Diesel VM
Moderator: Mroczny
- heniu w berecie
-
- Posty: 916
- Rejestracja: wt mar 09, 2004 10:55 pm
- Lokalizacja: Wroclaw
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
ja tym jezdze i moge cos powiedziec. mialem problem z glowicami, bo jadac nieswiadomnie przez Niemcy, cialem caly czas 160-170km/h i przegrzalem silnik, i w wyniku tego poszly 2 glowice. naprawa troche zabolala w portfelu, ale teraz wszystko gra i buczy. a samochod naprawde niezle wymiata w terenie. i wcale nie jest zawalidroga. przyspiesza do setki w 13 s, wiec nie jest gorszy od wiekszosci kompaktow. gdyby ktos chcial poznac kulisy tej naprawy i przede wszystkim jak sie przed tymi usterkami ustrzec (jak uzytkowac) i jak nie kupic samochodu juz uszkodzonego - to chetnie odpowiem.
to jest wloski silnik, ktory montuja np. we fiacie ducato. jest on przystosowany do duzych obciazen (bo przeciez te ciezarowki jezdza zaladowane po sufit i nic sie w silnikach specjalnego nie dzieje), ale nie sa one przeznaczone do jazdy na maksymalnych obrotach przez dlugi czas. nikt takimi dukatami nie gania po autostradach z maksymalna predkoscia. podobnie trzeba uzytkowac cherokee 2,5TD. zreszta na polskich drogach nie da rady go zajezdzic, bo gdzie tu rozwijac na dluzszy czas takie predkosci... a jesli nawet da sie taka predkosc rozwinac, to jest to jazda na pograniczu samobojstwa - na koleinach i dziurach samochod tak tanczy, ze naprawde trzeba walczyc z kierownica, zeby utrzymac pozadany tor jazdy.
to jest wloski silnik, ktory montuja np. we fiacie ducato. jest on przystosowany do duzych obciazen (bo przeciez te ciezarowki jezdza zaladowane po sufit i nic sie w silnikach specjalnego nie dzieje), ale nie sa one przeznaczone do jazdy na maksymalnych obrotach przez dlugi czas. nikt takimi dukatami nie gania po autostradach z maksymalna predkoscia. podobnie trzeba uzytkowac cherokee 2,5TD. zreszta na polskich drogach nie da rady go zajezdzic, bo gdzie tu rozwijac na dluzszy czas takie predkosci... a jesli nawet da sie taka predkosc rozwinac, to jest to jazda na pograniczu samobojstwa - na koleinach i dziurach samochod tak tanczy, ze naprawde trzeba walczyc z kierownica, zeby utrzymac pozadany tor jazdy.
LRD3
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
przy normalnej eksploatacji nie powinno byc problemow.
trzeba tylko pamietac, ze to nie jest autostradowa wyscigowka.
znam gosci, ktory trudni sie holowaniem lodzi i przejechal swoim
XJem prawie 200 tys. i nigdy nie mial problemu z glowicami.
mnie wystarczylo przez kilkaset km ostro przygrzac,
zeby poszly mi glowice - pierwsza i trzecia (liczac od kabiny)
trzeba tylko pamietac, ze to nie jest autostradowa wyscigowka.
znam gosci, ktory trudni sie holowaniem lodzi i przejechal swoim
XJem prawie 200 tys. i nigdy nie mial problemu z glowicami.
mnie wystarczylo przez kilkaset km ostro przygrzac,
zeby poszly mi glowice - pierwsza i trzecia (liczac od kabiny)
LRD3
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
- heniu w berecie
-
- Posty: 916
- Rejestracja: wt mar 09, 2004 10:55 pm
- Lokalizacja: Wroclaw
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
zawori i gniazda byly OK. glowice pekly przy kanale wodnym,
a objawy byly jak przy awarii uszczelki pod glowica - ubywalo
cieczy chlodzacej, okresowo kopcil na bialo, a plych chlodniczy
mial rdzawy kolor. nic tam nie wybuchlo.
nawet jakis czas jezdzilem z tymi peknietymi glowicami,
dolewajac co chwile plyny w chlodnicy,
bo co jakis czas silnik sie grzal i plyn wybijalo gora.
robiora byla tylko regeneracja glowic (napawanie i szlifowanie),
a potem oczywiscie planowanie.
glowice byly badane na szczelnosc przed i po regeneracji.
teraz jest wszystko wporzo i uzyskalem zapewnienie,
ze te regenerowane glowice nie ustepuja nowym.l
a objawy byly jak przy awarii uszczelki pod glowica - ubywalo
cieczy chlodzacej, okresowo kopcil na bialo, a plych chlodniczy
mial rdzawy kolor. nic tam nie wybuchlo.
nawet jakis czas jezdzilem z tymi peknietymi glowicami,
dolewajac co chwile plyny w chlodnicy,
bo co jakis czas silnik sie grzal i plyn wybijalo gora.
robiora byla tylko regeneracja glowic (napawanie i szlifowanie),
a potem oczywiscie planowanie.
glowice byly badane na szczelnosc przed i po regeneracji.
teraz jest wszystko wporzo i uzyskalem zapewnienie,
ze te regenerowane glowice nie ustepuja nowym.l
LRD3
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
klimatyzacja to tez slaby punkt (ale to dotyczy takze benzyniakow)
- potrafi stracic szczelnosc. a jak straci szczelnosc i plyn wycieknie,
to na sucho latwo o awarie pompy od klimatyzacji. trzeba kontrolowac.
jak klima przestanie dzialac, to najlepiej skontrolowac,
czy po prostu plyn sie zuzyl, czy moze jest nieszczelnosc. jaby wyciekl,
to nie powinno sie wlaczac klimy, zeby nie zatrzec pompy.
oprocz tego nie slyszalem o innch typowych usterkach.
- potrafi stracic szczelnosc. a jak straci szczelnosc i plyn wycieknie,
to na sucho latwo o awarie pompy od klimatyzacji. trzeba kontrolowac.
jak klima przestanie dzialac, to najlepiej skontrolowac,
czy po prostu plyn sie zuzyl, czy moze jest nieszczelnosc. jaby wyciekl,
to nie powinno sie wlaczac klimy, zeby nie zatrzec pompy.
oprocz tego nie slyszalem o innch typowych usterkach.
LRD3
Wiesz, klimatyzację to bym odłączył jakbym miał tylko wolne 5 minut 
Chodzi mi o to czy jak kupię z takim dieslem to czy turlając się do stówy maksymalnie będę zadowolony z tego samochodu.
Bo ja wiem, że jak katujecie samochody w rajdach czy na trasie z prędkością rajdową to ma prawo się coś przegrzać i paść.
Ale czy przy spokojnej jeździe też będzie padlina czy da się wytrzymać?
Czy co jakiś czas będzie padaczkę odstawiał.
Teraz mam padlinę i już więcej ni chcę.
Pozdrawiam
Jacek

