szarpie na paliwie grand cheroki 4L.
: ndz lut 06, 2005 11:09 am
mam problem z grand cheroke 4l po załorzeniu LPG na benzynie nie chce cholera jechać . Po około 5 min takiej szarpaczki na paliwie poprawia sie mu . 

- samochodowe rajdy terenowe - forum serwisu www.rajdy4x4.pl -
http://www.forum4x4.pl/
Slawku, a ktory LPG masz w swoim i jak sie sprawuje?wiklos pisze:A kombinowali cos z przerwa na swiecachWiekszosc gazownikow twierdzi coby przerwe zmniejszac i efekt jest jak opisany. Ponadto same swiece maga byc przyczyna. Mialem boscha 2 dni dramat. Od jakiegos czasu jezdze na ngk i jest zdecydowanie lepiej.
No ale jak wytlumaczysz znikanie szarpania po resecie komputera? ECU faktycznie jest "inteligentne" i potrafi sie uczyc (przynajmniej te nowsze)XJeep pisze:czym predzej zmien gazownika bo farmazony czadzi!!
Dokladnie tak samo mam - oczywiscie uruchamiam na benzynie (legut1 pisze:najgorsze ze gazownik ma racje.auto jad±c na paliwie .czyli jazda,gaszenie i jazda dalej nic takiego sie nie dzieje.wystarczy tylko uruchomiæ LPG i problem powraca jak bumerang
Oczywiscie mam LPG w grandzie we wranglerze który jeżdzi wekendowo/imprezowo sie moim zdaniem nie kalkuluje(stosunkowo bardzo maly przebieg roczny).Przemek wawa pisze:Slawku, a ktory LPG masz w swoim i jak sie sprawuje?wiklos pisze:A kombinowali cos z przerwa na swiecachWiekszosc gazownikow twierdzi coby przerwe zmniejszac i efekt jest jak opisany. Ponadto same swiece maga byc przyczyna. Mialem boscha 2 dni dramat. Od jakiegos czasu jezdze na ngk i jest zdecydowanie lepiej.
Jezeli ja sie moge podpiac do tematu to u mnie wyglada to tak jakby podawal za malo paliwa przy naglym naduszeniu gazu - silnik sie dlawi (wolne obroty tez sa nerwowe bardzo). Przy probie jazdy szarpie jakby czasami dostawal wieksza dawke paliwa (gwaltowne szarpanie) a puzniej sie dusi.Bocian pisze:a samodiagnostyka zwraca jakies kody bledow?
okresl czy szarpanie jest nag³e, gwaltowne takie jakby nagle ktos wylaczyl mu prad i wlaczyl, czy bardziej lagodne jakby nagle tracil moc
nie jest to normalna sytuacja.
Jaki masz sterownik do LPG?
Mogę zajrzeć do manuala, ale zegary sa przytrzymane raptem dwiema czy czterema śrubkami więc nie ma problemu z ich zdjęciem i wybadaniem kabelka...wiklos pisze: A tak apropo moze ktos mogly mi pomoc jak znalesc kabel do obrotomierza bez demontazu calej konsoli w WJ rocznik 1999
Jakbys mogl to wielkie moje dzieki - interesuje mnie tylko gdzie tn drucik idzie lub choc tylko jego kolorekWJ Jeep pisze:Mogę zajrzeć do manuala, ale zegary sa przytrzymane raptem dwiema czy czterema śrubkami więc nie ma problemu z ich zdjęciem i wybadaniem kabelka...wiklos pisze: A tak apropo moze ktos mogly mi pomoc jak znalesc kabel do obrotomierza bez demontazu calej konsoli w WJ rocznik 1999
Sprawa nie jest za ciekawa. Zestaw wskaźników (w tym obrotomierz)otrzymuje informacje od komputera głównego (PCM) poprzez magistralę danych (PCI BUS), czyli wszystko idzie po jednym kabelku i nie ma osobnego kabelka do obrotomierza. Jest to kabelek żółto-fioletowy na odcinku komputer - złączka (ukryta jest ona pod panelem z prawej strony nóg pasażera), na odcinku złączka-gniazdo diagnostyczne ma on kolor zółto-fioletowo-szary, a na odcinku złącze diagnostyczne - wskaźniki ma kolor żółto-fioletowo-czerwony. Komputer jest z prawej strony komory silnika, na przegrodzie, złącze diagnostyczne na wysokości lewego kolana kierowcy.wiklos pisze:Jakbys mogl to wielkie moje dzieki - interesuje mnie tylko gdzie tn drucik idzie lub choc tylko jego kolorekWJ Jeep pisze:Mogę zajrzeć do manuala, ale zegary sa przytrzymane raptem dwiema czy czterema śrubkami więc nie ma problemu z ich zdjęciem i wybadaniem kabelka...wiklos pisze: A tak apropo moze ktos mogly mi pomoc jak znalesc kabel do obrotomierza bez demontazu calej konsoli w WJ rocznik 1999
No to jest ciekawe rozwiazanie, ale nie naprawi ono problemu po przelaczeniu na benzyne w czasie jazdy....legut1 pisze:dzi¶ gaz majster podsuno³ mi pewne wyj¶cie .Podepnie ten komputer pod stacyjke i wtedy po ka¿dorazowym zgaszeniu auta bêdzie sie resetowa³,czyli zapalaj±c go ponownie bêdzie pali³ na ustawieniach fabrycznych przez co niebêdzie ³apa³ b³endów i bêdzie git![]()
i teraz pytanie do was starych wyjadaczy co my¶licie o tym pomy¶le bo jako¶ zdecydowaæ siê niemoge bo nie sztuka uwaliæ komputer itp.
Najczęstszą przyczyną wariowania komputera jest zły sygnał z sondy lambda, a podobno (opinia gazowników) bardzo często padają chodząc na gazie, choć nie za bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie dlaczego.Radek666 pisze:No to jest ciekawe rozwiazanie, ale nie naprawi ono problemu po przelaczeniu na benzyne w czasie jazdy....legut1 pisze:dziś gaz majster podsunoł mi pewne wyjście .Podepnie ten komputer pod stacyjke i wtedy po każdorazowym zgaszeniu auta będzie sie resetował,czyli zapalając go ponownie będzie palił na ustawieniach fabrycznych przez co niebędzie łapał błendów i będzie git![]()
i teraz pytanie do was starych wyjadaczy co myślicie o tym pomyśle bo jakoś zdecydować się niemoge bo nie sztuka uwalić komputer itp.
Mnie nadal trapi jednak pytanie dlaczego komputer przez pol roku nie glupial - co sie stalo ze zaczal?!
Rasetuje, resetujeWJ Jeep pisze:
Najczêstsz± przyczyn± wariowania komputera jest z³y sygna³ z sondy lambda, a podobno (opinia gazowników) bardzo czêsto padaj± chodz±c na gazie, choæ nie za bardzo jestem w stanie wyobraziæ sobie dlaczego.
A jaki komputer chcecie podpinaæ pod stacyjkêBo je¶li benzynowy to s³abo to widzê. Zdaje siê, ¿e komputery w rocznikach 1991 w górê (chocia¿ mo¿e nie wszystkie, ale raczej tak) nie resetuj± b³êdów (przynajmniej nie wszystkich) tylko dziêki od³±czeniu zasilania. B³êdy usuwa dopiero skaner lub inny badziew tego typu lub znikaj± same z regu³y po 50 prawid³owych uruchomieniach.
Serdeczne dzieki za sprawdzenie niestety potwierdzilo to przypuszczenia ze brak takiego sygnalu w wersji analogowej. Problem polega na tym ze sterownik gazu musi dostawac pewny sygnal o obrotach a pobrany ze sterowania cewki (na listwie nad swiecami) jest strasznie zaklocony i przy zluzytych swiecach o zbyt duzej przerwie komuter od gazu dostaje informacje ze np obroty sa 10 razy wieksze niz naprawde na co odlacza gaz i juz go nie chce wlaczyc. W takim razie zostaje mi pilnowac swiec lub kolowac uklad ktory z sygnalu zakloconego zrobi odklocony. W kazdym razie dzieki za pomoc. Oszczedzi mi to przeszukiwania oscyloskopem wszystkich kabli ktorych jest dramatycznie duzo.WJ Jeep pisze:Sprawa nie jest za ciekawa. Zestaw wskaźników (w tym obrotomierz)otrzymuje informacje od komputera głównego (PCM) poprzez magistralę danych (PCI BUS), czyli wszystko idzie po jednym kabelku i nie ma osobnego kabelka do obrotomierza. Jest to kabelek żółto-fioletowy na odcinku komputer - złączka (ukryta jest ona pod panelem z prawej strony nóg pasażera), na odcinku złączka-gniazdo diagnostyczne ma on kolor zółto-fioletowo-szary, a na odcinku złącze diagnostyczne - wskaźniki ma kolor żółto-fioletowo-czerwony. Komputer jest z prawej strony komory silnika, na przegrodzie, złącze diagnostyczne na wysokości lewego kolana kierowcy.
Mam nadzieję, że to pomoże, napisz w ogóle co się dzieje.
Dlatego ze jak regulacja nie działa a sonda dostaje ciągle ekstremalne wartości mieszanki to wkoncu sie zagazuje no, zginie jak za dawnych czasów u niemcaWJ Jeep pisze:Najczęstszą przyczyną wariowania komputera jest zły sygnał z sondy lambda, a podobno (opinia gazowników) bardzo często padają chodząc na gazie, choć nie za bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie dlaczego.