Strona 1 z 1
wrang 4 czy 2,5?
: wt maja 10, 2005 9:52 pm
autor: Kris - samuraj
Jestem na etapie poszukiwania wrangla i pytanko do użytkowników
Szukać silniczka 4 litra czy wystarczy 2,5?

Tak, tak, wiem, że zaraz rzucą się na mnie pip-fani mówiąc: tylko 4l
Ale błagam, odrzućmy emocje. Czy faktycznie jest tak kolosalna różnica na korzyść 4?
Jak w porównaniu daję sobie radę wrang z 2,5 i jak wypada spalanie (bo na gaz to chyba ciut mało miejsca w

bagażniczku).
Napiszczcie na chłodno jakie są obiektywne i realne przesłanki za opcją 4
( a może jednak się mylę i to 2,5 okaże się całkiem nie złym serduszkiem, i przy tym tańszym w eksploatacji - zawsze to o 2 kable i 2 świece mniej)

: wt maja 10, 2005 10:12 pm
autor: patriik
Jaki rocznik cię interesuje?
wrang 4 czy 2,5
: wt maja 10, 2005 10:19 pm
autor: Kris - samuraj
patriik pisze:Jaki rocznik cię interesuje?
ano rocznik na resorach (nie sprężynach) czyli do 95
: wt maja 10, 2005 10:21 pm
autor: wagoneer
cześć. Do czego ty potrzebujesz ten samochód? Jeśli chcez zostawić orginalne koła (215/75R15) to ten silnik będzie ekonomiczny (relatywnie) i w miare elastyczny i na trasie pojedziesz nawet na 5 biegu.
Jak chcesz ten samochód w teren - czyli założysz np. 31" i troche sprzętu - to silnik zacznie się męczyć i nie będzie już taki ekonomiczny. Mój znajomy ma wrangla z 2.5 + 31" na MTRe i pali mu nie całe 25l na 100km w mieście

. Ja natomiast miałem okazje nie raz wracać z Mazur lub Bieszczad 4l wranglerami i przy delikatnym traktowaniu gazu spalanie było ok (według mnie). TJ 4l automat + 31" MT + kupa sprzętu około 14l/100km a TJ 4l na manualnej + 31" MT + jeszcze większa kupa sprzętu około 12l/100km.
oceń sam

: wt maja 10, 2005 10:24 pm
autor: patriik
od 2001 roku 2,5 litra ma 143 KM więc ten warto by było wziąć.
Wcześniejsze modele to proponuję 4,0 (jeśli cię stać na paliwo). Na trasie pali 16 litrów benzyny 95 okt. 2,5 litra pali o 1,5 litra mniej ale zejść w nim do 11 litrów potrafią tylko nieliczni.
Komfort jazdy - nieporównywalny. 2,5 jest po prostu do wranglera za słaby. Oczywiście na trasie nie zauważysz, ale testowałem oba silniki wjeżdżając pod górki. 177 KM to nie 115.
Miłego zastanawiania się
Ja wybrałem 4,0.....
: wt maja 10, 2005 10:24 pm
autor: wrang
Witam.Ja na przykład posiadam 2,5 z 89 oponki 33/10,5/15 lift 3,5" i body lift 2" i powiem ze nie mam kiepskiego zdania(wystarczający jest) .Np. potrafi ukręcic półośke itp. więc jakąś moc w sobie ma.A pozatym widzę kolego ze z wawy jesteś więc zapraszam na piknik cauntry w Kaniach pod Pruszkowem jest zlot i parę prub do zabawy.Pozdrawiam.
: wt maja 10, 2005 10:25 pm
autor: robert raffik
jesli masz zamiar tasiac sie po asfalcie i szutrach to 2,5 ale jesli zamierzasz kiedys zrobic potworka do błota i przeprawówki itp. to 4,0
2,5 ma lepsze przełozenia w mostach ale słabsza skrzynie i mniejsze sprzegło
4,0 ma takie same mosty jak 2,5 i przy extremie są zasłabe
wogóle są zasłabe
reduktor teoretycznie taki sam, a z wiadomości od klientów spalanie podobne przy 2,5 a 4,0 bo jedno trzeba kręcic aby jechało a drugie pali tyle z zasady działania
: wt maja 10, 2005 10:30 pm
autor: Kris - samuraj
wagoneer pisze:cześć. Do czego ty potrzebujesz ten samochód?(według mnie). TJ 4l automat + 31" MT + kup

Głównie do terenu ( do cywila mam ZJ), czyli z tego co piszesz faktycznie wypada szukać czwórki bo 2,5 nie koniecznie będzie oszczędniejszy.
A czy da się założyć większe koła niż 31/ np 32 na 10,5 bez wielkich przeróbek? Jak jest ze skrętem - nie chaczy o resor?
: wt maja 10, 2005 10:33 pm
autor: patriik
wrang 4 czy 2,5
: wt maja 10, 2005 10:47 pm
autor: Kris - samuraj
istotą mojego pytania było: Czy zalety silnika 4 rekompensują nieco większy koszt eksploatacji?
Jak wspomniełem ma ZJ 5,2 więc nie przeraża mnie kilkanaście litrów/100.
Bardziej mi zależało na opiniach ludzi zanjących jeden i drugi model, tak aby wybór był dokonany z głową, i żeby potem nie biadolić : trzeba było wybrać to drugie.
tak na marginesie żadna inna marka (wyposarzona choćby w najlepszego kaszla) nie wchodzi w grę.
: wt maja 10, 2005 11:00 pm
autor: wagoneer
a więc kupuj 4 - zdecydowanie lepszy silnik/wybór. Wiemy że 2.5 to tylko ucięta 4 ... ale.

: śr maja 11, 2005 12:49 am
autor: stebel
Jesli nie chcesz rozpoczac w przyszlosci tematu " co zrobic zeby zwiekszyc moc 2'5l" to kup sobie 4.
Ja jezdzilem jednym i drugim....na asfalcie 2,5 da rade ale w terenie z wiekszymi kolkami nie ma szans z 4. Jesli planujesz jakies modyfikacje to bierz 4.
Ja mam 4l zalozylem 35 calowe kola i smiga az milo.
Jesli kupisz 2,5 i kiedys ktos da ci sie przejechac 4 bedziesz sobie plul w brode ze wywaliles kase w bloto.
Moje 2 grosze

: śr maja 11, 2005 12:52 am
autor: stebel
Jeszcze co do rocznika....czemu na resorach? Wzgledy finansowe czy jakies inne?
Re: wrang 4 czy 2,5
: śr maja 11, 2005 6:50 am
autor: patriik
Kris - samuraj pisze:istotą mojego pytania było: Czy zalety silnika 4 rekompensują nieco większy koszt eksploatacji?
Jak wspomniełem ma ZJ 5,2 więc nie przeraża mnie kilkanaście litrów/100.
Bardziej mi zależało na opiniach ludzi zanjących jeden i drugi model, tak aby wybór był dokonany z głową, i żeby potem nie biadolić : trzeba było wybrać to drugie.
tak na marginesie żadna inna marka (wyposarzona choćby w najlepszego kaszla) nie wchodzi w grę.
Tak, zdecydowanie 4,0 litry. Moja 4 pali od 12,8 do 20 więc to chyba dla Ciebie nie problem. Cokolwiek byś potem z peepkiem robił - 4 wytrzyma wszystko.... i tak jak ktoś wspomniał, podzespoły raczej siądą niż silnik

: śr maja 11, 2005 10:13 am
autor: misman
stebel pisze:Jesli nie chcesz rozpoczac w przyszlosci tematu " co zrobic zeby zwiekszyc moc 2'5l" to kup sobie 4.
Potem radośnie się podepniesz do tematu "co zrobić, żeby zwiększyć moc 4.0 L"

: śr maja 11, 2005 12:43 pm
autor: stebel
EE no bez przesady....4l plus odpowiednio dobrane przelozenia w mostach i wszystko bedzie gralo nawet z wielkimi kolami. A jak komus malo mocy to zawsze mozna wstawic HEMI
A tak przy okazji to jest wreszczie jakis TJowy watek ktory nie przeistoczyl sie w dyskusje o innych jeepach

: śr maja 11, 2005 12:53 pm
autor: misman
stebel pisze:EE no bez przesady....4l plus odpowiednio dobrane przelozenia w mostach i wszystko bedzie gralo nawet z wielkimi kolami. A jak komus malo mocy to zawsze mozna wstawic HEMI
Tak, ale ja rozpatruję układ niemal fabryczny, lekko podniesiony (2'') i na nieco większych gumach niż fabryczne (31''). Czyli mój. No i trochę brakuje pod butem. Albo to ja tak jeżdżę, żeby nie przekroczyć bariery rozsądku i ekonomii

Niestety tu nie hameryka, jak jest z paliwem każdy widzi

I trzeba dodatkowo na LPG jeździć, żeby w ogóle dało się posiadać tego rodzaju samochód.

Tak czy inaczej, utrzymuję że po tym silniku można było spodziewać się dużo więcej, pomimo tego że zły nie jest, a wręcz świetny

Jednak niedosyt pozostaje.
Wymiana bebechów w mostach też jest kosztem nietrywialnym, a i tak wszystko trzeba z jueseju ściągać, bo w kraju przebitka 300%

Ogólnie lekka lipa
stebel pisze:
A tak przy okazji to jest wreszczie jakis TJowy watek ktory nie przeistoczyl sie w dyskusje o innych jeepach

Kwestia czasu

: śr maja 11, 2005 1:13 pm
autor: Przemek wawa
nie wiem naprawde, ktory post cytowac, ale napisze, jak bylo u mnie ...
w czasie jazdy po drogach krajowych w tamtym roku, moje 4 litry w dwie osoby na oponie 31 cali (jednakze opona szosowa) spalaly srednio 11 litrow. srednia predkosc przelotowa po trasie gdanskiej, katowickiej czy lubelskiej okolo 120-130 km/h bez przekraczania 4 tys. obrotow. 4 tys. obrotow przekraczalem na ww trasach powyzej predkosci 140 km/h na trzecim biegu, co sie zdarzalo. ale srednia spalania uwzglednia podane przeze mnie wyniki.
w miescie na tych oponach spalanie wahalo sie pomiedzy 14 a 16 litrow na 100 km (korki na marszalkowskiej, aleje, i tam takie duperele). i zalezalo czy ja prowadze czy zona.
po zakupie opon 32 cale na Mt-eku, nowych felg, spalanie wzroslo do: w miescie 17.8 -18 litrow przy spokojnej jezdzie, i nie przekraczalo poziomu 18 litrow.
w trasie nie wiem, bo nigdy nie liczylem. tak samo jak w terenie.
: śr maja 11, 2005 5:38 pm
autor: stebel
misman pisze:
Wymiana bebechów w mostach też jest kosztem nietrywialnym, a i tak wszystko trzeba z jueseju ściągać, bo w kraju przebitka 300%

Ogólnie lekka lipa
No ale niestety zmieniajac opony trzeba brac pod uwage zmiane bebechow....niestety jedno pociaga za soba drugie. Mozna oczywiscie isc na skroty ale potem nie mozna sie dziwic ze mocy nie ma albo pali jak smok.
Jak ja zmienialem kola na 35 to pociagnelo za soba bebechy mostow, zmiane zebatki licznika, mocniejszy uklad sterowniczy i pare innych dupereli( teraz czekam na tarcze na tyl) ale przynajmniej wiem ze nic mi nie kleknie na byle jakiej dziurze. Wiem ze to wszystko kasa ale chyba wszyscy potrafimy rozszyfrowac skrot JEEP...Just Empty Every Pocket

i trzeba z tym zyc i sie cieszyc ze sie ma takie zajefajne auto

wrang 4 czy 2,5
: śr maja 11, 2005 7:55 pm
autor: Kris - samuraj

A więc zdecydowane

Kupuję 4L
powiedzcie jeszcze na co szczególnie zwrócić uwagę
np. Jak się zachowuje napęd 4x4 (rozumiem, że po włączeniu jest spięty na sztywno, więc można jeździć tylko po miękkim podłożu?)
czy jest coś takiego jak pokładowy komputer informujący o uszkodzeniach? I co powinien pokazywać wskaźnik ciśnienia oleju.
czy jest prosty sposób jak sprawdzić swożnie przedniego zawieszenia? (bo czasami nic nie stuka a są do d)
ITD ITP
: śr maja 11, 2005 8:39 pm
autor: Adam Lewandowski
Witaj Wrang tu Adam też nowy kiedy ten zlot jakieś info bo jestem z pod wawy więc może bym się wybrał jak by nie było problemu( XJ LAREDO 4.0 BEZ GAZA ):lol: ?
Re: wrang 4 czy 2,5
: czw maja 12, 2005 8:05 am
autor: patriik
Kris - samuraj pisze:
A więc zdecydowane

Kupuję 4L
powiedzcie jeszcze na co szczególnie zwrócić uwagę
np. Jak się zachowuje napęd 4x4 (rozumiem, że po włączeniu jest spięty na sztywno, więc można jeździć tylko po miękkim podłożu?)
czy jest coś takiego jak pokładowy komputer informujący o uszkodzeniach? I co powinien pokazywać wskaźnik ciśnienia oleju.
czy jest prosty sposób jak sprawdzić swożnie przedniego zawieszenia? (bo czasami nic nie stuka a są do d)
ITD ITP
Nie inaczej jak organo leptycznie.......