Chodzi mi o to czy jak kupię z takim dieslem to czy turlając się do stówy maksymalnie będę zadowolony z tego samochodu.
Bo ja wiem, że jak katujecie samochody w rajdach czy na trasie z prędkością rajdową to ma prawo się coś przegrzać i paść.
Ale czy przy spokojnej jeździe też będzie padlina czy da się wytrzymać?
Czy co jakiś czas będzie padaczkę odstawiał.
Teraz mam padlinę i już więcej ni chcę.
Pozdrawiam
Jacek
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
ale do takiej spokojnej jazdy po asfalcie to lepiej kup sobie jakiegos japonca.
taki jeep bedzie sie marnowal jak ani razu nie zjedzie z twardego.
to jest rasowy off-roadowiec.
ale jasne - jezdzac do 100km/h po trasie nic zlego mu nie zrobisz.
tylko po co tak jezdzic XJem.
jesli potrzebujesz auta rodzinnego, komfortowego i bezpiecznego,
to lepiej przejrzyj ogloszenia z innymi markami...
taki jeep bedzie sie marnowal jak ani razu nie zjedzie z twardego.
to jest rasowy off-roadowiec.
ale jasne - jezdzac do 100km/h po trasie nic zlego mu nie zrobisz.
tylko po co tak jezdzic XJem.
jesli potrzebujesz auta rodzinnego, komfortowego i bezpiecznego,
to lepiej przejrzyj ogloszenia z innymi markami...
LRD3
- pan.boczek
-
- Posty: 222
- Rejestracja: czw sty 20, 2005 10:43 am
- Lokalizacja: Warszawa/Haga
1. te regenerowane głowice nie wytrzymaja
2. głowice padaja również przy spokojnej jezdzie
3. silnik ten montuja teraz do nowego UAZ'a
4. przyczyna jest sperdolona konstrukcja głowicy, padnie nawet przy spok. jezdzie
silnik jest termicznie BARDZO słaby, szczególnie zabudowany w XJ:
- mini chłodniczka zamiast chłodnicy jak do diesla
- brak elektrycznego wentylatora (w 2001 akurat juz jest)
zeby silnik zył troche dłuzej:
- lift maski (zeby była cyrkulacja powietrza, podkładki tam gdzie maska do zawiasów przykrecona)
- chłodnica oleju
- elektryczna pompa wodna do chłodzenia głowic po zgaszeniu silnika
- chłodnica prawdziwa
w/w zrobisz bedziesz mial nadzieje ze głowice nie pękną znowu.
głowice oryginalne mopar kosztują około 200 EUR za sztuke
kolejne słabe punkty to turbina, węze do intercoolera, czujnik temperatury i cisnienia doładowania i sprzegło i rozrzad (zębatki)
silnik wystepuje jeszcze w fordzie scorpio, voyager i grandcherokee. w grandzie jest zywotniejszy bo ma chłodzenie.
aha, i jak założysz 31" to od razu kup komplet głowic albo przełozenie do mostów.
i wiem co pisze - przechodziłem przez to
2. głowice padaja również przy spokojnej jezdzie
3. silnik ten montuja teraz do nowego UAZ'a



4. przyczyna jest sperdolona konstrukcja głowicy, padnie nawet przy spok. jezdzie
silnik jest termicznie BARDZO słaby, szczególnie zabudowany w XJ:
- mini chłodniczka zamiast chłodnicy jak do diesla
- brak elektrycznego wentylatora (w 2001 akurat juz jest)
zeby silnik zył troche dłuzej:
- lift maski (zeby była cyrkulacja powietrza, podkładki tam gdzie maska do zawiasów przykrecona)
- chłodnica oleju
- elektryczna pompa wodna do chłodzenia głowic po zgaszeniu silnika
- chłodnica prawdziwa
w/w zrobisz bedziesz mial nadzieje ze głowice nie pękną znowu.
głowice oryginalne mopar kosztują około 200 EUR za sztuke
kolejne słabe punkty to turbina, węze do intercoolera, czujnik temperatury i cisnienia doładowania i sprzegło i rozrzad (zębatki)
silnik wystepuje jeszcze w fordzie scorpio, voyager i grandcherokee. w grandzie jest zywotniejszy bo ma chłodzenie.
aha, i jak założysz 31" to od razu kup komplet głowic albo przełozenie do mostów.
i wiem co pisze - przechodziłem przez to

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości