
info o JEEP GRAND CHEROKEE
Moderator: Mroczny
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Hello KAZ
jak tam felga dla mnie? 
Bo ciagle jezdze na pozyczonym zapasie a to jak mawiaja medrcy pecha przynosi okrutnego co juz w sobote doswiadczylem gdyz mikroprocesorowy sterownik centralnego zamka spowodowal zwarcie i wysadzenie w kosmos akumulatora. Informacja dla lozy szydercow, sterownik ten byl made in poland AMT Unster i tylko dzieki wytrzymalosci i doskonalosci popieprzonej amerykanckiej instalacji i jej odpornosci na zjadaczy hamburgerow w pojezdzie wszystko dziala nadal
Jak bedziesz KAZ w moich okolicach to nie zapomnij felgi.


Bo ciagle jezdze na pozyczonym zapasie a to jak mawiaja medrcy pecha przynosi okrutnego co juz w sobote doswiadczylem gdyz mikroprocesorowy sterownik centralnego zamka spowodowal zwarcie i wysadzenie w kosmos akumulatora. Informacja dla lozy szydercow, sterownik ten byl made in poland AMT Unster i tylko dzieki wytrzymalosci i doskonalosci popieprzonej amerykanckiej instalacji i jej odpornosci na zjadaczy hamburgerow w pojezdzie wszystko dziala nadal

Jak bedziesz KAZ w moich okolicach to nie zapomnij felgi.
Koło lezy w piwnicy i czekaBocian pisze:Hello KAZjak tam felga dla mnie?
Bo ciagle jezdze na pozyczonym zapasie a to jak mawiaja medrcy pecha przynosi okrutnego co juz w sobote doswiadczylem gdyz mikroprocesorowy sterownik centralnego zamka spowodowal zwarcie i wysadzenie w kosmos akumulatora. Informacja dla lozy szydercow, sterownik ten byl made in poland AMT Unster i tylko dzieki wytrzymalosci i doskonalosci popieprzonej amerykanckiej instalacji i jej odpornosci na zjadaczy hamburgerow w pojezdzie wszystko dziala nadal
Jak bedziesz KAZ w moich okolicach to nie zapomnij felgi.
ale kurde miałem w ten ostatni weekend pojechac do Gdańska do qpmla w odwiedziny ale jemu coś wypadło i w domu siedziałam a wizyte odłozyliśmy na niewaiadomokiedy

- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
To moze ktos bedzie jechal w najblizszym terminie ta trasa i moglby podrzucic? no przyznawac sieKAZ pisze: Koło lezy w piwnicy i czeka
ale kurde miałem w ten ostatni weekend pojechac do Gdańska do qpmla w odwiedziny ale jemu coś wypadło i w domu siedziałam a wizyte odłozyliśmy na niewaiadomokiedy

Jak nie to wrzuc w paczke i poslij mi poczta

- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Taadanielpoz pisze:bylem w serwisie i powiedzieli ze numer powinien byc po lewej stronie silnika i faktycznie znalazlem takie cos: 408MX24 czy to nie za krotki?

silnik typ MX wyprodukowany 24 sierpnia 1994 roku

to jest ten caly numer

He he he... niektore roczniki i modele Jeepow nie mialy nawet zadnych numerow na nadwoziu oprocz malej tabliczki na desce pod szyba i naklejki na drzwiach i slupku


Ale w Grandach zostalo to wymuszone na Chryslerze przez ubezpieczalnie i jest pare pukntow z numeracja, pod siedzeniem, pod zderzakiem i w paru innych miejscach co ciekawe rozmieszczenie tych znakow i ich ilosc jest zalezna od daty produkcji auta. Wiec burdello bum bum.
A Panie z urzedu kaza ci sie udac do stacji diagnostycznej celem odczytania numerow silnika z natury, tak to sie nazywa. Po czym wpisza ci w dowod jako numer date produkcji tego silnika

Jako ze czasy beznumerowych silnikow minely (moze po wejsciu do UE wroca) Mozesz albo to olac i jak najszybciej zalatwic z wpisem daty produkcji jako numeru albo mozesz zazadac nabicia nowego numeru przez stacje ze wzgledu na brak numeru. Co panowie ze stacji zrobia na odp.. krzywo i wogole ale bedziesz mial papier zelazny i zaden niebieski kontrolujacy cie w nocy w czasie deszczu i na zadupiu nie rzuci cie o maske bo masz numer silnika jak 30 samochodow w polsce.
jak rejestrowałem maszyne w grudniu 2003 to przyszedłem do nich z dowodem co nie miał w ogóle nr silnika, tyle ze pan mnie poinformował ze jak bym przyszedł miesiac wczesniej to w ogóle nie musiałbym ganiac po zaswiadczenie do diadgnosty ze go tam nie ma (nr sil.) 

