Strona 1 z 2

szarpie na paliwie grand cheroki 4L.

: ndz lut 06, 2005 11:09 am
autor: legut1
mam problem z grand cheroke 4l po załorzeniu LPG na benzynie nie chce cholera jechać . Po około 5 min takiej szarpaczki na paliwie poprawia sie mu . :(

: ndz lut 06, 2005 5:40 pm
autor: wiklos
A kombinowali cos z przerwa na swiecach ?? Wiekszosc gazownikow twierdzi coby przerwe zmniejszac i efekt jest jak opisany. Ponadto same swiece maga byc przyczyna. Mialem boscha 2 dni dramat. Od jakiegos czasu jezdze na ngk i jest zdecydowanie lepiej.

: pn lut 07, 2005 9:30 am
autor: Radek666
Chyba masz to samo co ja; po jezdzie na LPG i przelaczeniu lub zapalaniu na benzynie silnik chodzi nierowno i szarpie. Przy jezdzie tylko na benzynie efekt nie wystepuje.... U mnie to sie pojawilo po 0.5 roku po montarzu gazu
Pomaga troche czyszczenie wtryskow, na jakis czas problem znika po resecie kompa.

: pn lut 07, 2005 3:19 pm
autor: Przemek wawa
wiklos pisze:A kombinowali cos z przerwa na swiecach ?? Wiekszosc gazownikow twierdzi coby przerwe zmniejszac i efekt jest jak opisany. Ponadto same swiece maga byc przyczyna. Mialem boscha 2 dni dramat. Od jakiegos czasu jezdze na ngk i jest zdecydowanie lepiej.
Slawku, a ktory LPG masz w swoim i jak sie sprawuje?

: pn lut 07, 2005 8:07 pm
autor: legut1
mi pewien gaz majster wytłumaczył to tak; jeep ma komputer a w tym komputerze są dwie nastawy (fabryczna)i ( taka kturą sam sobie nadaje )to znaczy .po przejechaniu pewnego , odcinka sam sobie reguluje ilość powietzrzai paliwa , do warunków jazdy .i tu jest problem bo no LPG jest inna mieszanka i po gazie auto na benzynie nie chce iść , dopuki sie nie przestroji sam po przejechaniu pewnego odcinka. Wyjście znalazł :)2 :)2 ściągaj klemy aby auto przestawiło śię na nastawienie fabryczne czyli go resetuj :)2 :)2 .powiedziałem fajnie :cry: :cry:

: pn lut 07, 2005 10:26 pm
autor: XJeep
czym predzej zmien gazownika bo farmazony czadzi!! :)3

: wt lut 08, 2005 9:43 am
autor: Radek666
XJeep pisze:czym predzej zmien gazownika bo farmazony czadzi!! :)3
No ale jak wytlumaczysz znikanie szarpania po resecie komputera? ECU faktycznie jest "inteligentne" i potrafi sie uczyc (przynajmniej te nowsze)

: wt lut 08, 2005 1:09 pm
autor: legut1
najgorsze ze gazownik ma racje.auto jadąc na paliwie .czyli jazda,gaszenie i jazda dalej nic takiego sie nie dzieje.wystarczy tylko uruchomić LPG i problem powraca jak bumerang :cry:

: wt lut 08, 2005 1:18 pm
autor: Radek666
legut1 pisze:najgorsze ze gazownik ma racje.auto jad±c na paliwie .czyli jazda,gaszenie i jazda dalej nic takiego sie nie dzieje.wystarczy tylko uruchomiæ LPG i problem powraca jak bumerang :cry:
Dokladnie tak samo mam - oczywiscie uruchamiam na benzynie ( ;-) ) ale jak tylko przejde na gaz a puzniej na benzyne - bumerang....

: wt lut 08, 2005 3:39 pm
autor: WJ Jeep
Potwierdzam, komputer ma zapisane w sobie parametry uśrednione służące do sterownia silnikiem w trybie awaryjnym, do którego przechodzi w przypadku wystąpienia na którymś z czujników wartości nie mieszczącej się w dopuszczalnych granicach.

: wt lut 08, 2005 3:55 pm
autor: Discotheque
a samodiagnostyka zwraca jakies kody bledow?

okresl czy szarpanie jest nagłe, gwaltowne takie jakby nagle ktos wylaczyl mu prad i wlaczyl, czy bardziej lagodne jakby nagle tracil moc

nie jest to normalna sytuacja.

Jaki masz sterownik do LPG?

: wt lut 08, 2005 4:05 pm
autor: WJ Jeep
Potwierdzam, komputer ma zapisane w sobie parametry uśrednione służące do sterownia silnikiem w trybie awaryjnym, do którego przechodzi w przypadku wystąpienia na którymś z czujników wartości nie mieszczącej się w dopuszczalnych granicach.

: wt lut 08, 2005 4:06 pm
autor: wiklos
Przemek wawa pisze:
wiklos pisze:A kombinowali cos z przerwa na swiecach ?? Wiekszosc gazownikow twierdzi coby przerwe zmniejszac i efekt jest jak opisany. Ponadto same swiece maga byc przyczyna. Mialem boscha 2 dni dramat. Od jakiegos czasu jezdze na ngk i jest zdecydowanie lepiej.
Slawku, a ktory LPG masz w swoim i jak sie sprawuje?
Oczywiscie mam LPG w grandzie we wranglerze który jeżdzi wekendowo/imprezowo sie moim zdaniem nie kalkuluje(stosunkowo bardzo maly przebieg roczny).
Mam calkowicie nietypowy sterownik II generacji produkcji polskiej z obsługa ukladow z dwiema sondami. Dziala wzasadzie oprocz jednej przypadlosci OK Ma klopoty z odczytem obrotow z kabla zasilającego cewkę. Przejechalem na nim 75 tys km. A z gazem to jest tak: masz jakos ugadanych kumatych specow od gazu to OK jak nie to lubia robic w konia oszukiwac kombinowac regolowac na pale bez zrozumienia czym kreca w tym pc-cie. A tak apropo moze ktos mogly mi pomoc jak znalesc kabel do obrotomierza bez demontazu calej konsoli w WJ rocznik 1999

: wt lut 08, 2005 5:00 pm
autor: Radek666
Bocian pisze:a samodiagnostyka zwraca jakies kody bledow?

okresl czy szarpanie jest nag³e, gwaltowne takie jakby nagle ktos wylaczyl mu prad i wlaczyl, czy bardziej lagodne jakby nagle tracil moc

nie jest to normalna sytuacja.

Jaki masz sterownik do LPG?
Jezeli ja sie moge podpiac do tematu to u mnie wyglada to tak jakby podawal za malo paliwa przy naglym naduszeniu gazu - silnik sie dlawi (wolne obroty tez sa nerwowe bardzo). Przy probie jazdy szarpie jakby czasami dostawal wieksza dawke paliwa (gwaltowne szarpanie) a puzniej sie dusi.
Tylko w moim wypadku powyzsze wystapilo dopiero po ok pol roku uzywania LPG - wczesniej wszystko bylo cacy
Komputer nie wywala bledow (kluczykowanie)

: wt lut 08, 2005 5:07 pm
autor: WJ Jeep
wiklos pisze: A tak apropo moze ktos mogly mi pomoc jak znalesc kabel do obrotomierza bez demontazu calej konsoli w WJ rocznik 1999
Mogę zajrzeć do manuala, ale zegary sa przytrzymane raptem dwiema czy czterema śrubkami więc nie ma problemu z ich zdjęciem i wybadaniem kabelka...

: śr lut 09, 2005 7:49 pm
autor: legut1
dziś gaz majster podsunoł mi pewne wyjście .Podepnie ten komputer pod stacyjke i wtedy po każdorazowym zgaszeniu auta będzie sie resetował,czyli zapalając go ponownie będzie palił na ustawieniach fabrycznych przez co niebędzie łapał błendów i będzie git :)2 :)2 i teraz pytanie do was starych wyjadaczy co myślicie o tym pomyśle bo jakoś zdecydować się niemoge bo nie sztuka uwalić komputer itp.

