?

[Boom]

To kiedy te Kielce?

[AndrzejM]

No Max musi wał założyć... Jego trzeba cisnąć No i ja muszę samochód skończyć. Bo jak Wy macie sobie upalać w terenie a ja za Wami biegać na lacza to ja dziękuję za taką imprezę

A.

[Max]

No ja teraz jade na 2-3 tyg nad morze, jak tylko wroce to od razu zakladam wal. Tak tez na druga polowe sierpnia sie juz pisze
A z lacza zasuwac czemu? Nie bedziesz XJotem jezdzil? A nawet jakby co to przecie do ktoregos z nas mozesz na bagaz wskoczyc

[AndrzejM]

Max...

Ja mam wyrwaną maszynownię spod maski. Czeka mnie grubszy remont pieca...

Dlatego przodu samochodu w zasadzie u mnie niet.

Ale do połowy sierpnia to powinienem się wyrobić ze wszystkim. Później jeszcze wyprostowanie zamotanej ręką włoskiego mistrza elektryki, przegląd instalacji LPG i będzie można ruszać w teren...

Ale jakby sie nie udało to możemy zmotać i tak jakieś spotkanko i ładuję się na pakę do któregoś z Was... Hmm.. chyba do tego to kask sobie kupię


To ja w wolnych chwilach zaczynam tyczyć szlak przez Kielecczyznę

[Boom]

"Dobry szlak" to podstawa, ale z tym w okolicach Kielc to nie będziesz miał problemów
Gdybyś naprawde chciał pomysleć o jakimś jednodniowym spotkaniu zakończonym ogniskiem to tylko kwestia wznalezienia dwóch-trzech miejsc gdzie można pojeździć po piasku, lasku i górkach.
A w międzyczasie jakieś zwiedzanko. Czy to Łysica, Św. Katarzyna, Św. Krzyż ...... Tu masz duże pole do popisu. A przecież jeszcze Chęciny czy Jaskinia Raj

[patriik]

Ja bym chętnie taką kiełabskę z grila....... mmmmm .... sama przyjemność....
ale niestety, w przyszłym tygodniu wyjeżdżam na wakacje i wracam pod koniec sierpnia...... więc kielecczyzna w moim przypadku to później

[Boom]

Patriik, my dopiero "gdybamy" co i jak ewentualnie
Biorąc pod uwagę, ze mamy trzydniówkę Eldorado 9-11 września (mam nadzieję ze to juz pewnik) to taki jednodniowy wypad też mozemy próbować gdzieś wkomponować. Oczywiście bardziej kameralny.
AndrzejM niech już mysli co i jak, a termin to na końcu sie ustali aby pasował kilku osobom

[AndrzejM]

Pierwsze primo to samochód muszę się na nim skupić. Bo jak stoi to mnie krew zalewa
Drugie primo to sprawy rodzinne które muszę załatwić...

Trzecie primo to coś zmotam i się spotkamy

Jak już coś będę wiedział bliżej to dam znać.

A.

P.S. Chciał bym, żeby mi się udało wpaść choć na dzień do Eldorado....

[Boom]

Ano własnie, wyklaruj co najważniejsze i jeep'ka zrób na cacy

[Boom]

Patriik, jak tam paluszki
Minęło dwa dni i mam nadzieje że nie widać żadnych złych efektów