XJ 4.0 92 był, teraz jest XJ tyle, że 900 bobber
GG 3814878
GG 3814878
-
- Posty: 380
- Rejestracja: śr maja 28, 2003 10:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa
ok a wiec teraz na spokojnie:
auto niestety jest 94 choc wyprodukowane 23 grudzien 1994. Turek na placu wmawial przez godzine ze to 95 bo tak jest w brifie ale Polska to jednak taki kraj w ktorym wszystko jest inaczej i w dowodzie musi byc 94
zderzak i felga juz na aucie ale kolo przesuniete do tylu o pare cm. zgiete ucho na moscie i taki drazek z zagietej blachy co jest mocowany od gory mostu(ten od tego ucha jest prosty)-dostane jakis zamiennik w normalnej cenie czy tylko orginal?
Czy te sruby z mimosrodami ustawi mi jakis czlowiek od zbieznosci/geometri czy mamy samemu to wymierzyc-da sie samemu?
silnik troszke chodzil kulawo ale wyczyscilem kopulke (syfa straszny)i gada ok ale kable W/N to chyba jeszcze orginaly i czsas je zmienic!!!
jak mozna podniesc jalowe obroty? bo lekko autko drga na wolnych? a srubu czy jakies rgulacji nie widac
5
przycisk O/D OFF- co to jest bo nie moge tego pokumac?
ktos kiedys pisal o krzyzakach wiec niestety mam krzyzaki na walach i odrazu pytanie czy je jakos sie tawotuje?
wszedzie sa smarowniki jak w aucie ZUK
jak czesto smarowc?
pasek czy lancuch rozrzadu?
autko nawet ladnie ciagnie jak na automata i zaczyna mi sie coraz bardziej podobac
Daniel
auto niestety jest 94 choc wyprodukowane 23 grudzien 1994. Turek na placu wmawial przez godzine ze to 95 bo tak jest w brifie ale Polska to jednak taki kraj w ktorym wszystko jest inaczej i w dowodzie musi byc 94
zderzak i felga juz na aucie ale kolo przesuniete do tylu o pare cm. zgiete ucho na moscie i taki drazek z zagietej blachy co jest mocowany od gory mostu(ten od tego ucha jest prosty)-dostane jakis zamiennik w normalnej cenie czy tylko orginal?
Czy te sruby z mimosrodami ustawi mi jakis czlowiek od zbieznosci/geometri czy mamy samemu to wymierzyc-da sie samemu?
silnik troszke chodzil kulawo ale wyczyscilem kopulke (syfa straszny)i gada ok ale kable W/N to chyba jeszcze orginaly i czsas je zmienic!!!
jak mozna podniesc jalowe obroty? bo lekko autko drga na wolnych? a srubu czy jakies rgulacji nie widac

przycisk O/D OFF- co to jest bo nie moge tego pokumac?
ktos kiedys pisal o krzyzakach wiec niestety mam krzyzaki na walach i odrazu pytanie czy je jakos sie tawotuje?
wszedzie sa smarowniki jak w aucie ZUK

pasek czy lancuch rozrzadu?
autko nawet ladnie ciagnie jak na automata i zaczyna mi sie coraz bardziej podobac

Daniel
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2"
guma AT 32" a w gore ponad 2"

- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
No na silniku jeepa to raczej szklanki z woda nie postawisz zeby sie nie wylalodanielpoz pisze:ok a wiec teraz na spokojnie:
jak mozna podniesc jalowe obroty? bo lekko autko drga na wolnych? a srubu czy jakies rgulacji nie widac5
przycisk O/D OFF- co to jest bo nie moge tego pokumac?
ktos kiedys pisal o krzyzakach wiec niestety mam krzyzaki na walach i odrazu pytanie czy je jakos sie tawotuje?
wszedzie sa smarowniki jak w aucie ZUKjak czesto smarowc?
pasek czy lancuch rozrzadu?
autko nawet ladnie ciagnie jak na automata i zaczyna mi sie coraz bardziej podobac![]()
Daniel


O/D Off - OverDrive Off czyli wylacznik mechanizmu bezposredniego spiecia czasz konwertera i zrownania bez poslizgu obrotow silnika i skrzyni tak w skrocie. Cos co sie przydaje na trasie ale niekoniecznie w miescie i na co wkurza sie co drugi wlasciciel XJ gdzie taki wylacznik tez by sie przydal bo na OD zalacza juz przy ok 80km/h
Jak nie ma kalamitek to mozesz tylko je smarowac telepatycznie
Masz lancuch rozrzadu a pasek "klinowy" wielorowkowy ma sluszna dlugosc 2490 czyli minipaseczek o dlugosci prawie 2,5 metra


Jak ci sie jeszcze podoba to dbaj aby nie dostal sie w rece mechanikow glazurnikow.
Napisz dokladniej co i gdzie jest cofniete i co masz wygiete?
W koncu my posiadacze jeepow musimy sie trzymac razem i nawet gdzies chyba bylo jakies kolko terapeutyczne dla sponiewieranych posiadaczy

porzyczylem sobie fotke
ale wlasnie to ucho mam zgiete ale juz naprostowaliosmy ten drazek z blachy i z gumami jest caly

ale ten drazek jest zgiety w banana i tego musze gdzies zakupic

(ta czesc co jest zamocowana od gory mostu)


ale ten drazek jest zgiety w banana i tego musze gdzies zakupic

(ta czesc co jest zamocowana od gory mostu)
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2"
guma AT 32" a w gore ponad 2"

Jeżeli dobrze widzę i rozumiem, to pisząc o drążku z zagiętej blachy masz na myśli górny wahacz
Dobry fachowiec od zawieszeń(potocznie kowal) dorobi to mocniejsze niż fabryczne. Taką przynajmniej słyszałem opinię od zadowolonego jeepowca. Po opisie uszkodzeń wnioskuję, że pojazd uderzył w coś przednią osią. Widziałem xj-ta z takim kalectwem, ale tamtemu to aż wygięło przedni most 
Odnośnie przednich piast to tanie nie są, ale znalazłem już nowe po 800 pln/szt
. A tak w ogóle, to ile dałeś za wóz
5


Odnośnie przednich piast to tanie nie są, ale znalazłem już nowe po 800 pln/szt


Cherokee XJ 4.0 96'
Comanche MJ 4.0 88'
Comanche MJ 4.0 88'
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości