MJ, CJ, YJ, TJ, XJ, KJ, KK, WJ, ZJ, XK, WK, WH, JK, JL, JT
Moderator: Mroczny
-
kawalczewskip
- jestem tu nowy...

- Posty: 55
- Rejestracja: śr paź 13, 2004 1:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Natolin, Płock
Post
autor: kawalczewskip » pn lis 29, 2004 6:43 pm
Pytanko do szacownych posiadaczy "SYFÓW" tj. XJ 4,0 NP242?
Odpowietrznik przedniego mostu wypadł i woda dostała sie do przedniego mostu podczas próby przejazdu przez dużą kałużę, zakończoną niestety wyciaganiem SYFA przez inny pojazd (a tak apropo kinetyk to jest to).
Na drugi dzień (a noc była mroźna) przy zapietym przodzie zaczęło strasznie mocno wyc.
Olej w przednim moscie (a własciwie tę "śmietankę" co powstała) wymieniłem na nowy.
Ale jak wyło tak wyje.
Aha, jak sie przód odłączy (tzn. na 2WD) to wyje, ale jakby ciszej, łozyska jakies czy "coś"
Poradzcie
już bez PEEPa (zobaczymy jak długo),
została saperka, ................... i trochę innych szpejów
-
PKi
-

- Posty: 1015
- Rejestracja: czw lut 26, 2004 7:11 pm
- Lokalizacja: Kaszuby
-
Kontaktowanie:
Post
autor: PKi » pn lis 29, 2004 7:15 pm
a jak dlugo miałeś emulsje w moscie ?
zaczeło wyć po tym topieniu

-
kawalczewskip
- jestem tu nowy...

- Posty: 55
- Rejestracja: śr paź 13, 2004 1:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Natolin, Płock
Post
autor: kawalczewskip » pn lis 29, 2004 8:16 pm
JEEPa topiłem na WERTEPIE w sobotę, po czym nastąpił powrót z Wyszkowa do Płocka (jakieś 150 km), w niedzielę nie był jeżdżony, i w poniedziałek usłyszałem wycie od razu jak ruszyłem.
Jako, że snieg padał to od razu właczyłem FULL TIME, i wycia nie dało sie nie słyszeć.
Jazda na 2WD na śniegu to nie jest fajna rzecz, więc do Mechanika pojechałem z wyciem w przednim moście.
Jak wjechałem na kanał to orzekli że spadł odpowietrznik i pewno dostała sie woda, odkręcili wlew oleju i wypłyneła emulsja. A tak apropo czy to prawda, że w XJ nie ma korka do spuszczania oleju z dyfra, bo musieli musieli odkręcić obudowe, co miało spłynąc to spłynęło. Nalali nowego oleju i pojechaliśmy na próbę. Wyło dalej więc mechanicy orzekli, że olej nie dotarł wszędzie i jak trochę pojeżdże to "sprawa" ucichnie.
Po tygodniu jeźdżenia jak wyje tak wyje, na 4WD bardzo głośno, na 2WD coś jakby znacznie ciszej ale jednak.
już bez PEEPa (zobaczymy jak długo),
została saperka, ................... i trochę innych szpejów
-
Discotheque
-

- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Post
autor: Discotheque » pn lis 29, 2004 8:33 pm
A gdzies w ktoryms watku pisalem ze podstawa w XJ to sprawdzic jak mocno trzymaja sie odpowietrzniki w XJ w moscie zaraz po zakupie

Ech... jak mozna sie pakowac w wode nie schylajac sie wczesniej pod auto i nie sprawdzajac podstawowych rzeczy. Dobrze ze skrzyni nie umoczyles.
150km na wodzie to moze byc wyrok dla lozysk.
W czasie jazdy masz most rozgrzany, jest w nim wystarczajaca ilosc goracego powietrza. Wjezdzasz do wody i nastepuje gwaltowne schlodzenie. Przez mala nieszczelnosc most zasysa wode. Odpowietrznik nie sluzy do spuszczenia nadmiaru "wyprodukowanego" powietrza tylko do wyrownania cisnien podczas pracy mostu.
Na 2WD da sie spokojnie jezdzic po sliskim. Tylko troche dupa zamiata.
A odpowietrznik pewnie nie spadl tylko peklo plastikowe mocowanie.
-
kawalczewskip
- jestem tu nowy...

- Posty: 55
- Rejestracja: śr paź 13, 2004 1:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Natolin, Płock
Post
autor: kawalczewskip » pn lis 29, 2004 9:22 pm
Pod JEEPa zaglądałem i to dosyć konkretnie, ale bardziej pod kątem czy JEEP za bardzo nie znaczy terenu, odpowietrzniki to dla mnie nowość.
Przejazd przez wode potraktowałem na zasadzie: "Ciekawe jak głęboko może JEEP brodzić?" No i sie udało przejechac przez 3 miejsca, jak widać z marnym skutkiem.
A wracając do strat, od czego zacząć poszukiwania "wycia"?
Które łożyska albo inne elementy są najbardziej podejrzane?
już bez PEEPa (zobaczymy jak długo),
została saperka, ................... i trochę innych szpejów
-
PKi
-

- Posty: 1015
- Rejestracja: czw lut 26, 2004 7:11 pm
- Lokalizacja: Kaszuby
-
Kontaktowanie:
Post
autor: PKi » pn lis 29, 2004 10:34 pm
- korka spustowego nie ma
- jak masz czas to rozkrec most (ale dowiedz sie najpierw co i jak), zobacz które łożyska dostały (atak, kosz) czy może piasty przy kołach.
- to ze olej musi sie rozejsc i trzeba troche pojezdzic to czysta fantazja mechsa
- jaki masz teraz olej ? prawidłwowy ?
- sprawdź olej w skrzyni, reduktorze i tylnym moscie zanim sie odezwą, pozatym każdy z tych elementów ma odpowietrznik
- odpowietrznik przedniego mostu to syf, reszta pewnie bedą ok
- przed głębszym topieniem nie zapomnij uszczelnic wlewu paliwa

- radek6656 chyba ma komplet łożysk do D30, mogą ci sie przydac...
-
WJ Jeep

- Posty: 702
- Rejestracja: wt sie 10, 2004 10:44 am
- Lokalizacja: Grochów
Post
autor: WJ Jeep » wt lis 30, 2004 9:40 am
Reduktor nie ma odpowietrzenia (przynajmniej mój Select-Trac z 1989 roku nie miał).
kawalczewskip - jakim byłeś Jeepem na Wertepie i na której próbie umoczyłeś?
-
kawalczewskip
- jestem tu nowy...

- Posty: 55
- Rejestracja: śr paź 13, 2004 1:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Natolin, Płock
Post
autor: kawalczewskip » wt lis 30, 2004 10:11 am
Jako że JEEPa mam od niedawna (terenówkę w ogóle) to na WERTEP pojechałem w roli obserwatora. Dostałem ITINER i pojechałem w sobote trasa WYSZKÓW i utopiłem się na dojazdówce - zjazd w prawo z asfaltu zaraz za próbą na dużym żwirowisku (gdzies mi wcięło ITIN ERstąd takie opisy (asfaltu około 30 m). Zresztą nie tylko ja. Stanęły za mna 2 GAZy, a że dalej było kiepsko, a mój SYF wyposazony prosto z fabryki, więc sie dalej nie pchałem. Koledzy pomogli, potem ja im, poznałem zalety kinetyka i pojechałem do domu.
A byłem takim białym XJ, zdjęcie miejsca moge podesłać na priv.
już bez PEEPa (zobaczymy jak długo),
została saperka, ................... i trochę innych szpejów
-
WJ Jeep

- Posty: 702
- Rejestracja: wt sie 10, 2004 10:44 am
- Lokalizacja: Grochów
Post
autor: WJ Jeep » wt lis 30, 2004 10:20 am
Nie na Priv tylko niech wszyscy zobaczą! A w sobotę też jeździłem na trasie wyszkowskiej. Szkoda, że się nie spotkaliśmy, nie widziałem cherokiego. A tego miejsca nie kojarzę, chyba że był to zjazd w LEWO z asfaltu z przejazdem po bagnach do miejsca gdzie była kuchnia.
Szkoda, że nie zaliczyłeś pętli Łochowskiej, była o wiele fajniejsza a bagna i brody były nawet na objazdach prób.
-
kawalczewskip
- jestem tu nowy...

- Posty: 55
- Rejestracja: śr paź 13, 2004 1:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Natolin, Płock
Post
autor: kawalczewskip » wt lis 30, 2004 11:14 am
Chyba mówimy o tym samym miejscu.
A zdjęcię wsadzę jak sie nauczę to robić.
już bez PEEPa (zobaczymy jak długo),
została saperka, ................... i trochę innych szpejów
-
PKi
-

- Posty: 1015
- Rejestracja: czw lut 26, 2004 7:11 pm
- Lokalizacja: Kaszuby
-
Kontaktowanie:
Post
autor: PKi » wt lis 30, 2004 11:30 am
WJ Jeep pisze:Reduktor nie ma odpowietrzenia (przynajmniej mój Select-Trac z 1989 roku nie miał).
kawalczewskip - jakim byłeś Jeepem na Wertepie i na której próbie umoczyłeś?
moje wszystkie dotychczas miały i nadal mają (88r. jak i 99r.)
-
PKi
-

- Posty: 1015
- Rejestracja: czw lut 26, 2004 7:11 pm
- Lokalizacja: Kaszuby
-
Kontaktowanie:
Post
autor: PKi » wt lis 30, 2004 11:33 am
kawalczewskip pisze:Chyba mówimy o tym samym miejscu.
A zdjęcię wsadzę jak sie nauczę to robić.
możesz skorzystać z galerii na
www.jeep4x4.net/xj
znaczy si zarejestrowac sie, poprosic admina zeby utworzył galerie dla ciebie w wtedy mozesz juz sam wgrywac fotki i wklejać je tutaj.
-
homikk

- Posty: 675
- Rejestracja: pn maja 03, 2004 7:54 pm
- Lokalizacja: rzeszów
Post
autor: homikk » wt lis 30, 2004 4:46 pm

Ech... jak mozna sie pakowac w wode nie schylajac sie wczesniej pod auto i nie sprawdzajac podstawowych rzeczy. Dobrze ze skrzyni nie umoczyles.
A co nie można moczyć awtomata?
Co sie może stać? Trochę swój moczyłem i nie zauważyłem defektów.
A może dopiero za nastepnym razem...?
XJ 4.0 92 był, teraz jest XJ tyle, że 900 bobber
GG 3814878
-
Discotheque
-

- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Post
autor: Discotheque » wt lis 30, 2004 7:22 pm
homikk pisze:
Ech... jak mozna sie pakowac w wode nie schylajac sie wczesniej pod auto i nie sprawdzajac podstawowych rzeczy. Dobrze ze skrzyni nie umoczyles.
A co nie można moczyć awtomata?
Co sie może stać? Trochę swój moczyłem i nie zauważyłem defektów.
A może dopiero za nastepnym razem...?
Moze ktos w koncu sie kapnie ze te auta nie nadaja sie w teren bez podstawowego przygotowania. Tak jak zreszta wiekszosc innych aut.
Kazdy automat jak sobie pociagnie wody to w oczach umiera. pare osob to przerabialo. Pogadaj z rafikami to Ci powiedza ze dopiero jak sie zadba o pare elementow to mozna wjezdzac do wody powyzej piast.
-
XJeep
-

- Posty: 1472
- Rejestracja: czw gru 25, 2003 1:18 am
- Lokalizacja: * P O Z N A N *
Post
autor: XJeep » wt lis 30, 2004 7:34 pm
a u mnie dziwnym zbiegiem okolicznosci zaczely sie klopoty z wyciem po wizycie na poligonie i kompieli po lampy, przejazd ok 100 m
tyle ze reduktor wyje a wody nie dostal bo sprawdzalem, teraz od 200 km mam nowe plyny a wycie jak bylo tak jest

"G" -> G-UNIT - producentka adrenaliny...
LC J200 V8 '11 -> dupowozik...
-
Discotheque
-

- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Post
autor: Discotheque » wt lis 30, 2004 8:01 pm
to jak zapierdalac w sportowych butach lowic ryby

bez popsikania ich chociazby impregnatem

-
XJeep
-

- Posty: 1472
- Rejestracja: czw gru 25, 2003 1:18 am
- Lokalizacja: * P O Z N A N *
Post
autor: XJeep » wt lis 30, 2004 8:16 pm
w droga strone tez nie nalezy przesadzac bo:
... w kaloszach na sacharze tez kiepsko sie smiga

"G" -> G-UNIT - producentka adrenaliny...
LC J200 V8 '11 -> dupowozik...
-
kawalczewskip
- jestem tu nowy...

- Posty: 55
- Rejestracja: śr paź 13, 2004 1:33 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Natolin, Płock
Post
autor: kawalczewskip » czw gru 09, 2004 6:25 pm
No i w końcu mój XJ doczekał sie miejsca na kanale u mechanika.
Po wyjęciu mechanizmu róznicowego okazało się, że łożyska owszem nadają się do wymiany (z tym podobno nie ma problemów 100 zł/ sztuka), ale po dogłębnej analizie, okazało się że na tzw. zębach satelitek sa wyraźne ślady zużycia.
Jak to okreslił mechanik, warstwa utwardzona sie wytarła i trzeba szukać nowego "kosza".
Czy szanowne grono mogłoby coś podpowiedzieć, gdzie taki kosz można nabyć za "uczciwą" porcję szelestów?
już bez PEEPa (zobaczymy jak długo),
została saperka, ................... i trochę innych szpejów
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości