Przypomne tylko ze do wozow gaznikowych i monowtryskowych szczegolnie duzych pojemnosci jedynie sluszne instalacje gazowe sa amerykanskie by w ogole zapomniec o tym ze auto jezdzi na gazie a nie na benzynie...
Do silnikow z wielopunktowym wtryskiem paliwa oczywiscie jedyna sluszna instalacja by spac spokojnie i znow nie czuc zadnej roznicy to wtrysk gazu IV lub V gen.
Od 14dni moj YJ 4.0 jezdzi z zamontowana instalacja gazowa sekwencyjna za 3700zl - system polsko włoski - KME + Tomassetto.
Czas montazu instalacji - jeden dzien + przedpoludnie drugiego na porzadne posprawdzanie wszystkiego i doregulowanie. Tak krotko... Przypomina mi sie relacja Kosy, ktoremu zeszlo z tydzien az wyjechal z warsztatu, ponoc dobrego warsztatu

Dotychczas przejechane okolo 1000km bez najmniejszych problemow czy widocznych roznic. Instalacja w pelni automatyczna - automatyczne przelaczenie na gaz, automatyczne przelacznie na benzyne gdy braknie gazu. Jedynie wtedy gdy braknie gazu i nim przejdzie na benzyne jest chwilowa utrata mocy. Takto nie ma roznicy czy jedziemy na gazie czy na benzynie. Spalanie benzyny notowalem od 12-14 litrow. Spalanie gazu wychodzi od 14-16 litrow.
Do zbiornika wchodzi 32 litry na czysto - zbiornik zamontowany za tylna kanapa w YJ. Wlew umieszczony pod wlewem benzyny - zaworek - wlew nakrecamy tylko na stacji - od razu mozemy wkrecac takze na inne systemy.
Tak wiec Panie i panowie - sekwencyjny wtrysk gazu rzadzi... A pomysly niektorych o zmianie 4.0 na jakas gnojowke dieslowata drozsza w eksplotacji budza u mnie usmiech