: śr lut 09, 2005 7:54 pm
autor: wiklos
WJ Jeep pisze:
wiklos pisze: A tak apropo moze ktos mogly mi pomoc jak znalesc kabel do obrotomierza bez demontazu calej konsoli w WJ rocznik 1999
Mogę zajrzeć do manuala, ale zegary sa przytrzymane raptem dwiema czy czterema śrubkami więc nie ma problemu z ich zdjęciem i wybadaniem kabelka...
Jakbys mogl to wielkie moje dzieki - interesuje mnie tylko gdzie tn drucik idzie lub choc tylko jego kolorek

: śr lut 09, 2005 10:33 pm
autor: drollo
U mnie występowały dokładnie takie same problemy. Różni mechanicy kombinowali jak konie pod górę i nic, a rozwiązanie okazało się (przypadkiem) banalnie proste aczkolwiek lekko uciążliwe. Wystarczy zdjąć kleme z akumlatora i po problemie na jakiś tydzień czasu. Więc podejrzewam że faktycznie chodzi o reset kompa a ja pewnie mam jakiś taki tempy model co sie resetuje przy braku zasilania. Ale w moim przypadku to naprawde działa. :lol:

: śr lut 09, 2005 10:46 pm
autor: WJ Jeep
wiklos pisze:
WJ Jeep pisze:
wiklos pisze: A tak apropo moze ktos mogly mi pomoc jak znalesc kabel do obrotomierza bez demontazu calej konsoli w WJ rocznik 1999
Mogę zajrzeć do manuala, ale zegary sa przytrzymane raptem dwiema czy czterema śrubkami więc nie ma problemu z ich zdjęciem i wybadaniem kabelka...
Jakbys mogl to wielkie moje dzieki - interesuje mnie tylko gdzie tn drucik idzie lub choc tylko jego kolorek
Sprawa nie jest za ciekawa. Zestaw wskaźników (w tym obrotomierz)otrzymuje informacje od komputera głównego (PCM) poprzez magistralę danych (PCI BUS), czyli wszystko idzie po jednym kabelku i nie ma osobnego kabelka do obrotomierza. Jest to kabelek żółto-fioletowy na odcinku komputer - złączka (ukryta jest ona pod panelem z prawej strony nóg pasażera), na odcinku złączka-gniazdo diagnostyczne ma on kolor zółto-fioletowo-szary, a na odcinku złącze diagnostyczne - wskaźniki ma kolor żółto-fioletowo-czerwony. Komputer jest z prawej strony komory silnika, na przegrodzie, złącze diagnostyczne na wysokości lewego kolana kierowcy.
Mam nadzieję, że to pomoże, napisz w ogóle co się dzieje.

: czw lut 10, 2005 4:27 pm
autor: Radek666
legut1 pisze:dzi¶ gaz majster podsuno³ mi pewne wyj¶cie .Podepnie ten komputer pod stacyjke i wtedy po ka¿dorazowym zgaszeniu auta bêdzie sie resetowa³,czyli zapalaj±c go ponownie bêdzie pali³ na ustawieniach fabrycznych przez co niebêdzie ³apa³ b³endów i bêdzie git :)2 :)2 i teraz pytanie do was starych wyjadaczy co my¶licie o tym pomy¶le bo jako¶ zdecydowaæ siê niemoge bo nie sztuka uwaliæ komputer itp.
No to jest ciekawe rozwiazanie, ale nie naprawi ono problemu po przelaczeniu na benzyne w czasie jazdy....
Mnie nadal trapi jednak pytanie dlaczego komputer przez pol roku nie glupial - co sie stalo ze zaczal?!

: czw lut 10, 2005 4:46 pm
autor: WJ Jeep
Radek666 pisze:
legut1 pisze:dziś gaz majster podsunoł mi pewne wyjście .Podepnie ten komputer pod stacyjke i wtedy po każdorazowym zgaszeniu auta będzie sie resetował,czyli zapalając go ponownie będzie palił na ustawieniach fabrycznych przez co niebędzie łapał błendów i będzie git :)2 :)2 i teraz pytanie do was starych wyjadaczy co myślicie o tym pomyśle bo jakoś zdecydować się niemoge bo nie sztuka uwalić komputer itp.
No to jest ciekawe rozwiazanie, ale nie naprawi ono problemu po przelaczeniu na benzyne w czasie jazdy....
Mnie nadal trapi jednak pytanie dlaczego komputer przez pol roku nie glupial - co sie stalo ze zaczal?!
Najczęstszą przyczyną wariowania komputera jest zły sygnał z sondy lambda, a podobno (opinia gazowników) bardzo często padają chodząc na gazie, choć nie za bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie dlaczego.

A jaki komputer chcecie podpinać pod stacyjkę ?? Bo jeśli benzynowy to słabo to widzę. Zdaje się, że komputery w rocznikach 1991 w górę (chociaż może nie wszystkie, ale raczej tak) nie resetują błędów (przynajmniej nie wszystkich) tylko dzięki odłączeniu zasilania. Błędy usuwa dopiero skaner lub inny badziew tego typu lub znikają same z reguły po 50 prawidłowych uruchomieniach.

: czw lut 10, 2005 5:29 pm
autor: Radek666
WJ Jeep pisze:
Najczêstsz± przyczyn± wariowania komputera jest z³y sygna³ z sondy lambda, a podobno (opinia gazowników) bardzo czêsto padaj± chodz±c na gazie, choæ nie za bardzo jestem w stanie wyobraziæ sobie dlaczego.

A jaki komputer chcecie podpinaæ pod stacyjkê ?? Bo je¶li benzynowy to s³abo to widzê. Zdaje siê, ¿e komputery w rocznikach 1991 w górê (chocia¿ mo¿e nie wszystkie, ale raczej tak) nie resetuj± b³êdów (przynajmniej nie wszystkich) tylko dziêki od³±czeniu zasilania. B³êdy usuwa dopiero skaner lub inny badziew tego typu lub znikaj± same z regu³y po 50 prawid³owych uruchomieniach.
Rasetuje, resetuje :-) A chodzi wlasnie o ECU. Sonda u mnie jest sprawna - w koncu na benzynie chodzi ja trzeba (zreszta byla jakies pol roku temu wymieniona). A na LPG ECU dostaje i tak z emulatora, zreszta ECU wywalal by blad, a zadnego nie ma.... Chyba ze jest duza roznica pomiedzy sygnalem z emulatora a sygnalem samej sondy (amplituda, przesuniety poziom DC) - musze kiedys sprawdzic.....

: czw lut 10, 2005 5:54 pm
autor: wiklos
WJ Jeep pisze:Sprawa nie jest za ciekawa. Zestaw wskaźników (w tym obrotomierz)otrzymuje informacje od komputera głównego (PCM) poprzez magistralę danych (PCI BUS), czyli wszystko idzie po jednym kabelku i nie ma osobnego kabelka do obrotomierza. Jest to kabelek żółto-fioletowy na odcinku komputer - złączka (ukryta jest ona pod panelem z prawej strony nóg pasażera), na odcinku złączka-gniazdo diagnostyczne ma on kolor zółto-fioletowo-szary, a na odcinku złącze diagnostyczne - wskaźniki ma kolor żółto-fioletowo-czerwony. Komputer jest z prawej strony komory silnika, na przegrodzie, złącze diagnostyczne na wysokości lewego kolana kierowcy.
Mam nadzieję, że to pomoże, napisz w ogóle co się dzieje.
Serdeczne dzieki za sprawdzenie niestety potwierdzilo to przypuszczenia ze brak takiego sygnalu w wersji analogowej. Problem polega na tym ze sterownik gazu musi dostawac pewny sygnal o obrotach a pobrany ze sterowania cewki (na listwie nad swiecami) jest strasznie zaklocony i przy zluzytych swiecach o zbyt duzej przerwie komuter od gazu dostaje informacje ze np obroty sa 10 razy wieksze niz naprawde na co odlacza gaz i juz go nie chce wlaczyc. W takim razie zostaje mi pilnowac swiec lub kolowac uklad ktory z sygnalu zakloconego zrobi odklocony. W kazdym razie dzieki za pomoc. Oszczedzi mi to przeszukiwania oscyloskopem wszystkich kabli ktorych jest dramatycznie duzo.

: czw lut 10, 2005 6:08 pm
autor: PKi
WJ Jeep pisze:Najczęstszą przyczyną wariowania komputera jest zły sygnał z sondy lambda, a podobno (opinia gazowników) bardzo często padają chodząc na gazie, choć nie za bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie dlaczego.
Dlatego ze jak regulacja nie działa a sonda dostaje ciągle ekstremalne wartości mieszanki to wkoncu sie zagazuje no, zginie jak za dawnych czasów u niemca :)21

: czw lut 10, 2005 8:47 pm
autor: legut1
Dlatego ze jak regulacja nie działa a sonda dostaje ciągle ekstremalne wartości mieszanki to wkoncu sie zagazuje no, zginie jak za dawnych czasów u niemca ta co PORADZISZ :cry: