peep mi sie glupio popsul :)

[Pucha]

Nie wiem czy sobie jaja robisz, ale jak tylko swojego odzyskam to na pewno sprawdze

Prawde mowi Tak rzeczywiscie jest.
Co do tego "kultowego wlacznika" swiatel to tez sie na to zlapalem. Odebralem auto od gazownika i mialem jechac do Poznania. Wsiadam, odpalam, jade i... kurna co jest - jasno jakos tak Wszystkie drzwi i klape posprawdzalem i nic. Wykrecilem zarowki i jade dalej. Po drodze stwierdzilem, ze cos za jasno mi deska swieci (zwykle jezdze na dosyc slabym jej podswietleniu), wiec lapie za galke, przekrecam i slysze 'pstryk'!!! Wtedy zalapalem - mialem sam z siebie i niezly ubaw

[Max]

A w 95 ZJ nie ma chyba tego followmehome'a... Chyba, ze sie go jakos inaczej odpala...

[pezet]

Sprawdzilem - faktycznie same gasną, jak juz do domu trafie

[XJeep]

u mnie dodatkowo jeszcze swialtla sie same zapalaja jak rusze z miejsca...

taki patent amerykanski (choc moj XJ z canady przyjechal...) Swieca sie wedy swiatla "dlugie" na 30 % mocy

mam tak:
-> ruszam - zapalaja sie swiatla dzienne ... z przodu
-> pierwsza pozycja - zapalenie obrysowek pomaranczowych (pion i poziom) , postojowki i swiatła tylne
-> 2ga pozycja - swiatla mijania

no i oczywiscie autko mnie odprowadza do domu swiatelkami ...

[pezet]

Widzialem taki patent w Chryslerze, ale do tego sa specjalne zarowki z 3 zarnikami.

[XJeep]

Widzialem taki patent w Chryslerze, ale do tego sa specjalne zarowki z 3 zarnikami.

nic podobnego

normalna zarowkla H4 jest jakis "pierdolnik"l sterujacy co dostaje sygnal ze skrzyni autom. ze auto sie toczy i zapodaje z napieciem 30 % mocy normalnej swiatla drogowego

fajny patent bo caly rok na swiatlach smigam ale upierdliwy jak chce sie wziasc sygnal na przekaznik np. na halogeny ...

wszystko wariuje...

wlasnie jestem na etapie poszukiwania stalego napiecia swiatel dlugich coby wysterowac halogeny przekaznikiem i ni hu hu wszedzie na kablach swiatel drogowych pojawia mi sie to male napiecie swiatel dziennych...

ale nic to ... dorwe gnoja... jutro szukam w "swith'u" przy kolumnie kierowniczej... tam gdzie ciegno od dlugich...

[homikk]

Nie wiem czy sobie jaja robisz, ale jak tylko swojego odzyskam to na pewno sprawdze

Prawde mowi Tak rzeczywiscie jest.
Co do tego "kultowego wlacznika" swiatel to tez sie na to zlapalem. Odebralem auto od gazownika i mialem jechac do Poznania. Wsiadam, odpalam, jade i... kurna co jest - jasno jakos tak Wszystkie drzwi i klape posprawdzalem i nic. Wykrecilem zarowki i jade dalej. Po drodze stwierdzilem, ze cos za jasno mi deska swieci (zwykle jezdze na dosyc slabym jej podswietleniu), wiec lapie za galke, przekrecam i slysze 'pstryk'!!! Wtedy zalapalem - mialem sam z siebie i niezly ubaw

ja z siebie tez
miałem podobnie do wczoraj...